Trochę wkurzało mnie przenoszeni dobsona 10". Osobno tuba - trzeba zdjąć, delikatnie odłożyć, żeby w tym czasie przenieść podstawę, dalej znowu tuba na podstawę z celowaniem uchwytami w dziury.
Dlatego zamówiłem u krawca szelki: dwie opaski z taśmy zapinanej rzepem na długości ok. 30 cm plus "rączka". Teraz mogę chwycić jedną ręką podstawę, a drugą tubę i delikatnie przenieść. Jeszcze z pewną dozą nieśmiałości chwytam i obserwuję: czy rzepy się nie rozpinają i czy taśma wytrzyma, ale pomimo wątłej konstrukcji - działa. Koszt 20 zeta , zadowolenie - bezcenne (przynajmniej do czasu gdy coś nie wytrzyma i tuba nie zaliczy gleby)