-
Liczba zawartości
43 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez AvirFrog
-
-
Witam,
mam teleskop Novalux 415 jest to refraktor 60/415. Jest on w standardzie 0.965", wie ktoś może czy jest opcja przerobienia go na 1.25"? Nie ukrywam że cokolwiek potrzebuję do niego to mogę to tylko kupić w chinach, niestety ostatni mój zakup nie przyszedł i nie odzyskałem pieniędzy dlatego pomyślałem że może zamiast bawić się w ten standard 0.965" to jest możliwość przerobienia go na 1.25".
-
11 minut temu, OnlyAfc napisał:
Miałem exos 1. To niezły montaż do wizuala, ale do astrofoto raczej bym nie polecał.
To klasa eq3-2, więc eq5 będzie moim zdaniem lepszy, chociaż do astrofoto też nie idealny (bresser ma exos2 w tej klasie).
Aktualnie to nie mam żadnego paralaktyka i zdjecia robię ze statywu fotograficznego.
Gdzieś czytałem/słyszałem że jak już się chcę w astrofoto bawić to od EQ 3-2 minimum a skoro EXOS 1 to takie EQ 4 to tez myślę że spoko po głębszym zastanowieniu.
Aktualnie EQ5 z napędem jest po za moim finansowym zasięgiem a tego EXOS1 kupuję (bo już zdecydowane w sumie) za 1,5k z napędem w osi RA. Jeśli się nie sprawdzi w przyszłości to wymienię na coś innego.
Ale w sumie mam pytanie dlaczego eq5 nie jest tez idealny do astrofoto?
Z góry zaznaczam że nie palnuje jakiegoś profesjonalnego astrofoto tylko coś na czym będę mógł się nauczyć robić lepsze zdjęcia niż na statycznym montażu. W astronomi siedzę mocniej od stycznia a w astrofoto się pobawiłem od połowy stycznia więc jestem kompletnym laikiem i też nie chcał bym wydawać 3,5k na montaż z którego nie będę umiał skorzystać. Ale chętnie dowiem się wszystkiego jakie są za/przeciw tych montaży "tańszych" do astrofotografii/ -
Witam,
zastanawiam się nad kupnem montażu BRESSER EXOS1 wraz z napedem RA. Tu się pojawia pytanie czy to dobry wybór na pierwszy montaż, patrząc pod kątem amatorskiego astrofoto. Mam do dyspozycji Canona 1100D z kitowym obiektywem 18-55mm i refraktor Novalux 60/415.
Widziałem również na deltaoptical EQ5 w cenie 1,7k (Bresser w podobnej cenie ale z napedem osi RA) i zastanawiam się który montaż lepszy dla początkującego? EQ5 bez napędu a dokupienie go jest aktualnie mniej osiągalne. Szukam czegoś do 1,7k w miarę stabilnego tak bym mógł wykorzystać tego Canona i Novaluxa do robienia zdjęć nierozmazanych.
Jakieś plusy/minusy tego montażu? -
1 minutę temu, Gayos napisał:
Z darmowych programów do składania polecam DeepSkyStacker
Dziękuję ? Sprawdzę w wolnej chwili!
-
30 minut temu, wessel napisał:
Ostrzenie wspomaga maska Bahtinova - poczytaj w necie. Format RAW do zapisany sygnał z matrycy aparatu, bez kodowania koloru. Koledzy od DSLR powinni Ci podpowiedzieć jakie darmowe oprogramowanie zastosować na początek. Kombajn softwaerowy do obróbki ( w tym RAW) to PixInsight firmy Pleiades.
Zeksploruję temat dziękuję
20 minut temu, tayson.82 napisał:Dzięki wielkie! Nie wiedziałem żena zwykłym obiektywie mi się taki skarb złapie. Mimo że to jasna plamka i nic nie widać to sama świadomość robi swoje. I dziękuję za link, na pewno się przyda
-
Witam,
stawiam pierwsze kroki w astrofoto i jak już rozpoznaję jakiś gwiazdozbiór to staram się zrobić mu zdjęcie.
