Skocz do zawartości

lukost

Użytkownik+
  • Liczba zawartości

    4 603
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    172

Ostatnia wygrana lukost w dniu 20 Kwietnia

Użytkownicy przyznają lukost punkty reputacji!

3 obserwujących

Profile Information

  • Płeć
    Nie podano
  • Zamieszkały
    Polska

Ostatnie wizyty

134 395 wyświetleń profilu

lukost's Achievements

Słońce

Słońce (14/14)

  • Reacting Well
  • Very Popular Rare
  • One Year In
  • One Month Later
  • Week One Done

Recent Badges

8,9 tyś

Reputacja

  1. Zoomy (ale te lepszej jakości) są bardzo ok do obserwacji planetarno - księżycowych, pozwalajac szybko dobrać optymalne powiększenie dla seeingu w danym momencie. Kiedyś miałem Vixena LV 8-24 i bardzo miło go wspominam, ale chyba trudno będzie go już kupić.
  2. Po 10 latach, w pogodną, ale sakramencko zimną kwietniową noc se ją sfociłem. Nie jest to obiekt na 400 mm ogniskowej i pełną klatkę, ale wiosną nie ma wielu celów dla tego zestawu . Za to złapało się ładne, gwiazdowe otoczenie obiektu. 🙂 50x3,5 minuty, C6d mod, Askar FRA 400. PS kilka nocy temu paczałem na nią przez niutka 350 mm. Nadal się podoba - ma w sobie to coś. :)
  3. Się zastanawiałem jak zatytułować ten wątek- relacji z obserwacji prawie nikt już nie czyta, ale na OT może będą jacyś chętni. ;) Niemniej to był raczej jednorazowy wybryk, nie planuję powrotu na jasną stronę mocy.
  4. Naszło mnie wczoraj na wizual. Nagle i niespodziewanie. Nie pamiętam kiedy ostatnio przewietrzyłem Taurusa, ale dość dawno. Wystarczająco dawno, by pokryła go warstwa piwnicznego kurzu. Torba z okularami leżała schowana głęboko w szafie, kolimator, hmm, gdzie on do cholery jest? Dobrze, że w ogóle pamiętałem o jego istnieniu. 😉 Warunki dopisały, a ciepły kwietniowy wieczór to całkiem dobry czas na astro. Na miejscówkę dotarłem przed 23. Jowisz chylił się już ku zachodowi, Mars też nurkował, a od wschodu na scenę nieśmiało wkraczały letnie konstelacje. Łyk rześkiego powietrza i zaczynamy. Złożenie teleskopu zajęło kilka minut - mimo długiej przerwy dłonie pamiętały wielokroć kiedyś wykonywane czynności, kolimacja również poszła nieomal z automatu. Justowanie szukacza na Regulusie, a skoro już tam byłem to wypadało sprawdzić przejrzystość, zerkając na czteroskładnikowego Hicksona 44. W ESie 14 mm najsłabszy element grupki wyskoczył niemal od strzału. Gęba sama się uśmiecha, jest dobrze. To może Leo I? Oki, próbujemy, ale sto stopni pola widzenia to zbyt wiele, bo blask Regulusa skutecznie zabija subtelną poświatę galaktyki. Szybka podmiana szkła na sporo "węższego" plossla Meade 14 mm, alfa Leo - out, no i mam dziada - po chwili skupienia wyskakuje słaba, owalna plama światła. A może by tak jeszcze M 83 w Hydrze? Czemu nie, starhopping pamiętam, więc odbijam ostro na południe. Górna klatka teleskopu wisi nisko nad gruntem, kucam, paczam - jest, jasne jądro wtopione w sporych rozmiarów mglistą otoczkę. Teraz uśmiecham się naprawdę szeroko. Dobra, czas na danie główne. Hicksona 56 kiedyś tam widziałem, lecz bardziej na zasadzie odhaczenia celu. Wielka Niedźwiedzica wisi sobie akurat w zenicie, więc celowanie jest kapkę niekomfortowe, ale zainwestowałem kiedyś w szukacz kątowy. Z biegiem lat mój kręgosłup coraz bardziej docenia to rozwiązanie. 😉 Nawigując od gwiazdy Merak mijam Messiera 108, Sowę (ależ ona fajna, widać oczy nawet bez OIII), by zakończyć wędrówkę na NGC 3718, nazywanej czasem Kluczem Wiolinowym. Od razu powiem, że choć owal galaktyki wydał mi się lekko niejednorodny, to tak dobrze znanego ze zdjęć pasma pyłu nie dostrzegłem - to jednak nie jest obiekt pokroju Centaurusa A. 