Pmaverick

Dzięki, tak zrobie. Dziś zrobie ostatnia probe z jakas kontówką lustrzaną, ciut lepszej jakosci niz kitowa SW i zobaczymy. napewno sie odezwe jaki rezultat.

Mgły nie ma nigdzie, swieciłem latarką do środka w trakcie obserwacji. Fakt - było zimno wczoraj w nocy i wilgotno ale nigdzie żadnego zaparowania nie widziałem. No martwii mnie bardzo perspektywa reklamacji ale jeszcze mam nadzieję, że to kwestia czego innego bo obrazy innych wiekszych jasnych obiektów oraz obserwacje dzienne daja bardzo ladne, ostre obrazy, bez przesunięć.

Najcięższy okular jaki mam to SW UW 66 6mm, ale nawet jak tą śrubkę zupełnie poluzuję to wyciąg i tak nie wyjeżdza i rzekłbym, że daleko mu do samoczynnego wyjeżdzania :) Natomiast jak mam odkręconą calkiem tą srubkę to wyciąg ma minimalny luz góra dół co przy pracy motorka (kazde nacisniecie guziczka) powoduje delikatne ale jednorazowe podniesienie sie obrazu w okularze i analogicznie przy ruchu w drugą stronę focusa - opuszczenie ;)

Efekt ten sam na 3 roznych okularach... Lampa w pobliżu 50 metrów żadnej nie było. Efekt sie utrzymywał nawet jak załozylem dekielek na tube i wyjalem to male srodkowe kółko.

Tak to wygląda. Paski są rzecz jasna troche mniej intensywne, ale wyraźne i przeszkadzają.

He, no wlasnie mam refraktor achromat 90/900. Ktoś gdzies kiedyś pisał, że taka pozioma krecha jest charakterystyczna dla pryzmatów dachowych. Nie wiem czy taka zestawowa kątówka 45' ma pryzmaty dachowe, czy nie ale problem jest niezwykle upierdliwy :) Można uda mi się zerknąć dziś przez kątówkę lustrzaną 90' i będę miał jakiś punkt odniesienia. Dodam jeszcze, że jak obserwuje księżyc nawet przy powiększeniu 36x obraz nie ma takiego efektu. Występuje on tylko jak mały jasny punkt jest w centrum pola widzenia. Na obrzeżach już zdecydowanie mniej.

Hej, wczoraj sobie patrzyłem na jowisza na podwarszawskim niebie i wreszcie widziałem pasy ;) To tak słowem wstępu bo dalej już nie będzie tak optymistycznie. Niestety zauważyłem, że jak obraz jest w samym centrum kadru to mimo, ostrości widać jakby ktoś domalował dwie jasne kreski symetrycznie po obydwu jego stronach...patrze więc czy nic mi nie zaparowało ale czysto :( poluzowałem śruby w kątówce i zacząłem obracać okularem ale to nie to. Zastanawiam się, czy poluzować obejmy tuby, śrubkę od kątówki i przekręcić tubą przy jednoczesnym pozostawieniu kątówki w miejsu. Jak pasy się obrucą tzn, że to nie wina kątówki i chyba coś jest nie tak w układzie soczewek w tubie. Miał ktoś podobne doświadczenia? Dodam, że wsadzenie okularu w wyciąg troche poprawia sytuacje - napewno wyostrza obraz ale ciagle mam wrazenie ze minimalnie ma zalążki tych pasków - już nie tak wyraźnie przez całądługość obrazu...Kątówka zestawowa - pryzmatyczna.

Zainstalowane, przetestowane w boju. Auto Focus od Sky Watcher'a to naprawde fajna rzecz. Obraz wreszcie stabilny przy ostrzeniu. Na najwolniejszym ustawieniu potencjometra, gdy jest dokręcona kontra (górna śrubka przed wyciągiem) to silniczek nie ma siły popchnąć, ale po zluzowaniu idzie ślimaczym mikro ruchem jak powinno. Ogólnie jest super tylko zmiana ogniskowej okularu a co za tym idzie konieczność przesunięcia focusa o troszke więcej, zajmuje troche dłużej niż jeden obrót gałką, a tej używać nie można bo raczej kręcenie silnikiem na siłe nie bedzie dla niego za zdrowe. Ale to niewielki mankament i można z tym żyż ;) Ciekawe na ile starczy bateria :)

