Gdy do rodzinnego wyjazdu do Grecji zostały dwa tygodnie, powiedziałem swojej lepszej połówce, że tym razem weźmiemy na urlop teleskop. Mina mówiła wszystko, ale że werbalnie kategoryczny sprzeciw nie został wyrażony, postanowiłem zignorować niewerbalne komunikaty.  Stalowe nogi odpadły w przedbiegach, a gdy aluminiowy LT1 z AZ4 zajęły pół walizki stało się jasne, że tak to się nie uda, bo było wiele osób i rzeczy chciało załapać się na wyjazd: Żona Dwóch łobuziaków w wieku 3 i 6