Skocz do zawartości

TomekS

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez TomekS

  1. 14 godzin temu, pguzik napisał:

    Dwa lata temu na pytanie, dlaczego w Almanachu na 2017 rok nie ma komety 45P/Honda-Mrkos-Pajdusakowa (obserwacje z kilku wcześniejszych powrotów wskazywały, że powinna mieć w lutym 2017 jasność rzędu 6-7 mag i tak się rzeczywiście później stało) dostałem odpowiedź:

     

    A teraz o komecie, co do której ciężko się spodziewać, że będzie jaśniejsza od 17 mag dostaję taką odpowiedź (z prognozą że osiągnie ona jasność 5 mag, a przez 2 miesiące przed maksimum jasności będzie obiektem widocznym w lornetce) :

    Choć podczas poprzednich powrotów takiego rozbłysku blisko peryhelium nigdy nie było.

     

    To jak to w końcu jest z tym obiecywaniem obserwatorom? Można w Almanachu "obiecywać kometę na podstawie domniemań, że może być jaśniejsza", czy nie? W przypadku komety 289P/Blanpain, w przeciwieństwie do komety 45P/Honda-Mrkos-Pajdusakowa nie bardzo nawet są powody, żeby domniemywać, że będzie tak jasna. Podobne domniemiania można mieć w zasadzie w przypadku prawie każdej komety jaśniejszej od 15 mag (bo wielu kometom przytrafiają się niespodziewane wybuchy).

     

    Dobrze, skoro piszemy poważnie, a nie żartujemy, odpowiadam:

    To proste - dla mnie podstawą są elementy MPC (co zresztą podaję w Almanachu). Zawierają one m.in. H0 i n, dla Blanpaina odpowiednio 10.0 i 4.0. W przypadku H-M-P prognozy też opierały się na tym samym źródle.

    Wystarczy wejść na stronę IAU Minor Planet Center i uruchomić efemerydę - też podają np. 5.3 mag dla 31 grudnia. Wydaje mi się, że MPC można uznać za źródło wiarygodne. W każdym razie powtórzę opinię sprzed dwóch lat - nie mogę opierać się na domniemaniach. Opieram się na oficjalnych elementach i efemerydach i to wiarygodnego źródła.

    Tak więc, jeśli już pretensje, to do MPC, a nie do mnie :-)

    Poniżej odpowiedni fragment efemerydy MPC

     

     

    Blanpain.jpg

  2. W dniu ?2018?-?12?-?13 o 13:54, pguzik napisał:

    Ja jak zwykle mam uwagi co do działu o kometach ;).

    Skąd wzięła się tak optymistyczna prognoza jasności dla komety 289P/Blanpain? Jeśli nie przydarzy się jej jakiś wybuch, to w maksimum blasku będzie mieć prawdopodobnie 17 - 18 mag. W Almanachu podana jest jasność 4.8 mag - to jest olbrzymia różnica.

    I może warto byłoby jeszcze dodać kometę 46P/Wirtanen - ona akurat w styczniu ciągle będzie jeszcze bez trudu widoczna w lornetkach, choć będzie już po peryhelium.

    Spodziewałem się :-)

    Co do komety Blanpaina, to tak wynika z aktualnych elementów orbity (MPC102102). Zresztą, są jeszcze więksi optymiści ode mnie: http://hemel.waarnemen.com/kometen/2019-12__289P-Blanpain.html

    Zależy, czy się wierzy w rozbłysk w peryhelium, czy nie. Kometa jest wyjątkowo dobrze tym razem usytuowana - chyba lepiej liczyć, że będzie rozbłysk.

  3. Pisząc "młyny obliczeniowe", nie chodzi mi tylko o jasność. Problem jest w widzialnością nad horyzontem. Realnie 45P będzie potencjalnie obserwowalna od wysokości ok. 30 stopni nad porannym horyzontem (początek świtu astronomicznego) od 7-8 lutego. Ma mieć wtedy potencjalnie jasność ok. 7.8 mag. To, że w minionych powrotach zachowywała się tak, jak się zachowywała, nie oznacza, że teraz będzie tak samo. Takie są reguły "Almanachów", że trzeba bazować na oficjalnych elementach MPC. OK, 45P od 14 lutego stanie się kometą całonocną, tyle że wtedy ma mieć jasność planową ok.8.5 mag. A w dodatku 11 lutego jest pełnia. Uwzględniając jeszcze na dodatek jej przewidywaną dużą średnicę kątową (ok. 10') i tradycyjnie niskie DC podtrzymuję twierdzenie, że jej obserwacja może być trudna. Nie mogę w Almanachu obiecywać obserwatorom kometę na podstawie domniemań, że może być jaśniejsza.

