Witam.
Chciałbym poprosić o pomoc społeczność forum o pomoc w doborze sprzętu. Tematów podobnych jest sporo, jednak warunki i oczekiwania są u każdego różne.
Zacznijmy od tego że nie mam wygórowanych oczekiwań. Od wielu lat oglądam niebo bez żadnego sprzętu, sprawia mi to sporo frajdy. Jakiś czas temu kupiłem sobie tanią lornetkę Bushnell 10x25 do obserwacji okolicy i jak skierowałem ją na plejady. Byłem zaskoczony ile tam jest obiektów, których gołym okiem nie widać. Spodobało mi się. Teleskopu nigdy w rękach nie miałem.
Pierwsza kwestia, jest taka że chciałbym sprzętu używać również do obserwacji krajobrazu. Mam dobry widok z balkonu. W tym momencie Synta na Dobsonie chyba odpada (może się mylę)? Sprzęt chciałbym mieć raczej kompaktowy w miarę możliwości, ale jednocześnie solidny, bez luzów i niedokręconych śrubek. Bardziej niż planety interesuje mnie obserwacja gwiazd. Niebo u mnie, jak to na śląsku, zanieczyszczone światłem, nie mieszkam w mieście, parę nocy w roku że delikatnie widać drogę mleczną.
MAK 127 to sprzęt o którym długo myślałem, problem w tym że używanego ciężko dostać, a na nowy mnie za bardzo nie stać. Mój budżet napięty do granic możliwości to 2000zł. Czy warto się zastanawiać w ogóle nad mniejszymi tubami tego typu?
W moim zasięgu jest https://www.olx.pl/oferta/teleskop-celestron-omni-xlt-120-dodatki-CID767-IDCT8sp.html#d8691af8ce
Mam zaufanie do konstrukcji soczewkowych, jestem fotografem. O obiektywy nie trzeba specjalnie dbać, boję się że teleskopy zwierciadlane z biegiem czasu mi się zabrudzą, jak nie będę się o nie przesadnie troszczył. Czy moje obawy są słuszne?
Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.