arturpe

Dzięki serdeczne! A znacie Astronomię Popularną z lat 70tych? .

Wybaciecz bełdy, bo wyłsane z mokórki.

No i przez was zamiast lornetki kupię najpierw książkę

Wybaciecz bełdy, bo wyłsane z mokórki.

...P. S. A może zacząć od lornetki?...

 

Tutaj masz, co na ten temat sądzi jeden z najlepszych znawców zagadnienia 

Więcej porad tego samego autora znajdziesz tutaj.

Bardzo dziękuję. Ciekawe porady. Dla mnie nawet adresy tych forów to rarytas, więc chętnie skorzystam.

Wybaciecz bełdy, bo wyłsane z mokórki.

Podzielę się również swoim doświadczeniem z dziećmi....

Moja córka ma 6lat i na dworze wytrzyma góra 10min... później już woli iść do domu.

Co do lornetki na początek wielu uważa, że to dobry pomysł ale nie ja. Lornetka jako uzupełnienie jest super - jako uzupełnienie kolekcji sprzętów.

Ja kupiłem pierwszy teleskop w 2013 roku i był to SW 1309EQ2. Gibał się na wszystkie strony ale uczciwie powiem: gdybym wtedy kupił lornetkę to nie byłoby mnie dziś na tym forum.

Teleskop zatem... Jaki? Poczytaj i sam stwierdzisz, że będziesz szukać największego newtona jaki pozwoli na wyjazdy za miasto (na dobsonie oczywiście).

Ja przed zakupem nie pytałem na forum, czytałem, szukałem już napisanych odpowiedzi, znów czytałem i kupiłem... później napisałem pierwszy post: "mam 1309EQ2 i co dalej?".

Nie znałem nieba ale przynajmniej to co zobaczyłem przez tą słabą rurkę zaszczepiło mi astrofascynację - Jowisz zrobił na mnie tak piorunujące wrażenie, że już zmieniałem sprzęty kilka razy . Do dziś się uczę i ta nauka jest bardzo wciągająca - do tego stopnia, że już nawet do mechaniki kwantowej podchodziłem z rozpędzonej ciekawości.

Poczytaj, poczytaj, poszukaj, poszukaj, zdecyduj, kup i podziel się wrażeniami po pierwszej nocnej sesji obserwacyjnej. To co potrzebujesz znajdziesz na naszym forum - wystarczy poszukać [emoji6]

 

P.S. Z mokórki można również pisać bez błędów [emoji6]

 

Oczywiście, próbuję przebrnąć przez szereg umieszczonych tu porad. Dla mnie, jako całkowitego laika, czasami przedstawione tematy, nawet w postach dla początkujących, są zbyt niezrozumiałe. Ale nic to.

Generalnie oczywiście przepraszam, że wbiłem się w nurt zdających pytanie zanim nie zglębią tematu. Myślałem, że istnieje rodzaj prostych wytycznych, na podstawie których można idąc do szczegółu, zdobywać wiedzę. Naprawię to

I zaczynam powoli sadzić, że mnie zainteresuje to bardziej niż dzieci. Od rana, z jakiegoś dziwnego powodu ogarnęła mnie dziwna gorączka związana z astronomią. Może po ostatnich rewelacjach NASA?

Zatem lecę do innych wątków i będę dopytywal.

Wybaciecz bełdy, bo wyłsane z mokórki.

Dziękuję. Myślałem, że wzbudze w niej jako takie zainteresowanie naukami przyrodniczymi przez empirię Ale może to takie ojcowskie, niespełnialne marzenie. Sam pamiętam swoje młode lata, kiedy książkę Niebo na dłoni uważałem za najbardziej nudną na świecie. Teraz skupuję podobne, stare pozycje z antykwariatów.

P. S. A może zacząć od lornetki?

Wybaciecz bełdy, bo wyłsane z mokórki.

Witam wszystkich, to mój pierwszy post tutaj.

Od pół roku wróciłem do nauk ścisłych, które zawsze miałem w niklym powazaniu. Fascynacja fizyką w moim wieku wzbudziła, co jasne zainteresowanie kosmosem.

Nie przedłużając, szukam modelu teleskopu na początek, żeby po raz pierwszy w życiu razem z córką, przyjrzeć się niebu, nauczyć go i cieszyć tym widokiem.

Mieszkam w mieście, ale okolica nie jest aż tak bardzo zanieczyszczona. Poza tym mam możliwość wyjazdu w ciemne okolice, ale raczej rzadko. Zależy mi na zainteresowaniu dzieci tematem, stąd fajnie byłoby, gdyby można było zobaczyć przez teleskop coś, co będzie intrygujące dla laika.

Nie wykluczam, że za rok, dwa, znajdziemy coś lepszego, ale na razie musi wystarczyć coś, co obslużą totalni amatorzy, chcący dopiero się uczyć.

Budżet do 700 złotych. Dziękuję za pomoc i zabieram się do przeglądania innych działów tego interesującego forum.

Wybaciecz bełdy, bo wyłsane z mokórki.