Dziś udało mi się nawet ładne zdjęcie (jest to moje trzecie podejście do astrofotografi) Kasjopei zrobić, postanowiłem sprawdzić w Stellarium jak się nazywają gwiazdy które udało mi się złapać. I wydaje mi się że ten jaśniejszy punkt , na poniższym zdjęciu to galaktyka Andromedy
Zdjęcie zrobione Canonem 1100D obiektyw 18-55 (ustawiony na 18 mm raczej) czas zrobienia zdjecia 19:51 kierunek wschodni północny-wschód
Pytanie numer dwa, jak dobrze wyostrzyć zdjęcie w nocy? Jest to dla mnie niemiłosiernie trudne, i w efekcie zdjecia są nie ostre (chociaż te które wstawiłem wyszły wyjątkowo ostre)
Robiłem również zdjęcia w formacie RAW ale nie za bardzo wiem co moge dodatkowo z nimi zrobić by poprawić jakość zdjęć. Jakich programów do tego używać? -
23 godziny temu, Magnetar napisał:
Warto. Obserwowałem przez 15x70, widać już półcienie przy nieco większych plamach no i seeing nie przeszkadza przy takim powiększeniu. Lornetka oczywiście najlepiej na statywie lub żurawiu.
Folia ND5 nadaje się do fotografii, ja kiedyś fotografowałem przez taką obiektywami (max 300 mm). Przy 415 mm i f/7 zrobisz ostre zdjęcie bez prowadzenia.
Mam zwykły statywik ? ale daje rade do lornetki. Czyli czas zaopatrzyć się w folię i zacząć robić zdjęcia słońca ?
-
8 godzin temu, SpandexFob napisał:
Hej, na wstępie zaznaczę, że z obserwacją Słońca trzeba uważać. Zawsze przed obserwacją sprawdź czy filtr nie ma jakiś przetarć oraz czy jest dobrze przymocowany do lornetki/teleskopu. Niby oczywiste rzeczy, ale lepiej dmuchać na zimne. Na forum jest fajny poradnik jak łatwo taki filtr z ND5 zrobić.
Słońce do tej pory obserwowałem przez lornetkę 15x70 oraz dużo mniejszą 8x42.
W 15x można już zaobserwować sporo plam słonecznych (jak są) oraz lekką granulacje Słońca. Słońce mniej więcej ma wielkość jak tarcza Księżyca.
Co do foto - robiłem fotki tylko przez telefon przyłożony do okularu, ale coś się dało uchwycić ? Bardziej to pamiątkowe fotki niż materiał do albumu.
Poniżej fotka przez 15x70 z tranzytu Merkurego z 2019. Mniej więcej coś takiego da się uzyskać przez ND5 i telefon plus zoom.
Ooo świetne zdjęcie, z tego co pamiętam to następny tranzyt Merkurego w 2032, może wtedy też cyknę podobną ? (jeśli o tranzytach mowa to muszę to gdzieś napisać że żałuje że nie zainteresowałem się astronomią wcześniej na tyle by w 2012 roku zobaczyć tranzyt Wenus, ajajaj taką szansę przegapić)
Z sprawdzaniem to wiem wiem, na pewno będę uważał lubię za bardzo swój wzrok na takie zabawy bez kontrolowania jakości sprzętu.6 godzin temu, WhyDuck napisał:Witam,
Popatrz na folię ND 3.8, która przepuszcza 16 razy więcej światła od ND 5.0 i jest dedykowana do fotografii.
Pozdrawiam
O właśnie to mnie zastanawiało. Musze gdzieś porównanie fotek zrobić jak wyglądają z folii ND 5 i ND 3.8.
4 godziny temu, Paweł Sz. napisał:W sumie jakoś nigdy nie pomyślałem o folii dla lornetki, chyba też spróbuję coś pokombinować na zasadzie oprawa w druku 3D i folia : )
Właśnie sam mam od niedawna dostęp do druku żywicowego i zastanawiam się czy światłoutwardzalna żywica jako obręcze na lornetkę to dobry pomysł.
-
Witam,
z racji bycia początkującym rozglądam się po wszystkich możliwych rzeczach, które mogę obserwować. Posiadam 60/415 Refraktor oraz lornetkę 15x70. Do obu tych rzeczy mam zamiar zakupić folię ND 5 a przynajmniej dla lornetki by móc obserwować przez nią słońce.
Przydadzą się każde rady odnośnie takich obserwacji przez lornetkę.
Co do teleskopu mam inne pytanie bo nie mam na myśli normalnych obserwacji a astrofoto za pomocą niemodyfikowango Canona 1100D, sam teleskop jest w standardzie 0.965" co wyklucza aktualnie użycie jakiś filtrów wewnętrznych. Pytanie czy przez folię ND 5 da się robić fajne zdjęcia słońca i jak je robić? Dodatkowo czy są inne filtry o większej przepuszczalnosci do lustrzanek? Tak by nie uszkodzic aparatu.
