Lesioek
-
Liczba zawartości
5 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Lesioek
-
-
Wiem, że to kosztotwórcze hobby. Dlatego na początek chciałbym sprzęt, który w moich warunkach - podmiejski Górny Śląsk- pokaże mi kosmos bez dodatkowych okularów i soczewek. Do tego dochodzą ostatnio coraz częstsze problemy z kręgosłupem a młodszy nie będę ( waga rury, pozycja przy patrzeniu co znalazłem). Do tego 6 letni syn z tych " ja sam, ja sam tato". A na dokładkę sąsiad - do 100 metrów odemnie zamontował na elewcji domu naświetlacze LED - zamontowane pionowo, świecą tak że tworzą cienie na moim domie i oczywiście widzę źródło śiwatła LED czyli po prostu oślepiają. :((((
-
Wraca człowiek z pracy a tu lektury na kilka godzin ( pojawiają się nowe terminy ,pojęcia) rzeczy które wydawały się w miarę jasne przestają takie być.
Po drodze refleksja czy w ogóle będę miał kiedy patrzeć przez okular ( praca, dom,rodzina).
Gdyby nie budżet wziąłbym jakiegoś SCT. Gdyby na giełdzie był MAK 127 wziąłbym MAKA. Chyba zostanę przy SGO 8".
Dziękuję wszystkim za dyskusję i pomoc. Pozdrawiam
-
Dexter 77 dziękuję.
Piotrkusiu a gdyby trzymać MAKA w garażu nieogrzewanym w walizce?
-
Witam wszystkich serdecznie w pierwszym poście.
Mieszkam na wsi na Górnym Sląśku , na skali mapy zanieczyszczenia pokazuje mi 5. W kilka minut mogę być samochodem w miejscu gdzie jest 4 ka .
1.Czy w takiej sytuacji lepszym rozwiązaniem będzie mak bardziej mobilny z którym mogę szybko i częściej pojechać w lepsze warunki czy pozostać przy pierwotnym moim wyborze czyli Newton 8 lub 10 na Dobsonie?
2.Czy jeśli MAK to 127 czy 150?
3. Czy jeśli Synta to lepiej 10 ale częściej obserwacja na miejscu czy lepiej 8 cali i częściej bo lżejsza wyjazdy?
4. Czy jeśli MAK 150 to proszę o ocenę tej oferty
Dziękuję . Pozdrawiam. Leszek
Mac czy Newton na Dobsonie?
w Pierwszy teleskop
Napisano
Pmochocki fajnie że chłopaki się wkręciły. Super.