kapral

Kurde :-[ ... To może ja z tą "moją" wiedzą nie mam się co tam pokazywać? Ochota jest straszna i zapał do astro również ale zaczynam się zastanawiać czy ja z tamtąd żywy wrócę :D - mogę się ze wstydu spalić?

??? "się co" znaczy muszę przejść ??? Mam się bać? (ew. przygotować?)

Czyli muszę znów coś dokupić :D, filtr "znaczy się".

Jacku , jak Twoją wypowiedź przeczytałem, to wyobraźnia spowodowała taki śmiech :D hahahah. Już chciałem napisać: Biedny piesek ;). Ale zazdrościć choć takiej chwili... Ostatnio Wenus widziałem z 3tyg. temu :-\. Choć nie wiem za bardzo przy jakim powiększeniu obserwować bo nisko nad horyzontem atmosfera daje we znaki.

Chciałbym zapodać jeszcze jedno zdjęcie (pierwsze jakie wykonałem po zakupie teleskopu 12 września 2013r). czas naświetlania : nie wiem. montaż : EQ2 czułość : auto temperatura powietrza : było ok. 15*C aparat : Sony Xperia L (tak telefon) pojedyncza klatka teleskop : SW 1309EQ2 światłosiła : 1/6,9 powiększenie: chyba 36X (jeśli dobrze pamiętam) Czyż nie jest piękny? :P

No i jak tu Was nie kochać? :D

No ja Bardzo chcę dotrzeć na zlot :D . Jak będzie trzeba to urlop wezmę...

uuuu.... No to słabo u mnie na "podwyrku". Będę się musiał jednak przejechać do kumpla nad jezioro - tam jak byłem z teleskopem to nawet gwiazdozbiorów nie mogłem rozróżnić tyle tego na niebie było :D . I powiem krótko - "na wsi" (niebieski obszar na mapie) to serio się można zadużyć w gwiazdach :P (do admin. myślę, że uwagi na temat miejsca i podobe są tu na miejcu dla przyszłych astroamatorów).

122 km mam :D. Ja też mam "roboty" od groma. Dom w rozbudowie, praca 3zmiany i weekendy ale też jestem zdania, ze to nie powód żeby rezygnować tylko wykorzysywać każdą możliwość :D P.S. Jak określić ile mag jest u mnie?

Jeśli mają odwagę to sami coś dopowiedzą do tematu :). (taka podpucha ;) )

Dlatego właśnie zaczynam wieczorem od Jowisza :D ( on jest zawsze ze mną). Później dopiero patrzę co jeszcze mogę wyhaczyć w mojej naświetlonej dzielnicy i planuję kolejne obiekty na wypad za miasto... :D O to właśnie chodzi. Jeśli astronomia polegałaby na 50ciu obiektach widocznych z każdego miejsca Polski to nie miała by sensu - czyż nie?

Ja już to wiem :). Temat jak już pisałem jest również dla nowych (przyszłych) forumowiczów których mam nadzieję bedzie przybywać ;) . Osobiście nie mogę się doczekać zlotu na którym mam nadzieję się zjawić (praca).

Ale czy to nie jest właśnie "ból fascynacji niebem" ? :D

Mam nadzieję, że chłopacy z wczorajszego forum to przeczytają. Nawet brak pogody ma swój urok - codzień, gdy wychodzę z pracy patrzę na niebo i się zastanawiam.... "może dziś wieczorem...", to na prawdę ma swój urok :P

A Wszechświat jest nie zbadany... czyli hobby nam się nie skończy nigdy :D

Ten temat jak już wspomniałem jest dla poszukujących odpowiedzi. Chcę aby wszyscy którzy mają choć odrobinkę zapału zrozumieli po przeczytaniu tego tematu, że (tak jak Alien napisał) nie ma się co zrażać po kilku "głupich" odpowiedziach. I niech wszyscy nowi "chętni" wiedzą, ze astronomia jest jedną z najpiękniejszych dziedzin które można studiować bez sprzętu i nadmiaru czasu!!!

Dla księżyca nie ma marnego powiększenia - od niego zacząłem obserwacje. To mnie właśnie zaczęło jeszcze bardziej nakręcać! Cienie rzucane przez góry na terminatorze tylko powodowały, że nie mogłem się doczekać spotkania z planetami. Wiedziałem już wtedy że "astoamatorka" jest dla mnie.

Pisałem już na forum, że astronomią interesuję się od dobrych dziesięciu lat. To, ze zarejestrowałem się na forum to chęć "trwania przy nowym hobby". Jestem również motocyklistą a pogoda mnie jednak nie zraża od 17tu lat :D Myślę, że z astronomią jest tak samo: ... skoro kupuję teleskop (nie ważne że słaby) to chyba po to żeby się rozwijać... Czyli WARTO!

:D Chciałem żeby nowi "początkujący" mogli poczytać co o astronomi amatorskiej myślą ludzie związani z tym pięknym hobby. A stellarium to studiowałem 3 miesiące przed kupnem teleskopu.

Alien - pracujesz w nocy (tak napisałeś). Sam powiedz jaki piękny jest Jowisz o poranku na jasnym już niebie - mnie zachwyciła możliwość podziwiania go w prawie dziennym świetle.

Ja tak właśnie robię -> mam chwilę wieczorem i wustarczy mi 30min z Jowiszem i jego księżycami (choć wkurza ograniczenie powiększenia) i jestem naładowany na kilka dni. Czytam dużo, o planetach naszego układu, o gwiazdach podwójnych i tych największych, o mgławicach... przeglądam internet. Myślę, że to jest astronomia amatorska. Było mi wczoraj przykro, że forumowicze zamiast zachęcać ... zniechęcają.

Wczoraj na chat'cie trochę się dowiedziałem... Dlatego zacznę nowy temat. Mając tak mało czasu wolnego (pracując na 3 zmiany również w weekendy) powinienem sprzedać teleskop i dać sobie spokój z astronomią... To usłyszałem. Czy tak jest na prawdę? Czy astronomia (w postaci hobby) wymaga tak wiele? Czy ma dawać radość z możliwości obserwacji nieba? Może faktycznie lepiej odpuścić? Faktycznie pogoda w Polsce nie rozpieszcza. Ciekaw jestem co myślicie... ?

Wróciełm się do domu po aparat ale gdy znów wyszedłem - słońce już było całkiem zasłonięte mgłą... później już świeciło pełnym blaskiem. Morał: należy mieć zawsze przy sobie aparat albo zachwycać się chwilą piękna... ;)

Moje pierwsze zdjęcie Jowisza... "z łapy" przy okularze na auto w cyfrówce (20min temu)- niewiele osób pewnie rozpozna :D I tu włąśnie jedna ważna sprawa -> do aparatu musi być uchwyt. To jedyne (z 37) zdjęcie na którym widać księżyce. Przy takim czasie ciężko nie ruszyć aparatem. czas naświetlania : 0,5sec. montaż : EQ2 czułość : auto temperatura powietrza : 4*C aparat : Canon SX20is pojedyncza klatka teleskop : SW 1309EQ2 światłosiła : 1/6,9 powiększenie 76X (25mm +barlow 2X)

Czyli zostanę przy księżycu. Jak zrobię już mój montaż to zaczne działać.