Skocz do zawartości

stryjek

Protogwiazda
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez stryjek

  1. Czytam ten watek z uwagą. Tez mysle o lornetce 7x50 Fujinona z wiadomych względów. Stabilność obrazu z ręki, dobre pole widzenia, itp. Z drugiej strony, przekonuja mnie argumenty, że z wiekiem srednica źrenicy sie kurczy i tak sobie pomyslałem - jest ciekawa lornetka 7x: Nikon 7x42EDG. Mieliście może to cudo kiedys w rekach? Waga może nie piórkowa, ale to trochę więcej niz połowa FMT (i niewiele więcej, niż lornetka na codzień), źrenica 6mm, a o optyce EDG (której niestety nie miałem okazji spróbować) ludzie się zwykle wypowiadaja z sympatią i szacunkiem...

  2. Witam serdecznie! Mam na imie Maciek, lat juz zaraz 50, a wraz z nimi rosnie ilość pasji.

    W kwestii lornetek nie jestem calkiem świeży. Uzywam Nikona 8x30 EII, Zen-Raya ED2 7x36 i Delta Optical  15x70 ED, ze statywem Manfrotto (chyba 555, do tego głowica z dość wysokiej półki). Z teleskopami nie miałem do czynienia, przed wakacjami pewnie to nadrobię. Wtedy zapytam.

    Teraz nurtuje mnie jeden temat - kolejna lornetka.

    Przeznaczona do astro (przede wszystkim) i sporadycznie do popatrzenia sobie o zmierzchu na świat piekny i szeroki. Gwiazdy jednak mnie ciagną. I chociaz wiem, że w kosmos juz nie polecę (marzenie młodości), to niech sobie chociaz popatrzę, z jak najwiekszym komfotrem i jakością, jaki sie da osiagnąć z ręki. Delte na statywie postawie obok, ale znam zycie. jak sie skończy ognisko, albo jak wyląduje w plastikowym basenie, w lipcu, na Podkarpaciu, to chciałbym popatrzec tam, gdzie mnie ciagnęło. Latek przybywa, czasu ubywa i w pewnym momencie człowiek sobie uświadamia, że najlepsze chwile to włąsnie te, nad ranem. Do grobu pieniedzy nie wezmę i chociaz nimi nie tapetuje ścian, nie chce aby były ograniczeniem.

    Marzy mi sie lornetka idealna do patrzenia w niebo, z ręki. I przed wakacjami musze ja kupić. czytałem sporo na tym forum i... Własnie. Najbardziej sensownym wyborem wydaje się 7x50. 10 fajna sprawa, ale norwowy tryb zycia, sympatia do alkoholu, nadcisnienie i tzw. stres powoduja, że ręka drży (miałem to juz w mlodości, więc dochodza predyspozycje). Z tego powodu 10x to chyba już cienka, czerwona linia.

    Widziałem, że polecacie TS Optics 7x50 MX Marine i bardzo mi sie podoba ten "okular". Ale może mozna lepiej, na przykład Fujinon FTMR-SX2 7x50? A może jeszcze cos lepszego? W kwestii Fujiniona, myslałem też o FMTR-SX 10x70 (szkoda, że nie ma 7x70...). Szukam lornetki, która da mi prawdziwa frajdę z patrzenia na gwiazdy bez statywu, a czasem sobie przez nia zerknę na podwórko sąsiadów, w nocy (mam wrażenie, że to wampiry....). W związku z wiekiem, ilościa ngromadzonych fantów (podejrzewa sie u mnie chorobe psychiczną, cos związanego z kompulsywnymi zakupami), chciałbym zamknąć te poszukiwania jednym strzałem, prosto w samo serce. Da się?

    Wiem, że pytania w rodzaju "jaka jest absolutnie najlepsza lornetka tego typu" zasmiecja to forum od dawna. ale postanowiłem wystawic Wasza cierpilwość na próbe jeszcze raz. jak spełnic swoje marzenia tym jednym zakupem?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024