-
3 godziny temu, Stiopa napisał:
Czułość matrycy. Na chłopski rozum matryca łapie więcej fotonów, w krótszym czasie zwłaszcza kiedy obiekt jest ciemny. No do księżyca nie trzeba ustawiać ISO na 800 100-200 wystarczy i krótki czas.
Poczytaj
Dzięki za wyjaśnienie ?
-
3 minuty temu, Stiopa napisał:
ISO 800, 1600, 3200 zależy czy mocno szumi. Ja mam w Canonie 600D zawsze ISO 800. Ostrzenie na manual i ostrzysz na najjaśniejszą gwiazdę. Dobrze pomaga live view. Czas jeśli używasz ogniskowej do 50mm możesz dać nawet 15 sec. Poczytaj o zasadzie 500
A na co ISO w sumie wpływa?
-
21 godzin temu, Stiopa napisał:
Bez montażu za dużo nie pofocisz. Sam statyw do takiej ogniskowej to za mało. Potrzebne jest odpowiednie prowadzenie obiektu.
No bez statywu to myślałem po prostu o jakiś zwykłych fotkach nieba nocą jak już chmury w końcu znikną. A potem pewnie zainwestował bym w montaż
20 godzin temu, piotrfie napisał:Zakładam, że myślisz o fotografii obiektów DS, a nie np. Księżyca.
Do ogniskowej rzędu 400mm to już montaż całkiem solidny potrzeba. To ogniskowa moim zdaniem na granicy możliwości montażu Star Adventurer z gudingiem.
Sam statyw i aparat to tylko krótkie ogniskowe, i raczej bardzo szerokie kadry.
Na początek można zaczynać od lustrzanki z obiektywem rzędu 50 max 80mm i jakimś lekkim montażem paralaktycznym, np. wspomnianym Star Adventurerem, albo EQ3-2 z napędem przynajmniej w jednej osi.
I tak i nie. Na początek to właśnie raczej księżyc i jakieś eksperymenty z niebem tak by coś fajnego wyszło może. Bo DS to zdaje sobie sprawe że nie wyjdzie bez montażu.
13 godzin temu, Stiopa napisał:Jeśli mowa o swsa to jak najbardziej. Chociaż 400 mm to już bardzo dużo nawet z guidingiem. Ale np bardzo dobrze chwalony jest Samyang 135. ?
No nic to w takim razie chyba odpuszczę sobie kombinacje z lustrzanką. Przyjdzie na to czas kiedyś ?
Zamiast bawić się w kupowanie lustrzanki to chyba lepiej mi poszukać jakiejś w domu. Wiem że jakaś była ale nie wiem jaka i od kilku lat ma status zaginionej ale w sumie nikt jej nie szukał.
To jeszcze w temacie astrofoto. Zna ktoś fajny poradnik co do manualnego ustawiania parametrów aparatu ISO itp. kompletnie sie na tym nie znam a z racji że nie mam nawet czym robić zdjec to sie doedukuje przed zakupem -
Witam,
tak jak w temacie czy podany aparat się sprawdzi do amatorskiej astrofotografi nieba ze statywu lub przez wspomniany w tytule refraktor? Aktualnie dysponuje takim refraktorem i zastanawiam się nad kupnem jakiegoś używanego nie drogiego aparatu. Aparat bez modyfikacji do astrofoto.
Przyjmę każdą poradę związaną z kupnem aparatów do astrofoto zwłaszcza uzywanych. -
3 godziny temu, piotrfie napisał:
Polecam ClearOutside (dla mnie nr 1, jeśli chodzi o zachmurzeniówkę).
Zarówno jest stronka, jak i apka.
Zaraz sprawdzę ?
1 godzinę temu, kjacek napisał:Nie znałem tej apki. Trochę strach się bać. Ostatnia aktualizacja z 2015... Ale jeśli działa poprawnie, to czemu nie.
Ja korzystam z meteo.pl, sprawdza się u mnie.
EDIT meteo ICM
Teżsprawdzę ?
1 godzinę temu, polaris napisał:Całe szczęście apka korzysta z dużo częstszych aktualizacji prognoz pogody niż samej siebie ?
Oj ale nieaktualizowany soft też może dać popalić ?
-
3 godziny temu, kjacek napisał:
Musisz mieć świadomość, że jeden z tych dwóch okularów kitowych nadaje się raczej tylko na kielonek...
Ten o dłuższej ogniskowej przy nim jest niezwykle udany. Jednak po zastosowaniu przyzwoitego okularu już go nie użyjesz.
