Paweł. S

No z pewnością atmosfery, ale z tego co czytałem, to skład też ma znaczenie. W każdym razie piękna , gruba jasno świecącą , kilkusekundowa krecha widziana na żywo, zrobiła na mnie wrażenie .

W poniedziałek w nocy około 23.30 nad Staszowem, jadac w kierunku na północ, widziałem prawie pionowo do horyzontu spadający bolid. Też gruba jasna krecha z lekko zielonkawą poświatą. Ale u mnie była prawie idealnie tej samej grubość przez całą swoją długość. Nie doleciala do samego horyzontu, ale prawie. Huku też żadnego nie słyszałem. W życiu nie widziałem czegoś takiego. I choć wiem że się to mi już raczej nie powtórzy.. jutro lecę zakupić kamerkę. To było piękne. I chciałbym się dowiedzieć co to mogło być. W sieci wyczytałem ze urseidy. Myśle że tu ktoś mi na to odpowie. ;)