Skocz do zawartości

Taurus Molecular Cloud


Rekomendowane odpowiedzi

Stare ludowe porzekadło mówi, że każdy kij ma dwa końce. Nie inaczej rzecz ma się z ciemnymi mgławicami, będącymi wizualną emanacją Obłoku Molekularnego Byka. One też mają swoje jaśniejsze strony. ;) Jako, że nie czuję się na siłach konkurować z naczelnym polskim specem od "ciemnotek", zająłem się tym, co dostrzec łatwiej, czyli kilkoma mgławicami refleksyjnymi, skatalogowanymi przez panów Sydneya van den Bergha, Stefana Cederblada oraz ? i tu zaskoczenie ? E. E. Barnarda. Tak, tak, w spisie Edwarda Emersona też znalazło się pojaśnienie, oznaczone numerem 10. W sieci znajduje się zaskakująco mało informacji o tym obiekcie; czego zatem wypatrywać? Niczego innego jak delikatnego, bladego obłoczka, ulokowanego w ciemnych trzewiach Barnarda 7. Mgławica to owalna, nieco nieregularna plama, o trudnych do zdefiniowania granicach i rozmiarze ok. 8'.
Van den Bergh 27, położony około stopień na wschód od B10, to równie ciężki orzech do zgryzienia; pierwsza obserwacja była mocno (baaardzo mocno) niepewna, ale szczęśliwie szybko udało się powtórzyć ją przy lepszych warunkach pogodowych. Vdb 27 jawi się obserwatorowi jako niewielkie pojaśnienie, przylegające do położonej po jego południowej stronie gwiazdki HD 283571 o jasności 10.2mag. Na zdjęciach widoczny jest skomplikowany kształt mgławicy, przypominającej dwa położone tuż obok siebie kometarne warkocze, przedzielone subtelnym, ciemnym pasmem. W dwunastocalowym teleskopie tych szczegółów nie wyłapałem ? widać było jedynie jednolitą, bladą, niewielką (ok. 3-4') plamkę; jak już wspomniałem, to obiekt dość trudny, zdecydowanie bardziej wymagający od
vdB 29 i 31. Oba obiekty odnajdziemy na pograniczy konstelacji Byka i Woźnicy, a starhopping warto rozpocząć od jasnej gwiazdy ? Aur, odchodząc ? odpowiednio ? 2.5 stopnia na południe (do vdB 31) i 3 stopnie na południowy zachód (do vdB 29). Obie to łatwizna - niepowtarzalny efekt zaparowanej optyki jest oczywisty. ;) 
Van den Bergh 29 to mgławica refleksyjna okalająca biało - niebieską gwiazdę HD 30378 o jasności 7.4mag, przy czym najwyraźniej widoczną cześć obszaru mgławicowego odnajdziemy nieco na zachód od tej gwiazdy. HD 30378 najłatwiej namierzyć, odnajdując malutki asteryzm złożony z trzech gwiazdek, układających się w kształt litery "L", przy czym gwiazdka będąca przedmiotem naszego zainteresowania jest położona na północno ? zachodnim skraju tej gromadki.   
Granic Barnardów 26-28, skupionych wokół van den Bergha 31 nie byłem jednak w stanie wyłapać, choć po braku gwiazd dało się stwierdzić, że one tam są. Z kolei sama mgławica okazała się bardzo ładna, będąc widoczna jako wyraźnie pojaśnienie wokół gwiazdki HD 31293 o jasności ok. 7mag, typu widmowego (najprawdopodobniej) A0V.  Gwiazda HD 31293 alias (zmienna) AB Aurigae to niewątpliwie ciekawa błyskotka: młoda (ok. 2-4 milionów lat), otoczona potężnym, pyłowo ? gazowym dyskiem, w którym rozpoczęło się właśnie formowanie planet.  
Jako ciekawostkę dodam, że w pobliżu obu tych mgławic refleksyjnych skryła się gromada kulista Palomar 2. W teleskopie dwunastocalowym najlepiej widać ją przy pow. ok. 100-150x, ale i tak możemy spodziewać się tylko bardzo słabego, widocznego zerkaniem "kleksa" o rozmiarze ok. 2' i jasności w okolicy 13mag (przy czym jasność powierzchniowa jest ? rzecz jasna ? zdecydowanie mniejsza); śladów rozbicia próżno jednak wypatrywać. Czemu o niej piszę? Ano, za osłabienie blasku gromad kulistych z katalogu Palomar odpowiedzialne są dwa czynniki ? znaczna odległość lub przesłonięcie przez pyły przynależne naszej Drodze Mlecznej. Tak się jakoś złożyło, że tuż na północ od "dwójki" przyczaił się Barnard 221. Granice tej ciemnotki są równie trudne do wyodrębnienia jak w przypadku kompleksu B26-28, ale ona tam jest ? tło jest praktycznie pozbawione gwiazd. Ale ciii... ? ponoć Maras jej jeszcze nie widział, a on bardzo nie lubi, gdy pisze się o nieznanych mu rzeczach z katalogu B. ;)
Podążając dalej na południowy ? zachód, wzdłuż rozległego, ciemnego pasma B19 i 22, docieramy do IC 2087 (w katalogu Barnarda to numer 14). Ta mgławica została odkryta przez Barnarda w dniu 18 stycznia 1892 roku; IC-ek  to małe (ok. 4'), lecz niezbyt trudne do wyłapania pojaśnienie pośrodku niczego - znaczy ciemnej pustki, okolonej przez trójkąt złożony z niezbyt jasnych gwiazd.