    Podobnie (a nawet gorzej) jest z C/2016 U1 (NEOWISE). To, że teraz ma ok. 13 mag. wcale nie oznacza, że będzie mieć ok. 8 mag. w maksimum (jak przewiduje Yoshida). Zresztą, jej krzywa jasności jest dosyć dziwna. A przede wszystkim - po analizie widzialności tej z kolei komety okazuje się, że jej widzialność wieczorna skończy się ok. 20 grudnia, a poranna ok. 9 stycznia. Oczywiście w czasie nocy astronomicznej - trudno obserwować kometę 8, czy nawet 7 wielkości tuż nad wschodnim horyzontem w czasie świtu, nawet tylko żeglarskiego. Właściwie można ją będzie obserwować najwyżej do Bożego Narodzenia, gdy na wysokości ok. 20 stopni (koniec nocy astronomicznej) będzie "jaśnieć" z jasnością najwyżej 9.5 mag. Tym razem po prostu na pewno nie jest to kometa 2017 r.

    Co do metody kometarnej (może to, co jest w Almanachu to zbyt duży skrót myślowy), polecam zapoznać się z moja pracą w Monthly Notices of the Royal Asronomical Society, dostępna w Repozytorium Politechniki Krakowskiej: http://suw.biblos.pk.edu.pl/search&query=Ściężor&termId=1,2,79

     

  4. Odpowiadam na pytanie drugie:

    Niestety, tworząc efemerydę muszę zawsze bazować na publikowanych parametrach jasności komety, a dla C/2016 U1 (NEOWISE) podawane aktualnie przez MPC parametry to H=19.0 i n=4.0. To, że jest jaśniejsza od przewidywań, to inna sprawa - takie już bywają komety.

     

    Odpowiadam na pytanie pierwsze:

    Po przepuszczeniu 45P przez moje "młyny obliczeniowe" wyszło mi, że rzeczywiście od ok. 6 lutego powinna być widoczna pod koniec nocy astronomicznej z jasnością ok. 7.8 mag. Potem będzie szybko szła do góry i w połowie lutego będzie widoczna przez całą noc wysoko na niebie, wtedy z jasnością ok. 9 mag, ale już 20 lutego tylko 10.1. W Almanachu podaję dokładne efemerydy tych komet, których obserwacja przez zwykłe lornetki nie powinna sprawiać problemu. Tu raczej problemy będą (zwłaszcza, że 11 lutego jest pełnia Księżyca). Krótko mówiąc - wątpię, czy będzie to kometa obserwowalna. Chociaż może w kolejnych Almanachach warto zrobić dział komet słabszych?

  5. Niesamowita złość mnie bierze jak widzę świecące kule zamiast opraw oświetleniowych - co za idiotyczny pomysł - marnotrawstwo energii i degradacja nieba o wpływie na sen ludzi nie wspomnę.

    Jestem nauczycielem i w ramach lekcji dotyczących źródeł światła lub lekcji wychowawczych traktujących o ekologhii wspominam o doborze dobrych opraw oświelteniowych - ale to kropla w morzu...

     

    Świetna mapa okolic Żywca - przyda się moim kolegom z centrum do wyboru miejsca obserwacji. Dziękuję za udostępnienie.

    Czy oprócz Hali Boraczej robił Pan pomiary na południe od Żywca?

     

    Niestety, nie. Gdy mieliśmy obóz na Hali Boraczej, były tylko dwie noce dobre (stąd pomiary). Co do planowych pomiarów objazdowych na południe od Żywca - były plany, ale skończyły się fundusze na przejazdy  :(

  6. W jakichś opracowaniach zagranicznych czytałem, że: "zanieczyszczenie światłem maleje znacznie ze wzrostem wysokości n.p.m". Myślę, że chodzi raczej o lokalne zanieczyszczenie, bo np. łuna z Bielska- Białej i Żywca pozostaje mimo wzniesienia się na 800 m.n.p.m kilka km. na południe od Żywca.

     

    W samym centrum Żywca w wietrzne dni (=czyste powietrze) kilka razy widziałem Drogę Mleczną w Łabędziu w zenicie a w bezwietrzne dni jest dramatycznie gorzej!.

