Mam Maka i mam SCT, również patrzyłem przez różne Maki (102 i 127mm), różne SCT (127 i 150mm), różne refraktory (70, 80, 102, 120mm) to się wypowiem.
Mak z jednej strony robi wrażenie ciemnego, a z drugiej strony jest/b] ciemny. Robi wrażenie ciemnego, bo przez swoją małą światłosiłę nie może mieć dużych źrenic wyjściowych, a więc i obraz jest ciemny i wąski (małe pole). Druga rzecz to Maki SW mają lustra o bardzo niskiej sprawności ? jeśli lustro ma 80% sprawności to dwa lustra to tylko 64% sprawności, a to mało. SCT Celestrona mają sprawność luster XLT na poziomie 94-95%, więc sprawność na dwóch lustrach to ok 90% - zasadnicza różnica. Oprócz tego SCT mają nieco większą światłosiłę, mogą osiągnąć większe źrenice wjściowe(a więc jaśniejszy obraz) i większe pole widzenia.
Nie wiem kto powiedział, że SCT nie nadaje się do DSów ? mój się nadaję. ;)
Mój Mak(102mm) za sprawą niskiej sprawności luster osiąga widoki DSów na poziomie mojego 70mm refraktorka. Między tym Makiem moim SCT (150mm) jest istna przepaść jeśli chodzi o DSy. Chyba nawet większa niż między SCT a moją Syntą 12?? (305mm).
Nie zrozum mnie źle ? nie jestem przeciwnikiem refraktorów ? ja je uwielbiam i sam sobie chyba kupie 100/500 jako ??traveler-ka??, którego będę zabierać na wyjazdy urlopowe pod ciemne niebo oglądać DSy. Jednak jako sprzęt głównie na balkon(+wyjazdy za miasto samochodem) wybrałem SCT. W mieście ani nie wykorzystam dużych źrenic wyjściowych(=dużych pół) refraktora, bo rozświetlone miejskie niebo na to nie pozwoli, ani nie wykorzystam takiego refraktora do obserwacji Układu Słonecznego (którego obiekty w mieście można jeszcze w miare sensownie obserwować w przeciwieństwie do DSów)