Witam. Mam do zadania jedno z wielu być może dla Was frustrujących pytań : - ). Otóż tak.. Mój budżet to 600 zł. I tu rodzi się pytanie, czy przy chęci obserwacji nieba lepiej zainwestować te 600 złotych w lornetkę (mam na oku Nikona 12x50) czy wydać je na teleskop, który za takie pieniądze uzyska lepsze efekty? W moim rozumieniu ,,lepszy efekt", to możliwość zobaczenia większej liczby szczegółów na niebie. Przy swoim starowieńkim Skywatcherze za 100 zł, którego amatorsko używam, nie jestem w stanie za dużo ujrzeć. Czekam na odpowiedzi : )