Okulary to temat rzeka. I tu też nie ma zgody co do kierunku inwestycji. Ja lubię szerokie pola, te zaczynają się dla mnie od 82 stopni. Zaczynam od Explore Scientific 82deg (polecam na początek) a skończyłem na paru Naglerach z giełdy. Gdzieś trzeba postawić sobie granicę (ale ile razy ją przekraczałem, nie powiem).
Teleskop to tylko część wydatków, to chciałem Ci uświadomić.
Dlaczego szukamy lepszych okularów? No bo one pozwalają zobaczyć obiekty, które są nieosiągalne dla tych słabszych okularów. Tu pominę wykład o transmisji, kontraście i inne takie. Człowiek przeżywa pewien szok, gdy patrzy i nie widzi galaktyki, zmienia okular i galaktyka jest widoczna na wprost, bez patrzenia zerkaniem. Poczytaj o tym także,o zerkaniu ?
Jestem amatorem ale sie naczytałem o okularach i cenach, to wiem że te 82° to drogawe zwłąszcza Naglery ? Właśnie muszę skoczyć na jakąś giełdę albo targ z "rupieciami" pamietam że kiedyś widziałem dużo lornetek, obiektywów i teleskopów ale wtedy nie myślałem o astronomi tak jak teraz.
Ale podoba mi się fakt że można właśnie dokupić nowe i lepsze części do wszystkiego i taki zestaw upgradeować rozkłądając koszty w czasie.
Zerkanie obiło mi się o uszy już , że należy patrzeć trochę obok obserwowanego obiektu.
Ja niestety mam okulary w tym swoim refraktorku albo 30° albo 40° ale są to Kellnery wiec raczej 40°. Ale frajda jest niesamowita. Planowałem kupić normalny teleskop w standardzie 1.25" i przejsciówke z 0.965" na 1.25" dla tego starego refraktorka bo bardzo bym nie chciał z niego rezygnować z sentymentu i już się biedak swoje nakurzył na strychu. Teraz czekam na pogodę odpowiednią ale ciągle jakieś chmury u mnie są. Na czym powinienem sprawdzać zachmurzenie pod kątem obserwacji? Są jakieś stronki/apki? -
1 godzinę temu, piotrfie napisał:
To dobry pomysł. Warto zostawić sobie trochę budżetu na dokupienie okularów, które pozwolą na uzyskiwanie różnych powiększeń. Oczywiście okulary można uzupełniać później. W zestawie z teleskopem przeważnie są dwa (GSO 8" ma w zestawie okular Erfle'a 30mm - przyzwoity, oraz Plossla 9mm z założenia do małych obiektów). Często przydaje się coś pomiędzy tymi wartosciami, tak 15-17mm.
Zakładałem że jak kupie teleskop i poobserwuję sobie na tych dwóch okularach podstawowych to potem będę szukał jakiś dodatkowych.
-
2 godziny temu, kjacek napisał:
Lornetka i adapter L na głowicy foto.
Celestron 15x70 to akurat kiepski mechanicznie i optycznie sprzęt. Ale lornetka moim zdaniem trudniejsza sprawa. Każdemu pasuje inny sprzęt. No i kolimacja. Najlepiej kupować bezpośrednio od sprzedającego. Kiedyś z kilu Nikonów w sklepie wybierałem jeden przyzwoity egzemplarz a i tak później go sprzedałem.
Z teleskopem nie ma tylu problemów ?
O to teraz sam nie wiem ? Cały czas myślałem o Celestronie bo mi się w kółko przewijał. Kiedyś na forum się tu spóźniłem i ktoś zgarnął celestrona15x70 pprzedemną i teraz za mną chodzi ta lornetka.
Właśnie musiał bym zobaczyć takie 10x50 i 15x70 i porównać bo niby ten Nikon polecany wyzej uzywany tez moze być w cenie tego celestrona no moze troche drożej. Ajajaj tyle niewiadomych. -
Godzinę temu, kjacek napisał:
Newtona bierz, nawet 150/750 na AZ4.
Lornetka, każdy wybiera pod siebie. Mi najbardziej pasuje 15x70. Lornetka zawsze na statyw.
Dobrze, dzięki.
Godzinę temu, [email protected] napisał:Lornetki 10x50 i większe potrzebują statywu, obserwacje z ręki nie będą miały sensu. Im większa lornetka tym mocniejszy statyw potrzebny. Jeżeli chodzi o jakieś konkrety musisz szukać na forum. Jest tu sporo o lornetkach.
