Witajcie, Ostatnio przymierzam się do popatrzenia na niebo, gdyż mam wreszcie mnóstwo wolnego czasu (studia skończone, kredytów brak, życie pełną parą). Nie chcę kupować teleskopu w ciemno, dlatego chciałbym się dowiedzieć co można teleskopem zobaczyć. Chodzi mi raczej o przykładowe zdjęcie, jeśli jest w ogóle taka możliwość, żeby teleskop robił zdjęcie. Np. jak oko zbliżone do teleskopu widzi np. Wenus - czy to jest mała kulka 1x1 cm czy np widać powierzchnię na tyle, że 1 mm dla oka jest np, odcinkiem 10 km na planecie. Zbyt wiele nie wiem o niebie, dopiero się w to wkręcam (trochę późno jak na 27 lat życia), w zasadzie to nie wiem nic. Potrafię znaleźć na niebie Wielki Wóz, Mały Wóz i Gwiazdę Polarną i na tym kończy się moja wiedza. A chciałbym np. popatrzeć sobie na coś bliskiego, jak Wenus, Merkury czy Mars, może z czasem na Saturn i jego pierścienie, ale żeby to było widać nie jak kulkę jak łepek od szpilki, tylko żeby mieć dobre zbliżenie, zobaczyć np. kratery na Merkurym. Da się takie coś osiągnąć? Wiem, że teleskop z allegro za 500 zł niewiele tutaj da, zajmuje się dźwiękiem i wiem, że rzeczy dzielą się na tanie i na dobre, i właśnie z tego względu - perspektywy, że do wydania na teleskop jest około 5-6 tyś PLN - nie chcę kupować go w ciemno :) Taki za 500 zł, którym nic nie zobaczę, to nie problem kupić. A jak się nie spodoba? :( Stąd to śmieszne pytanie czy ktoś np. jest w stanie pokazać zdjęcie jak widać Wenus przez teleskop, albo dowolne inne. Bo jeśli fajnie będzie popatrzeć, to wdrożę się w mapę nieba i te wszystkie (lub chociaż część) deklinacji czy coś tam i zacznę sobie patrzeć. Pomożecie zachęcić? :) Pozdrowienia, derlee
