Po tym jak niedawno zakupiłem teleskop marzyło mi się uwiecznienie tego co przez niego widać.
Pierwszym krokiem było podłączenie lustrzanki w sposób mało kosztowny gdyż finanse ograniczone.
Przejściówka z lustrzanki na gwint T2 zakupiłem przez neta natomiast adapter projekcyjny z regulacją odległości według własnego projektu dorobił mi znajomy tokarz za symboliczne 20zł :)
(Wrzucę zdjęcia adaptera z rysunkiem do działu ATM jak będę miał trochę więcej czasu.)
Wszystko ładnie poskładałem no i pozostało oczekiwanie na pogodę.
Po długich oczekiwaniach udało mi się w końcu w tym tygodniu zabrać za pierwsze próby astrofotografii przez teleskop.
Na pierwszy ogień poszedł Jowisz - niestety seeing nie był za dobry ale dało radę coś uwiecznić.