Skocz do zawartości

Phi Casiopeidy - możliwy "deszcz" już dzisiaj wieczorem!


Gość MaciekM

Rekomendowane odpowiedzi

Gość MaciekM

Witam!

Nie dawno w sieci pojawiła się informacja o możliwym deszczu roju Phi Casiopeid będącego strumieniem meteoroidowym którego ciałem macierzystym jest kometa 255P/Levy. Szacuje się, że przejdziemy bardzo blisko centrum gęstego strumienia materii którą kometa pozostawiła po sobie podczas powrotu w 1969 roku. Czas maksimum przewiduje się ok. godziny 17:10. Warto w tym czasie wyjść na zewnątrz przed rozpoczęciem imprezy sylwestrowej!

noeuds-earth2012.jpg

Więcej do poczytania na stronie PKiM http://www.pkim.org/?q=pl/node/3370

Już teraz rozpocząłem nadawanie nasłuchu radiowego on-line ode mnie z domu, na żywo. http://www.sok-ptma.astronomia.pl/?page_id=795

Pozdrawiam!

MaciekM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MaciekM

Piotrku, to też zawsze używałem określenia deszcz meteorów. Często jednak spotykam się z określeniem "prysznic" w różnych publikacjach. Zauważyłem też, że często ludzie mylą (a raczej utożsamiają) aktywności rojów meteorowych z deszczem meteorów. Więc, żeby było dosadniej postanowiłem użyć słowa "prysznic" (bardziej pasowało mi to od "ulewa":P ). Myślę jednak, że jest to mało znaczące. ;)

Pozdrawiam!

Maciek

P.S. Na radiu nie dzieje się nic nadzwyczajnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MaciekM

noo a Perseidów nawet w maksimum nie nazwałbym deszczem. ;)

P.S. Może zakończmy tę pustą dysputę. ;)

P.S.2 Krzyśku, proszę Cię o zmianę prysznica w deszcz. :D Z góry dzięki. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

noo a Perseidów nawet w maksimum nie nazwałbym deszczem. ;)

To prawda - brakuje dobrego słowa na określenie aktywności roju meteorów w sytuacji kiedy, nie jest on prawdziwym deszczem. To co my nazywamy deszczem meteorów po angielsku zwykle określa się jako "meteor storm" - nieformalna definicja "meteor storm" jest taka, że ZHRy muszą osiągać 1000, czyli znacznie więcej niż to zwykle Perseidy pokazują w maksimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MaciekM

Na radiu spokojnie jak w kościele. Od czasu do czasu coś się złapie. Poczekajmy jeszcze, jak podają źródła Phi Casipoeidy to nowy rój i mało poznany więc czas maksimum może być różny od tego co pisze w sieci. Na radiu monitoruję sytuację juz od godziny 14stej więc o maksimum w czasie dnia niema mowy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MaciekM

Niestety na radiu nie zaobserwowałem, żadnego znaczącego wzrostu aktywności. Niestety moje obserwacje wymagają skalibrowania a to wymaga co najmniej obserwacji z dwóch dni, bez przerwy. U mnie jest to niestety nie możliwe z 3 względów:

[list type=decimal]

[*]Nadajnik od którego odbieram sygnały wyłączany jest w nocy (na początku funkcjonował całą dobę tylko po 22 rejestrowało się kontrolne "piiiiiiii" ;) teraz nie rejestruje się nic).

[*]Na radiu niestety rejestrują się też samoloty, co jak dla mnie jest co najmniej dziwne, ponieważ w azymucie +/-15* w którym znajduje się nadajnik w Sankt Petersburgu niema żadnego nadajnika o odpowiedniej mocy, w odpowiedniej odległości i na częstotliwości zbliżonej (+/-0,6MHz) do częstotliwości nadajnika w Sankt Petersburgu.

[*]Niestety mój sprzęt nie pozwala mi na obserwacje ciągłe 24h/dobę

Powyższe przyczyny powodują, że nie można ustalić dziennego profilu aktywności meteorów (sporadycznych) na podstawie którego kalibruje się obserwacje docelowe. Niestety największa odpowiedzialność za te problemy spoczywa na... antenie. :P Elementy anteny są o ok. 0,5m za krótkie dla pasma OIRT. Najtaniej (i chyba najprościej  :o) jest zrobić samemu antenę na OIRT. Dla czego? Po pierwsze primo w Polsce nikt nie sprzedaje takich anten a i za granicą (wschodnią) ciężko takie zdobyć. Po drugi primo, ceny takiej anteny nawet kilkukrotnie przewyższają cenę własnego wykonania. Dla porównania koszt takiej anteny (Yagi 3el) to ponad 150zł (+ koszty sprowadzenia) przy czym koszt anteny którą kupiłem w Polsce na CCIR to 40zł. ;) Owszem antena na OIRT jest dużo większa ale koszt materiału w rzeczywistości jest dużo mniejszy. :)

W czym tkwi problem? Otóż ciężko gdziekolwiek dostać pręty/rurki aluminiowe o długości powyżej 2m. O ile direktory i reflektor to proste elementy nie przekraczające długości 2m to wibrator jest dipolem pętlowym o rozpiętości mniejszej niż dwa metry ale jego obwód to już sporo ponad 4m.

Pozdrawiam!

MaciekM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)