Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Polski odbiornik GNSS dla satelitów zostanie przetestowany w misji Europejskiej Agencji Kosmicznej
2021-11-06.
Odbiornik nawigacji satelitarnej GNSS polskiej firmy GMV Innovating Solutions zostanie przetestowany podczas misji Europejskiej Agencji Kosmicznej GOMX-5 z udziałem satelity, który zostanie wystrzelony na orbitę okołoziemską w 2022 r. - poinformowała firma.
Jak przekazała firma w czwartek, odbiornik nawigacji satelitarnej (GNSS) przeznaczony dla światowego rynku mikro- i nanosatelitów GOMX-5 ma szansę trafić do produkcji seryjnej.
Dodano, że urządzenie o dwóch zastosowaniach - dla satelitów oraz dla małych rakiet nośnych - opracowują inżynierowie z warszawskiego GMV Innovating Solutions. "Oba jego warianty przeszły pomyślnie ostatnie testy naziemne i aktualnie są przygotowywane do testów na niskiej orbicie okołoziemskiej" - wskazano w informacji GMV Innovating Solutions przesłanej PAP.
Wyjaśniono, że polski produkt opracowany przez GMV wraz z partnerami, w tym Centrum Badań Kosmicznych PAN, jest kompatybilny z globalnymi systemami GPS i Galileo. Cechuje się "wysoką precyzją wyznaczania pozycji satelity na orbicie z dokładnością nawet do 2 m i jego prędkości z dokładnością do 0,01 m/s".
Jak zaznaczono, odbiornik pozwala na prowadzenie pomiarów w trybie ciągłym. "To czyni go kluczowym elementem nowych rodzajów misji kosmicznych, takich jak: loty w formacji, serwisowanie satelitów na orbicie czy przechwytywanie śmieci kosmicznych" - wskazano.
Dyrektor ds. sektora kosmicznego w GMV Innovating Solutions Paweł Wojtkiewicz zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że ważną z perspektywy budowy mikro- i nanosatelitów, cechą odbiornika GNSS jest jego niewielki rozmiar oraz możliwość taniej i szybkiej produkcji seryjnej.
"W ciągu najbliższych pięciu lat segment małych i nano- satelitów wzrośnie według analityków o ponad 200 proc. i osiągnie wartość prawie 6 mld dolarów" - zaznaczył Wojtkiewicz. Ocenił, że wejście polskich podmiotów na ten rynek to dowód "coraz większej dojrzałości krajowego przemysłu kosmicznego, który w ten sposób dokłada swoją cegiełkę do komercjalizacji polskiej myśli technologicznej".
Jak przekazano, obie wersje odbiornika GNSS: dla satelitów i dla rakiet nośnych, przeszły pomyślnie fazę testów w laboratoriach Wojskowej Akademii Technicznej oraz w Centrum Analiz Geoprzestrzennych i Obliczeń Satelitarnych Politechniki Warszawskiej (CENAGIS).
"Odbiornik GNSS dla rakiet nośnych został już zintegrowany z awioniką rakiety nośnej Miura 1 i na jej pokładzie, jeszcze w tym roku, odbędzie się pierwszy test urządzenia w locie" - poinformowano.
Z kolei wersja odbiornika dla satelitów zostanie przetestowana podczas misji GOMX-5 Europejskiej Agencji Kosmicznej - podkreślono. GOMX-5 to satelita, który zostanie wystrzelony na orbitę okołoziemską w 2022 r., a na jego pokładzie znajdzie się szereg eksperymentów. "Odbiornik GNSS, zaprojektowany i wyprodukowany w Polsce, będzie jednym z nich" - przekazano.
Urządzenie opracowywane przez inżynierów GMV powstaje w oparciu o inwestycję własną firmy oraz fundusze pochodzące z programów NAVISP (Navigation Innovation and Support Programme) oraz PLIS (Program Wsparcia Polskiego Przemysłu) Europejskiej Agencji Kosmicznej.
GMV Innovating Solutions Sp. z o.o. to polska firma IT specjalizująca się w sektorze kosmicznym, członek Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego. Dostarcza produkty, usługi i rozwiązania informatyczne w takich obszarach sektora kosmicznego, jak m.in. systemy naprowadzania, nawigacji i sterowania (GNC/AOCS), analiza misji, oprogramowanie pokładowe, systemy przetwarzania danych z satelitów obserwacyjnych. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
maja/ mk/
Fot. Adobe Stock

https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C90077%2Cpolski-odbiornik-gnss-dla-satelitow-zostanie-przetestowany-w-misji

Polski odbiornik GNSS dla satelitów zostanie przetestowany w misji Europejskiej Agencji Kosmicznej.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej
2021-11-06. Radosław Kubiś
Astrofizyka 3: Jak przestać być gwiazdą?
Gwiazdy od początku swojego życia, świecą korzystając ze swoich zasobów paliwa. Drogą fuzji termojądrowej spalają kolejno wodór, hel i inne pierwiastki. Jednak łańcuch przemian zatrzymuje się na żelazie, gdyż dalsze przemiany są energetycznie nieefektywne. Co dzieje się z ogromną kulą świecącej materii, gdy zabraknie w niej energii do podtrzymania życia?
Materia zdegenerowana
Gwiazdy mogą utrzymywać stabilną formę dzięki równowadze dwóch sił. Grawitacja stara się ścisnąć całą materię gwiazdy, jednak jest powstrzymywana przez fuzję termojądrową, dzięki której we wnętrzu gwiazdy powstaje ciśnienie stabilizujące układ. Jednakże do fuzji potrzebne jest paliwo, które ostatecznie musi się wyczerpać. Następuje wtedy koniec równowagi i gwiazda zaczyna się kurczyć pod wpływem grawitacji. Jednak podczas ściskania gwiazdy, grawitacja musi się zmierzyć z innymi siłami, które się jej przeciwstawią, a to, na którym etapie zostanie powstrzymana, zależy praktycznie wyłącznie od masy gwiazdy.
Źródłem sił powstrzymujących grawitację po ustaniu fuzji termojądrowej jest zakaz Pauliego. Dotyczy on fermionów, czyli grupy cząstek elementarnych, do której należą m.in. elektrony, a także kwarki budujące protony i neutrony. Zakaz Pauliego mówi, że dwa fermiony nie mogą jednocześnie zajmować tego samego stanu kwantowego. Zasada ta jest najlepiej widoczna w konfiguracjach elektronowych pierwiastków. Elektrony w atomach dążą do zajęcia jak najniższych poziomów energetycznych, jednak nie mogą wejść na miejsce zajmowane już przez inne elektrony i dlatego są zmuszane do pozostawania na wyższych powłokach.
Jednak wpływ zakazu Pauliego nie kończy się na konfiguracjach elektronowych, ale jest kluczowym elementem przy tworzeniu się tzw. materii zdegenerowanej. Jeżeli będziemy ściskać gaz, tak jak grawitacja ściska gwiazdę, w końcu dotrzemy do momentu, w którym elektrony zajmą wszystkie najniższe stany energetyczne i nie będzie już miejsca na kolejne. Dalsze próby ściskania gazu okażą się nieskuteczne z powodu ciśnienia wywołanego przez zdegenerowane elektrony. Ściśniętą w ten sposób materię nazywamy materią zdegenerowaną.
Zakaz Pauliego nie musi dotyczyć jedynie elektronów, ale również np. neutronów. Gdybyśmy próbowali ściskać materię zbudowaną z samych neutronów, również natrafilibyśmy na barierę. Powstała w ten sposób materia zdegenerowana miałaby gęstość podobną do gęstości jądra atomowego, czyli ok. 1017 [kg/m3].
Białe karły i gwiazdy neutronowe
To właśnie zakaz Pauliego jest źródłem ciśnienia powstrzymującego gwiazdę od nieskończonego zapadania się w sobie po ustaniu fuzji. Dla gwiazd o małych masach, w tym dla naszego Słońca, ciśnienie zdegenerowanych elektronów będzie wystarczające do utrzymania równowagi. Obiekty powstałe z takich gwiazd są nazywane białymi karłami.
Dla przykładu: fuzja dla naszego Słońca ustanie na etapie tworzenia węgla i tlenu (w fazie czerwonego olbrzyma) i to właśnie te pierwiastki będą tworzyć białego karła, którego wielkość będzie porównywalna do rozmiarów Ziemi.
Gęstości białych karłów wahają się pomiędzy 106, a 1010 [kg/m3]. Łyżeczka białego karła o średniej gęstości 108 [kg/m3] ważyłaby pół tony. Promień białego karła jest zależny od jego składu oraz masy, jednak dla karłów zbudowanych z takiej samej materii, zachodzi następująca zależność pomiędzy promieniem, a masą:

Więcej na stronie:
https://astronet.pl/autorskie/oa/astrofizyka-3-jak-przestac-byc-gwiazda/

Przygotowanie do Olimpiady Astronomicznej.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekomfortowy powrót z ISS na Ziemię. W kapsule popsuła się toaleta
2021-11-06.TS.MG
Astronauci, którzy w weekend opuszczą Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS),w czasie powrotu na Ziemię pozbawieni będą toalety. W kapsule firmy SpaceX, którą ma odbyć się lot, od dwóch miesięcy nie działa to ustronne miejsce, a podróż ma trwać ok. 20 godzin.
O usterce mówiła podczas piątkowej konferencji prasowej ze stacji orbitalnej astronautka Megan McArthur, jedna z czterech osób, które powrócą na Ziemię po półrocznym pobycie na ISS. Określiła tę sytuacje jako ?nieoptymalną?, ale do opanowania.
Lot kosmiczny jest pełen wielu małych wyzwań ? powiedziała. ? To jeszcze jedno, z którym zmierzymy się i z którym jesteśmy w stanie poradzić sobie. Więc nie martwimy się tym zbytnio ? dodała.
McArthur wyjaśniła, że czwórka astronautów zdecydowała się na powrót na Ziemię z niedziałającą toaletą, bowiem nie chce opóźniać startu z ISS, który został już przełożony o tydzień z powodu nieujawnionego problemu medycznego, dotyczącego jednego z członków załogi.
W czwórce astronautów, mających wrócić na Ziemię, jest Francuz Thomas Pesquet, który opowiadał pokrótce dziennikarzom o sześciomiesięcznym pobycie na ISS. Nie ukrywał, że dla niego był to bardzo intensywny okres, bowiem przeprowadzał tam serię spacerów kosmicznych, których celem było ulepszenie sieci energetycznej stacji.
Astronauci przeżyli także niewielkie odchylenie stacji od normalnego położenia z powodu samoczynnego odpalenia silników w rosyjskiej sondzie naukowej, która jakiś czas temu dokowała do ISS. Na stacji goszczono także rosyjską ekipę filmową, która realizowała tam zdjęcia do filmu fabularnego.
Astronauci pochwalili się także, iż wyhodowali pierwsze w kosmosie papryczki chili. ? To miłe przeżycie emocjonalne ? powiedziała McArthur ? Mają przyjemny smak i są charakterystycznie pikantne.
Obok McArthur i Pesqueta na Ziemię powrócą astronauta NASA Shane Kimbrough oraz Japończyk Akihiko Hoshide. Na ISS przebywali od 23 kwietnia. Po ich odlocie na stacji pozostanie jeden Amerykanin i dwóch Rosjan.
Źródło PAP
Czwórka astronautów zdecydowała się na powrót na Ziemię z niedziałającą toaletą (fot. NASA via Getty Images)
https://www.tvp.info/56784071/niekomfortowy-powrot-z-iss-na-ziemie-w-kapsule-popsula-sie-toaleta

Niekomfortowy powrót z ISS na Ziemię. W kapsule popsuła się toaleta.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Australia wyśle na Księżyc niezwykły pojazd badawczy

2021-11-05. Filip Mielczarek

Kraj Kangurów włącza się do wyścigu kosmicznego o powrót ludzkości na Srebrny Glob i budowę tam pierwszych kolonii. Australia zbuduje bardzo zaawansowany pojazd eksploracyjny, który poszuka zasobów wody. Start misji już za 3 lata.

 
Australijska Agencja Kosmiczna ma bardzo ambitne plany związane z Księżycem. Rząd ogłosił, że przyszłość ludzkości znajduje się w pozaziemskich koloniach, dlatego ten kraj poważnie myśli o wysłaniu pojazdów eksploracyjnych na naturalnego satelitę naszej planety. Celem jest poszukiwanie tam cennych zasobów, które można wykorzystać w procesie kolonizacji.
Start misji może mieć miejsce już w drugiej połowie 2024 roku, czyli całkiem szybko. W realizacji tego przedsięwzięcia pomoże japońska firma iSpace. Kraj Kwitnącej Wiśni sam zamierza być obecny w misjach powrotu na Księżyc, w ramach amerykańskiego programu Artemis.

Wracając do Australii, to na początek powstanie mały łazik. Ma on zostać wyposażony robotyczne ramię, czujniki i sprzęt pomiarowy. Za ich pomocą poszuka wody na powierzchni i w zacienionych kraterach, a nawet pobierze próbki lodu wodnego. Wszystkie pozyskane surowce będą od razu przeanalizowane pod względem chemicznym.

Centrum kontroli misji ma znajdować się na Uniwersytecie Technologicznym w australijskim Sydney. Rząd kraju nie poprzestanie na tej misji. Już teraz zapowiada, że w planach ma już kolejne przedsięwzięcia związane z ziemską orbitą i Księżycem. Mają być one o wiele bardziej zaawansowane. O tym świadczyć mają kolaboracje naukowców z innymi instytutami naukowymi na całym świecie, w tym z USA i UE.

 Ta misja na Księżyc to tylko jeden ekscytujący sposób, w jaki możemy stworzyć możliwości i miejsca pracy na przyszłość rozwoju naszego kraju. Nasz rząd zapewni Australijczykom czerpanie z tych misji wielkich korzyści
powiedział Scott Morrison, premier Australii

 Mówi się o wysłaniu tam, we współpracy z Japonią, znacznie większych pojazdów, które będą pełniły rolę mobilnych baz dla kolonizatorów. Japońskie firmy niedawno zaprezentowały takie wynalazki. Trzeba przyznać, że prezentują się one wspaniale i byłoby miło zobaczyć je na Srebrnym Globie. Pojazdy od Toyoty mogą pokonywać dziennie nawet setki kilometrów na napędzie wodorowym.
Warto tutaj dodać, że program Artemis zakłada wspólną eksplorację Księżyca, zatem każdy z krajów w nim uczestniczący może włożyć wartościową cegiełkę do rozpoczęcia procesu przemiany ludzkości w cywilizację międzyplanetarną. Co ciekawe, duży wkład w pierwszy w XXI wieku lot na Księżyc będą mieli również Polacy, wspierający NASA i ESA.
Australia zbuduje i wyśle na Księżyc swój pierwszy pojazd /JAXA/Toyota /materiały prasowe


Australia podbije Srebrny Glob /materiały prasowe

https://geekweek.interia.pl/astronomia/news-australia-wysle-na-ksiezyc-niezwykly-pojazd-badawczy,nId,5627171

Australia wyśle na Księżyc niezwykły pojazd badawczy.jpg

Australia wyśle na Księżyc niezwykły pojazd badawczy2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loty Rakiet Eksperymentalnych ? Jesień 2021
2021-11-06.
Polskie Towarzystwo Rakietowe ogłosiło jesienny termin Lotów Rakiet Eksperymentalnych. Wydarzenie odbędzie się w weekend z 20 na 21 listopada 2021 r. Starty, jak co roku, będą przeprowadzane na poligonie w Drawsku Pomorskim.
Polskie Towarzystwo Rakietowe ogłosiło 4 listopada br. na swoim profilu na Facebooku, że tegoroczne Loty Rakiet Eksperymentalnych (LRE) odbędą się w dnia 20-21 listopada (sobota-niedziela) na poligonie wojskowym w Drawsku Pomorskim. Nie przewidziano zapasowego terminu wydarzenia.
Organizatorzy przypominają, że jest to impreza zamknięta tylko dla zespołów rakietowych. Ponieważ PTR spodziewa się wielu startów, dlatego prosi, aby jak najszybciej zgłaszać swój udział. Pomoże to w przygotowaniu imprezy od strony organizacyjnej. Prawdopodobnie zostaną wyznaczone konkretne godziny okien startowych i czasu na poszukiwanie rakiet.
Organizatorzy przygotowali dla uczestników wydarzenia:
?    Duże namioty z ogrzewaniem;
?    Wyrzutnię prętową fi 10 mm 2 m;
?    Wyrzutnię szynową 4 m.;
?    Wyrzutnię wieżową 6 m (dla rakiet o średnicy od 6 do 22 cm);
?    Podtlenek azotu, zapłonniki, flary, lonty;
?    Silniki Ikaros i Shermully;
?    Krótkofalówki;
?    Agregat prądotwórczy i przedłużacze;
?    Czajnik, wodę, zapas herbaty i kawy;
?    Sprzęt do wspinaczki na drzewa.

