Witam.
Po dłuższym czasie odkurzyłem swój lichy teleskop, skolimowałem itd i dziś wieczorem rozstawiłem go z lustrzanką aby zrobić parę fotek księżyca.
Zestaw jest dość budżetowy: Meade 130 MD + akcesoria (3 okulary, barlow itp), Canon 450D z założonym filtrem Baadera UV/IR.
Żeby podłączyć canona do teleskopu zakupiłem to coś:
Adapter_do_mocowania_teleskopu
Na początku wszystko było w porządku (poza tym, że do tego adaptera nadaje się tylko okular 26mm - przy innych brakuje mi ostrzenia)
Teleskop przestał prawie 2 lata nieużywany. Oczywiście przykryty i zabezpieczony.
Dziś spróbowałem zrobić parę zdjęć księżyca i otrzymałem takie coś:
[img]https://i.imgur.com/F2PZMKM.jpg[/img]
Tak jakby ostrzyło tylko w środku pola widzenia (zdjęcie jest skadrowane) a brzegi mocno rozciągało i rozmazywało.
Z gwiazdami jest identycznie. Tu 10s naświetlania Theta Orionis w M43:
[img]https://i.imgur.com/BQxQBTy.jpg[/img]
Czy to kolimacja? Wyciąg w tej tubie jest baardzo ruchliwy - ma dużo luzów itd. Użyłem kolimatora laserowego GSO i jest w punkt ale pod korpusem canona wszystko lekko się ugina i kolimację tak naprawdę szlag trafia.