Jest zima. Wyobraź sobie, iż znalazłeś się gdzieś na odludziu ? pod stopami skrzypi śnieg, mroźne powietrze szczypie w policzki, a nad głową masz krystalicznie czysty, skrzący się setkami gwiazd nieboskłon (wiem, wiem, zaczynam w tym momencie uprawiać gatunek literacki zwany science ? fiction ;) ). Która konstelacja nieba zimowego najczęściej przykuwa wzrok, urzekając i hipnotyzując obserwatora? Większość z nas - w tym ja - wskaże pewnie na mitycznego myśliwego - Oriona. A skoro Orion, to mgław