Okej, tak zrobie. Od biedy mam ten statyw od Novaluxa więc coś by tam się dało myślę na tym celestronie 15x70
-
1 godzinę temu, kjacek napisał:
Poczytaj o źrenicy wyjściowej.
Źrenica_wyjściowa = ogniskowa_okularu_w_mm / światłosiła_teleskopu
Polecany zakres 1 - 5mm.
Zakres najlepszej widoczności 2-2,5mm.
Powyżej 5mm jest (zwykle) za jasno. Poniżej 1mm jest (zwykle) za ciemno.
Im większa ŹW, tym łatwiej zobaczyć ciemniejsze obiekty, ale powiększenie jest mniejsze i kontrast robi się za mały, mleko wychodzi zamiast tła. To ogólne zalecenia. Trzeba je traktować jako zalecenia, nic na sztywno.
Zestaw: teleskop z jego aperturą i okularem oraz użytkownikem na końcu to układ obserwacyjny. Nie sam teleskop. Nawet nie to wszystko powyżej. Im ciemniejsze niebo, tym lepiej, tym większy kontrast i tym więcej zobaczysz. Powodzenia.
Dzięki
54 minuty temu, [email protected] napisał:Jeżeli kupujemy używany sprzęt najważniejsze są lustra ( ich stan ) mogą być zakurzone ale lepiej żeby nie były porysowane. Ważny jest też wyciąg ( płynna praca bez luzów ). Ja swojego Newton 8 cali sprzedałem na forum i wysłałem kurierem. Wszystko było ok. Co do wgnieceń tuby czy rys to im lepszy sprzęt kupimy tym lepiej dla nas w ewentualnej odsprzedaży. Jeżeli chodzi o dużego Newtona to 12-16 cali. 20 cali i większe to są bardzo duże sprzęty amatorskie. Przyzwoita lornetka to naprzykład Nikon Action EX ( 900 zł nowa ) ja używam modelu Aculon i to chyba absolutne minimum. Mobilny sprzęt to mały achromat albo newton na montażu azymutalny ( dla niektórych mobilna jest Synta 16 cali flex ). A co do tego jakie to hobby jest drogie - to zależy od Ciebie. Mój pierwszy teleskop kosztował 650 zł teraz mam zestaw okularów ,który dziesięciokrotnie przewyższa tę wartość. Pamiętaj sprzęt jest ważny w tej zabawie ale najważniejsze jest obcowanie z tą niewyobrażalne wielką przestrzenią do około nas. Najlepsza jest praktyka i bezpośrednie doświadczenie. Opisy, recenzje, testy to zbiór informacji przydatnych ale dopiero styczność ze sprzętem da Ci pojęcie "co z czym się je". Więcej uwagi poświęć na to co możesz zobaczyć a mniej na to czym to oglądać.
Okej, to najpierw zacznę chyba od tego 8" ewentualnie 10" jak sie uda znaleźć bo widzę że cena rośnie bardzo wraz z wzrostem apertury.
Co do lornetki pierwszej to myślałem nad celestronem 15x70 albo 20x80 ale tu też nie wiem jak się to ma do podanego Nikona.
Mały achromat mam od niego zacząłem co prawda kwalifikuje się na podmianę bo to Novalux 60/415 w standardzie 0.965" ale zawsze coś.
" Więcej uwagi poświęć na to co możesz zobaczyć a mniej na to czym to oglądać." brzmi jak dobra rada, zapamiętam.
