Na północy kraju już praktycznie jest po obserwacjach DSowych. Wczoraj pojechałem po 23:30 na miejscu byłem ok północy, obserwowałem refraktorem 120/600. M4 - zarówno w duzym (30mm) jak i średnim (14mm) okularze widać było bardzo słabe pojaśnienie, gdybym nie znał dokładnego położenia na pewno bym przegapił M11 - gromada ledwo rozbita i to zerkaniem zarówno w okularach 30, 14 i 9 mm Hi ha Persei - samo znalezienie gromady nie było wcale proste, bo po w tych okolicach niebo miało kolor jasnonieb
Ogólnie, mam pewne przemyślenia dotyczące białych nocy, noszące pewne elementy krótkiej relacyjki z nadmorskiego pobytu.
Mieszkam w Małopolsce, tuż pod pięćdziesiątym równoleżnikiem szerokości geograficznej północnej. Ponieważ białe noce występują na szerokościach wyższych niż 48,5°, na moich 49°51'50" N również można uświadczyć tego zjawiska. Jednak czy na pewno?
Słońce nie chowa się u mnie głębiej niż 18° pod horyzontem od 1 czerwca do 11 lipca. W dzień przesilenia letniego osiąga mini