Skocz do zawartości

Paweł 025

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    127
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Paweł 025

  1. Witam ! Jako iż jestem nowym użytkownikiem FA to wcześniej nie mogłem się podzielić moimi spostrzeżeniami z obserwacji Komety Panstarrs. Długo czekałem na to,aż będzie można zobaczyć ją na niebie. Kiedy dochodziły do mnie wieści z kraju że jest już dobrze widoczna po zachodzie Słońca, postanowiłem na nią zapolować. Wybrałem się poza miasto, zaopatrzony w lornetkę i aparat, i usilnie przeczesywałem zachodni horyzont. Niestety, nisko nad horyzontem wisiała lekka mgiełka i może dla tego w lornetce jej nie znalazłem, a na klatkach aparatu "strzelanych" na chybił trafił jej nie zauważyłem.Czas widoczności komety szybko minął i dopiero w domu, po zgraniu zdjęć na dysk na jednym z nich odnalazłem Panstarrsa. Po pierwszej nieudanej obserwacji pogoda w Radomsku popsuła się do tego stopnia, że o żadnej następnej nie było mowy. Czytałem w tym czasie relacje w sieci o bardzo udanych obserwacjach, z których to inni astromaniacy przywozili piękne zdjęcia i zamieszczali je na forach. Nawet widziałem udane zdjęcia z centrum Warszawy, a u mnie chmury albo gęste mgły. Po długim czasie pogoda poprawiła się i wybrałem się na następną obserwację na rogatki miasta. Tutaj już znalazłem kometę w lornetce i nawet zrobiłem kilka fotek, ale słabo na nich wyszła kometa ze względu na duże LP. Tym razem to ja zawiniłem źle dobierając miejsce obserwacji. Za trzecim razem postanowiłem pojechać w okolice Radomska i tam już widoczność komety była niezła i zrobiłem wtedy w miarę udane zdjęcie. Potem znowu nie było pogody astronomicznej i dopiero się poprawiła, kiedy kometa była już wysoko na niebie w konstelacji Cefeusza. Wtedy jej jasność dużo spadła, a w lornetce widziałem już tylko samą głowę komety. Zrobiłem wtedy 44 klatki 60 sekundowe, co zajęło mi prawie godzinę czasu, poskładałem to w DSS. Ostatni raz widziałem Panstarrs w maju, kiedy to kometa wykształciła piękny antywarkocz. Ogólnie to jestem zawiedziony tak szumnie zapowiadanym zjawiskiem. Widziałem już dużo bardziej widowiskowe komety. Pozdrawiam i życzę nam wszystkim aby kometa ISON pokazała wiecej. Paweł
  2. Całkowite zaćmienie to jest naprawdę frajda. Miałem przyjemność obejrzenia w swoim życiu kilku takich zaćmień. Podczas ostatniego całkowitego zaćmienia Księżyca była u nie super pogoda do obserwacji, ale niestety nie miałem czym tego zarejestrować.Następne było bodajże niepełne i miałem już Canona, to z kolei pogody nie było. Tegoroczne częściowe zaćmienie obfotografowałem już dokładnie, robiąc około 150 zdjęć. starczyło ich nawet na małą animację. POzdrawiam
  3. Witam! W nocy z 18/19 października miało miejsce półcieniowe zaćmienie Księżyca, w godzinach 23:53 do 03:48, dla mojej lokalizacji. Wiedziałem o tym zaćmieniu kilka dni wcześniej, jednakże jak to często bywa gdy przyszedł dzień zaćmienia, to pogoda u mnie była fatalna. Przez cały dzień sprawdzałem prognozy pogody na trzech różnych portalach pogodowych, i wszystkie one prognozowały zachmurzenie całkowite do samego rana. Wieczorem często sprawdzałem stan zachmurzenia i do godz 23:00 nic tylko chmury i chmury. Zrezygnowany postanowiłem położyć się już spać, ale o 23:30 wyjrzałem jeszcze raz przez okno i oniemiałem. Zobaczyłem krystalicznie czyste niebo a na nim oślepiający blask Księżyca w pełni. Nie było już czasu na rozstawianie montażu z teleskopem, dlatego też złapałem w rękę rosyjską lunetkę ZRT 70x457 mm, statyw foto oraz canona i pobiegłem na podwórze. Rozstawiłem statyw , zakręciłem lunetę z aparatem i wycelowałem w Księżyc. Szybko zrobiłem kilka testowych fotek i o godz 00:02 zrobiłem pierwsze zdjęcie tego zjawiska, które już trwało od kilu minut. Bojąc się że nastąpiła tylko chwilowa przerwa w chmurach, postanowiłem robić zdjęcie co pięć minut, aby udokumentować jak najwięcej zaćmienia. Pogoda była wyśmienita i do godz 02:01, kiedy niestety padła mi bateria w aparacie, zrobiłem 25 fotek Księżyca. Wybrałem pięć zdjęć robionych co 30mn, z których powstała składanka. Samo zaćmienie wizualnie nie było tak widowiskowe jak niedawne zaćmienie częściowe.Podczas maksymalnej fazy dało się zauważyć niewielkie pociemnienie brzegu tarczy. Lepiej to było widoczne w wizjerze aparatu, a najlepiej na kolejnych klatkach aparatu. Nie wiem czy jakiś przypadkowy obserwator, nie wiedzący o tym zjawisku, coś by zauważył. Żałowałem później że nie wystawiłem większego sprzętu, bo Księżyc wyszedł by dużo lepiej, a tak to wyszło to co widać. Pewnie jak bym wystawił montaż z teleskopem, to z kolei pogoda by się zaraz popsuła, czego już nie raz doświadczyłem. Pozdrawiam Paweł
  4. Witam ! Jak chcesz zrobić lepsze zdjęcie Księżyca to zrób nie jedną, a około 10 do 15 fotek szybko po sobie i tak jak kolega dodał rób je w odcieniach szarości. Następnie fotki te zestackuj, czyli poskładaj za pomocą programu Regi Stax. W ten sposób zrobisz zdjęcie na którym będzie widać dużo więcej szczegółów niż na pojedynczej fotce.Program jest darmowy i do ściągnięcia z sieci,a tutorial obsługi znajdziesz na forach internetowych. Pozdrawiam Paweł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024