😉 Obok widoczna nieco mniejsza, lecz wciąż oczywista NGC 3729 i... zaraz, zaraz, ale że jak - tak od razu, bez walki? W okularze 14 mm (pow. nieco ponad 100x, źrenica 3,5 mm) HCG 56 objawił się jako dość słabe, ale oczywiste pasmo - światło odległych galaktyk zlewało się w jednorodną szramę. Dopiero zwiększenie powiększenia do 200x (w wyciągu Pentax XL 7 mm) pozwoliło wyłuskać odrębne pojaśnienia, przy czym zdecydowanie wyróżniał się składnik b. Momentami zdawało mi się, że zerkaniem majaczy składnik a (ale z naciskiem na "zdawało" - stuprocentowej pewności brak). Jasność poszczególnych galaktyczek oscyluje w okolicy 15 magnitudo, a ich rozmiary kątowe to sporo poniżej minuty łuku, ale że są w tzw. kupie łatwiej je dostrzec - myślę, że i 12 cali spokojnie wystarczy. Zapomniałbym - nasz cel jest odległy o ponad 400 mln lat świetlnych, podczas gdy NGC 3718 to w zasadzie sąsiadka - dzieli nas od niej raptem 50 mln lś. Niezły rozstrzał. PS Przy planowaniu obserwacji (tego i innych Hicksonów) warto sięgnąć do opracowania autorstwa R. Vogela http://www.reinervogel.net/pdf/Hickson.pdf Drugie PS A co napisał sam Paul Hickson? Otóż: „Grupa 56 składa się z pięciu galaktyk, z których trzy wydają się być w kontrakcji i oddziaływać. Dwie z tych trzech galaktyk (B i D) są źródłami radiowymi. Wykryto również emisję podczerwieni z tego oddziałującego układu”. Sesja obserwacyjna, choć krótka, sprawiła mi całkiem sporo frajdy. Kto wie, może trzeba by tak częściej??? A, jeszcze jedno - ktoś spróbuje i da znać jak poszło?
  5. Przymierzałem się do A 21 parę miesięcy temu, ale na mój zestaw foto (400 mm plus pełna klatka) to jednak zbyt niewielki kątowo cel. Wysmażona w ten sposób jedna testowa czterominutowa klatka w sam raz nada się jednak do wrzucenia w ten dawno zapomniany wątek by zobrazować jak to z grubsza widać w okularze.
  6. Janko, ale czy liczysz się z tym, że dodając nowy status zrzucisz w niebyt te najświeższe z początku grudnia ubiegłego roku? 😉
  7. To uda się zapewne już w październiku, nad ranem.
  8. czyli Sh 2-263 i VdB 38 w rejonie głowy Oriona. Szału nie ma - tylko 50x200s. Materiału miało być 2x więcej, ale klatki z pierwszej nocki poszły do kosza przez cirrusa, który skutecznie zabił te dość słabe i subtelne mgławiczki, a wokół jaśniejszych gwiazd zrobił paskudne halo. Czy coś jeszcze tej zimy się dopali - zobaczymy. Rejon chyba dość rzadko fotografowany, a szkoda. Wszystkiego dobrego i wielu pogodnych nocy w 2025 r. 🙂
  9. Na coś więcej w grudniu raczej brak szans, więc chyba pora wrzucać swoje podsumowania. Dla mnie i pewnie większości z was to był świetny rok - mieliśmy zorze, komety i całkiem niezłą pogodę latem/wczesną jesienią. Oby kolejny nie był gorszy. 🙂
  10. Bo widzisz - człowiek wyjdzie z wizuala, ale wizual z człowieka już nie. 😉 Bardzo miłe to co napisałeś, dokładnie tak chcę żeby było. Do czołówki polskiego astrofoto pewnie nigdy nie dołączę, ale takie focenie bez napinki sprawia mi dużo frajdy. 🙂
  11. a konkretnie nieco ciemnych mgławic wokół Tulipana. To całkiem sympatyczny rejon dla lornetek - mrowie kolorowych gwiazd poznaczone gdzieniegdzie ciemnymi wyrwami wygląda naprawdę dobrze. Fotka to zlepek dwóch paneli zrobionych Askarem FRA 400 i Canonem 6d, czasy sumaryczne na panel po ok. 2,5 h w klatach trzyminutowych.
  12. Moje pożegnanie z kometą - fotka z piątku, zrobiona Canonem 6d i Sigmą Art 50 mm, 20x30s. Mocno już osłabła, choć w lornetce 12x56 wciąż jest efektowna. W trakcie zbieranie klatek z przytupem przeleciały Starlinki - widok świetny, gdy gasły po kolei w okolicy Gwiazdy Polarnej. W prawej części są niestety jakieś artefakty - nie wiem czy to airglow, czy raczej efekt niskiego położenia obiektu i nie do końca ciemnego nieba.
  13. Niestety kometa traci już na jasności, a Łysy w pełni nie pomaga... Słowem - wciąż jest ładna, ale wizualnie bywało lepiej (szczególnie koło niedzieli). Niemniej, Nikon 10x70 nadal daje radę. 😉 Stack 20 klatek po 8 s, C 6d mod, Samyang 135 na f/2.8.
  14. Zaintrygowany pracami kolegów zaprezentowanymi na AP, na których widać antywarkocz troszkę mocniej pociągnąłem wczorajszą fotkę i wychodzi, że chyba też go mam, choć prezentuje się nader ulotnie.
  15. Jest kapitalna, bez trudu widoczna gołym okiem - wraz z długim warkoczem, a w lornetce to już w ogóle bajka. Pojedyncza klatki z C 6d i Samyanga 135 mm, 15 s, minimum obróbki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.