     

    Teraz mieszkam 10km na południe od Żywca i jakość nieba zmienia się znacznie, ale przeważnie pokrywa się z mapą zamieszczoną w kalendarzu (miejsce zaznaczyłem na załączonym obrazku). Jasność określiłem korzystając ze skali http://www.darkskiesawareness.org/img/sky-brightness-nomogram.gif

     

    Niestety, Żywiec (Stare Miasto) ma jedno z najbardziej absurdalnych oświetleń ulic, jakie widziałem. Chodzi mi  o duże kule wystające ze ścian kamienic między parterem i piętrem - juz się nieraz zastanawiałem, jak ludzie tam śpią, mając tuż za oknem dużą, świecacą kulę   :) .

    Robiłem też "przekrój świetlny" przez Żywiec, na mapce poniżej otrzymane wartości w zimową, bezchmurną i bezksiężycową noc (w samym Żywcu nie dało się znaleźć miejsca, gdzie w polu widzenia miernika nie byłaby jakaś lampa).

    post-706-0-60083000-1418669026_thumb.jpg

    • Like 2
  7. Przy porównywaniu pomiarów z SQM-L z wynikami modelu warto pamiętać, że model podaje jedną konkretną wartość przy pewnych założonych warunkach, w szczególności przy założonym poziomie zapylenia i wilgotności.

    W praktyce wartości te z nocy na noc się zmieniają i jasność tła nieba w tym samym miejscu też nie jest stała. Model w założeniu miał, o ile się nie mylę, dawać wartość średnią dla danej miejscówki.

    Dokładnie. Mapę modelową dałem jako podkład. W 2013 r. nawet napisałem publikację do MNRAS, która potwierdza ogólną słuszność modelu w dużej skali. W małej skali jest to już różnie (przykład widać na mapce "Karpaty" na lewo od Ojcowskiego Parku Narodowego - OPN). Twórca modelu (Cinzano) za główną jego wadę uznaje nie uwzględnianie ukształtowania terenu - nasze pomiary wykazują dużą zależność jasności nieba od tego czynnika. Co do zapylenia (kolejna praca w MNRAS, tym razem z bieżącego roku) to jest to czynnik niedoceniany, a silnie zwiększający jasność bezchmurnego, bezksiężycowego itp. nieba. Co ciekawe, widać to wyraźnie nawet w tak, wydawałoby się, dobrych miejscach, jak obserwatorium UP na Suhorze. Zresztą zapylenie "załatwia" też sprawę obserwacji przy Księżycu, nawet w małej fazie. Co do wpływu wilgotności i innych warunków meteorologicznych, właśnie jestem na etapie analizowania i podsumowywania wniosków. 

    • Like 2
  8. Jak zwykle w grudniu z najmilszą chęcią przeglądam kalendarz  i jest on dla mnie bardzo przydatny.

    W bieżącym wydaniu bardzo zaciekawił mnie rozdział nt. zanieczyszczenia  światłem w Polsce. Bardzo cieszę się że Autor podjął temat zanieczyszczenia światłem w Polsce i prowadzi nawet badania w tym zakresie. :) :) :)

    Jeden z pomiarów w Beskidzie Żywieckim był wg mapy przeprowadzony dosłownie kilkanaście km od mojego miejsca zamieszkania (patrz załączone zdjęcie) - czy pamięta Pan w jakiej miejscowości było to robione?

     

    Oczywiście (sam te pomiary robiłem :) ). Pomiar wykonany miernikiem SQM-L w bardzo dobrą noc w czasie obozu astronomicznego w schronisku na Hali Boraczej 27/28 lipca 2011 r.  A tak w ogóle zapraszam na konferencję na temat zanieczyszczenia świetlnego, którą organizuję na Politechnice Krakowskiej 25-27 września 2015 r. Dokładniejsze informacje niebawem.

    • Like 3
  9. Słuszne uwagi, zwłaszcza  od tak doświadczonego obserwatora komet. Ale, jak wiadomo, z kometami jest jak z kotami: mają ogony (chociaż zwykle nazywa się te twory warkoczami) i chodzą własnymi drogami ;) . Krótko mówiąc, nikt nigdy nie wie, jaką jasność będzie miała kometa X. Bywało już nieraz, że kometa o przewidywanej jasności 14mag była podziwiana przez lornetki przy jasności 8mag  :). Niestety, często jest dokładnie na odwrót  :-X  Tabela w Almanachu jest raczej poglądowa - które komety (wg stanu na dzień jej sporządzania - w tym przypadku 12.09.2014) mogą być obserwowalne. Myślę, że zrobię tak - Almanach "w jednym plku" będzie niezmienny (w końcu to on był recenzowany i jest wydawnictwem potencjalnie (na razie) drukowanym, natomiast raz na jakiś czas (kwartał? miesiąc?) będę się starał aktualizować tabele zmienne (np. właśnie komety) w części "Bloki tematyczne" z zaznaczeniem, co się zmieniło. 