Właśnie mi dużo frajdy sprawiło naprawienie tego Novaluxa i zobaczenie księżyca, Syriusza, Pas oriona i wielką mgławice oriona (widoczna jako zlepek gwiazd) a nawet udało mi sie trafić na Aldebarana i plejady. I dlatego rozglądam się za jakimś startowym zestawem typu lornetka i właśnie jakiś neton na dobsonie czy cokolwiek innego co tam wyzej szukałem (teraz stawiam na te newtony) chociaż zastanawiam się czy tego newtona 6" nie wybrać mniejszy i tańszy. Na upgrade przyjdzie czas. -
5 godzin temu, [email protected] napisał:
Jest to najlepszy stosunek ceny do możliwości. Najlepiej kupić używany. Wtedy sprzedajemy po czasie bez straty. Dla ludzi ,których ta pasja wciągnęła (ja) jest to teleskop przejściowy. Po pewnym czasie dochodzi się do wniosku że dobrze jest mieć przyzwoitą lornetkę, dużego Newtona, coś do planet (MAK, albo achromat F15), coś uniwersalnego i mobilnego na wyjazdy i torbę okularów. Najpierw jednak trzeba poznać trochę niebo, jego oblicza ,które różnią się w zależności od pory roku, nauczyć się poruszać po gwiazdozbiorach. Dowiedzieć się jak powstają mgławice planetarne, czym różnią się mgławice refleksyjne od emisyjnych, dlaczego gromady kuliste są kuliste a otwarte są otwarte ?. Poszukać na przykład obiektów katalogu Messiera na początek ( mi złapanie wszystkich zajęło prawie rok a to tylko 110 obiektów). Z czasem pójdziesz swoją drogą , która może doprowadzić cię do astrofoto i zestawu o wartości małego mieszkania. Albo sprzedasz wszystko po czasie ,bo stwierdzisz że lepiej siedzieć pod kocykiem w ciepłym mieszkaniu niż marznąć w zimową noc na jakieś łące ? Powodzenia
A na co zwracać uwagę przy zakupie używanego w sensie co powinno mnie odsraszyć jeśli to zobaczę? Bo szukałem na OLX i na innych stronach używanych teleskopów i czasami sie zdarza że mają wgniecenia albo ryski na zwierciadle ale kazdy pisze ze to nie ma wpływu na obserwację. A podróż za teleskopem na drugi koniec Polski tylko po to żeby wrócić z niczym mija się z celem. Można sprecyzować czym jest przyzwoita lornetka i duży Newton i coś uniwersalnego i mobilnego? Bo MAKi i Achroomaty koajrzę bo dużo osób wystawia ale próbuję sobie zwizualizować jak bardzo drogie hobby wybieram ?
3 godziny temu, lemarr7 napisał:Moge tylko dodac ,ze gdyby nie udalo sie zdobyc Newtona 8 ,to Newton 6 [f8] 152/1200 tez jest dobrym zakupem. Mam taki teleskop i to w nim pierwszy raz widzialem Jowisza ,Saturna, Wenus ,M13 , M42 , i wiele innych a szczegolnie jestem zadowolony ze widzialem w nim Wschodniego Veila w Labedziu a uzylem do tego okularu GSO SV 42mm. Dodam tez ze w tym zestawieniu niezle widac ciemne mglawice w zupelnie losowych miejscach w Drodze Mlecznej [mrowie gwiazd i bezposrednio sąsiadująca z nimi czarna plama - swietny widok ]. Przekonalem sie tez ze po nabyciu Newtona 10 [f4] 254/1000 obrazy glebokiego nieba nie poprawily sie jakos kolosalnie , za to widzialem w nim zdecydowanie najlepszego Jowisza i Saturna latem. Oczywiscie brakuje mi dobrze skorygowanych okularow .
Właśnie to mnie nurtowało najbardziej czy różnica jest spora. Porównywałem na jakiejś stronie sobie różne parametry teleskopów jak będą wyglądały obiekty na niebie i nie umiałem stwierdzić czy się to różni mocno od rzeczywistego oglądania nieba czy też nie. To w takim razie szukam jakiegoś Newtona 6" albo 8". Dziękuję za radę ?
-
5 godzin temu, [email protected] napisał:
Dla uproszczenia mamy dwa teleskopy teleskop A 100/1000 F10 i teleskop B 100/500 F5. Patrzymy sobie przez te teleskopy na M57(mgławica Pierścień). W obydwu przypadkach będziemy obserwować ze źrenicą wyjściową 1 mm. Dla teleskopu A musimy użyć okularu 10 mm aby uzyskać taką źrenicę ( 10mm: F10= 1 ) , dla teleskopu B okularu 5 mm ( 5mm: F5=1 ). W jednym i drugim przypadku uzyskamy stukrotne powiększenie i obraz ,w który trudno doszukać się różnic ( mówimy o obserwacjach bezpośrednich " WIZUALU" ). Jeżeli dla tych samych teleskopów użyjemy tego samego okularu ( 10 mm ) to dla teleskopu A źrenica wyjściowa pozostanie taka sama natomiast dla teleskopu B zmieni się na 2 mm (10 mm : F5 =2 mm). W takim przypadku obiekt będzie wydawał się jaśniejszy w teleskopie B ale widok w okularze będzie dwukrotnie mniejszy.
Dobra, czyli mam spore braki w wiedzy. Ale to jest to czego na pewno nie wiedziałem i przez to źle założyłem co chcę szukać.
