Faktycznie ciężko w białe noce wyrwać się na focenie w środku tygodnia. Zadaniem na wczorajszy wieczór była regulacja wyciągu i flattenera. Walka trwała 3 godzinki, ale przewidująco byłem na miejscówce już o 20. O ile wyciąg udało się podokręcać, to flattener dalej pozostaje niepokonany >:( . Broni nie składam, tylko wycofuję się na z góry upatrzone pozycje z nadzieją, że kiedyś się odegram.   Nie wybieram się jednak w teren tylko dla zabawy z setupem. Staram się zawsze coś upolować. Po czy