Blathmac

Dziękuję! Po raz kolejny wychodzi jakim jestem mistrzem google...

A masz może link do tego konkursu? Bo  u mnie w liceum wisi plakat, a nie zapisałem sobie strony i nie mogę teraz znaleźć...

Przez teraz mam na myśli resztę swojego życia poczynając od momentu kiedy pobrałem tabelę :)

A noce niestety...

o 22:30 było widać raptem pięć gwiazd. Strasznie jasno.

Stellarium mam od około 4 lat :D

Pobrałem jak chodziłem na kółko astronomiczne :P

Dziękuję bardzo! Ta tabelka dużo mi da :D

Przynajmniej teraz będę wiedział czego i gdzie szukać  :)

Myślę raczej o oglądaniu nieba :(

Są jakieś obiekty, które mogę przez tak słabą lornetkę obejrzeć? Niebo jest na tyle zaświetlone, że widać obiekty tworzące kształt gwiazdozbiorów, np. gwiazda polarna. Widać też jaśniejsze gwiazdy takie jak Aldebaran czy Kapella. Z planet raczej tylko Jowisza, chociaż na razie nie miałem okazji sprawdzić czy coś jeszcze (dzisiaj powinien być Merkury i Wenus). No i oczywiście Plejady.

Hej, czy lornetką Vanguard KR-1650, 16x50mm coś poza oknem sąsiada zobaczę? :D

VY Canis Majoris jest czerwonym olbrzymem czy coś źle kojarzę?

Ja już w ogóle traciłem nadzieję, że ktoś tu z dolnośląskiego jest.

Tutaj Ci pomogą  8) http://pufoc.republika.pl/ruch.htm

No bardzo śmieszne :(

Czyli rozpoznasz kształt chińskiego lampionu w ruchu  widzianego  z odległości 1-2 km ?

No widziałem kiedyś z dosyć dużej odległości i raczej na czerwono świeciły.

Ale już nieważne. Przepraszam za zamieszanie. Może kiedyś złapię coś takiego aparatem.

I nie śmiejcie się ze mnie, bo jakichkolwiek głupot bym nie pisał, zasługuję co najwyżej na sprostowanie :PP

1. a które planety mrugają, że mógłbyś tak stwierdzić?????

2. za małe na planetę? a Urana widział?

No słyszałem, że jak coś tam coś tam, to wydaje się, że mrugają. Nie twierdzę, że tak mają na stałe, tylko to miało niby wynikać z jakichś czynników. Ale niestety nie pamiętam, bo ostatnim razem się czegoś uczyłem o astronomii z trzy lata temu.

Urana widział na zdjęciach. Ale odległości swoje robią :P

Chiński lampion zapewne gnany wiatrem. Puszczają tego ścierwa na pęczki!  :)

No bez przesady. Aż tak źle ze mną nie jest żebym nie rozpoznał samolotu albo lampionu  :)

Tylko powtarzam, że to było... jakby to ująć... na poziomie gwiazd. No może głupio to brzmi z punktu widzenia astronomicznego, ale inaczej nie umiem.

Już trochę za późno, bo uciekło. Zobaczyłem to coś z 15 minut temu.

I na pewno to nie był samolot. Próbowałem przez lornetkę jakoś przybliżyć, ale nie za bardzo widziałem.

Normalnie wygląda jak gwiazda, ale wolno mruga i się porusza prawie niezauważalnie.

Mógłbym stwierdzić, że to planeta, bo one często właśnie mrugają, ale przecież by się nie poruszała w takim tempie. Poza tym za małe toto.

Ale to nie wygląda jak samolot :P

Po pierwsze, leci za wysoko.

Po drugie, jest jedna migająca kropka, a samolot ma ich kilka i to w różnych kolorach :)

No a po trzecie, żaden akurat nie przelatuje w moich okolicach xD

Przed chwilą zauważyłem przez okno malutki mrugający punkt na niebie. Przesuwa się, ale bardzo wolno.

Co to może być?

Z pewnością, jak tylko będę miał możliwość  :D

I jeżeli się nie zniechęcę, bo niestety łatwo mi to przychodzi. Ale będę się starał trzymać twardo przy astronomii, zwłaszcza, że interesuję się nią od czterech lat  8)

Oczywiście, że raczkuję. Teleskopu w ręku nie miałem :D

Ale kiedyś trzeba zacząć, a jak jest motywacja to wiele można zdziałać :P

Czyli jakbym już chciał coś porządniejszego to muszę podczepić i ustawić dłuższy czas naświetlania, tak?

Ale przecież ziemia nie stoi w miejscu, więc i teleskop musiałby się ruszać, żeby obraz się nie rozmazał. Coś mi się wydaje, że to poza moim zasięgiem :-(

Jeszcze mam pytanie co do astrofotografii.

Czy da się zrobić zdjęcie jaśniejszych obiektów bez dłuższego czasu naświetlania i podczepiania do teleskopu? Ot takie sobie pyknięcie.

Coś mi mówi, że nie bardzo, ale nadzieja umiera ostatnia.

Stellarium mam, bo swego czasu chodziłem na koło astronomiczne  :D

Kilka, bo kilka razy, ale chodziłem. Później niestety nie mogłem i żałuję. Ale teraz spełniam swoje pasje.

Wiem, że jakichś super możliwości ten teleskop, który kupiłem, nie posiada, ale na chwilę obecną nie stać mnie na kupowanie droższych. Poza tym wolę nie ryzykować. Zainwestuję w lepszy jak już się rozwinę, poduczę i opanuję obsługę sprzętu  :P

Cześć 

Stałem się szczęśliwym (albo i nie) posiadaczem teleskopu Sky-Watcher (Synta) SK705AZ2.

Wiem, że nie jest to jakiś super sprzęt, ale raczej nie stać mnie na wydawanie setek złotych 

Mam nadzieję, że będę w stanie coś nim zobaczyć, bo z tego co widziałem, to możliwości, jak na teleskop dla całkowitego laika, są niezłe.

I tutaj rodzi się moje pytanie, a może nawet kilka.

Na pewno zacznę od obserwacji księżyca, bo jest największy na niebie i raczej łatwo go wyszukać (chociaż znając mnie, różnie może być  )

1. Ale co później?

2. Czym się różni obraz w szukaczu od tego w teleskopie?

3. Czytałem, że statywy EQ1 i EQ2 (jeżeli dobrze zapamiętałem) są dość niestabilne. Powiedzcie mi proszę, że z tym nie będzie takich problemów 

Na koniec dodam, że w sumie to jak na razie jestem hm.. wirtualnym posiadaczem sprzętu, bo przyjdzie jutro. Poza tym, na razie niebo jest zachmurzone, więc i tak nic bym nie zobaczył.

Z góry dziękuję za pomoc.