Loty Rakiet Eksperymentalnych (LRE) to wydarzenie, podczas którego testowane są rakiety eksperymentalne i odbywają się loty badawcze z ładunkiem użytecznym. LRE zazwyczaj odbywają się 2 razy w roku (wiosną i jesienią) na poligonie wojskowym w Drawsku Pomorskim, gdzie maksymalny pułap wynosi 15 km. Impreza ma charakter zamknięty. Uczestniczenie w niej możliwe jest po wcześniejszym wypełnieniu zgłoszenia. Wstęp jest darmowy dla członów PTR. Osoby niezrzeszone obowiązuje opłata za uczestnictwo w wysokości 20 zł/osoba. Goście z zagranicy obciążeni są opłatą 25 euro i wymagają zgłoszenia minimum 1 miesiąc przed terminem imprezy - w celu weryfikacji przez kontrwywiad.
Zespoły, które chciałyby wziąć udział w testowaniu swoich konstrukcji, proszone są o wypełnienie formularzy dostępnych na stronie PTR.
Ze względów bezpieczeństwa, wszystkie starty powinny odbywać się pod kątem minimum 3 stopnie od pionu w kierunku centralnej części poligonu.
Dla lotów powyżej pułapu 3 km należy przesłać planowany profil lotu, z odległością miejsca lądowania od startu w przypadku zadziałania i niezadziałania systemu odzysku.
W przypadku rakiet napędzanych silnikami własnej konstrukcji wymagamy również przesłania wykresu ciągu z hamowni.
Źródło: PTR
Oprac. Paweł Z. Grochowalski

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/loty-rakiet-eksperymentalnych-jesien-2021

Loty Rakiet Eksperymentalnych ? Jesień 2021.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykryto ślady wody w galaktyce daleko, daleko stąd
2021-11-06.
Nowe badania wskazują na najbardziej odległe wykrycie pierwiastka niezbędnego do powstania życia w regularnej galaktyce gwiazdotwórczej.

Według nowych obserwacji z Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA), woda została wykryta w najbardziej masywnej znanej galaktyce we wczesnym Wszechświecie. Naukowcy badający SPT0311-58 znaleźli H2O, wraz z CO w galaktyce, która znajduje się prawie 12,88 mld lat świetlnych od Ziemi. Wykrycie tych dwóch cząsteczek w dużych ilościach sugeruje, że molekularny Wszechświat był silny krótko po tym, jak pierwiastki zostały wykute we wczesnych gwiazdach. Nowe badania obejmują najbardziej szczegółowe jak dotąd badania zawartości gazu molekularnego w galaktyce we wczesnym Wszechświecie oraz najodleglejszą detekcję H2O w regularnej galaktyce gwiazdotwórczej.

SPT0311-58 składa się w rzeczywistości z dwóch galaktyk i zostały po raz pierwszy dostrzeżone przez naukowców z ALMA w 2017 roku, w miejscu, lub czasie, w erze rejonizacji. Epoka ta miała miejsce w czasie, gdy Wszechświat miał zaledwie 780 mln lat ? około 5% obecnego wieku ? i rodziły się pierwsze gwiazdy i galaktyki. Naukowcy uważają, że te dwie galaktyki mogą się łączyć, a ich szybkie procesy gwiazdotwórcze nie tylko zużywają gaz, czyli paliwo potrzebne do tworzenia gwiazd, ale mogą ostatecznie przekształcić parę w masywne galaktyki eliptyczne, takie jak te widziane w lokalnym Wszechświecie.

Wykorzystując obserwacje z ALMA w wysokiej rozdzielczości gazu molekularnego w parze galaktyk znanych wspólnie jako SPT0311-58 wykryliśmy zarówno cząsteczki wody jak i tlenku węgla w większej z nich. Tlen i węgiel, w szczególności, są pierwiastkami pierwszej generacji, a w molekularnych formach tlenku węgla i wody są krytyczne dla życia, jakie znamy ? powiedziała Sreevani Jarugula, astronom z University of Illinois i główna autorka badań. Ta galaktyka jest najbardziej masywną galaktyką znaną obecnie przy wysokim przesunięciu ku czerwieni, czyli w czasie, gdy Wszechświat był jeszcze bardzo młody. Ma więcej gazu i pyłu w porównaniu do innych galaktyk we wczesnym Wszechświecie, co daje nam wiele potencjalnych możliwości obserwacji obfitych cząsteczek i lepszego zrozumienia, jak te pierwiastki tworzące życie wpłynęły na rozwój wczesnego Wszechświata.

Woda, w szczególności, jest trzecią najobfitszą cząsteczką we Wszechświecie po molekularnym wodorze i tlenku węgla. Wcześniejsze badania galaktyk w lokalnym i wczesnym Wszechświecie skorelowały emisję wody z emisją w dalekiej podczerwieni z pyłu. Pył absorbuje promieniowanie UV od gwiazd w galaktyce i reemituje je jako fotony w dalekiej podczerwieni ? powiedziała Jarugula. To dalej wzbudza cząsteczki wody, dając początek emisji wody, którą naukowcy są w stanie zaobserwować. W tym przypadku pomogło nam to wykryć emisję wody w tej masywnej galaktyce. Ta korelacja może być wykorzystana do opracowania wody jako znacznika formowania się gwiazd, co następnie może być zastosowane do galaktyk w skali kosmologicznej.

Studiowanie pierwszych galaktyk, które uformowały się we wczesnym Wszechświecie, pomaga naukowcom lepiej zrozumieć narodziny, wzrost i ewolucję Wszechświata oraz wszystkiego, co się w nim znajduje, w tym Układu Słonecznego i Ziemi. Wczesne galaktyki tworzą gwiazdy w tempie tysiące razy większym niż Droga Mleczna powiedziała Jarugula. Badanie zawartości gazu i pyłu w tych wczesnych galaktykach informuje nas o ich właściwościach, takich jak ilość tworzących się gwiazd, tempie, w jakim gaz jest przekształcany w gwiazdy, jak galaktyki oddziałują ze sobą i z ośrodkiem międzygwiazdowym, i wiele więcej.

Według Jaruguli, jest jeszcze wiele do nauczenia się o SPT0311-58 i galaktykach wczesnego Wszechświata. To badanie nie tylko dostarcza odpowiedzi na temat tego, gdzie i jak daleko może istnieć woda we Wszechświecie, ale także dało początek ważnemu pytaniu: W jaki sposób tak wiele gazu i pyłu zebrało się, aby uformować gwiazdy i galaktyki tak wcześnie we Wszechświecie? Odpowiedź wymaga dalszych badań tych i podobnych galaktyk gwiazdotwórczych, aby lepiej zrozumieć strukturalne formowanie się i ewolucję wczesnego Wszechświata.

Ten ekscytujący wynik, który pokazuje moc ALMA, dodaje do rosnącej kolekcji obserwacji wczesnego Wszechświata ? powiedział Joe Pesce, astrofizyk i dyrektor programowy ALMA w National Science Foundation. Te cząsteczki, ważne dla życia na Ziemi, formują się tak szybko, jak tylko mogą, a ich obserwacja daje nam wgląd w fundamentalne procesy Wszechświata bardzo różniącego się od dzisiejszego.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NRAO

Urania
Wizja artystyczna pokazująca kontinuum pyłowe oraz linie molekularne tlenku węgla i wody widoczne w parze galaktyk znanej jako SPT0311-58.
Źródło: ALMA (ESO/NAOJ/NRAO)/S. Dagnello (NRAO)
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2021/11/wykryto-slady-wody-w-galaktyce-daleko.html

Wykryto ślady wody w galaktyce daleko, daleko stąd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniałe widowisko na niebie. Księżyc spotka się z planetą Wenus. Gdzie i kiedy to zobaczymy?
2021-11-07.
Amatorzy obserwacji astronomicznych dwa wieczory z rzędy będą mogli liczyć na prawdziwą ucztę. Na wieczornym niebie Księżyc tuż po nowiu spotka się z Wenus, planetą nazywaną Boginią Miłości. Kiedy i jak obserwować to zjawisko?
W niedzielę i poniedziałek (7-8.11) wieczorem zarezerwujcie sobie kilka minut na podziwianie nieba, na którym dojdzie do niecodziennego spotkania. Księżyc zbliży się do Wenus, najjaśniejszej planety ziemskiego nieba, zwanej Boginią Miłości.
Wieczorem, mniej więcej godzinę po zachodzie Słońca, wypatrujmy nisko na południowo-zachodnim niebie Księżyca, który przypominać będzie bardzo wąski rogalik lub, jak kto woli, sierp. Będzie on wyznacznikiem położenia Wenus.
W niedzielę (7.11) w górę i na lewo od niego, na tle gwiazdozbioru Strzelca, dostrzeżemy planetę bogini piękna. Warto również spojrzeć na niebo południowe, gdzie dostrzeżemy Jowisza i znajdującego się w dół i na prawo od niego bardziej nikłego Saturna.
W poniedziałek (8.11) pozycja planet nie ulegnie większym zmianom, jedynie Księżyc przewędruje bardziej na południe. Tym razem znajdzie się w górę i na lewo od Wenus. Jednocześnie jego tarcza będzie nieco bardziej oświetlona przez Słońce.
Mimo, że na bezchmurne niebo nie mamy co liczyć, to jednak spodziewamy się przejaśnień i rozpogodzeń, podczas których Księżyc i Wenus wyłonią się zza chmur i umożliwią nam dostrzeżenie swojego spotkania. Nie zapomnijcie o zdjęciach.
Źródło: TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2021-11-07/wspaniale-widowisko-na-niebie-ksiezyc-spotka-sie-z-planeta-wenus-gdzie-i-kiedy-to-zobaczymy/

Wspaniałe widowisko na niebie. Księżyc spotka się z planetą Wenus. Gdzie i kiedy to zobaczymy.jpg

Wspaniałe widowisko na niebie. Księżyc spotka się z planetą Wenus. Gdzie i kiedy to zobaczymy2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sektor kosmiczny: 3 ? 14 listopada 2021
2021-11-07. Krzysztof Kanawka
Zapraszamy do relacji z sektora kosmicznego z dni 3 ? 14 listopada 2021.
(Poczekaj na załadowanie relacji. Jeśli ?nie działa? ? odśwież stronę). Jeśli masz ?news? ? wyślij email na kontakt (at) kosmonauta.net.
Dzień 2 World Space Week Wrocław
https://www.youtube.com/watch?v=gv8SbiQpWKk
Niesamowita zorza polarna z ISS
Thomas Pesquet poinformował, że w nocy z 4 na 5 listopada ISS znalazła się w pobliżu bardzo silnej zorzy polarnej - najbardziej wyraźnej podczas całego jego pobytu na Stacji. Zdjęcie w większej rozdzielczości.
Poleć w pierwszym locie Ariane 6!
Do 15 listopada ESA zbiera zainteresowanie lotem pierwszej rakiety Ariane 6. Więcej informacji na stronie ESA.
Ariane 6 development: progress on all fronts
https://www.youtube.com/watch?v=mlR-xnL_grI
Astronomia i megakonstelacje ? opinie astronomów
Od maja 2019 rok u firma SpaceX umieszcza swoją megakonstelację satelitów Starlink na orbicie. Docelowo aż 12 tysięcy satelitów Starlink ma się znaleźć na orbicie. Jest to wartość porównywalna z całkowitą ilością wszystkich obiektów, jakie obecnie znajdują się na różnych orbitach wokół Ziemi, włączając w to ?śmieci kosmiczne?. Oprócz SpaceX inne firmy planują także umieszczenie setek satelitów na orbicie dla celów telekomunikacyjnych ? przykładem może być OneWeb ? pierwsza generacja ma składać się z 648 satelitów.
Więcej: https://kosmonauta.net/2020/02/astronomia-i-megakonstelacje/
Starlink VLEO Constellation
https://www.youtube.com/watch?v=bKj4GDNhH0Q
Autonomiczna łódź solarna z AGH zbada dno rzek i jezior
Studenci z Koła Naukowego AGH Solar Boat, po sukcesie ich łodzi solarnej ?Baśka? pracują nad nową konstrukcją. Autonomiczna łódź będzie poruszać się po rzekach i akwenach, zbierać i badać próbki wody, a także przeprowadzać mapowanie dna obszarów wodnych.

Konstruowana przez studentów łódź o wymiarach 50x80cm i wadze ok. 15 kilogramów będzie w pełni autonomiczna. Dzięki zastosowaniu czujników oraz zaawansowanych systemów sterowania opartych o kamery i nawigację GPS, bezzałogowa łódź będzie w stanie bez pomocy operatora pokonać zaplanowaną trasę. Dodatkowo dzięki zastosowaniu paneli fotowoltaicznych i akumulatorów litowo-jonowych, stanie się jednostką w pełni ekologiczną.
Więcej: https://kosmonauta.net/2020/03/autonomiczna-lodz-solarna-z-agh-zbada-dno-rzek-i-jezior/
Jak fotografować Ziemię z pokładu ISS?
Kanadyjski astronauta Chris Hadfield spędził łącznie w kosmosie 166 dni, biorąc udział w misjach STS-74 (1995), STS-100 (2001) oraz długoterminowej wyprawy Sojuza TMA-07M na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). W trakcie swojej ostatniej misji orbitalnej Chris Hadfield spędził na orbicie łącznie 145 dni pomiędzy grudniem 2012 a majem 2013. Nagrania Chrisa Hadfielda z tego okresu pobytu na Stacji były prezentowane na całym świecie: przede wszystkim jego cover ?Space Oddity? (David Bowie) oraz seria nagrań opisujących życie w warunkach mikrograwitacji (w tym nawet o? łzach w kosmosie!).
Więcej: https://kosmonauta.net/2020/03/jak-fotografowac-ziemie-z-pokladu-iss/
Floryda i Kuba z perspektywy ISS - zdjęcie Chrisa Hadfielda / Credits - CSA, NASA
Trwa pierwszy chiński spacer kosmiczny misji Shenzhou-13
Po raz pierwszy w przestrzeń kosmiczną wyszła Chinka. Więcej informacji na temat tego spaceru w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
Grzegorz Brona na World Space Week Wrocław
Ciekawa prezentacja na World Space Week Wrocław pt. "Marzenia, ambicje, możliwości i rzeczywistość - czyli jak rozwijamy kosmiczne technologie i dlaczego tak wolno/szybko". Jej autorem jest Grzegorz Brona ze spółki Creotech Instruments.
Więcej szczegółów odnośnie opóźnienia końca misji Crew-2
Oto najnowsze plany na koniec misji Crew-2:
?    odłączenie od ISS 8 listopada o 20:05 CET
?    wodowanie 9 listopada o 04:33 CET.
Crew-2 - opóźnienie końca misji
NASA, po analizie warunków pogodowych, postanowiła opóźnić odcumowanie Dragona 2 (Crew-2) z niedzieli na poniedziałek (8 listopada 2021).
Zbliżający się koniec misji Crew-2
Dziś (7 listopada 2021) o godzinie 18:05 CET nastąpi odłączenie pojazdu Dragon 2 z czwórką astronautów od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Po odłączeniu nastąpi oblot Stacji, dzięki czemu NASA uzyska nowe pełne obrazy ISS.

Wodowanie planowane jest na jutro (8 listopada) o godzinie 13:14 CET. Polecamy wątek dotyczący misji Crew-2 w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
Życie wokół gwiazd typu K
Aktualnie ludzkość zna już ponad 4200 planet pozasłonecznych (stan na marzec 2020). Oczywiście, znakomita większość z nich to globy zupełnie nie nadające się do zamieszkania ? są to albo gazowe giganty albo też mniejsze obiekty, które krążą zbyt blisko swych gwiazd. Dużo małych egzoplanet odkryto także wokół czerwonych karłów ? w tym najbliższą nam planetę pozasłoneczną Proxima b. Jak na razie jednak wśród naukowców panuje przekonanie, że czerwone karły mogą nie być odpowiednim miejscem do powstania i utrzymania życia. Niemniej jednak ? z uwagi na mnogość odkryć ? astronomowie z dużym zainteresowaniem nadal badają układy planetarne wokół czerwonych karłów.
Porównanie warunków panujących wokół czerwonych karłów, gwiazd typu K oraz gwiazd typu G / Credits - NASA, ESA oraz Z. Levy (STScI)

Więcej: https://kosmonauta.net/2020/04/zycie-wokol-gwiazd-typu-k/
Start misji Crew-3
NASA zadecydowała: misja Crew-3 nastąpi 11 listopada 2021 o godzinie 03:03 CET. Jeśli start nastąpi o czasie, wówczas cumowanie do ISS nastąpi 12 listopada około 01:10 CEST
World Space Week Wrocław
Dzisiaj kolejny dzień odbywa się piąta edycja World Space Week Wrocław. W ciągu dwóch dni, 6 i 7 listopada, pod hasłem przewodnim "Technologie przyszłością naszej planety", zaproszeni goście przedstawiają wachlarz nowych, ekologicznych technologii, opowiadają o polskich technologiach kosmicznych, zastanawiają się nad tym co zrobić, by sektor kosmiczny był bardziej EKO.