     

    Pozdrawiam,

    Tomasz Ściężor

    • Like 4
  10. Informuję, że ukazał się kolejny "Almanach Astronomiczny", tym razem na rok 2015. Od bieżącego roku wydawcą jest Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA), w związku z czym można go znaleźć na stronie "Uranii": http://www.urania.edu.pl/almanach. Dołożyłem kilka nowych działów, proszę o opinie i wytknięcie ewentualnych błędów - nikt nie jest nieomylny a czas na poprawienie do Nowego Roku jeszcze jest :)

    • Like 6
  11. Informuję, że na stronie Regulusa: http://regulus.astrohobby.pl/ można pobrać (w całości lub w częściach) "Almanach Astronomiczny na rok 2014" mojego autorstwa. Po raz pierwszy praktycznie wszystkie wykresy i mapki są kolorowe - proszę o opinie, czy tak jest lepiej. Poza tym oczywiście proszę o wytknięcie ewentualnych błędów - nikt nie jest nieomylny a czas na poprawienie do Nowego Roku jeszcze jest  :)

    • Like 8
  12. Nie wiem jak w pozostałych częściach Almanachu, ale ten błąd sugeruje, że jego autor lekko podszedł do tematu a to uprawdopodobnia tezę, że równie lekko potraktował inne zjawiska co podważa wiarygodność całej pracy.

    O wiele zbyt daleko posunięte wnioski. W ten sposób można udowodnić bezsens każdego źródła danych (wystarczy wskazać jeden błąd). Tak rozumując, każdemu studentowi po jednej złej odpowiedzi musiałbym dać pałę, bo to by znaczyło, że nie rozumie całego materiału. A  co do uwag - zgadzam się, że cienie liczone były niedokładnie (nie tylko cienie, ale w ich przypadku błąd się niekiedy kumulował), ale w bieżącym Almanachu (na rok 2013) myślę, że już jest dobrze - proponuję sprawdzić.

  13. Dziękuję bardzo za zwrócenie uwagi na "liczne błędy" - na takie uwagi właśnie liczę, gdyż dają mi one możliwość poprawiania błędów. Proszę jednak o wskazanie konkretnego przykładu - wyrywkowe sprawdzenie zarówno diagramów, jak i momentów zjawisk w układzie księżyców Jowisza (Saturna zresztą też) nie wykazały żadnych znaczących błędów (maksymalny błąd dla Callisto wyniósł ok. 1 min). Możliwe, że czegoś nie zauważam - proszę o konkrety.

  14. Witam. Planetoida 2012 DA14 w nocy 15/16 lutego osiągnie jasność 9.5mag. Efemerydy i mapki/mapek do niej do Almanachu nie dałem chociażby dlatego, że tej nocy, gdy jej jasność wzrośnie od 12 do 9.5mag, na niebie pokona trasę około 60 stopni kątowych.  Jak się policzy, ile mapek by musiało być, to właściwie należałoby wydać w tym celu oddzielny Almanach  ;D .  A w dodatku - rzeczywiste elementy orbity będą dopiero ustalane w styczniu...

  15. Świetna sprawa, że w końcu są te mapki do Almanachu. Dla miryd są mapki głównie do obserwacji maksimum jasności, będą jakieś dalsze publikacje z dokładniejszymi mapkami do obserwacji minimów? Ogólnie przejrzałem mapki i wyglądają ok. Może ktoś dzięki nim w końcu zmobilizuje się do obserwacji.

    Dzięki za sprawdzenie. Co do mapek "minimalnych" to będę musiał sięgnąć do map AAVSO - ich atlas nie obejmuje tych jasności. Ale pomysł do rozważenia. Na razie myślę jednak o zrobieniu zestawu mapek do pozostałych zmiennych "Almanachu", czyli zaćmieniowych, cefeid i (zwłaszcza, bo w tym zestawie co jest, nie ma żadnej) RR Lyr.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024