Skocz do zawartości

peter5

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    308
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez peter5

  1. 1 godzinę temu, dexter77 napisał:

    Super ;) a co to za nowa lorneta dokładnie? Wersja ED? I jaki montaż do tego używasz? :) 

     

    33 minuty temu, GKG napisał:

    Eh łezka się zakręciła w oku.

    Dobre niebo + ta lorneta i byle Galaktyk Andromedy z wyciągniętą przyciemnioną owalna strukturą ciemnego pasma z efektem 3D robi piorunujące wrażenie - polecam spróbować gdy M31 wyjdzie wyżej. 

    Już teraz robi super wrażenie, pamiętam ten widok sprzed kilku dni i parki lvw 13 mm?

  2. 3 minuty temu, dawid.drela napisał:

    Na razie chyba muszę skupić się na rozpoznawaniu bez najmniejszego problemu wszystkich gwiazdozbiorów , bo jak spoglądam w atlas nieba z zaznaczonymi wszystkimi gwiazdami , to nie potrafiłbym z tych gwiazd naszkicować żadnej konstelacji...... właśnie kupiłem atlas nieba i go otworzyłem , pomyślałem , że naszkicuje sobie na nim konstelacje , ale wielka d..... , tysiące gwiazd w jednym miejscu i nic nie widzę , nawet jak jest napisane jaka konstelacja znajduje się w danym obszarze. Masakra...

    Dlatego rozejrzyj się za lornetką o większym polu, dużo szybciej wszystko złapiesz,7x35 lub 8x42 będą dobrym wyborem do obserwacji z ręki.

  3. 52 minuty temu, kjacek napisał:

    Maksio, sprzedałeś już swoją lornetkę? Masz jakiś problem?

    Oczywiście, niekiedy upadek lornetki na glebę nie kończy się utratą kolimacji. Ale weź zbierz kolegów, tych którym ta lornetka spadła na glebę i poproś ich o powtórkę... Optyka to nie młotek. 

    Napisz do maxia to może ci odpowie?

  4. 35 minut temu, kjacek napisał:

    Każda lornetka jest delikatna, znacznie bardziej niż refraktor. 

    Jeśli chcesz uzyskać minimalną, zauważalną dla laika zmianę ilości detali na niebie (kosztem pola), to kup 15x70. 

    Ale lepiej kup mały refraktor. Daje on znacznie więcej możliwości od zwykłej lornetki (różne powiększenia) i jest znacznie bardziej wygodny (kątówka 90 stopni pozwala łatwiej obserwować obiekty na niebie bez wygnania szyi). 

    Razem z tym przyrządem, który posiadasz będzie fajny zestaw wyjazdowy. 

    Miałeś do extreme że gadasz takie farmazony? Te modele nie raz kolegom spadały w nocy na glebę, bez uszczerbku dla kolimacji. Rzuć tak refraktorem to się przekonasz jaki on pancerny?

  5. 6 minut temu, kjacek napisał:

    Kup refraktor. Ten:

    Dozbieraj kasy. 

    Kupisz małą lornetkę za 500zł 10x50 i będziesz czuł niedosyt. Obrazy będą bardzo podobne do obecnych. Fizyki nie oszukasz.

    Zadałeś pytanie, otrzymałeś różne odpowiedzi. Tak będzie bo każdy z nas obserwuje inaczej.

    Pamiętaj, większa apertura - więcej zobaczysz. Zdania "...obraz daje lepszy niż..." są zupełnie mylące, subiektywne.

    Zakup lornetki to wbrew pozorom nie jest łatwa sprawa. Ja swojego Nikona wybierałem z kilku w salonie i tylko jedna była dobrze skolimowana. Kupisz z wysyłką i nie wiadomo co trafisz. I będziesz bujać się z odsyłaniem może nawet kilka razy. Nie musi tak być ale może. 

    Dlatego proponuje szukać używanej do extreme, miałem wiele egzemplarzy i nigdy nie było problemu z kolimacją. Niestety Nikon action to delikatna lornetka i potem jest bujanie się ze zwrotem?

  6. 32 minuty temu, Tomek14 napisał:

    Dziękuję bardzo wszystkim za rzeczowe odpowiedzi i sugestie :)

    W kontekście tego co napisaliście, mam jeszcze takie pytania:

    1. Jaką lornetkę polecacie do 500 zł? Czy też jest to kwota, za którą nic godnego uwagi nie dostanę? Polecany przez Ciebie kjacek Nikon to już zakup za powyżej 800 zł.

    2. Czy moich potrzeb nie powinien w takim razie zaspokoić wspomniany w pierwszym poście Berkut?

    Czemu od razu nowa, trzeba szukać używki, a naprawdę bywają fajne lornetki. Niedawno nabyłem vixena foresta 8x42 w super stanie za skoro poniżej 500 zł, a obraz daje lepszy niż wspomniany nikon action ex. Za 800 zł to bym zdecydowanie wolał używaną do extreme 10x50 ed, która także zostawia wspomnianego nikona w tyle.