Ponadto podczas wydarzenia zostanie oddany hołd dla Stanisława Lema, m.in. poprzez emisję premiery filmu dokumentalnego autorstwa Adama Ustynowicza.

Wydarzenie dostępne będzie online, za darmo, po wcześniejszej rejestracji: https://evenea.pl/pl/wydarzenie/wsww2021.
Zapraszamy!
Szczegóły wydarzenia: www.worldspaceweek.pl
Koniec misji Crew-2 - kiedy?
Najwcześniej w poniedziałek o godzinie 13:14 CET. Z naciskiem na słowo "najwcześniej"!
Uran w opozycji
Niesamowita seria ujęć planety Uran i jego księżyców.
Dużo planetoid w pobliżu Ziemi
Okres jesienno-zimowy to czas długich nocy, a co za tym idzie - dłuższych obserwacji astronomicznych na północnej półkuli. Efektem jest m.in. większa ilość odkryć małych obiektów. Przykładowo, rankiem 6 listopada w pobliżu Ziemi (czyli do dystansu 10x odległość Ziemia-Księżyc) znajdowało się 26 znanych obiektów. Spośród nich żaden nie był wykryty przed 2021 rokiem.

Jeszcze 5 lat temu w tym samym czasie wiedzielibyśmy o co najwyżej 10 obiektach.
Następny start Starlinka - 12 listopada?
Pojawiła się informacja,  że 12 listopada 2021, pomiędzy 12:16 a 14:16 CET może nastąpić start rakiety Falcon 9 z paczką satelitów Starlink. Może to jednak kolidować ze startem misji załogowej Crew-3 i powrotem astronautów z misji Crew-2.
Uzdatnianie wody na ISS
Polecamy! Warto się temu przyjrzeć!
The ISS water recycling system.
https://www.youtube.com/watch?v=AzZxg-hCyZs
"Malutki" żart z Blue Origin
Czy autor obrazka przesadził? A może nie?
?    Relacja z 16 października ? 2 listopada jest dostępna pod tym linkiem.
?    Relacja z 1-15 października 2021 jest dostępna pod tym linkiem.
?    Relacja z września 2021 jest dostępna pod tym linkiem.
?    Relacja z wakacji 2021 jest dostępna pod tym linkiem.
(PFA)
https://kosmonauta.net/2021/11/sektor-kosmiczny-3-14-listopada-2021/

Sektor kosmiczny3 ? 14 listopada 2021.jpg

Sektor kosmiczny3 ? 14 listopada 2021.2.jpg

Sektor kosmiczny3 ? 14 listopada 2021.3.jpg

Sektor kosmiczny3 ? 14 listopada 2021.4.jpg

Sektor kosmiczny3 ? 14 listopada 2021.5.jpg

Sektor kosmiczny3 ? 14 listopada 2021.6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna erupcja superwulkanu przyjdzie bez ostrzeżenia. Nawet się nie będziemy spodziewać
2021-11-07. Radek Kosarzycki
Gigantyczne erupcje superwulkanów nawiedzające Ziemię co kilkadziesiąt tysięcy lat nie zawsze muszą być poprzedzane jakimikolwiek ostrzeżeniami. Naukowcy przypuszczają, że w każdej chwili może dojść do erupcji, która będzie w stanie zmienić atmosferę całej Ziemi.
Z perspektywy ludzkiego życia trwającego zaledwie kilka dekad można odnieść wrażenie, że środowisko, w którym żyjemy, jest bardzo stabilne. W Ziemię nie uderzają już planetoidy, a erupcje wulkanów w większości są jedynie doskonałą okazją dla influenserów do zrobienia ciekawego zdjęcia lawy, które potem trafi na instagrama. To niestety są tylko pozory. W Ziemię nadal będą uderzać planetoidy, a wulkany będą od czasu do czasu eksplodowały z taką siłą, że będą całkowicie zmieniały klimat na Ziemi.
Właśnie w tej drugiej kwestii, geologowie doszli właśnie do niepokojących wniosków. Okazuje się bowiem, że do erupcji tzw. superwulkanów może dochodzić bez żadnego istotnego ostrzeżenia. Wnioski opierają się na szczegółowych badaniach wulkanu Toba na Sumatrze.
Wbrew powszechnej opinii do erupcji superwulkanu wcale nie musi prowadzić nagły dopływ magmy do komory wulkanicznej. W zupełności wystarczy, aby stopniowo, stabilnie magma się tam zbierała do punktu, w którym jej ciśnienie prowadzi do potężnej eksplozji. Według badaczy tak właśnie było w przypadku Toby zarówno 840 000 jak i 75 000 lat temu. O ile pierwszą erupcję poprzedzało blisko 1,5 mln lat zbierania się magmy pod wulkanem, to w drugim przypadku potrzeba było zaledwie 600 000 lat - cały proces przyspieszył wzrost temperatury skorupy Ziemi. Co więcej można się spodziewać, że teraz przerwa między ostatnią a kolejną erupcją będzie jeszcze krótsza.
Co się dzieje obecnie?
Naukowcy szacują, że w komorze pod jeziorem znajdującym się w kalderze powstałej w poprzedniej erupcji wulkanu Toba znajduje się obecnie ok. 320 km kw. magmy. Na środku jeziora znajduje się nawet wyspa, która powstała wskutek wypychania dna przez magmę znajdującą się poniżej. Co ważniejsze, wyspa staje się coraz wyższa, co jest najlepszym dowodem na to, że magmy w komorze jest coraz więcej.
Co by było gdyby doszło do eksplozji? Tego nie wiadomo, jednak badacze podejrzewają, że ostatnia erupcja superwulkanu Toba mogła pokryć całą południową Azję grubą warstwą pyłu wulkanicznego, przy okazji wywołując trwającą 10 lat zimę wulkaniczną, w której pył wulkaniczny w atmosferze odbijał część promieniowania słonecznego z powrotem w przestrzeń kosmiczną, przez co ilość światła docierającego do powierzchni Ziemi, a tym samym temperatura zdecydowanie spadły.
Z erupcją superwulkanów jest jak z eksplozjami supernowych: wiadomo, że się zbliżają, ale trudno powiedzieć czy kolejna nas nawiedzi jutro, za 5 lat czy jednak za 100 000 lat. Jeżeli badania wskazują, że przed supererupcją nie będzie żadnych znaków ostrzegawczych, to naukowcy będą mieli teraz dodatkową motywację do tego, aby szczegółowo przyglądać się wszystkim zmianom zachodzącym na i pod jeziorem Toba. Tutaj należy jednak zaznaczyć, że to tylko jeden z dziesięciu superwulkanów na Ziemi, które prędzej czy później się obudzą.
https://spidersweb.pl/2021/11/superwulkan-toba-erupcja.html

Następna erupcja superwulkanu przyjdzie bez ostrzeżenia. Nawet się nie będziemy spodziewać.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wideo: zobacz, jak rozpakowano Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Już tylko 40 dni do startu
2021-11-07. Radek Kosarzycki
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba z każdym dniem zbliża się do zaplanowanego na grudzień startu swojej długo wyczekiwanej misji. Europejska Agencja Kosmiczna opublikowała właśnie nagranie z jego unboxingu.
W świecie technologii nie ma chyba ludzi, którzy nie lubią oglądać nagrań z rozpakowywania nowych osiągnięć techniki. Po każdej premierze nowego telefonu YouTube zalewany jest nagraniami przedstawiającymi zdzieranie folii i otwieranie opakowania nowego telefonu. Czymże jednak jest telefon w porównaniu do Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, instrumentu budowanego od dwóch dekad, który wkrótce znajdzie się w przestrzeni kosmicznej i stanie się swego rodzaju następcą Kosmicznego Teleskopu Hubble?a, najważniejszego instrumentu astronomicznego w historii ludzkości.
Długa podróż
Po wielu latach budowy teleskop wyjechał jakiś czas temu z fabryki Northrop Grumman w Kalifornii, a następnie załadowany na statek przepłynął przez Kanał Panamski, aby w końcu dotrzeć do Gujany Francuskiej, gdzie znajduje się europejski port kosmiczny. To tam teleskop zostanie zapakowany na szczyt rakiety Ariane 5 i jeszcze w tym roku wystartuje w przestrzeń kosmiczną.
Nowy dom
Inżynierowie, którzy 12 października 2021 r. przyjęli ładunek w porcie Pariacabo, nagrali cały proces transportu do cleanroomu w porcie kosmicznym ESA i rozpakowania teleskopu ze specjalnego 30-metrowego kontenera.
Jak informuje ESA, w ostatnie przygotowania teleskopu i rakiety do startu zaangażowanych będzie ponad 100 specjalistów, którzy stopniowo będą przygotowywali oba elementy do połączenia w całość.
W końcu: kosmos!
Jak widać na powyższym nagraniu Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba po starcie z Gujany Francuskiej zostanie przetransportowany do punktu L2 oddalonego od Ziemi o 1,5 mln km w kierunku przeciwnym do kierunku Słońca. To właśnie tam równoważą się siły przyciągania ziemskiego i słonecznego. Dzięki temu instrument raz dostarczony do L2 pozostanie w tym punkcie na stałe.
Najbardziej ryzykownym zadaniem teleskopu po starcie będzie rozłożenie potężnej osłony termicznej, a następnie rozłożenie sześciometrowego zwierciadła. Jeżeli na tym etapie coś pójdzie nie tak, dwie dekady pracy obrócą się w pył. Jeżeli jednak teleskop rozłoży się prawidłowo, JWST stanie się najlepszym i najbardziej zaawansowanym teleskopem kosmicznym kiedykolwiek zbudowanym przez ludzi i przez kolejnych kilka dekad będzie służył do wykonywania przełomowych badań, o których obecnie można jedynie pomarzyć. Kto wie, być może za jego pomocą uda się nawet odkryć pierwsze oznaki życia poza Ziemią?
The Webb Telescope Journey to Space Part 1: Packed and Transported to the Ship
https://www.youtube.com/watch?v=wbOhkMQ2Lns

Webb unboxed in cleanroom at Europe?s Spaceport
https://www.youtube.com/watch?v=nNtt7GN7YH8

James Webb Space Telescope Launch and Deployment
https://www.youtube.com/watch?v=v6ihVeEoUdo

https://spidersweb.pl/2021/11/kosmiczny-teleskop-jamesa-webba-unboxing.html

Wideo zobacz, jak rozpakowano Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Już tylko 40 dni do startu.jpg

Wideo zobacz, jak rozpakowano Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Już tylko 40 dni do startu2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Premiera kosmicznej gry planszowej Solar System Voyager
2021-11-07. Redakcja AstroNETu  

Wciel się w USA, Rosję, Europę, Chiny lub Japonię i eksploruj nasz najbliższy kosmos w grze Solar System Voyager. Poruszaj się rakietą po planszy, która odwzorowuje grawitację w Układzie Słonecznym oraz zarządzaj budżetem, by prowadzić kosztowne badania. Rywalizuj z innymi graczami o placówki badawcze na obcych planetach, by wygrać nowy wyścig kosmiczny!
7 listopada premierę ma kosmiczna gra planszowa Solar System Voyager autorstwa trójki uczniów Zespołu Szkół nr 6. w Jastrzębiu-Zdroju, którą dwa lata temu nasz Portal objął Patronatem Medialnym. Zapraszamy zainteresowanych do zbiórki, na której można już zakupić zestaw: wspieram.to/voyager, a także załączamy opis gry.
Przygotuj się do eksploracji kosmosu w kilku krokach
1. Wybierz swoją agencję
Każda agencja posiada swój własny unikalny bonus. Wykorzystaj jej silne strony, aby prześcignąć pozostałych graczy.
2. Wybierz cel swoich misji
Niech Twoje marzenia o sieci hoteli kosmicznych lub przełomowych odkryciach na tajemniczych planetoidach staną się rzeczywistością!
3. Zbuduj swoją pierwszą rakietę i włącz się do akcji
Zainwestuj pieniądze, by wystartować i rozpocząć eksplorację Układu Słonecznego. Wokół Ciebie znajdują się nie tylko planety, takie jak Wenus czy Mars, ale także ziemski Księżyc oraz Europa, księżyc Jowisza. Jeśli uważasz się za wprawnego pilota, spróbuj swoich sił w lądowaniu na planecie karłowatej Ceres lub planetoidzie Weście, znajdujących się w pasie planetoid. Pamiętaj jednak o zasadach fizyki ? gdy wszyscy gracze zakończą swój ruch, nastąpi obrót pierścieni planszy, a Twoja rakieta i wszystkie ciała niebieskie zmienią swoje położenie!
4. Zarządzaj pieniędzmi: buduj hotele i bazy kosmiczne, prowadź badania i rozwijaj nowe technologie
Staniesz się specjalistą od turystyki kosmicznej, zarabiającym na hotelach rozmieszczonych w całym Układzie Słonecznym? Czy może wytrwałym badaczem, posiadającym najnowocześniejsze bazy kosmiczne na różnych ciałach niebieskich? A może postanowisz obrać ścieżkę kosmicznego pirata, o którego podbojach głośno w całej Drodze Mlecznej? Tylko od Ciebie zależy, jaką drogę do zwycięstwa wybierzesz.
5. Poznaj prawdziwe historie odkrywania Układu Słonecznego
Realizuj misje, prowadź badania na Ziemi, wyląduj na obcych ciałach niebieskich i eksploruj je z pomocą swoich baz kosmicznych. Pomóż swojemu szczęściu ? przed lądowaniem na planecie przygotuj się prowadząc badania, by w przypadku nieprzewidzianych okoliczności odrzucić karty z ręki i podwyższyć wynik rzutu kostką.
6. Prześcignij pozostałych graczy na drodze do wygranej
Rozwój Twojej agencji mierzony jest w punktach zwycięstwa. Gdy pierwszy z graczy osiągnie ich 40, rozpoczyna się finałowa runda, po której wyłaniany jest zwycięzca. Ale uważaj! Wynik mogą zmienić karty osiągnięć, otrzymywane przez pionierów w różnych dziedzinach, których punkty doliczane są po zakończeniu rozgrywki.
Zawartość pudełka
Rewolucyjna obrotowa plansza ? 5 pierścieni składanych jak puzzle wraz z podstawą, na której znajduje się tor punktów zwycięstwa oraz Słońce i Merkury w samym centrum.
Sześcienna kostka do gry z rakietą Solar System Voyager zamiast sześciu oczek.
Sześć żetonów ciał niebieskich z jednej strony oznaczającej bazę, a z drugiej hotel kosmiczny.
Pięć rakiet oraz odpowiadające im kolorystycznie dwadzieścia pięć sześciennych znaczników, oraz pięć kosmodromów: USA, Japonii, Europy, Rosji oraz Chin.
Cztery talie kart ? 12 kart osiągnięć, 20 kart misji, 32 karty badań, 32 karty eksploracji, zawierających informacje o historii eksploracji Układu Słonecznego.
40 sztuk monet z logo Solar System Voyager.
Instrukcja wprowadzająca w zasady gry zawierająca ciekawostki związane z Układem Słonecznym.
Jak trzech uczniów stworzyło grę, która podbija kosmos
Jesteśmy trójką przyjaciół, którzy poznali się w Zespole Szkół nr 6 imienia Jana III Sobieskiego w Jastrzębiu-Zdroju. Nasza przygoda rozpoczęła się w drugiej klasie technikum informatycznego na szkolnym etapie konkursu E(x)plory, gdzie postanowiliśmy przedstawić własną grę planszową. Od początku wczuwaliśmy się w tematykę wyścigu kosmicznego ? pierwszą wersję planszy odebraliśmy z drukarni godzinę przed konkursem, na którym jury doceniło nas miejscem na podium.
Pomysł na nietypowe działanie planszy powstał na tablicy w pokoju Szymona w jeden wieczór, na tydzień przed E(x)plory.
Dzięki wyróżnieniu na festiwalu dostaliśmy wiatru w żagle, i gdy pojawiła się możliwość, by nasza szkoła wysłała grę na zagraniczne targi innowacji IPITeX w Bangkoku, szybko przetłumaczyliśmy cały zestaw na język angielski.
Nasza obrotowa plansza oraz karty z kosmicznymi historiami przyciągnęły nie tylko uwagę grup, które podczas targów wciągnęły się rozgrywkę, ale także jury. Gra otrzymała wiele nagród, w tym srebrnym medalem całych targów, który przywieźliśmy do Polski.
Mieliśmy okazję zobaczyć się z Ambasadorem Polski w Tajlandii, Waldemarem Dubaniowskim, który również spróbował swoich sił w rozgrywce. Jak widać, Solar System Voyager spodoba się każdemu!
Po powrocie pracowaliśmy nad nową wersję planszy, kart oraz w zasadzie wszystkich pozostałych elementów. Tak przygotowani ruszyliśmy na event kosmiczny Yuri?s Night Wrocław 2019, na którym poznaliśmy wspaniałych ludzi z WroSpace.
Na Wrocławskim etapie E(x)plory 2019 niestety nie dostaliśmy się do finału, lecz otrzymaliśmy nagrodę specjalną Wrocławskiego Kuratorium Oświaty.
Mogliście nas spotkać na konkursie wynalazków Off Science w Katowicach w 2019 oraz 2020 roku. Dostaliśmy wtedy mnóstwo pozytywnych opinii, za które bardzo dziękujemy! (Przepraszamy najmłodszych uczestników targów za niewprowadzenie do gry Gwiazdy Śmierci).
W 2020 roku rozpoczęliśmy pracę nad dopracowaniem rozgrywki, by przestała być ?kosmicznym chińczykiem?. Po dwóch latach możemy z dumą powiedzieć, że się udało. Bardzo przyczynił się do tego Krzysztof Szafrański z firmy Rebel, który udzielił nam wielu cennych porad, w jakim kierunku iść (a może raczej, w jakim nie iść), za co jesteśmy ogromnie wdzięczni.
Dziękujemy także licznym testerom ? ochotnikom, którzy poświęcili wiele godzin na rozgrywkę i udzielanie komentarzy dotyczących balansu i wprowadzanych nowości w najgorętszym etapie tworzenia mechaniki gry.
W 2021 rozpoczęliśmy pracę nad samodzielnym wydaniem gry, co okazało się niemałym wyzwaniem. Jednak dzięki Stowarzyszeniu Kreatywnych Nauczycieli z Zespołu Szkół nr 6, którzy pomogli nam wystartować po grant Fundacji Orange, nasze marzenie stało się zupełnie realne i po trzech latach wydajemy własną kosmiczną grę planszową!
Źródła:
Zbiórka, Strona autorów
https://astronet.pl/wydarzenia/premiera-solar-system-voyager/

