Witam!
Mam 16 lat. Interesuję się astronomią już od kilku dobrych lat. Na początku obserwowałem pożyczoną, starą ruską lornetką. Pół roku temu dostałem w prezencie malutki teleskopik Newtona, Bresser 76/350. Oczywiście za taką cenę (200 zł) dużo oczekiwać nie mogłem. Ale mimo rozmytego obrazu, okropnie trudnej regulacji ostrości, zobaczenie zarysu pasów na Jowiszu, czy Pierścieni Saturna na własne oczy było super przeżyciem. Niestety tu kończą się możliwości tego teleskopu. Od dłuższego czasu myślę o zakupie bardziej profesjonalnego sprzętu, który pozwoliłby mi oglądać niebo w lepszej jakości. Mój budżet to 1000 zł na sprzęt z pełnym, podstawowy oprządzeniem (+ opcjonalnie mogę jeszcze dołożyć kilka stówek) Mieszkam w bloku, balkon na północ, niestety po tej stronie mam też parking gdzie latarnie stoją koło siebie co kilka metrów, a ja mieszkam na I piętrze. Więc w domu pozostają tylko planetki. Co innego w mojej wsi, gdzie, gdy jest dobra pogoda, droga mleczna wygląda tak wyraziście, jakby wychodziła poza gwiazdy. Jednym problemem jest to, że mogę być tam tylko w wakacje i opcjonalnie do końca października przyjeżdżać na weekendy. Więc Niestety będę musiał odpuścić sobie najbardziej polecaną syntę, bo nie miałbym gdzie jej trzymać, nawet na mój balkon by się nie zmieściła. Kierowałbym się bardziej do czegoś mniejszego, mogącego w fajny sposób pokazać obiekty naszego układu słonecznego, i opcjonalnie, jeśli to w ogóle możliwe raz na jakiś czas zobaczyć kilka najjaśniejszych gromad. I tu prosiłbym was o poradę, jaki sprzęt najlepiej by się do tego nadawał? Najbardziej myślałem o jakimś makustowie (np. mak 102) czy refraktorze, ale mam małe doświadczenie i ciężko na cokolwiek mi się zdecydować.
Z góry dziękuje wszystkim za pomoc!
Pozdrawiam!
Ps. W sumie miałbym jeszcze dwa pytania.
1. Mam wadę wzroku -1.0 na jedno i -2.0 na drugie (będzie mi się jeszcze pogarszało), czy to psuje w jakiś sposób obraz z teleskopu? mam obserwować z założonymi okularami, czy nie ma to różnicy?
2. czy gdybym np. na początku sierpnia kupił taki teleskop miałbym jeszcze szanse zauważyć jakiekolwiek detale na Marsie (jakieś czapy lodowe)? Od opozycji trochę minęło, a moim malutkim teleskopikem widzę tylko rozmytą czerwoną tarczkę.
