Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'nóż' .
-
Lubię astronomię, meteoryty i? ostre noże. Czy można w jakiś sposób połączyć ze sobą te trzy pasje? Czasami gdzieś przeczytałem o starożytnym ostrzu zrobionym z meteorytowego żelaza, ale kucie w moim przypadku raczej odpada, bo nie mam na to warunków. Można jednak użyć meteorytu do zdobienia. Mówią, że chcieć to móc, więc w przypływie chęci pewnego dnia wziąłem się do pracy. Jako, że nigdy wcześniej tego nie próbowałem, trzeba było zastosować ekonomiczne rozwiązania. Jeśli coś nie wyjdzie, to przynajmniej nie będzie żal wyrzucić do śmieci. W szufladzie znalazłem jakąś starą szwedzką Morę, rozciąłem plastikową rękojeść i zabrałem się do pracy. Na nową rękojeść zastosowałem kawałek jesionu, jako wstawkę użyłem płytkę meteorytu Morasko, a przekładki to bydlęca skóra jucht. Pochewka to 2,5 milimetrowa skóra naturalna, ta sama, co w przekładkach, krojona na wymiar do tego konkretnego noża, barwiona na ciemno hebanową bejcą, konserwowana olejem lnianym i naturalnym woskiem pszczelim (z mojej własnej pasieki). Wszystko robione własnoręcznie moimi "ręcyma". Wizerunek kometki wyrzeźbiony? yhmmm? kawałkiem śrubokręta. Efekt nie jest jakiś powalający, prawdziwi knifemakerzy pewnie mieliby ze mnie niezły ubaw, ale to było nawet miłe i relaksujące zajęcie. Wciągnęło mnie na tyle, że już planuję nowe projekty, oparte jednak na własnej produkcji klingach, staranniej przemyślane i wykończone. Zatem sporo nauki przede mną, ja jednak lubię wyzwania i mam nadzieję, że za jakiś czas będę mógł pokazać ciekawsze i bardziej udane prace. pozdrawiam
- 1 odpowiedź
-
- 13