Witam
Z góry przepraszam za być może banalne pytanie, ale nie znalazłam podobnego tematu na forum.
We wtorek 1 sierpnia około 22.00 widziałam na niebie bardzo jasny rozbłysk trwający około 2 sekundy.
Rozbłysk miał kształt bardzo dużej gwiazdy (jednak o wiele większej od gwiazd), z którego w ułamkach sekund rozeszły się na boki równie jasne dwa promienie (coś na kształt pierścieni saturna), po czym równie szybko wróciły do świecącej kuli, która w tym momencie jakby na moment powiększyła się i zgasła.
Mój 8-letni syn zapytał, czy to wyglądało jak rozpędzający się do ogromnej prędkości i znikający statek z "Gwiezdnych wojen". Trochę tak to wyglądało? choć tej wersji nie biorę pod uwagę Jestem jednak bardo ciekawa, co widziałam. Może ktoś wie, czy było to jakieś znane astronomiczne zjawisko?
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odpowiedź