Stwierdziłem że nie chcę się skupiać na oglądaniu planet i księżyca bo wydaje mi się że w przypadku planet jeśli będę używał powiększenia zeby coś lepiej widzieć to ten obiekt szybciej będzie "uciekał" a że z racji budżetu wybieram teleskop do wizuala bez go to czy czegoś podobnego to mam obawy że właśnie oglądanie planet będzie trudne o ile będzie je dobrze widac.Czyli Newton na montażu dobsona o aperturze 8" i ogniskowej 1200 sprawdzi się jako pierwszy teleskop do DSO czy może lepiej jakiś refraktor?
4 godziny temu, lemarr7 napisał:No nie ,to nie tak ,bo masz np refraktory 80/400 czyli f5 i jest to swiatlosilny teleskop ale nie zobaczysz w nim slabych DS-ow szczegolnie o niskiej jasnosci powierzchniowej bo apertura tylko 80mm a w tym przypadku decyduje zdolnosc zbierania swiatla ,ktora tu jest na niskim poziomie . Wiec do DS-ow jak najwieksze lustro jakie mozesz uniesc/ przewiesc/ kupic. Aha swiatlosila decyduje takze o polu widzenia ,wiec teleskopy swiatlosilne beda mialy duze pole widzenia ale za to sa wymagajace co do okularow [potrzebuja dobrze skorygowanych drozszych]
Hej ,dobson to nie teleskop tylko montaz a na tym dobsonie moze byc i refraktor i SCT [katadioptryk] i newton.
Dziękuję za wyjaśnienie. Z tym dobsonem to wiem że to montaż, jeśli gdzieś napisałem w taki sposób że brzmi jak bym mylił to z teleskopem to taki skrót myslowy z mojej strony bo dobsona sprowadzam do newtona na montażu dobsona (wiem ze inne tez mogą być)
4 godziny temu, [email protected] napisał:Teraz teleskop A 300/1500 F5 i teleskop B 100/500 F5
Są to teleskopy o zbliżonych możliwościach ( zasięgach ). Większa apertura to większy zasięg z kolei dłuższa ogniskowa ( mniejsza światłosiła ) to w przypadku achromatów mniejsza aberracja chromatyczna oraz mniejszy problem z okularami. Miałem SW 90/900 teraz mam Bressera 102/600. Pierwszy lepszy do planet i Księżyca, drugi to mobilny sprzęt do małych powiększeń i szerokich pól, chociaż ja traktuje ten teleskop jako uniwersalny ( do wszystkiego ).
Okej. tak jak wyżej pisałem szukam czegoś ukierunkowanego pod DSO żeby fajnie wyglądało na żywo (żadne astrofoto na razie) bo musiał bym się nauczyć poruszania po niebie i rozpoznawania gwiazd.
4 godziny temu, piotrfie napisał:1. Nie spodziewaj się okiem zobaczyć kolorowych pięknych obrazków jak te astrofotografie z forum. Okiem zobaczysz szare pojaśnienia, dobrze się wpatrzywszy dojrzysz czasem nieco ze spiralnych ramion galaktyk. Oko nie ma takiej czułości jak kamera. Poza tym zdjęcie naświetlasz długo, więc łapiesz więcej fotonów niż oko.
2. W wizualu apertura warunkuje to ile światła złapiesz. Powiększenie warunkuje z jakiego kawałka nieba to światło będziesz zbierał. Małe powiększenie - zbierasz światło z większego kawałka nieba (więc sumarycznie jest jaśniej, niestety tło też jest jaśniejsze, jeśli jest zanieczyszczenie światłem). Duże powiększenie - widzisz mniejszy kawałek, sumarycznie jest ciemniej, ale to niekoniecznie znaczy gorzej. Powiększenie to ogniskowa obiektywu (teleskopu) podzielona przez ogniskową okularu. Nie jesteś więc kwestii tego czy obraz jest ciemny czy jasny zdany tylko na ogniskową teleskopu, jest jeszcze okular i jego ogniskowa.
3. W astrofoto najczęściej robisz zdjęcia w ognisku głównym (nie ma okularu), więc ilość światła łapanego w sekundzie zależy tylko od ogniskowej podzielonej przez średnicę obiektywu (światłosiła). To oznacza ze przy większej światłosile szybciej naświetlisz zdjecie, czyli możesz robić krótsze ekspozycje. Ale nic za darmo. Krótka ogniskową to z grubsza mniejsze powiększenie, małe obiekty są rzeczywiście male. Dłuższa ogniskowa - małe obiekty są na zdjęciu większe, ale musisz dłużej naświetlać kadr.
