'75

Astronomia amatorska a amatorszczyzna to dwie różne rzeczy...

dokładnie tak! Ja też często mam takie wrażenie jak czytam niektóre relacje na forum...

Oczywiście chodzi mi o styl i umięjętność pisania ;)

Owszem, można, tylko po co?

Dla mnie taka "twórczość" to zaśmiecanie forum - i tyle.  

Dla mnie nie, mnie się podoba.  ;)

Czasem wolę takie zdjęcia i radośc ich autora niż "wizję artystyczną" z wypasionych setapów i prześciganie się w lepszym opanowaniu programów do obróbki.

Pewnie że można ------> https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=4&t=32435 ;)

Zdzisiu? ? :D

Powodzenia. Chodzi mi po głowie coś podobnego ;) w moim regionie Szczecina.

To samo mogę napisać o fringe killer, oczywiście elegancko obcina aberkę, ale też najczęściej patrzę bez niego. Po prostu warto taki filter mieć, najlepiej kupiony jako okazyjna używka.

Cała "magia" tego forum właśnie spłonęła na stosie w związku z tym wydarzeniem. Niestety taka jest cena popularności forum która ostatnimi czasy wzbudzała nasze owacje na stojąco.

Ja właśnie nabyłem taki tyle że R96 :) pięć dych utargowałem :)

Wszystko tam kupuję. Dostawa następnego dnia, nigdy nie zdarzyło mi się żeby nie było wystawionego towaru i można pięknie negocjować ceny. Ostatnie zakupy w czwartek. Polecam :)

Jak przedmówca napisał, refraktor 120/600 będzie tutaj dobrym kompromisem. A jeszcze lepiej będzie jak wymienisz w nim wyciąg na coś crayforda z mikrofokuserem, no i do tego refraktora filtr typu fringe killer to konieczność. No a w międzyczasie możesz sobie dokupić jakiegoś Maka stricte do planet.

Jeśli jesteś zmotoryzowany to jest okazja http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/7094-sprzedam-gso-12-delux/#entry95789

To jak to w końcu jest? Forum astronomii amatorskiej czy już raczej nie? Ja wiem że niektórzy już dawno osiągnęli pewien pułap który z amatorką ma już nie wiele wspólnego i pewne rzeczy są dla nich oklepane i oczywiste, ale pozwólmy żeby i inni do tego też doszli. Coś już jest dla mnie nużące to nie oglądam i nie komentuje, bo pamiętam że są tacy którzy tą drogę przechodzili nie dawno i chętnie udzielą rad.

Takie dziwne uczucie poszarzania świata, jakby wyblakły kolory, no i zanikła jakakolwiek aktywność na forum :D

Zaćmienie ściągnęło 547 użytkowników :)

Skymastera nie mam ale za to posiadam deltę starlight 15x70, to niby to samo tyle że w innej obudowie. Jestem zadowolony z tej lornetki lecz użytkuję ją na statywie, z ręki to można popatrzeć parę minut a i tak obraz chodzi. Pomimo posiadania jeszcze Nikona ex to częściej sięgam po starlighta i jako lornetkę budżetową mogę polecić z czystym sumieniem.

To nie jest A3 - to jest ciut przycięty B4 (23,6x34 cm).

W każdym bądź razie większy format od wskazanego tego drugiego przez co wydaje się mniej poręczny, przynajmniej w moim odczuciu.

 

Mam na oku jeszcze ten, ale cena trochę zaporowa, jak na Atlas:

https://deltaoptical.pl/atlas-nieba-20000,d2748.html

 

 

 

Chciałbym zwrócić twoją uwagę na to iż ten atlas jest formatu A3, troszkę większy gabarytowo, mapy czytelniejsze ale przez to mniej mobilny ;) Co do obrotowych map to najfajniejsze robi bresser, umieszczając trochę więcej danych w porównaniu do tych co oferują delta i teleskopy.

http://www.astroshop.pl/mapy-gwiazd/bresser-mapa-gwiazd-drehbare-sternkarte/p,45682

ASTRONOCE, PROXIMA, ASTROSZKIC. na dole w takiej kolejności.

Przy tym refraktorze bressera kątówka 2" wygląda jakby jej nie było :) to ogromny refraktor z 4" wyciągiem o wypłaszczonym polu przez petzvala i stosowanie 2" akcesorii jest jak najbardziej na miejscu.

W tym temacie możemy tylko sami utwierdzić siebie w swoich przekonaniach, bez argumentów przeciwnej strony nawet jeśli są one oparte tylko na powszechnych stereotypach ;)

Nic z tego, to jest nie skręcalne, jeden plastik wciśnięty w drugi, nie widzę szans na skasowanie tego luzu. Trzeba będzie przytrzymać ręką przy obracaniu głowicy. :(

Przyjechał nowy, nie chciałem go ruszać, ale jeśli tak powiadasz to już się biorę do roboty.

Wiem że wielu używa ten popularny-budżetowy statyw, dlatego poradźcie mi proszę jak pozbyć się tego luzu pomiędzy głowicą a nogami statywu. Niemiłosiernie chybocze się całość gdy próbuje obrócić głowicę :/

Większość pewnie wie ale przypomnę że powyższa tabelka dotyczy ogniskowych w aparatach z pełną klatką, korzystając np. ze starych manualnych obiektywów od lustrzanek na kliszę przy mniejszej matrycy należy ogniskową pomnożyć przez odpowiedni współczynnik, np. w lustrzankach DX Nikona będzie to 1,5 x , a w typowym Canonie formatu APS-C 1,6 x.

To jak to w końcu jest? Na swoim forum canoniarze piszą że obiektyw 50mm da to samo powiększenie w pełnej klatce jak i matrycy APS-C, tylko współczynnik 1,6 to format klatki która w APS-C jest o ten współczynnik mniejsza od pełnej klatki przez co daje złudzenie jakby zdjęcie było w tym przypadku zrobione obiektywem 80mm. Wybaczcie ale dla mnie to czarna magia ;)

Chce się żyć dla takich historii :) Na początku można sie zdezorientować, ale niech Cię teraz któryś znajomy przebije w opowieści.