W tych dziwnych czasach udało mi się uwzględnić moje hobby podczas planowania rodzinnych wakacji. Z terminem było prosto - musiał obejmować Perseidy, koniec białych nocy i nów. Jeśli chodzi natomiast o miejsce - działka nad jeziorem (z dala od tłumów) na wschodzie Powiśla. A sprzęt do obserwacji... Silne postanowienie używania wyłącznie lornetek i MAKa 127 z bino. Czyli wyłącznie obserwacje dwuoczne.  Pierwsze noce były pogodne i prawie codziennie miałem okazję obserwować Księżyc, Jowisza i