Nie wydaje mi się, żeby było to splątanie kwantowe. Raczej wtedy musiałoby się splątać tego trochę więcej niż jeden atom, a obawiam się, że wówczas moglibyście się już nie obudzić. Kwanty są ciekawe, jednak - z własnych obserwacji - twierdzę, że sny są indywidualne i wynikają z przeżyć, zainteresowań, obaw, itp. danego człowieka. Niech zgadnę - czy Ty i Twój kolega nie śniliście o np. niedawnej wycieczce lub planowanej dopiero podróży? Lub np. jeżeli gracie np. w NFS'a, to o wspólnych wyścigach? Wówczas prawdopodobieństwo wystąpienia "takiego samego" snu może się całkiem nieźle zbliżyć do jedynki. Wybaczcie, że odgrzewam starego kotleta, ale zainteresował mnie ten temat.