stryjek
-
Liczba zawartości
3 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez stryjek
-
-
A, zapomniałbyym. Wada wzroku -5, minimalny astygmatyzm. Da rade życ bez tej drugiej korekcji.
-
Witam serdecznie! Mam na imie Maciek, lat juz zaraz 50, a wraz z nimi rosnie ilość pasji.
W kwestii lornetek nie jestem calkiem świeży. Uzywam Nikona 8x30 EII, Zen-Raya ED2 7x36 i Delta Optical 15x70 ED, ze statywem Manfrotto (chyba 555, do tego głowica z dość wysokiej półki). Z teleskopami nie miałem do czynienia, przed wakacjami pewnie to nadrobię. Wtedy zapytam.
Teraz nurtuje mnie jeden temat - kolejna lornetka.
Przeznaczona do astro (przede wszystkim) i sporadycznie do popatrzenia sobie o zmierzchu na świat piekny i szeroki. Gwiazdy jednak mnie ciagną. I chociaz wiem, że w kosmos juz nie polecę (marzenie młodości), to niech sobie chociaz popatrzę, z jak najwiekszym komfotrem i jakością, jaki sie da osiagnąć z ręki. Delte na statywie postawie obok, ale znam zycie. jak sie skończy ognisko, albo jak wyląduje w plastikowym basenie, w lipcu, na Podkarpaciu, to chciałbym popatrzec tam, gdzie mnie ciagnęło. Latek przybywa, czasu ubywa i w pewnym momencie człowiek sobie uświadamia, że najlepsze chwile to włąsnie te, nad ranem. Do grobu pieniedzy nie wezmę i chociaz nimi nie tapetuje ścian, nie chce aby były ograniczeniem.
Marzy mi sie lornetka idealna do patrzenia w niebo, z ręki. I przed wakacjami musze ja kupić. czytałem sporo na tym forum i... Własnie. Najbardziej sensownym wyborem wydaje się 7x50. 10 fajna sprawa, ale norwowy tryb zycia, sympatia do alkoholu, nadcisnienie i tzw. stres powoduja, że ręka drży (miałem to juz w mlodości, więc dochodza predyspozycje). Z tego powodu 10x to chyba już cienka, czerwona linia.
Widziałem, że polecacie TS Optics 7x50 MX Marine i bardzo mi sie podoba ten "okular". Ale może mozna lepiej, na przykład Fujinon FTMR-SX2 7x50? A może jeszcze cos lepszego? W kwestii Fujiniona, myslałem też o FMTR-SX 10x70 (szkoda, że nie ma 7x70...). Szukam lornetki, która da mi prawdziwa frajdę z patrzenia na gwiazdy bez statywu, a czasem sobie przez nia zerknę na podwórko sąsiadów, w nocy (mam wrażenie, że to wampiry....). W związku z wiekiem, ilościa ngromadzonych fantów (podejrzewa sie u mnie chorobe psychiczną, cos związanego z kompulsywnymi zakupami), chciałbym zamknąć te poszukiwania jednym strzałem, prosto w samo serce. Da się?
Wiem, że pytania w rodzaju "jaka jest absolutnie najlepsza lornetka tego typu" zasmiecja to forum od dawna. ale postanowiłem wystawic Wasza cierpilwość na próbe jeszcze raz. jak spełnic swoje marzenia tym jednym zakupem?
Moja pierwsza 10x50, zaskoczenia i rozczarowania, info dla początkującego
w Lornetki
Napisano
Czytam ten watek z uwagą. Tez mysle o lornetce 7x50 Fujinona z wiadomych względów. Stabilność obrazu z ręki, dobre pole widzenia, itp. Z drugiej strony, przekonuja mnie argumenty, że z wiekiem srednica źrenicy sie kurczy i tak sobie pomyslałem - jest ciekawa lornetka 7x: Nikon 7x42EDG. Mieliście może to cudo kiedys w rekach? Waga może nie piórkowa, ale to trochę więcej niz połowa FMT (i niewiele więcej, niż lornetka na codzień), źrenica 6mm, a o optyce EDG (której niestety nie miałem okazji spróbować) ludzie się zwykle wypowiadaja z sympatią i szacunkiem...