    • Like 1
  7. 3 minuty temu, kemot napisał:

    Aaaa no właśnie.... a powszechnie uważa się, że astro zaczyna się od 50mm. Dzięki uprzejmości jednego z forumowiczów dowiedziałem się, że wcale nie koniecznie. Dlatego też mam małą lornetkę ( 6,5x32 ). Jest lekka i łatwo prowadzić obserwacje w miarę stabilnie bez statywu. Miałem okazję porównać bezpośrednio z Nikonem EX 10x50 i uważam, że obraz nie różni się tak bardzo, (w każdym razie nie na tyle na ile można by się spodziewać) a dodatkowo lornetka jest lekka, wiec stabilnie leży w rękach (bez statywu) no i daje szerokie pole widzenia. Tak, że kolega Tomek śmiało może rozważyć zakup czegoś zgrabnego do ręki, zarówno na początek zabawy jak i na kolejne lata astroobserwacji.

    Podpisuje się pod tym całkowicie, taka lornetka daje nie mniej radości niż chociażby kątowa apm 100, którą uwielbiam. Siadasz na leżaku, bierzesz do ręki i po prostu obserwujesz. 

    • Like 1
  8. 13 minut temu, kemot napisał:

    Cześć. Też jestem początkujący i dopiero zbieram doświadczenie, ale przekonałem się przez te parę miesięcy oglądania nieba, że warto mieć lornetkę. Rozpocząłem przygodę od zakupu niewielkiego teleskopu- refraktora 90/900 i efekty jak dla początkującego są  względnie zadowalające ale jak zobaczyłem niebo przez lornetkę to byłem zaskoczony, że to takie fajne narzędzie do oglądania nieba. Od razu rozpocząłem poszukiwania i udało mi się nabyć od jednego z forumowiczów całkiem fajną zgrabną loretkę do obserwacji z ręki. Od razu polubiłem oglądanie nieba tym sprzętem. Bardzo ułatwia naukę nieba. Obserwacje szybkie i przyjemne. Szerokie pole widzenia. Cale fragmenty Drogi Mlecznej jak na dłoni. Siedzisz wygodnie w leżaczku i podziwiasz nieboskłon. Przeglądasz niebo i od razu masz pogląd na całość. Widzisz gdzie jest dany obiekt i w jakiej odległości od innych pobliskich punktów na niebie. Poza tym teraz często jak celuje w coś teleskopem to najpierw zerkam przez lornetkę. Myślę, że lornetka na początek to dobry pomysł, bo jak kupisz teleskop, to może się szybko okazać (jak w moim przypadku), że lornetkę tak czy inaczej będziesz chciał mieć.

    Bardzo dobra decyzja o zakupie lornetki, która ułatwia naukę nieba, dlatego kolega Tomek powinien pójść w tym samym kierunku. Wczoraj usiadłem na leżaczku przed domem, wziąłem do ręki vixena foresta 8x42 i napawałem się szerokimi kadrami nieba, widoki miodzio?

    • Like 1
  9. 3 godziny temu, dawid.drela napisał:

    Panowie, bardzo dziękuję za odpowiedzi. Więc jeśli chodzi o Wiadrunki to faktycznie mam bardzo blisko, jednak nie sądzę aby tam niebo różniło się specjalnie od mojego. 

    Co do miejsca do obserwacji, jak pisałem wcześniej mam duże ranczo , teleskop mogę trzymać na parterze, na piętrze bez znaczenia także kwestia przechowywania i wyciągania do obserwacji to nie problem. Jeśli chodzi o zapakowanie do auta to także nie problem. Z racji posiadania dwóch dużych psów, które przez żonę traktowane są jak nasze dzieci i zawsze z nami wszędzie jeżdżą jestem wyposażony w Forda Galaxy, także przewozić mogę 16 cali nawet. 

    Wracając do tematu, jednak decyzja padła na GSO 12 deluxe. Już zamówiłem, dostępny był na teleskopy. pl w cenie 3300pln. Klamka zapadla- żałować mam nadzieję nie będę, choć nie ukrywam wizualnie bardziej podoba mi się sky watcher 12 , ale wiadomo po tym co przeczytałem tutaj GSO lepsze więc wybór właśnie na niego padł. Nie mogę się doczekać kuriera ?

    12" dużo pokaże, ale to straszna krowa, najwyżej oddasz do sklepu?

  10. 29 minut temu, lolak89 napisał:

    Dokładnie tak z tym, że mak 127 nie będzie miał aż takiej ogniskowej, bardziej 2000 mm, Newtonem też tyle będziesz mógł uzyskać z 1.6x barlow. Tak czy inaczej GSO 8" będzie świetny do bino. Wrzucisz Power 250x i nadal jasno i szczegółowo. Całkiem inna liga.

    Przy powerze 250x to na pewno nie jest jasno, kolega kupi 8 " i bino i się mocno zdziwi? 

  11. 9 godzin temu, daniel.s napisał:

    Moim zdaniem Bressera 102/460 należy porównywać do achromatów F5-F6, a nie do EDków (nie wiem skąd to oznaczenie ED w nazwie). Choć mechanicznie to troche wyższa liga niż popularne achromaty Sky Watchera, to optycznie nie ma cudów - jako mobilna tubka do szerokich pól jest super, ale na Księżycu fiolet jest bardzo widoczny, nie tylko na krawędzi tarczy, a na każdym kontrastowym detalu. Z wielką ulgą odebrałem obraz, jaki dał stojący obok SCT 5". 

    Tam jest soczewka ze szkła ed. Miałem sw 102/500, sw 120/600 i mam tego Bressera, który daje obraz zauważalnie lepszy niż powyższe achromaty i to nie tylko moja opinia. Mimo to rzeczywiście nie jest typowy Edek.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)