1. To z tego zdaje sobie sprawę. Pierwszy raz jak patrzyłem w niebo to uzywałem Novoluxa 60/415 i jakiejś lornetki o nieznanych mi parametrach bo była pożyczona. I fajne było to że widziałem więcej niż gołym okiem. To że nie będzie kolorów to zdaje sobie sprawę.
2, Dzięki.
3. O i tu też cenne uwagi o któych pojęcia nie miałem.
Dzięki wszystkim
To tak ogólnie jeszcze raz zapytam. Od czego zacząć z DSO, ten newton 8" na dobsonie czy jest cos jeszcze warte uwagi w podobnej cenie do takiego dobsona? -
49 minut temu, [email protected] napisał:
Chyba trochę źle rozumiesz pojęcie światłosiły. Nie jestem znawcą optyki, są na tym forum bardziej doświadczeni i obeznani w temacie ale to nie światłosiła decyduje o zasięgu teleskopu ale wielkość apertury. Ważnym parametrem w obserwacji jest też źrenica wyjściowa. W zasięgu wspomnianego wcześniej teleskopu jest tyle obiektów że musiałbyś poświęcić sporo czasu żeby je wszystkie zobaczyć, i nie piszę tu o dniach czy nawet miesiącach. W większości będą to mgiełki, kłaczki, pojaśnienia ( mam nadzieję że masz tego świadomość ).
Im większa światłosiła tym lepiej widać ciemniejsze obiekty? Apertura wpływa na jasność a ogniskowa na przybliżenie. Jeśli zwiększam ogniskową bez zmiany apertury to wtedy to co widzę staje się ciemniejsze. Czy coś pokręciłem?
Godzinę temu, piotrfie napisał:Bez przesady, f/6 to całkiem przyzwoity teleskop do DS-ów. Do wizuala równie istotną, albo wręcz istotniejsza jest apertura.
Oczywiście można iść w 10 czy 12", ale to mocno podnosi się koszt.
Jeśli koszt nie jest przeszkodą, a teleskop możesz po prostu wystawić przed dom (i nikt nie postawił ci złośliwie latarni przy płocie), to większą aperturę warto rozważyć.
Caly czas popełniam błąd myślowy, bo gdzieś z tyłu głowy mam jakieś szczatki informacji co do teleskopów wybieranych pod kontem astrofoto. Czyli stawiać na dużą aperturę a co w przypadku ogniskowej? Pomijając dobsona, są np refrraktory 90/900 albo 102/500 to w takim przypadku do wizuala co powinienem wybrać?
-
33 minuty temu, kjacek napisał:
Kup sobie 8" Newtona na montażu Dobsona jak to wypada na początek.
Ale są przeciwwskazania. Musisz mieć ogród lub samochód do wyjazdów pod ciemniejsze niebo. Balkon nie za bardzo się nadaje.
No i przede wszystkim chęć. Tą potrafi przygnieść ciężar zbyt dużego Newtona...
8" 1200mm wydaje się odpowiednim kompromisem między możliwościami a wagą.
ale to taki newton am swiatłosiłe f/6 czy to nie zaciemne ciut na DSO? Mam mozliwosci ustawienia takiego teleskopu bo mieszkam na wsi wiec i warunki nawet dobre mam ?
-
2 godziny temu, PiotrekB napisał:
To jeszcze jedna rada - weź udział w jakimś zlocie astronomicznym. Jeżeli interesujesz się astronomią i chciałbyś zacząć robić zdjęcia, to taki zlot będzie świetną inwestycją i niezapomnianą przygodą A przy okazji będziesz miał sposobność popatrzeć przez róże sprzęty - jeśli tylko pogoda dopisze.
To chyba czas się zapisać do PTMA, łatwiej bedzie zloty ogarnąć.
Novalux 415
w ATM
Napisano
Już nawet próbowałem zamówić z chin ten adapter 0.956" do teleskopu ale ani paczki nie otrzymałem ani zwrotu (na szczęście tylko 35 zł) no i w cenie też problem bo w chinach za 35 zł miałem T2 + adapter 0.965" i 1.25" a na wszystkich stronach w Polsce ceny są niebotycznie wysokie jak na takie części. Dlatego też zastanawiałem się czy jest opcja wymiany (przepraszam jeśli źle nazywam tę część) wyciągu, na ten w standardzie 1.25" ale nie mam pojęcia jak miałbym dobrać ten wyciąg tak żeby dalej móc korzystać z telepa ?