Premiera kosmicznej gry planszowej Solar System Voyager.jpg

Premiera kosmicznej gry planszowej Solar System Voyager2.jpg

Premiera kosmicznej gry planszowej Solar System Voyager3.jpg

Premiera kosmicznej gry planszowej Solar System Voyager4.jpg

Premiera kosmicznej gry planszowej Solar System Voyager5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kosmicznym obiektywie: Mitologiczna Meduza
2021-11-07. Anna Wizerkaniuk
W tej mgławicy, zlokalizowanej w gwiazdozbiorze Bliźniąt, astronomowie dopatrzyli się jednej z Gorgon, mitologicznej Meduzy z wężami na głowie. Wyobraźnia ludzka nie zna granic, wężami miałyby być czerwone wstęgi wodoru na tle świecącego na zielono tlenu. Na zdjęciu widoczny jest jedynie fragment mgławicy Meduzy, więc owe wstęgi nie są w pełni widoczne.
Obiekt został odkryty w 1955 r. przez Georga O. Abella, amerykańskiego astronoma. To od jego nazwiska pochodzi oznaczenie mgławicy jako Abell 21. Do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku trwała debata w środowisku naukowym, czy ta słaba i trudna do zaobserwowania mgławica jest pozostałością po supernowej. Jednak w 1971 r. astronomowie z ówczesnego Związku Radzieckiego stwierdzili, że Abell 21 jest mgławicą planetarną.
Źródła:
ESO: The Dreadful Beauty of Medusa (dostęp 07.11.2021)

Źródło:ESO
https://astronet.pl/wszechswiat/w-kosmicznym-obiektywie-mitologiczna-meduza/

W kosmicznym obiektywie Mitologiczna Meduza.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mogą powstać planety krążące prostopadle do płaszczyzny orbity gwiazdowego układu podwójnego?
2021-11-07.
Astronomowie podobnie jak miłośnicy fantastyki naukowej byli zachwyceni odkryciem planet krążących po stabilnych orbitach wokół gwiazdowych układów podwójnych. Aktualnie znamy ich kilkanaście. Jednak jeszcze nie odkryto żadnej planety poruszającej się prostopadle do płaszczyzny orbity macierzystego układu gwiazdowego. Czy mogą powstać i przetrwać w tych warunkach planety? Został opublikowany w październikowym ?ApJ Letters? artykuł analizujący teoretycznie taki przypadek.
W ostatnim dwudziestoleciu odkryto tysiące planet krążących wokół innych gwiazd niż nasze Słońce. Niektóre z tych planet poruszają się wokół dwóch gwiazd podobnie, jak fikcyjna planeta Tatooine ? ojczyzna Luka Skywalker?a ? bohatera ?Gwiezdnych Wojen?.
Ogromna większość dysków protoplanetarnych obserwowanych wokół gwiazdowych układów podwójnych leży w płaszczyźnie orbity składników gwiazdowych. Wynika to z zasady zachowania momentu pędu w czasie zapadania się obłoków gazowych i powstawania układu podwójnego wraz z otaczającymi go dyskami protoplanetarnymi.
Odkryto również gwiazdowe układy podwójne o rozciągniętych, eliptycznych orbitach, w których istnieją dyski protoplanetarne prostopadłe do płaszczyzny orbity układu podwójnego. Te obserwacje sugerują, że mogą istnieć planety poruszające się prostopadle do płaszczyzny orbity układu podwójnego. Jednak jeszcze nie odkryto takiej planety.
Zgodnie z teorią możliwe są następujące stabilne nachylenia dysków protoplanetarnych względem podwójnych układów gwiazdowych o eliptycznych orbitach:
    (a) w płaszczyźnie orbity macierzystego układu gwiazdowego;
    (b) prostopadle do płaszczyzny orbity macierzystego układu gwiazdowego tak, aby orbitalny moment pędu dysku był skierowany wzdłuż dużej półosi orbity eliptycznej układu gwiazdowego.
Ostatnio za pomocą symulacji numerycznych Anna Childs i Rebecca Martin (University of Nevada, Las Vegas, USA) oszacowały prawdopodobieństwo powstania planet skalistych, podobnych do Ziemi, które poruszają się prostopadle do płaszczyzny orbity gwiazdowego układu podwójnego. Astronomki rozpatrywały następujące położenia dysków protoplanetarnych:
    (1) w tej samej płaszczyźnie co para gwiazd poruszających się po orbitach kołowych (mimośród e=0);
    (2) w tej samej płaszczyźnie co para gwiazd poruszających się po orbitach eliptycznych (mimośród e=0,8);
    (3) prostopadle do płaszczyzny orbity eliptycznej (mimośród e=0,8) podwójnego układu gwiazdowego.
W pierwszym kroku zostały wykonane symulacje hydrodynamiczne, których celem było określenie rozkładu materii we wczesnych fazach powstawania planet dla każdego z trzech przypadków. To stanowiło wskazówkę odnośnie rozmieszczenia 26 obiektów o wielkości Marsa (masa 0,093 M?) i 260 o wielkości Księżyca (masa 0,0093 M?) w symulowanym dysku protoplanetarnym. Na koniec wykonano symulacje ewolucji tych planetozymali na przestrzeni milionów lat. W symulacji trwającej 7 milionów lat materia formującego się układu planetarnego zderzała się z macierzystymi gwiazdami, łączyła się ? tworząc większe obiekty lub była wyrzucana poza układ.
I jaki jest wynik tej symulacji ?
Z dysków protoplanetarnych umieszczonych prostopadle do płaszczyzny ekscentrycznej orbity układu dwóch gwiazd (wariant (3)) powstało więcej planet niż z dysków znajdujących się w płaszczyźnie układu gwiazdowego (warianty: (1) + (2)).
Średnio z dysków rotujących prostopadle do płaszczyzny układu podwójnego gwiazd powstało 4,8 planet podobnych do Ziemi, a z dysków współpłaszczyznowych z orbitami gwiazd ? 3,4.
Najprawdopodobniej ta różnica wynika z większego momentu sił, który wywiera układ gwiazdowy na dyski protoplanetarne, gdy znajdują się w tej samej płaszczyźnie. Większy moment sił oznacza większą utratę materii z dysku.
Z tej symulacji wynika, że planety skaliste podobne do Ziemi mogą istnieć na stabilnych orbitach prostopadłych do płaszczyzny orbity macierzystego układu gwiazdowego - nawet jeżeli uwzględni się efekty relatywistyczne, powodujące precesję peryastronu w układach gwiazdowych o orbitach eliptycznych. Ciekawe, że prawdopodobieństwo powstania planet podobnych do Ziemi, które krążą po orbitach prostopadłych do płaszczyzny orbity układu gwiazdowego jest większe niż gdy te obiekty są współpłaszczyznowe.
Odkrycie egzoplanet w takiej konfiguracji współczesnymi metodami jest trudne, ale nie niemożliwe - np. obserwując zmiany momentów zaćmień w macierzystych układach gwiazdowych. Miejmy nadzieję, że odkrycie takiego układu typu Tatooine nastąpi już wkrótce.
Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:

Publikacja naukowa: Anna Childs i Rebecca Martin (2021) ApJL 920, L8 - ?Formation of Polar Terrestrial Circumbinary Planets?
Wersja darmowa publikacji w arXiv: ?Formation of polar terrestrial circumbinary planets?
Another Kind of Tatooine: Can Planets Form Perpendicular to a Binary System?
Źródło: AAS
Na ilustracji wizja artystyczna podwójnego zachodu słońc na egzoplanecie podobnej do Tatooine, która powstała z dysku protoplanetarnego nie znajdującego się w płaszczyźnie orbity gwiazdowego układu podwójnego. Źródło: NRAO/AUI/NSF, S. Dagnello
Większość dysków protoplanetarnych (kolor pomarańczowy) otaczających gwiazdowe układy podwójne znajduje się w płaszczyźnie orbity układu podwójnego (np. po prawej stronie układ AK Sco o okresie orbitalnym 315 dni). Ale odkryto również dyski skierowane prostopadle do płaszczyzny orbity układu gwiazdowego (np. po lewej HD 98800 B o okresie orbitalnym 13,6 dnia). Tutaj orbity gwiazd układu podwójnego są narysowane białymi liniami, a gwiazdy poruszają się w kierunku od i do obserwatora. Źródło: ALMA (ESO/NAOJ/NRAO), I. Czekala i G. Kennedy; NRAO/AUI/NSF, S. Dagnello

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/czy-moga-istniec-planety-krazace-prostopadle-do-plaszczyzny-orbity-gwiazdowego-ukladu

Czy mogą powstać planety krążące prostopadle do płaszczyzny orbity gwiazdowego układu podwójnego.jpg

Czy mogą powstać planety krążące prostopadle do płaszczyzny orbity gwiazdowego układu podwójnego2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rakietowy początek listopada w wykonaniu Chin
2021-11-07.
Początek listopada w świecie rakiet orbitalnych należał całkowicie do Chin. W przeciągu zaledwie trzech dni Państwo Środka przeprowadziło 3 loty rakietowe i na dwa miesiące przed końcem roku pobiło swój rekord liczby startów w jednym roku.

Yaogan 32 (02)
3 listopada z kosmodromu Jiuquan wystartowała rakieta Długi Marsz 2C. Wyniosła na orbitę drugą parę satelitów serii Yaogan 32. Statki Yaogan 32 (02) mają tajne przeznaczenie, oficjalnie nie wiadomo jaka jest ich rola. Podejrzewa się, że może chodzić o zwiad elektroniczny albo wykonywanie obserwacji Ziemi dla celów wywiadu.

SDGSAT 1
Już dwa dni później, 5 listopada przeprowadzono udany lot na orbitę rakiety Długi Marsz 6. Start przeprowadzono z kosmodromu Taiyuan. W misji tej wyniesiono cywilnego satelitę obserwacji środowiska naturalnego SDGSAT 1. Statek będzie dostarczał danych nt. emisji termicznej planety w podczerwieni oraz obrazów Ziemi w świetle widzialnym na potrzeby badań interakcji między działalnością człowieka a środowiskiem. To pierwszy z serii satelitów wysyłanych w ramach agendy ONZ dot. zrównoważonego rozwoju 2030 SDG.

Yaogan 35
Nieco ponad dobę po ostatnim starcie wystartowała kolejna rakieta z Chin. Tym razem z kosmodromu Xichang na orbitę wyniesione zostało trio satelitów szpiegowskich serii Yaogan 35 (A, B i C). Lot przeprowadzono za pomocą rakiety Długi Marsz 2D. Yaogan 35 to nowa chińska seria satelitów - wiadomo o niej tylko tyle, że ma służyć obserwacji Ziemi w celach zwiadowczych.

Podsumowanie
Chiny przeprowadziły do tej pory w 2021 r. 43 starty rakiet orbitalnych. Jest to dla nich już teraz rekordowy rok pod względem liczby przeprowadzonych misji, a do końca pozostają jeszcze prawie 2 miesiące. Już teraz widać jednak, że w tym roku Chiny zajmą pierwsze miejsce na świecie pod względem rakietowych startów.
 
 
Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: Xinhua/NSF
 
Więcej informacji:
?    informacja prasowa o misji SDGSAT 1
?    informacja prasowa o misji Yaogan 32
?    informacja prasowa o udanym locie Yaogan 35
 
 
Na zdjęciu: Rakieta Długi Marsz 2D startująca z misją Yaogan 35 z kosmodromu Xichang. Na zdjęciu: Bai Xiaofei/Xinhua.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/rakietowy-poczatek-listopada-w-wykonaniu-chin

Rakietowy początek listopada w wykonaniu Chin.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potężna asteroida zmierza w kierunku Ziemi. Czy nam zagraża?
2021-11-07.TS.KOAL
Asteroida niemal trzykrotnie większa od boiska piłkarskiego zbliża się do Ziemi. Zderzenie z tak potężnym obiektem miałoby katastrofalne skutki, jednak naukowcy uspokajają ? kolizja nam nie grozi.
Według NASA asteroida 4660 Nereus najbliżej naszej planety znajdzie się 11 grudnia. Będzie wtedy odległa o 3,9 mln km; to ponad 10 razy więcej niż z Ziemi do Księżyca.
Ze względu na trajektorię lotu asteroida nie stanowi dla nas zagrożenia.
Nereus został odkryty w1982 r. przez amerykańską astronom Eleanor F. Helin. Ma 330 m długości i jest większy niż 90 proc. asteroid. Okrąża Słońce co 664 dni, do Ziemi zbliży się ponownie 2 marca 2031 r.
źródło: Onet., The Mirror
Najbliżej Ziemi asteroida znajdzie się 11 grudnia.(fot. Shutterstock)
https://www.tvp.info/56807092/potezna-asteroida-o-nazwie-4660-nereus-zmierza-w-kierunku-ziemi

Potężna asteroida zmierza w kierunku Ziemi. Czy nam zagraża.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnicza zielona plama na nocnym niebie. Wiemy, czym jest to zjawisko
2021-11-08.

