Ja jestem pod piędziesiątke i 2,5 roku temu kupiłem Dobsona 6". Obserwowałem głównie z balkonu na obrzeżach Gdańska, gdzie mam chyba Bortle 7 (wczoraj raptem 3 gwiazdy z Małego Wozu). Balkon na południowy wschód to fajna sprawa. Po Jowiszu, Saturnie, Plejadach i paru podwójnych nabrałem apetytu na więcej. Właśnie zapisałem się do astroleague w USA, żeby wziąć udział w ich programie obserwacji całego Messiera. Lubię dodatkowe motywacje 😉 Aby widoki były bardziej spektakularne niż z 6" kupiłem GSO 10" - przybył raptem wczoraj a że akurat było czyste niebo to po szybkiej kolimacji pudełkiem po kliszy i rzucie oka na pasy Jowisza spędziłem godzinę szkicując Plejady i następną na oględzinach M43 w Orionie (niedosyt przy tym zaświetleniu) i bezskutecznych poszukiwaniach Messierów w Woźnicy i Bliźniętach. Chyba za jasno tu nawet dla 10". Dzisiaj przyszedł Telrad, może będzie łatwiej.
Mam ambitny plan noszenia teleskopu z drugiego piętra do auta i jeżdzenia w teren. Boję się trochę punktu rosy i że mnie szybko zniechęci to co wy tu piszecie - ilość czasu na rozkładanie, składanie itd. Byłoby fajnie znaleźć choć jednego kompana do nocnych wyjazdów poza Gdańsk - teoretycznie w pół godziny można być w Bortle 4. Pożyjemy, zobaczymy.
@Ciekawska i @Mareg - podobają mi się Wasze historie i zazdroszczę dostępu do fajnego nieba 🙂 Jakie są widoki przez taką 25x100 w porównaniu do GSO 10" f/5?