ic 2087 visual.png

Zaraz, zaraz ? czy aby na pewno niczego? W podczerwieni coś tam jednak widać. ;)

ic 2087.png

Co tam jeszcze wynajdziemy? O, jest Cederblad 33 ? zatopiony "wewnątrz" Barnarda 17. W jego przypadku zaliczyłem jedną mocno niepewną obserwację (podczas której chyba widziałem jakieś pojaśnienie  - z naciskiem na "chyba" i "jakieś") i kolejną, w lepszych warunkach, podczas której potwierdziłem paskudę; to niemal "doklejone" do słabej gwiazdki pojaśnienie, bardzo subtelne i najsłabsze ze wszystkich celów z tej kategorii (nie licząc oczywiście NGC 1555, czyli Zmiennej Mgławicy Hinda, która jest prawdziwym ekstremum). 
Rzeczoną NGC 1555 można zadawać za karę niegrzecznym obserwatorom. ;) Wyłapałem ją, ale to jedna z najtrudniejszych mgławic, z jakimi miałem do czynienia. Gdybym nie wiedział, że ona tam jest - przeoczyłbym, ale widoczne zerkaniem pojaśnienie (wyglądające w okularze jak delikatny odblask od gwiazdy) pojawiało się tylko z jednej strony. Słabizna to straszna, ale i satysfakcja spora. W użyciu był Nagler 12 mm i Pentax XW 7.
Na deser zostawiłem sobie mgławicę Merope ? trójkątną, położoną równolegle do warkocza Alkione; mgiełka wygląda jak warkocz pyłowy jakiejś komety ? jest piękna! Wyłapałem też całkiem wyraźną mgławicę wokół Mai, natomiast poległem na IC 349 ? ale to temat na osobną opowieść. 
PS To miał być większy projekt obserwacyjny, realizowany wespół z Panasem, opisujący teren starcia sił światła i ciemności ;) - czyli stosunkowo bliski, niespokojny, gwiazdotwórczy region, znany jako Taurus Molecular Cloud. Niestety, brak pogody i dostępu do wystarczająco dobrego nieba nie pozwolił nam na rzetelne podejście do przynależnych Bykowi ciemnych mgławic (pojaśnienia, których wyłuskanie było moim zadaniem, okazały się znacznie łatwiejsze). One tam są ? co da się odczuć po wyjątkowo ubogim w gwiazdy tle, ale by zdefiniować ich granice i kształty trzeba naprawdę niezłych warunków obserwacyjnych ? lepszych niż moje (z Knurowskiej), Marasowe (blizińskie) i zlotowe (Oderne). Drogą eliminacji pozostały nam Bieszczady, a do tematu pewnie jeszcze wrócimy. 
Czesaliśmy (z grubsza) ten obszar nieba:

barnardy.png
Użyty sprzęt to Taurus (a jakże!) 300/1500 i (domyślnie) okular Meade 26 mm.
Niniejsza relacja jest pokłosiem kilku sesji z listopada i grudnia 2015 r., a obrazy wygenerowano z użyciem Aladin Lite.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna relacja :) Przeczytałem z dużym zaciekawieniem, tym bardziej, że miałem w podobnym czasie na liście obserwacyjnej vdB 31 wraz z przyległymi Barnardami. Planów niestety nie zrealizowałem, dlatego między innymi miło było przeczytać o tym co i jak tam widać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)