Na nocnym niebie nad Szkocją pojawiło się tajemnicze zjawisko, którego mieszkańcy nigdy wcześniej nie widzieli. Niektórzy sądzili, że to manifestacja obcej cywilizacji. Czym była zielona plama?
Lori McNaughton, mieszkanka Szkocji, uwieczniła w sobotni (6.11) wieczór około godziny 19:30 czasu lokalnego, zagadkowe zjawisko na północno-zachodnim niebie, z którym nigdy wcześniej nie miała do czynienia. Zapytała więc za pośrednictwem mediów społecznościowych, co to takiego.
Szybko okazało się, że podobny fenomen widziano też m.in. w Kanadzie. Nie jest to manifestacja obcej cywilizacji, lecz zupełnie naturalne zjawisko, które powstaje na wysokości od 65 do 400 kilometrów nad powierzchnią naszej planety, a więc w górnych warstwach atmosfery, w jonosferze lub egzosferze.
To nic innego, jak pozostałość po zorzy polarnej, która dała w ostatnich dniach największy spektakl na tle ostatnich lat, utrzymując się przez kilkanaście godzin nad wysokimi szerokościami geograficznymi.
Zielona plama, zwana kroplą zorzy, to obszary naładowane niskoenergetycznymi elektronami, które zostały uwięzione podczas silnej burzy geomagnetycznej, a następnie wzbudzane przez prądy powietrzne. Tworzą one okrągłe plamy, w przeciwieństwie do zwyczajnej zorzy, która ma postać łuku.
Źródło: TwojaPogoda.pl
Kropla zorzy polarnej nad Szkocją. Fot. Twitter / Lori McNaughton.
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2021-11-08/tajemnicza-zielona-plama-na-nocnym-niebie-wiemy-czym-jest-to-zjawisko/

Tajemnicza zielona plama na nocnym niebie. Wiemy, czym jest to zjawisko.jpg

Tajemnicza zielona plama na nocnym niebie. Wiemy, czym jest to zjawisko2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze światło Landsat 9
2021-11-08.
Landsat 9 to wspólna misja satelitarna agencji kosmicznej NASA i U.S. Geological Survey (USGS). Satelita poleciał na orbitę Ziemi we wrześniu tego roku. Teraz opublikowano jego pierwsze obrazy Ziemi.
Obrazy ? wszystkie z nich zostały zarejestrowane 31 października 2021 roku ? są już dostępne online. Stanowią zapowiedź tego, w jaki sposób misja ma pomóc ludziom w zarządzaniu ważnymi zasobami naturalnymi i jednocześnie zrozumieniu wpływu zmian klimatu na cywilizację. Dane z Landsat 9 mają być cennym uzupełnieniem dotychczasowych danych satelitarnych, pozyskiwanych już przez blisko 50 lat obserwacji Ziemi z kosmosu.
Pierwsze zdjęcia z Landsata 9 to też krytyczne obserwacje dotyczące naszej zmieniającej się planety, w tym dane o ziemskich krajobrazach i liniach brzegowych widzianych z kosmosu. Takie obrazy satelitarne mogą w praktyce przyczynić się nie tylko do poprawy jakości naszego przyszłego życia, ale i ratowania życia. NASA chce w przyszłości ciągle współpracować z USGS w celu upowszechnienia i poprawy dostępności tych danych na całym świecie ? także po to, by ludzkość lepiej zrozumiała zakres zniszczeń spowodowanych kryzysem klimatycznym, ale i dla lepszego zarządzania praktykami rolniczymi, ochroną cennych zasobów czy skuteczniejszego reagowania na klęski żywiołowe.  
Te pierwsze zdjęcia pokazują między innymi miasto Detroit wraz z sąsiednim jeziorem St. Clair, skrzyżowania miast i plaż wzdłuż zmieniającej się linii brzegowej Florydy oraz zdjęcia z Navajo Country w Arizonie, które wzbogacą dostępne już danych pomagające w monitorowaniu kondycji upraw i zarządzaniu nawadnianiem. Nowe zdjęcia dostarczają również cennych informacji o zmieniających się Himalajach oraz krajobrazach przybrzeżnych wysp i liniach brzegowych północnej Australii.
Pod względem konstrukcyjnym Landsat 9 przypomina swojego satelitarnego poprzednika, Landsata 8 (który został wystrzelony w kosmos w 2013 roku i wciąż pozostaje na orbicie), ale ma kilka ulepszeń. Nowy satelita przesyła na Ziemię dane z wyższą rozdzielczością radiometryczną, umożliwiając wykrywanie bardziej subtelnych różnic, zwłaszcza w ciemniejszych obszarach, takich jak akweny czy gęste lasy. Może na przykład rozróżniać ponad 16 000 odcieni (!) koloru o danej długości fali, podczas gdy jego inny przodek, satelita Landsat 7, wykrywa tylko 256 odcieni. Ta zwiększona czułość pozwoli użytkownikom Landsata 9 zobaczyć znacznie bardziej subtelne zmiany na Ziemi.
? Pierwsze światło to kamień milowy dla użytkowników Landsata, pierwsza szansa na to, by naprawdę zobaczyć jakość jego obrazów. Zdjęcia wyglądają fantastycznie! ? mówi Jeff Masek z NASA, naukowiec misji Landsat 9. ? Gdy Landsat 9 zacznie działać w duecie z Landsatem 8, otrzymamy istne bogactwo danych, które pozwolą monitorować zmiany zachodzące na naszej planecie z krokiem czasowym wynoszącym zaledwie osiem dni.
Landsat 9 jest wyposażony w dwa instrumenty, które rejestrują obrazy: Operational Land Imager 2 (OLI-2) zbierający światło widzialne i podczerwone na dziewięciu różnych długościach fal, oraz Thermal Infrared Sensor 2 (TIRS-2) wykrywający promieniowanie cieplne w dwóch kanałach,celem pomiaru temperatury powierzchni Ziemi i jej zmian. To te instrumenty mają ostatecznie dostarczać użytkownikom Landsata 9 szczegółowych informacji na temat jakości upraw, stanu nawodnienia, jakości wody, nasilenia pożarów, wylesiania, cofania się lodowców czy ekspansji miast. Dzięki temu mamy szansę ujrzeć na własne oczy, jak Ziemia zmieniała się na przestrzeni dziesięcioleci i zmienia się nadal. Może to także pomóc w planowaniu przyszłych działań.
Zespół Landsat 9 przeprowadza teraz 100-dniowy etap kontrolny, obejmujący testowanie systemów satelity i kalibrację jego instrumentów w ramach przygotowań do przekazania misji USGS w styczniu. USGS ma odtąd obsługiwać misję Landsat 9 wraz z misją Landsat 8. Łącznie satelity każdego dnia będą nam dostarczać około 1500 zdjęć powierzchni Ziemi. Dane te będą dostępne publicznie i bezpłatnie na stronie internetowej USGS po rozpoczęciu normalnej pracy operacyjnej nowego satelity.
Czytaj więcej:
?    Więcej informacji o Landsacie 9 i programie Landsat
?    Cała publikacja prasowa
?    Nowe zdjęcia z Landsat 9 (galeria)
 

Źródło: NASA
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na zdjęciu: Miasto Katmandu, stolica Nepalu, widoczne jest w lewym dolnym rogu zdjęcia z satelity Landsat 9. Katmandu leży w dolinie na południe od Himalajów. Lodowce i jeziora utworzone przez wody polodowcowe są widoczne w górnej części ujęcia. Źródło: NASA/Landsat 9.
Na zdjęciu: Białe piaski Pensacola Beach wyróżniają się na zdjęciu z Landsat 9 przedstawiającym Florydę Zachodnią. Miasto Panama widoczne jest pod chmurami przypominającymi prażoną kukurydzę. Landsat 9 i inne satelity teledetekcyjne pomagają śledzić zmiany w liniach brzegowych, w tym rozwój miast i potencjalny wpływ podnoszącego się poziomu mórz. Źródło: NASA/Landsat 9.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pierwsze-swiatlo-landsat-9

 

Pierwsze światło Landsat 9.jpg

Pierwsze światło Landsat 9.2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kongres 590/ W Jasionce powstał Klaster Technologii Kosmicznych
2021-11-08.
20 firm i podmiotów eksperckich podczas Kongresu 590 w Jasionce koło Rzeszowa podpisało w piątek porozumienie dotyczące powołania Klastra Technologii Kosmicznych.
Jak zaznaczył wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki, "jesteśmy uczestnikami stworzenia zalążka polskiego przemysłu kosmicznego".
Podkreślił, że "sektor kosmiczny dotyka nas w wielu obszarach życia". "Każdy kraj, który chce mieć dynamicznie rozwijająca się nowoczesną gospodarkę musi być obecny w przemyśle kosmicznym" ? mówił Małecki.
Mamy świadomość ? zwrócił uwagę wiceminister ? "że nasi zagraniczni partnerzy z wielką przyjemnością sprzedaliby nam wiele rozwiązań, które moglibyśmy zastosować w polskiej gospodarce, polskiej obronności, bezpieczeństwie, ale my chcemy te rozwiązania zbudować tu w Polsce".
Z kolei wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak przypomniała, że "firmy zrzeszone w klastrach są w znacznie lepszej pozycji na rynku niż firmy niezrzeszone".
"Zgłaszają więcej patentów. Tworzą więcej rozwiązań innowacyjnych, skomplikowanych, które często bardzo trudno jest podjąć w pojedynkę. W klastrze łatwej jest pokonywać wiele barier, które napotykamy po drodze" ? mówiła Jarosińska?Jedynak.
Celem przedsięwzięcia jest współpraca w obszarze tworzenia, rozwoju i wdrażania technologii kosmicznych powstających w naszym kraju. W skład klastra weszły podmioty odpowiadające za ponad 85 proc. potencjału sektora kosmicznego w Polsce.
Podpisanie porozumienia ? zauważył wiceprezes Zarządu EXATEL Rafał Magryś ? "jest zwieńczeniem kilkumiesięcznych przygotowań i wyboru najlepszej na ten moment formuły".
"Powołując Klaster chcieliśmy, by cała branża mogła współtworzyć ramy instytucjonalno-finansowe niezbędne do rozwoju inicjatyw kosmicznych. Firmy założyciele KTK wielokrotnie pokazywały, że są w stanie skutecznie realizować najbardziej skomplikowane projekty. Chcemy pójść dalej i w pełni komercjalizować dotychczasowe i przyszłe rezultaty prac" ? powiedział Magryś.
Podkreślił, że klaster wspólnie posiada "potencjał porównywalny do wielu firm zagranicznych". "Brakowało nam do tej pory tylko narzędzia konsolidacji" ? dodał wiceprezes EXATEL.
Utworzony w piątek klaster będzie dążył m.in. do zaprojektowania i wyniesienia do 2026 r. polskiej konstelacji mikrosatelitów obserwacyjnych. W ocenie m.in. uczestników uroczystości w Jasionce, jest to ważne w budowaniu wizerunku Polski jako kraju aktywnie działającego w obszarze kosmicznym i zabezpiecza polskie interesy gospodarcze i militarne.
Klaster Technologii Kosmicznych tworzą: Astri Polska, Astronika, Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, Creotech Instruments, Energo-Tel, EXATEL, Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, ITTI, KP Labs, Państwowa Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu, PCO, PIAP Space, Podkarpackie Centrum Innowacji, Politechnika Rzeszowska, Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego, Scanway, Sieć badawcza Łukasiewicz, Spaceforest, Thorium Space i Wojskowa Akademia Techniczna.
Klaster posiadający obecnie 20 członków jest otwarty na kolejne instytucje czy firmy.
W trakcie drugiego dnia Kongresu 590 odbywają się debaty eksperckie na kluczowe dla polskiej gospodarki tematy. Wśród poruszanych zagadnień są m.in. perspektywy rozwoju zaawansowanych technologii czy wkład innowacyjnych projektów w unowocześnienie gospodarki.
Kongres 590 swoją nazwę wziął od prefiksu kodu kreskowego, którym oznaczane są towary wytwarzane lub dystrybuowane przez polskie firmy. Jego celem jest promowanie polskiej gospodarki.(PAP)
Autor: Alfred Kyc
kyc/ skr/
Fot. Fotolia
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C90123%2Ckongres-590-w-jasionce-powstal-klaster-technologii-kosmicznych.html

Kongres 590  W Jasionce powstał Klaster Technologii Kosmicznych.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozew Blue Origin oddalony. SpaceX jedynym dostawcą lunarnego lądownika NASA
2021-11-08.Kacper Bakuła.    
Amerykański trybunał ds. roszczeń federalnych (US Court of Federal Claims) oddalił pozew firmy Blue Origin dotyczący wyniku przetargu w przedmiocie dostarczenia nowego lądownika księżycowego programu Artemis (Human Landing System - HLS). Proces dotyczył zamówienia wykonawczego udzielonego w kwietniu 2021 roku jednemu spośród trzech konkurujących podmiotów - spółce SpaceX, która pokonała w procedurze firmy Dynetics oraz właśnie Blue Origin. Właściciel tej ostatniej - Jeff Bezos, zadecydował o zgłoszeniu oficjalnego protestu, a następnie o przekazaniu sprawy na drogę sądową, domagając się ponownego rozpisania zamówienia HLS. Finalnie jednak - 4 listopada br. - trybunał rozpatrujący sprawę oddalił ten pozew, dając NASA i firmie Elona Muska możliwość powrotu do prac nad zmodyfikowanym statkiem Starship, którego zadaniem będzie transport załóg na powierzchnię Srebrnego Globu.
Amerykański trybunał federalny (United States Court of Federal Claims) oddalił sierpniową skargę firmy Blue Origin, która nie zaakceptowała wyboru, jaki dokonało NASA w kwestii preferowanego dostawcy nowego załogowego lądownika księżycowego. Wykonawcą tym została firma SpaceX, choć przed ogłoszeniem wyniku procedury amerykańska agencja kosmiczna deklarowała niejednokrotnie dążenia do wyboru dwóch konkurencyjnych ofert (aby zachować konkurencyjność i odpowiednią równowagę realizacji projektu). Z finalnej odmiennej decyzji rządowa agencja tłumaczyła się ograniczeniami budżetowymi i wysokimi wycenami ofert (w obliczu znaczących cięć budżetowych w programie Artemis).
W orzeczeniu trybunału z 4 listopada br. zadeklarowano, że pełne uzasadnienie zostanie opublikowane w ciągu dwóch tygodni od jego ogłoszenia. Do tego czasu strony procesu mogą zdecydować się na ujawnienie pewnych fragmentów wyroku.
W związku z oddaleniem skargi Blue Origin, amerykańska agencja kosmiczna może kontynuować procedurę przyznawania środków na realizację zamówienia. SpaceX uzyska w jej całokształcie 2,89 mld USD.
Orzeczenie federalnego sądu oznacza tyle, że firma Elona Muska może oficjalnie kontynuować prace nad projektem swojego lądownika księżycowego, który ma być niczym innym jak zmodyfikowanym systemem Starship (pozbawionym lotek i sterów). W komunikacie agencji NASA czytamy zaś, że agencja wyraziła chęć szybkiego powrotu do pracy ze SpaceX, jednocześnie wspominając o kontynuacji współpracy z innymi podmiotami na rzecz zwiększenia konkurencyjności i stworzenia pewnego rodzaju cykliczności usług transportowych na Srebrny Glob.
W kwietniu br. NASA zdecydowała się na wybór pojedynczego producenta prototypu załogowego lądownika księżycowego. Firma Muska przedstawiła pomysł transportu załóg z wykorzystaniem swojego rozwijanego na bieżąco, ale odpowiednio zmodyfikowanego superciężkiego systemu wynoszenia. Odrzucone oferty Dynetics oraz Blue Origin uznano za zbyt kosztowne, aby wystarczyło na nie okrojonej puli środków NASA ? Dynetics zażądał około 9 mld USD, natomiast spółka Bezosa ? 5,99 mld USD. Co ciekawe, już po ogłoszeniu wyniku zamówienia właściciel Blue Origin próbował przekonywać NASA, że jest gotów współfinansować do pewnego momentu udział swojej firmy w programie, byle tylko uzyskać konkurencyjne względem SpaceX zlecenie.
Właściciel Blue Origin w liście otwartym zaproponował, że pokryje tę część wydatków związanych z projektowaniem i tworzeniem lądownika, która sięgnie początkowych 2 mld USD inwestycji. W ramach jego propozycji zadeklarował też, że Blue Origin na swój rachunek wykona testy lądownika na niskiej orbicie okołoziemskiej. Dopuszczenie firmy do programu warunkował potencjalną szansą na rozwój licznych podmiotów działających w ramach National Team (w skład której wchodzi m.in. Lockheed Martin, Northrop Grumman czy Draper).
Blue Origin powoływało się tutaj na intensywny rozwój swojej wstępnej koncepcji w latach 2020-2021. Konsorcjum korzystało wówczas z blisko półmiliardowego dofinansowania we wstępnej fazie zamówienia HLS, obok dwóch pozostałych oferentów (SpaceX oraz Dynetics). Podkreślił także, że lądownik Blue Moon byłby dostosowany do wielu rakiet nośnych, w tym systemów konkurencyjnych, wspominając także o licznych zaletach swojego pojazdu.
Program Artemis jest jednym z dotychczas najkosztowniejszych przedsięwzięć NASA, a także w całej dotychczasowej historii eksploracji kosmicznej. Niemal od początku boryka się też z licznymi problemami, które w następstwie powodują zmiany w harmonogramie i dodatkowe koszty. Pierwsza z misji Artemis, będąca jeszcze lotem bezzałogowym, ma odbyć się w lutym 2022 roku, po wielu miesiącach prac nad integracją rakiety Space Launch System. Pod koniec października połączono kapsułę Orion (wraz z rakietowym systemem ratunkowym) ze stopniem wyższym ICPS (Interim Cryogenic Propulsion Stage - podobnego górnego stopnia używają rakiety Delta).
Przed pierwszą rakietą SLS wciąż wiele testów, począwszy od tych związanych z funkcjonalnością elektroniki, łączności, próbnym tankowaniem poszczególnych członów, wespół z jej umieszczeniem na stanowisku startowym 39B, z użyciem największego na świecie pojazdu gąsienicowego Crawler-Transporter. Jednocześnie trwają przygotowania do ewaluacji, wraz z Marynarką Wojenną USA, systemu odzyskiwania z morza kapsuły Orion. Owy system, podobny w swej istocie do tych znanych ze statków GO Searcher i GO Navigator, będzie kluczowym elementem w bezpiecznym przechwyceniu kapsuły. Agencji kosmicznej NASA zależy, by również i ten element dobrze przećwiczyć.
SPACE24

Graf. NASA Artemis via Twitter [twitter.com/NASAArtemis]

https://www.space24.pl/pozew-blue-origin-oddalony-spacex-jedynym-dostawca-ladownika-ksiezycowego

Pozew Blue Origin oddalony. SpaceX jedynym dostawcą lunarnego lądownika NASA.jpg

Pozew Blue Origin oddalony. SpaceX jedynym dostawcą lunarnego lądownika NASA2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego układu planetarnego jeszcze nikt nie widział. Wygląda jak model atomu
2021-11-08. Radek Kosarzycki
Od niemal trzech dekad astronomowie odkrywają kolejne układy planetarne. Mimo to wciąż udaje się zaleźć takie, które nie przypominają żadnego innego z dotychczas poznanych. Tak też jest w przypadku układu HD 3167.
Z czego składa się układ planetarny? Mamy gwiazdę lub układ gwiazd, wokół którego krążą planety. Wśród ponad 2000 odkrytych już układów planetarnych znajdziemy takie, które składają się z jednej gwiazdy i jednej planety, jednej gwiazdy i wielu planet, wielu gwiazd i jednej planety, wielu gwiazd i wielu planet. Niektóre układy planetarne są naprawdę małe (niewielka gwiazda i planety krążące bardzo blisko niej), niektóre są niezwykle skomplikowane.
Wszystkie jednak powyższe układy wydawały się mieć jedną cechę wspólną. Planety krążyły wokół swojej gwiazdy mniej więcej w jednej płaszczyźnie. Jak przypomnimy sobie wygląd Układu Słonecznego na rycinach w podręcznikach szkolnych, to widać na nich Słońce, otoczone okręgami ośmiu orbit planetarnych. Wszystkie te orbity leżą w jednej płaszczyźnie, a planety okrążają Słońce mniej więcej dokładnie nad jego równikiem.
W toku poszukiwań okazało się jednak, że nie wszystkie planety krążą wokół swoich gwiazd nad równikiem. Część układów planetarnych wygląda bowiem tak, że planety zamiast nad równikiem, regularnie przelatują nad biegunami swojej gwiazdy.
HD 3167 to zupełnie inna bajka
150 lat świetlnych od Ziemi znajduje się gwiazda HD 3167. Jest to żółty karzeł o masie około 86 proc. masy Słońca, który istnieje już niemal od 8 miliardów lat (Słońce ma 4,6 mld lat). W 2016 r. astronomowie odkryli w jej otoczeniu dwie planety. Wstępne badania wykazały, że są to tak zwane superziemie, czyli planety większe od Ziemi, a mniejsze od Neptuna. Planety okrążają gwiazdę w ciągu odpowiednio 8 i 30 dni. Szczegółowa analiza tranzytów (tranzyt - przejście planety na tle tarczy swojej gwiazdy) pozwoliła naukowcom ustalić, że planety okrążają gwiazdę po orbicie biegunowej, tj. zamiast krążyć nad równikiem gwiazdy, przelatują nad jej biegunami.
Rok później, w 2017 r. naukowcy odkryli jeszcze jedną planetę, która okrąża gwiazdę w ciągu zaledwie 1 dnia, a więc znajduje się ona najbliżej samej gwiazdy. Nie to jest jednak najciekawsze. Okazało się bowiem, że owa najbliższa planeta - HD 3167 b okrąża gwiazdę nad jej równikiem tak jak planety krążące wokół Słońca.
Mamy zatem do czynienia z układem planetarnym, w którym gwiazda obiegana jest przez trzy planety, przy czym orbita jednej jest ustawiona prostopadle do orbit dwóch pozostałych. To pierwszy taki przypadek w historii.
Jak to wytłumaczyć?
Naukowcy podejrzewają, że za biegunowe orbity dalszych planet układu odpowiadają najprawdopodobniej oddziaływania grawitacyjne ze strony jeszcze jednej dotąd niepotwierdzonej planety o masie Jowisza. Astronomowie z Uniwersytetu w Exeter w Wielkiej Brytanii podejrzewają, że wokół gwiazdy krąży planeta o rozmiarach Jowisza, która miałaby okrążać gwiazdę w ciągu 80 dni.
Warto tutaj zauważyć, że analizowany układ planetarny jest miniaturową wersją Układu Słonecznego. Gwiazda, jak i wszystkie jej planety, gdyby umieścić je w centrum Układu Słonecznego zmieściłyby się wewnątrz orbity Merkurego, pierwszej planety od Słońca. Być może dlatego oddziaływania grawitacyjne między planetami są na tyle silne, że były w stanie ustawić orbity planet w skrajnie różnych płaszczyznach.
Teraz naukowcy zamierzają skupić się na poszukiwaniach niewidocznej brakującej planety. Jej odkrycie pozwoliłoby wyjaśnić osobliwości tego układu planetarnego.
https://spidersweb.pl/2021/11/hd-3167-egzotyczny-uklad-planetarny.html

Takiego układu planetarnego jeszcze nikt nie widział. Wygląda jak model atomu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarne dziury zderzają się jak szalone. Naukowcy zarejestrowali rekordową liczbę fal grawitacyjnych
2021-11-08. Radek Kosarzycki
Międzynarodowy zespół astronomów opublikował właśnie nowy katalog zarejestrowanych fal grawitacyjnych. Do puli dotychczasowych zderzeń we wszechświecie dołączyło właśnie rekordowe 35 nowych. I pomyśleć, że w 2015 roku naukowcy nie byli wciąż pewni czy fale grawitacyjne da się w ogóle zarejestrować.
Nowo odkryte fale grawitacyjne zostały wyemitowane w zderzeniach czarnych dziur lub czarnych dziur i gwiazd neutronowych. Po miliardach lat fale przeleciały przez Ziemię między listopadem 2019 i marcem 2020 roku, podczas kampanii obserwacyjnej prowadzonej za pomocą obserwatoriów LIGO oraz Virgo. 35 zderzeń w ciągu pięciu miesięcy to średnio 1,7 detekcji tygodniowo. W ten sposób liczba wszystkich zarejestrowanych od 2015 r. zderzeń tego typu wzrosła do 90.
W nowej grupie znajdują się 32 przypadki zderzenia dwóch czarnych dziur oraz trzy przypadki zderzenia czarnej dziury z gwiazdą neutronową. Wśród zarejestrowanych obiektów trafiły się takie osobliwości jak czarna dziura o masie 87 mas Słońca zderzająca się z czarną dziurą o masie 61 mas Słońca. W efekcie ich zderzenia powstała czarna dziura o masie 141 mas Słońca. Oznacza to, że w zderzeniu GW200220-061928 masa 7 mas Słońca została zamieniona w czystą energię fal grawitacyjnych.
Tak duża liczba detekcji była zaskoczeniem także dla samych naukowców. Dla porównania, w pierwszej sesji obserwacyjnej prowadzonej przez 4 miesiące na przełomie 2015 i 2016 roku udało się zarejestrować fale wyemitowane w trzech zderzeniach. Fakt, że teraz udało się dostrzec aż 35 zdarzeń wskazuje, że zmodernizowane detektory są dużo czulsze na wszelkie fale grawitacyjne przechodzące w pobliżu Ziemi.
Naukowcy podkreślają, że im większą pulą detekcji dysponują, tym więcej informacji są w stanie uzyskać o składnikach, które uległy zderzeniu. Modele pozwalają ustalić masę oraz spin czarnych dziur i gwiazd neutronowych. Teraz fizycy chcieliby się dowiedzieć co się działo z tymi składnikami przed zderzeniem, np. czy były składnikami podwójnego układu gwiazd, czy też były zupełnie niezależnymi obiektami, które zderzyły się ze sobą wskutek intensywnych interakcji grawitacyjnych w centrach swoich galaktyk.
W międzyczasie detektory przygotowują się do kolejnej sesji obserwacyjnej, która rozpocznie się w sierpniu 2022 roku.
Black holes of 'all shapes and sizes' detected from gravitational waves
https://www.youtube.com/watch?v=zETgav4Jzgk

Disruption of a neutron star as it merges with a black hole
https://www.youtube.com/watch?v=VwWLpQ4JFIc

https://spidersweb.pl/2021/11/ligo-virgo-zderzenia-czarnych-dziur.html

Czarne dziury zderzają się jak szalone. Naukowcy zarejestrowali rekordową liczbę fal grawitacyjnych.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosmos. 10 rzeczy, które należy o nim wiedzieć ? recenzja książki
2021-11-08. Anna Wizerkaniuk    
Kosmos. 10 rzeczy, które należy o nim wiedzieć to książka dla osób startujących z poziomu 0, chętnych do poznania głównych zasad funkcjonowania wszechświata, a jednocześnie bardzo zabieganych z deficytem czasu wolnego. Becky Smethurst rozwiązała oba problemy i stworzyła pozycję zarówno bardzo łatwą do zrozumienia, jak i krótką. Zostały poruszone tematy takie jak czarne dziury, ciemna materia, poszukiwanie drugiej Ziemi, czy dlaczego niebo w nocy jest czarne. Autorka przedstawia podstawy, które są dobrym punktem startowym, niezbyt męczącym dla laików, ale dającym punkt zaczepienia osobom, które chciałyby dalej zagłębić się w poszczególne zagadnienia.
Atutem książeczki są częste porównania zjawisk w skali astronomicznej, do tych, których możemy doświadczyć na Ziemi. Dodatkowo są one wytłumaczone językiem, który może być zrozumiały nawet dla ucznia starszych klas szkoły podstawowej. Jest to bez wątpienia zaleta w stylu pisarskim autorki, doktor astrofizyki i wykładowczyni na Uniwersytecie Oxford, która na co dzień zajmuje się ciemną materią. W końcu nie każdy umie w przystępny sposób, zrozumiały dla ogółu wytłumaczyć jedne z najtrudniejszych i czasami jeszcze nie w pełni pojętych przez naukowców zagadnień, które dla zwykłego człowieka mogą być prawdziwym kosmosem. To, że Becky Smethurst potrafi przekazać wiedzę, świadczy choćby ilość subskrybentów jej kanału na YouTubie.
Choć do treści książki nie można mieć zastrzeżeń, to jednak brakło przypisów redakcyjnych, które mogłyby trochę uaktualnić treść. Niestety obecnie w dziedzinie kosmonautyki informacje szybko się dezaktualizują i mimo że Kosmos w wersji oryginalnej został wydany raptem 2 lata temu, to już część faktów o misjach kosmicznych uległa zmianie. Może się to wydawać nieistotne z perspektywy osoby dopiero zagłębiającej się w temat, ale jednak w takich przypadkach lepiej nie opierać się na lekko przestarzałych informacjach. Zwłaszcza że nawet w mediach na co dzień niezajmujących się kosmosem, były one poruszane.
Kosmos. 10 rzeczy, które należy o nim wiedzieć może stanowić dobrą alternatywę dla Astrofizyki dla zabieganych Tysona, która również przedstawia wszechświat w wersji dla laików. Jest to dobra lektura, którą można zabrać ze sobą do tramwaju. Czas bardzo szybko upływa i nim się człowiek obejrzy, jest już na końcu książki. Może też te 120 stron robi swoje?
Tytuł oryginalny: Space: 10 Things You Should Know
Autor: Dr Becky Smethurst
Tłumaczenie: Jan Dzierzgowski
Wydawca: Wydawnictwo Marginesy
Stron: 128
Data wydania: 20 października 2021

Marginesy
https://astronet.pl/recenzje/kosmos-10-rzeczy-ktore-nalezy-o-nim-wiedziec-recenzja-ksiazki/

Kosmos. 10 rzeczy, które należy o nim wiedzieć ? recenzja książki.jpg

Kosmos. 10 rzeczy, które należy o nim wiedzieć ? recenzja książki2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porządkowanie planetarnych żłobków
2021-11-08.
Grupa astronomów zaproponowała i po raz pierwszy przetestowała mechanizm, który wyjaśnia większość właściwości obserwowanych w dyskach protoplanetarnych wokół nowo narodzonych gwiazd. Kluczowymi składnikami tej nowej koncepcji fizycznej są emisje promieniowania rentgenowskiego z gwiazdy centralnej oraz spokojny dysk wewnętrzny, dobrze osłonięty przed przypadkowym promieniowaniem. Takie podejście wyjaśnia pozornie sprzeczne cechy obserwowane w tych kurczących się dyskach przejściowych, których poprzednie modele nie były w stanie pogodzić. Wynik ten, opublikowany 5 listopada 2021 roku w czasopiśmie Astronomy & Astrophysics, jest dużym krokiem w kierunku zrozumienia ewolucji od dysków pyłowych do czystych układów planetarnych, takich jak Układ Słoneczny.
Planety powstają wewnątrz dysków zbudowanych z gazu i pyłu. Każdy z tych dysków dał już początek nowej gwieździe, lub też jej poprzedniczce, która wciąż musi rozpalić swój ogień fuzji jądrowej, zwany protogwiazdą. Kiedy patrzymy na Układ Słoneczny, widzimy, że większość tej materii dawno zniknęła. W ostatnich latach badania pozwoliły zrozumieć, w jaki sposób dyski okołogwiazdowe tracą resztki gazu i pyłu. Wraz z pojawieniem się potężnych teleskopów, astronomowie zdołali nawet zidentyfikować i zbadać te rozpuszczające się dyski, zwane dyskami przejściowymi.

Jednak identyfikacja szczegółowych procesów fizycznych nie powiodła się. Teoretyczne koncepcje, które naukowcy badali do tej pory, odtwarzały jedynie kilka z obserwowanych właściwości. Obecnie, grupa badawcza proponuje nowy schemat, który przezwycięża większość wad poprzednich podejść: Wcześniejsze modele nie były w stanie odtworzyć więcej niż tylko kilku wyników obserwacji dysków przejściowych, mówi Matías Gárate, główny autor artykułu naukowego i naukowiec z Instytutu Astronomicznego Maxa Plancka. Jednak teraz jesteśmy w stanie wyjaśnić większość właściwości, które wydają się sobie przeczyć: szeroką lukę w dysku oraz trwałą akrecję gazu i pyłu z długo żyjącego dysku wewnętrznego na gwiazdę centralną.
Właściwości dysków przejściowych wydają się sprzeczne
Intuicyjnie trudno jest zrozumieć, dlaczego prawie wszystkie obserwowane dyski przejściowe z szeroką szczeliną wykazują oznaki akrecji. Akrecja jest procesem, który zasila gwiazdę centralną gazem i pyłem z dysku okołogwiazdowego. Zanim szczelina się otworzy, materia z grubszego dysku zewnętrznego uzupełnia sektory wewnętrzne, podtrzymując późniejszy transport w kierunku gwiazdy centralnej. Jednak rezerwuar jest ograniczony, co z czasem powoduje zmniejszenie przepływu materii.

W tym samym czasie, emisja promieniowania rentgenowskiego z gwiazdy uderza i ogrzewa powierzchnię dysku. Promieniowanie to powoduje powstanie wiatru, który wyrzuca zjonizowany gaz w otwartą przestrzeń. Proces ten nazywany jest fotoodparowaniem. Gdy tylko przepływ materii z zewnątrz do wewnątrz dysku jest bardziej wydajny, zaczyna otwierać się szczelina, która odłącza dysk wewnętrzny od zewnętrznego zbiornika. W tym momencie dysk wewnętrzny powinien szybko opróżnić się poprzez akrecję i gwałtownie zniknąć. Akrecja na gwiazdę zatrzymuje się.

Martwa strefa może utrzymać dysk przy życiu
Martwa strefa to względnie spokojny pierścieniowy obszar dysku okołogwiazdowego, w którym losowy ruch gazu jest zredukowany w porównaniu z innymi składnikami dysku. W konsekwencji tarcie pomiędzy poszczególnymi cząsteczkami staje się prawie pomijalne, co utrudnia zmniejszanie ich prędkości orbitalnych, stabilizując ich orbity. Martwe strefy mogą się ujawnić, gdy gaz jest niedostatecznie zjonizowany i słabo oddziałuje na niego pole magnetyczne. Mogą one występować np. wtedy, gdy gaz jest wystarczająco gęsty, aby chronić głębsze warstwy dysku przed jonizacją przez promieniowanie uderzające w dysk.

Symulacja wpływu martwych stref
Aby stwierdzić, czy taka martwa strefa może wyjaśnić obserwacje akrecyjnych dysków przejściowych z szerokimi szczelinami, Matías Gárate i jego koledzy symulowali ich ewolucję w czasie. Zbudowali fizyczny model dysku, zmieniając warunki początkowe dla strefy martwej i włączając promieniowanie X, aby ułatwić fotoodparowanie. Byliśmy zachwyceni, gdy zobaczyliśmy wyniki. Znaczna większość symulowanych dysków przejściowych z szerokim zakresem rozmiarów szczelin zachowała wykrywalny przepływ akrecyjny do centralnej gwiazdy typu słonecznego, mówi Gárate. Wynik ten pokazuje, że martwe strefy mogą w dużej ilości wytwarzać akrecyjne dyski przejściowe z szerokimi szczelinami.

Chociaż wynik symulacji jest dużym krokiem naprzód w zrozumieniu tego, co astronomowie znajdują za pomocą teleskopów podczas oglądania rzeczywistych dysków przejściowych, wciąż nie udaje się odtworzyć ich dokładnej liczby. Podczas gdy z obserwacji wynika, że 3% dysków przejściowych jest nieakrecyjnych, symulacje dają ponad dziesięciokrotnie większą część tego ułamka. W rzeczywistości, ponieważ moc obliczeniowa jest ograniczona, model użyty w tym badaniu odzwierciedla jedynie uproszczoną wersję rzeczywistego świata i nie uwzględnia wszystkich możliwych mechanizmów, które mogą wystąpić w takich dyskach. Niektóre z nich mogą nawet zwiększać żywotność dysku wewnętrznego. Z drugiej strony, niewykluczone, że astronomowie będą musieli zrewidować niektóre wnioski wyciągnięte na podstawie obserwacji, a dysków nieakrecyjnych może być w rzeczywistości więcej niż wcześniej sądzono.

Wizualizacja symulowanych dysków przejściowych
Podczas swoich badań, zespół badał aktywność akrecyjną skupiając się na gazie. Jednak pył może zachowywać się zupełnie inaczej. Kiedy astronomowie wykonują zdjęcia taki dysków protoplanetarnych, często widzą promieniujący na falach milimetrowych rozkład pyłu, często w formie koncentrycznych pierścieni. Dlatego astronomowie sprawdzili, czy ich symulacje również traktują pył realistycznie.

Aby porównać nasze obliczenia z obrazami w wysokiej rozdzielczości rzeczywistych dysków przejściowych, które uzyskaliśmy za pomocą interferometru ALMA, stworzyliśmy syntetyczny obraz jednego z symulowanych dysków pyłowych ? mówi współautor pracy, Jochen Stadler, student na MPIA i Uniwersytecie w Heidelbergu. Rezultat jest zdumiewającym potwierdzeniem. Obraz wygenerowanego komputerowo rozkładu pyłu pokazuje elementy typowe dla dysków przejściowych: mały dysk wewnętrzny i pierścień zewnętrzny, obydwa oddzielone szeroką szczeliną.

Jak to często bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Podczas gdy struktury wydają się być dobrze dopasowane, jasności się nie zgadzają. Emisja pyłu w symulowanych dyskach przejściowych jest znacznie słabsza niż można by się spodziewać na podstawie obserwacji. Stąd syntetyczne dyski mają prawdopodobnie mniej pyłu niż prawdziwe. Autorzy mają jednak rozsądne rozwiązanie dla tej rozbieżności: Sądzimy, że jest to konsekwencja formowania się planet, którego nie uwzględniliśmy w naszych modelach ? zaznacza Gárate. Badania często pokazują, że nowo powstałe planety rzeźbią szczeliny przez dysk wzdłuż swoich nowych orbit. Takie wyrwy funkcjonują jako bariery dla pyłu dryfującego promieniście. Gárate dodaje: Jest bardzo możliwe, że szczeliny planetarne wymykają się wykryciu przez obserwacje z powodu niewystarczającej rozdzielczości przestrzennej. Jeżeli planety uformują się w wewnętrznym dysku, może to pomóc w zapobieganiu akrecji pyłu na gwiazdę centralną. Rozszerzymy odpowiednio nasze modele i zbadamy, czy uda nam się również rozwiązać tę zagadkę.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
MPIA

Urania
Schematyczny widok dysku przejściowego wokół gwiazdy typu słonecznego. Źródło: OPIA

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2021/11/porzadkowanie-planetarnych-zobkow.html

Porządkowanie planetarnych żłobków.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teleskop Hubble?a nadal w trybie awaryjnym. Co dalej?
2021-11-08.
NASA kontynuuje prace nad rozwiązaniem problemu, który zawiesił operacje naukowe Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Instrumenty weszły w tryb awaryjny 25 października po wykryciu utraty komunikatów synchronizacji danych.
Zespół naukowców skupia swoją pracę na wyizolowaniu źródła problemu, który spowodował awarię. Analizowane są obwody głównej jednostki sterującej, która wysyła komunikaty synchronizacyjne. Utrata lub nieprawidłowość tych danych uniemożliwia pracę teleskopu. Opracowywane są zmiany w oprogramowaniu, które mogą pomóc obejść problem komunikatów synchronizacyjnych. Rozwiązania zostaną przetestowane w pierwszej kolejności na symulatorach na Ziemi.
Uruchomili kamerę nieczynną od 11 lat
W celu zebrania większej ilości danych o awarii, inżynierowie postanowili wykorzystać nieczynną kamerę teleskopu Hubble?a. Instrument Near Infrared Camera and Multi Object Spectrometer (NICMOS) został wyłączony w 2010 roku. Zastąpiła go nowocześniejsza kamera Wide Field Camera 3. Przy pomocy ponownie uruchomionego urządzenia NICMOS, naukowcy zbierają informacje o usterce. Takie rozwiązanie pozwala na wyłączenie wszystkich kluczowych instrumentów badawczych, chroniąc je przed ewentualnym uszkodzeniem.
Każdy dzień jest cenny
Każdy dzień przerwy w pracy Kosmicznego Teleskopu Hubble?a to strata dla naukowców. Dlatego NASA pracuje nad przywróceniem z trybu awaryjnego chociaż jednej z kamer - Advanced Camera for Surveys. Instrument został wybrany ze względu na stosunkowo małą podatność na nieprawidłowe komunikaty synchronizacyjne.
Kosmiczny Teleskop Hubble?a pracuje na orbicie okołoziemskiej od blisko 30 lat. Już nie raz sprawiał problemy. Tuż po uruchomieniu okazało się, że posiada poważną wadę lustra. Wszystkie obrazy generowane przez instrument były nieostre. Pierwsza misja serwisowa miała miejsce 3 lata po starcie. Zespół astronautów zainstalował nowe urządzenia badawcze oraz rozwiązał problem zniekształconego lustra.
W 1997 podczas drugiej misji serwisowej rozszerzono możliwości teleskopu. Nowy moduł umożliwił obserwacje w bliskiej podczerwieni, co pozwoliło obserwować jeszcze bardziej odległe obiekty. Wymieniono również kilka uszkodzonych komponentów.
Kolejna misja serwisowa została podzielona na dwie części. Pod koniec 1999 roku wymieniono wadliwe żyroskopy, a w 2002 roku Hubble otrzymał nowe panele słoneczne i kamerę. Ostatnia naprawa i modernizacja został przeprowadzona w 2009 roku. Oprócz zapasowego komputera, zainstalowano też spektrograf Cosmic Origins Spectrograph i kamerę Wide Field Camera. Teleskop Hubble?a wyposażono też w nowe baterie i żyroskopy. Do podstawy teleskopu zainstalowano moduł, który ułatwi deorbitację teleskopu, kiedy zostanie wycofany ze służby.
NASA przewiduje, że Kosmiczny Teleskop Hubble?a przetrwa jeszcze wiele lat. Będzie kontynuował swoje przełomowe obserwacje współpracując z innymi obserwatoriami, takimi jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, którego start planowany jest pod koniec 2021 roku.
źródło: NASA

Kosmiczny Teleskop Hubble?a w przestrzeni kosmicznej. Fot. NASA

Kosmiczny Teleskop Hubble?a umieszczany na orbicie w 1990 roku. Fot. NASA/Smithsonian Institution/Lockheed Corporation
https://nauka.tvp.pl/56816802/teleskop-hubblea-nadal-w-trybie-awaryjnym-co-dalej

Teleskop Hubble?a nadal w trybie awaryjnym. Co dalej.jpg

Teleskop Hubble?a nadal w trybie awaryjnym. Co dalej2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elon Musk pojechał na stację paliw. Starship szykuje się do drogi
2021-11-09. Radek Kosarzycki
Przez ostatnich kilka miesięcy, odkąd Starship SN10 prawidłowo wylądował po locie na dziesięć kilometrów, SpaceX przycichł. Żadnych nowych prób kolejnych Starshipów, niewiele startów Starlinków, w Boca Chica w Teksasie zrobiło się cicho. Coś się jednak zmienia.
Blogerzy uważnie obserwujący każdy ruch w Boca Chica donoszą, że do południowego Teksasu z każdej strony docierają tysiące ton paliwa rakietowego. Może to wskazywać na to, że firma Elona Muska bierze się poważnie za przygotowania do pierwszego lotu orbitalnego swojej największej rakiety.
Po ostatnim próbnym locie na 10 km inżynierowie podjęli decyzję, że kolejnym lotem Starshipa będzie już lot orbitalny na szczycie pierwszego członu rakiety (Super Heavy).
Od kilku tygodni do Boca Chica w Teksasie, gdzie budowane i testowane są zarówno Starshipy jak i Super Heavy, docierają potężne zbiorniki, w których firma Elona Muska będzie przechowywać ciekły tlen (LOX), jeden ze składników mieszanki napędzającej potężną rakietę. Jak dotąd do kompleksu dotarły 74 ładunki LOX. Do zapełnienia wszystkich zbiorników stojących w Boca Chica potrzeba jednak jeszcze dwa razy tyle.
Tutaj warto zauważyć, że mówimy o rakiecie, która będzie miała 120 metrów wysokości. Jak przekonuje Eric Ralph z portalu Teslarati, dostarczone dotychczas 1500 ton LOX wystarczy do wypełnienia zbiornika wewnątrz Super Heavy zaledwie w 60 procentach.
Czy uda się start jeszcze w tym roku?
Jak na razie nie wiadomo. Elon Musk w październiku przekonywał, że Starship będzie gotowy do lotu już w listopadzie. Jednak ostateczna data lotu będzie zależała od zezwolenia na start, którego, póki co SpaceX jeszcze nie otrzymał.
Możliwe jednak, że jeżeli Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) nie będzie przeciągała wydania zezwolenia na start, ciekły tlen nie będzie zbyt długo czekał na start zbyt długo i już za kilka tygodni dojdzie do wielkiego testu.
Super Heavy, póki co jeszcze nie oderwał się od Ziemi. W pierwszym locie Super Heavy wyniesie Starshipa, po czym po odłączeniu od niego wyląduje w Zatoce Meksykańskiej. Starship tymczasem wykona 3/4 okrążenia wokół Ziemi i wyląduje kilkaset kilometrów na północ od Hawajów. Jedno jest pewne: z pewnością będzie to prawdziwe widowisko. Ludzkość nie widziała startu tak dużej rakiety od czasów księżycowych misji Apollo.
https://spidersweb.pl/2021/11/spacex-przygotowuje-sie-do-lotu-super-heavy-starship.html

Elon Musk pojechał na stację paliw. Starship szykuje się do drogi.jpg

Elon Musk pojechał na stację paliw. Starship szykuje się do drogi2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spędzili na Międzynarodowej Stacji kosmicznej 200 dni. Czterech astronautów wróciło na Ziemię
2021-11-09. Autor: anw. Źródło: Reuters, PAP

Czterech astronautów powróciło na Ziemię w kapsule Dragon firmy SpaceX. Lot trwał osiem godzin i był mało komfortowy, ponieważ nie działała toaleta. - Wspaniale jest być z powrotem - powiedział przez radio jeden z astronautów.
W poniedziałek, tuż po godzinie 22.30 (4.30 polskiego czasu), czterech astronautów wróciło na Ziemię w kapsule Dragon. Shane Kimbrough, Megan McArthur, Akihiko Hoshide i Thomas Pesquet spędzili 200 dni na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Kapsuła firmy SpaceX wodowała w Zatoce Meksykańskiej u wybrzeży Florydy, na wysokości miasta Pensacola. Lot trwał osiem godzin.
- Wspaniale jest być z powrotem - powiedział przez radio jeden z astronautów.
Powrót na Ziemię z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Podróż powrotna nie była zbyt komfortowa, ponieważ astronauci pozbawieni byli możliwości korzystania z toalety, która uległa awarii. Jak zapewniali, potraktowali to jako jeszcze jedno wyzwanie ich misji.
Podczas pobytu na stacji astronauci wykonali cztery spacery kosmiczne, doczekali się zbiorów pierwszych wyhodowanych na orbicie warzyw i przyjęli wizytę rosyjskich filmowców. Przed opuszczeniem stacji okrążyli ją, aby wykonać pamiątkowe zdjęcia i nagrania wideo.
W kapsule przetransportowano na Ziemię 240 kilogramów materiałów będących rezultatem przeprowadzonych eksperymentów naukowych.
Na pokładzie stacji ISS pozostaje obecnie dwóch Rosjan i jeden Amerykanin. Kolejna czteroosobowa grupa astronautów miała wystartować na ISS już kilka dni temu, ale start opóźniono ze względu na złą pogodę.
Autor:anw
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Czterech astronautów powróciło na ZiemięPAP/EPA/Aubrey Gemignani / HANDOUT


https://tvn24.pl/tvnmeteo/swiat/iss-spacex-spedzili-na-miedzynarodowej-stacji-kosmicznej-200-dni-czterech-astronautow-wrocilo-na-ziemie-5482897

Spędzili na Międzynarodowej Stacji kosmicznej 200 dni. Czterech astronautów wróciło na Ziemię.jpg

Spędzili na Międzynarodowej Stacji kosmicznej 200 dni. Czterech astronautów wróciło na Ziemię2.jpg

Spędzili na Międzynarodowej Stacji kosmicznej 200 dni. Czterech astronautów wróciło na Ziemię3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dziwnego stało się ze Słońcem. Na oczach wielu ludzi zaczęło migać aż całkiem zgasło [WIDEO]
2021-11-09.
Na portugalskich Azorach udało się sfilmować zadziwiające zjawisko. Na oczach wielu pielgrzymów Słońce zaczęło migać aż całkiem zgasło. Wzięto to za ostrzeżenie od niebios przed katastrofalnym trzęsieniem ziemi, które nadeszło następnego dnia. Zobacz wyjątkowe nagranie.
8 lipca 1998 roku na portugalskim archipelagu Azorów pośród Atlantyku, doszło do niezwykłego fenomenu. Na wyspie Faial, na oczach wielu pielgrzymów nawiedzających tamtejsze pustelnie, Słońce zaczęło się bardzo dziwnie zachowywać.
Z niewiadomego powodu wielokrotnie migało, jakby na przemian zapalało się i gasło. Chociaż tego dnia niebo pokrywały chmury, to jednak nie tłumaczy to wyjątkowo szybkich błysków. Pielgrzymi porównywali to zjawisko do cudu, z również portugalskiej Fatimy.
Miał on miejsce 13 października 1917 roku na oczach nawet 100 tysięcy pielgrzymów. Z pochmurnego nieba spadł deszcz, by po chwili wyjrzało Słońce, które zaczęło wirować na niebie. Nigdy nie udało się wyjaśnić tego zadziwiającego zjawiska.
Zapowiedź tragicznego wstrząsu
Migające Słońce w Azorów wzięte zostało za znak od Boga. Wkrótce okazało się, że była to zapowiedź katastrofalne trzęsienia ziemi, które nadeszło następnego dnia o świcie. Wstrząs miał siłę M6.2 i spowodował zniszczenie 4 tysięcy budynków na wyspach Faial i Corvo.
W gruzach domów we śnie zginęło 10 osób, a ponad 100 zostało rannych. Największe szkody kataklizm spowodował na tej wyspie, na której można było obserwować owe zagadkowe migotanie Słońca. Być może ten fenomen miał związek z trzęsieniem ziemi.
Zagadkowe niebieskie światła
W wielu zakątkach świata przed silnymi wstrząsami i w trakcie ich trwania zaobserwowano tajemnicze niebieskie światła, które zwane są światłami trzęsień ziemi. Ostatnio widziano je z 7 na 8 września podczas trzęsienia ziemi w meksykańskim Acapulco.
W sieci można znaleźć mnóstwo nagrań z tego zjawiska, którego nadal w pełni nie wyjaśniono. Najbardziej wiarygodna teoria mówi o naprężeniach w skałach na głębokości kilku kilometrów. Wiemy, że ich uwalnianie wywołuje powstawanie fal sejsmicznych, które docierając do powierzchni ziemi, wywołują wstrząsy.
W tym samym czasie uwalniana ma być również energia elektryczna, która jonizuje gazy, a te wydostając się na powierzchnię poprzez szczeliny w ziemi, zaczynają świecić. Badacze sądzą, że na podstawie obserwacji tego fenomenu można przynajmniej z niewielkim wyprzedzeniem przewidywać potężne trzęsienia ziemi, ponieważ gazy uwalniane są na krótko przed tym, gdy fale sejsmiczne zaczynają się rozprzestrzeniać, czyniąc zniszczenia.
Czy błyski Słońca na Azorach również były związane z tym zjawiskiem? Tego nie wiemy i być może nigdy się nie dowiemy. Wiele fenomenów geologicznych i atmosferycznych wciąż nie zostało wyjaśnionych. O wiele łatwiej wytłumaczyć je w sposób duchowy.
Źródło: TwojaPogoda.pl
Migoczące Słońce na Azorach w 1998 roku. Fot YouTube / Ana Rita Correia.
Fenómeno do sol - Monte Santo - Água de Pau - Ilha do Arcanjo Miguel - Azores 1998
https://www.youtube.com/watch?v=w7krKFaPPqA
Earthquake and lighting storm, Mexico, September 7th 2021
https://www.youtube.com/watch?v=ndhLCm-ZvyQ
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2021-11-05/slonce-pali-ludzi-zarem-indeks-uv-wyszedl-poza-skale-to-nie-jest-normalne-zjawisko/

 

Coś dziwnego stało się ze Słońcem. Na oczach wielu ludzi zaczęło migać aż całkiem zgasło [WIDEO].jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gazary ? ultralekkie materiały dla przemysłu kosmicznego
2021-11-09. Redakcja
Gazary ? ultralekkie materiały dla przemysłu kosmicznego. AGH i Instytut Metalurgii i Inżynierii Materiałowej PAN zacieśniają współpracę
W Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie otwarto Laboratorium Inżynierii Ciekłego Metalu na Wydziale Odlewnictwa. Otwarciu nowej pracowni towarzyszyło także podpisanie umowy o współpracy z Instytutem Metalurgii i Inżynierii Materiałowej Polskiej Akademii Nauk.
W nowym laboratorium zespól naukowców z Wydziału Odlewnictwa AGH, z prof. Jerzym J. Sobczakiem na czele, będzie pracować nad gazarami ? wysokoporowatymi materiałami metalowymi wytwarzanymi ze stanu ciekłego, których szerokim zastosowaniem zainteresowany jest przemysł kosmiczny, m.in. do budowy kadłubów i silników rakietowych.
? Gazary, struktury typu lotos, czy jak my je nazywamy, DioPoMat-y, to nowa grupa materiałów, zawierająca różnorodne substancje zdaje się nie do pogodzenia, a mianowicie metal lub ceramikę z gazem. W naszym przypadku jest to magnez z wodorem. To zdumiewające materiały, które zawierają nawet do 70 proc. objętości wodoru. Są superlekkie, a dodatkowo, mają unikatowy zespół cech materiałowych. Świetnie pochłaniają dźwięki, energię, tłumią drgania: innymi słowy maja wysoką zdolność tłumienia, tzw. damping capacity. Ponadto bardzo dobrze przenoszą wyższe temperatury, jeżeli są na bazie ceramiki, a ponadto bardzo dobrze sprawują się tam, gdzie masa jest wartością kluczową, czyli we wszystkiego rodzaju urządzeniach poruszających się na Ziemi i poza nią ? podkreśla twórca gazarów z AGH w Krakowie prof. J. J. Sobczak.
Gazary to lekkie i wytrzymałe materiały, które pozwalają zwiększać wytrzymałość elementów przy jednoczesnej redukcji masy. To z kolei jest cechą poszukiwaną na przykład w przemyśle kosmicznym.
Te lekkie i wytrzymałe materiały, w odróżnieniu do pian metalowych, pozwalają zwiększać wytrzymałość elementów przy jednoczesnej redukcji masy. To z kolei jest cechą poszukiwaną na przykład w przemyśle kosmicznym, zbrojeniowym czy motoryzacyjnym. ? Przemysł samochodowy i lotniczy dąży do tego, żeby materiały, z których wytwarzane są części do różnego typu pojazdów, były wytrzymalsze, a jednocześnie lżejsze, żeby stosunek wytrzymałości do gęstości był jak największy. I to jest aktualnie główny cel innowacji w całym przemyśle światowym ? wskazuje prof. Jerzy J. Sobczak.
Gazary mogą być stosowane jako lekkie materiały konstrukcyjne, absorbenty promieniowania czy energii uderzenia, rozpylacze/mieszalniki paliwa bądź radiatory. Aktualnie gazary znajdują zastosowanie jako filtry w przemyśle chemicznym, filtry do insuliny w medycynie, części rakiet i silników odrzutowych. ? Unikalne właściwości gazarów czynią z nich potencjalnie znakomity materiał do zastosowania w nowoczesnej inżynierii materiałowej. Ich łączenie z innymi materiałami otwiera nowe możliwości badawcze w postaci syntezy nowej grupy materiałowej, tzw. gazarów hybrydowych. W tym zakresie planowane są wspólne przedsięwzięcia badawcze z partnerami z Chin ? podkreśla prof. J. Sobczak.
Prace nad gazarami, które zostały po raz pierwszy przeprowadzone w latach 70 XX wieku na Ukrainie, od początku lat 90 są intensyfikowane w innych ośrodkach na świecie, w tym w USA, Niemczech, Japonii i w Chinach, gdzie pracowano nad lepszym i szerszym praktycznym wykorzystaniem tych materiałów. Powstanie gazarów czerpie inspiracje
z natury, która podpowiada tego typu rozwiązania ? drewno, kość czy rafa koralowa, odznaczają się porowatą strukturą, a jednocześnie niezwykłą wytrzymałością w relacji do gęstości.
Jeszcze lepsze poznanie gazarów zapewni stanowisko do badań właściwości ciekłych metali, stopów, szkieł, żużli i innych substancji w szerokim zakresie temperatury topnienia (w warunkach od wysokiej próżni aż do ciśnienia atmosferycznego wybranych gazów osłonowych w zakresie temperatur od temperatury pokojowej do 2100°C).
Laboratorium Inżynierii Ciekłego Metalu na Wydziale Odlewnictwa będzie służyło przede wszystkim poszukiwaniu nowych zastosowań metali w szeroko rozumianej inżynierii materiałowej. Aparatura badawcza pozwoli na wyznaczenie właściwości stanu ciekłego badanego materiału oraz jego oddziaływania z ciałami stałymi. Umożliwia to prace nad lepszym poznaniem specyfiki gazarów oraz innych materiałów, zarówno metalowych jak i ceramicznych, które mogą znaleźć zastosowanie w lotnictwie, motoryzacji, budowie maszyn, przemyśle wydobywczym i przetwórstwie.
Rozwiązanie zostało opracowane przy współpracy z firmą MeasLine sp. z o.o. oraz z Instytutem Metalurgii i Inżynierii Materiałowej im. Aleksandra Krupkowskiego Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Dodatkowo urządzenie opracowane pod kierunkiem prof. J. J. Sobczaka otrzymało Złoty Medal Targów ITM Industry Europe 2021 w kategorii ?Nauka dla Gospodarki?, które odbyły się w Poznaniu.
Umowa pomiędzy AGH i IMIM PAN zakłada przede wszystkim prowadzenie wspólnych badań nad opracowaniem nowych materiałów i technologii ich wytwarzania ze szczególnym uwzględnieniem inżynierii ciekłego metalu. Dodatkowo sygnatariusze umowy będą wspólnie aplikować o pozyskanie środków finansowych na badania i rozwój ze źródeł takich jak m.in. Narodowe Centrum Nauki, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, fundusze europejskie czy usługi dla sektora przemysłowego. W ramach umowy partnerzy przystępują także do wspólnych badań z wykorzystaniem posiadanej infrastruktury badawczej. Za realizację umowy oraz poszukiwanie wspólnie z IMIM PAN nowych materiałów inżynierskich, w tym szerszego wykorzystania gazarów, będzie dbał Wydział Odlewnictwa AGH w Krakowie.
https://kosmonauta.net/2021/11/gazary-u ... smicznego/

Gazary ? ultralekkie materiały dla przemysłu kosmicznego.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracali z kosmosu w pieluchach. Przez awarię toalety
2021-11-09.
Awaria toalety sprawiła, że astronauci misji Dragon Crew-2 byli zmuszeni do założenia pieluch na czas lotu.
Podróż kosmiczna zawsze stanowi wielkie wyzwanie zarówno dla załogi, jak i personelu naziemnego. Tym razem to członkowie misji Crew-2 musieli się zmierzyć z dodatkowym utrudnieniem ? brakiem sprawnej toalety na pokładzie statku kosmicznego, który sprowadził ich na Ziemię. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji była ?specjalna bielizna? jak NASA eufemistycznie nazwała noszone przez czwórkę astronautów pieluchy.
Przeciekająca toaleta w czasie lotu z turystami
Problem niesprawnej toalety na pokładzie kapsuł wyprodukowanych przez SpaceX po raz pierwszy zaobserwowano w czasie komercyjnego lotu z turystami Inspiration 4 we wrześniu 2021. Załoga co prawda w czasie przebywania w przestrzeni kosmicznej nie doświadczyła większych nieprzyjemności z powodu awarii, ale problem potraktowano poważnie. Inspekcja po powrocie na Ziemię wykazała, że przyczyną była poluzowana rurka podłączona do zbiornika z nieczystościami.
Inżynierowie NASA i SpaceX planują w przyszłości zapobiec tego typu problemom poprzez wymianę dotychczasowych instalacji na całkowicie zespawaną konstrukcję bez elementów, które potencjalnie mogą się rozłączać, luzować lub odklejać. Nowy model toalety zastosowano już w kapsule Endurance, którą wkrótce poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczna (ISS) trzecia załoga komercyjnego programu misji kosmicznych NASA.
Konwencjonalne pieluchy zamiast kosmicznej technologii
W czasie kiedy odkryto wadliwy system w kapsułach SpaceX statek kosmiczny Endevour był już zadokowany do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Kapsuła dostarczyła na ISS członków załogi Crew-2 w kwietniu 2021 roku. W czasie lotu mogło również dojść do wycieku ze zbiornika magazynowego, a przez to aluminiowe elementy konstrukcyjne mogły ulec korozji. Wstępna inspekcja dokonana przez astronautów przebywających na ISS nie wykazała, że doszło do uszkodzenia elementów statku. NASA zdecydowała jednak, że lepiej będzie uznać toalety za nieczynne, a samych astronautów wyposażyć na czas lotu w pieluchy.
Na szczęście dla załogi lot powrotny na Ziemię trwał krócej, niż planowano. Wrócili z przestrzeni kosmicznej po zaledwie ośmiogodzinnym locie. Początkowo miał trwać aż 20 godzin. Członkowie załogi powiedzieli, że potraktowali niedogodność jako kolejne wyzwanie związane z misją.
?Tradycja Gagarina? już nie funkcjonuje
Noszenie pieluch podczas lotów kosmicznych nie jest jednak niczym nowym w historii podboju kosmosu przez człowieka. W czasie pierwszych misji kwestie logistyczne uniemożliwiały astronautom przemieszczanie się w kabinie. Już samo długie oczekiwanie na start w skafandrach kosmicznych spowodowało, że trzeba było wymyślić praktyczne rozwiązanie kwestii fizjologicznych. NASA już od lat 60. stosowała specjalne urządzenia firmy B.F. Goodrich magazynujące nieczystości i zintegrowane ze skafandrem kosmicznym.
Z kolei w historii rosyjskiej kosmonautyki przez długie lata funkcjonowała tak zwana ?tradycja Gagarina?. Pierwszy kosmonauta miał podobno w drodze do miejsca startu wysiąść z autobusu, żeby załatwić się na koło autobusu. Tak powstał rytuał, który praktykowali kolejni kosmonauci i który miał przynosić szczęście w misji. Używanie pieluch lub specjalnych urządzeń do zbierania moczu przerwało tę szczególnego rodzaju tradycję.
źródło: NASA
Załoga SpaceX Crew-2 fot. ESA/Thomas Pesquet via Twitter
https://nauka.tvp.pl/56837706/wracali-z-kosmosu-w-pieluchach-przez-awarie-toalety

Wracali z kosmosu w pieluchach. Przez awarię toalety.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza astronautka z Chin wykonuje spacer kosmiczny
2021-11-09.
Chińscy astronauci Zhai Zhigang i Wang Yaping przeprowadzili trzeci spacer kosmiczny w historii działania Chińskiej Stacji Kosmicznej. Wang stała się pierwszą Chinką, która pracowała w skafandrze spacerowym w przestrzeni kosmicznej.
Trwa 2. Ekspedycja na Chińskiej Stacji Kosmicznej (Tiangong). Do stacji poleciała 16 października trzyosobowa załoga w statku Shenzhou 13. Astronauci Zhai Zhigang, Wang Yaping oraz Ye Guangfu spędzą na pokładzie jedynego obecnie modułu stacji Tianhe 6 miesięcy.
7 listopada 2021 r. Zhai i Wang wyszli na spacer kosmiczny na zewnątrz modułu Tianhe. Celem spaceru było kontynuowanie prac instalacyjnych przy zewnętrznym ramieniu robotycznym. Jednym z zadań był montaż specjalnej złączki i elementów które umożliwią później połączenie dużego ramiona modułu Tianhe z mniejszym ramieniem, które przyleci wraz z modułem badawczym Wentian w 2022 r.
Spacer rozpoczął się o 20:28 czasu lokalnego. Astronauci wyszli na zewnątrz korzystając z przedniego portu modułu Tianhe. Spacer trwał do 1:16 w nocy. Łącznie więc astronauci pracowali na zewnątrz przez 4 godziny i 42 minuty.
Dla Zhai był to drugi w karierze spacer kosmiczny. Swój pierwszy spacer odbył w misji Shenzhou 7 w 2008 roku. Był to też wtedy pierwszy spacer kosmiczny przeprowadzony przez Chiny w historii. Wang podczas tego wyjścia jako pierwsza kobieta z Chin wykonała spacer kosmiczny.
Wang nosiła podczas spaceru nowy skafander kosmiczny Feitian, przywieziony do stacji przez statek towarowy Tianzhou 3 we wrześniu 2021 r. Zhai miał na sobie również chiński skafander Feitian - jeden z tych które wykorzystywane już były podczas poprzednich spacerów.
Obecna załoga misji Shenzhou 13 spędzi na stacji 6 miesięcy. Ich powrót na Ziemię jest planowany na kwiecień 2022 r. W przyszłym roku do stacji poleci kolejna długotrwała misja Shenzhou 14. W czasie jej trwania do stacji zostaną dołączone dwa moduły: Wentian i Mengtian, które zwiększą możliwości prowadzenia badań.
 
 
Więcej informacji:
?    Informacja prasowa o udanym spacerze EVA-3 (Xinhua)
 
Na podstawie: Xinhua/NSF
Opracował: Rafał Grabiański
 
 
Na zdjęciu: Zhai Zhigang podczas spaceru kosmicznego przy wyjściu w przedniej sekcji modułu Tianhe. Źródło: Xinhua.
Wang Yaping podczas wyjścia przy włazie modułu Tianhe. Źródło: Guo Zhongzheng/Xinhua.

Ye Guangfu pozostający w hermetyzowanej części modułu Tianhe i nadzorujący spacer kosmiczny z środka. Źródło: Guo Zhongzheng/Xinhua.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pierwsza-astronautka-z-chin-wykonuje-spacer-kosmiczny

Pierwsza astronautka z Chin wykonuje spacer kosmiczny.jpg

Pierwsza astronautka z Chin wykonuje spacer kosmiczny2.jpg

Pierwsza astronautka z Chin wykonuje spacer kosmiczny3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)