Czołem. Wczoraj tak sobie ślęczałem pol nocy przed telepem i mowiac szczerze drażnić mnie zaczyna to, że reczne ustawienie ostrości powoduje niestety na moim montażu (AZ3) spore drgania, których harmoniczna ustaje dopiero po 2-3 sekundach :) Zastanawiam się nad zestawem do auto focusa dedykowanym do SW 90/900 miedzy innymi. Zestaw napewno znacie. Kosztuje niespełna 200 zł i jest dość prosty w instalacji. Ktoś tego używa i może polecić lub odradzić? Chciałem zrobić samemu, ale jednak się poddałem bo nie moge dobrać odpowiedniego silnika i zrobienie tego na zwykłym potencjometrze suwakowym działa tak średnio precyzyjnie. Informacyjnie to ten zestaw: http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/naped-do-wyciagu-sky-watcher,d811.html

:) Nie - nie obserwuje już przez okno ;) otwieram, czekam, aż pokój sie schłodzi chociaż troche i dopiero. oczywiście troche faluje ale przy 150x bez kątówki widze ten ciemniejszy pasek blizej zewnetrznej krawędzi pierścienia. Oczywiście nie jest tak wyraźny jak na załączonych zdjęciach. Jak tylko opanuje sztuke avikowania w projekcji okularowej (mam już adapter do mocowania kompakta, ale coś sam kompakt wydaje się nie chcieć rejestrować i ostrzyć jak trza wiec dzis bedzie proba z drugim kompaktem) to wrzucę fotki. Jutro wywoże sprzęt na niebo pod wawe, biore karimatke, jakis termos i bede działał :) Może ktoś chętny na wieczór piątkowy w okolicach wawy żeby sie pogapic w niebo ;)?

Dobra dziś jak sie przewali ten syf siadam do wspomnianego wyżej zestawu :) Dokupilem też taki montaź zakladany na wyciąg do ktorego przykreca sie małpkę, śeby jakieś planety może sprobować nakręcić w AVI ale obraz masakrycznie ciemny.

Wczoraj zaopatrzylem sie w mapke obrotową nieba gwiaździstego w Polsce i już na spokojnie przysiadłem do teleskopu. wcześniej 20 minut siedzialem sobie i przyzwyczajałem oczy do ciemności, skonstruowałem sobie proste diodowe świecidło z przyciemniaczem na potencjometrze :) Na górną obręcz (mam śrubę do montażu 1/4' - nakręciłem sobie kompas, co by wiedzieć gdzie celuję :) Najpierw w najszerszym okularze jaki posiada czyli 25mm (x36) namierzyłem Lutnię. Opasałem ją dokładnie ale w miejscu gdzie ma być M57 nic...wierzchołki wyraźne, ale M57 brak :) Czy ktoś mógłby napisać czy to M57 jest bliżej któregoś z wierzchołków czy raczej po środku nich? Zaparłem się i znajdę w końcu to M57 :) Potem nastała pólnoc, żona przyszła, popukała się w czoło...poszła :) No to żeby zamarkować hałas związany ze składaniem sprzętu przeniosłem go do kuchni na południe i dawaj na saturna :) I tu niespodzianka, wcześniej widziałem go wyraźnie, ale nie mogłem dostrzec przerwy cassiniego. Miałem wrażenie jakby obraz delikatnie się rozciągał symetrycznie po obydwu strona saturna. Wyciągnalem pryzmatowa koątówkę i włożyłem obiektyw (6mm UWA) prosto w wyciąg. Dłuuugaaaaśne ramie ale jest ostrość i...kurcze kątówka zestawowa nie jest za dobra bo bez niej widzę przerwę cassiniego i obraz dużo ostrzejszy. Dziś zatem jadę do sklepu i zapewne sprobuję wymienić na jakąś lepszą.

Cześć, doradzac nie będę bo mam astronomiczne mleko pod nosem, ale niedawno stałem przed podobnym wyborem. Co wybrałem możesz sprawdzić w moich postach natomiast co do twoich faworytów (były też moimi na początku) to 130/900 nie ma na lustrze kropki do kolimacji, ma gruby odlewany pająk, jest cięższy od 130/650 więc przy montażu EQ-2 bedzie zdecydowanie bardziej niestabilny i będzie cięzej prowadzić obraz bez poruszenia. 130/650 moim zdaniem jest fajniej wykonany: cieńszy pająk, plamka na lustrze do kolimacji, lustro paraboliczne. Wyciągi chyba niestety w obydwu plastikowe. Patrzyłem przez obydwa i mi bardziej do gustu przypadł 130/650, który ma jeszcze jedną zaletę - krótsza tuba = bardziej mobilny :)

No właśnie jak z tym "powerem" jest bo wczoraj np moj SW swietnie ostrzył saturna przy powiekszeniu 150x (okular SW UWA 6mm) ale już jowisz był poprostu kulką, z wyraśnymi księżycami ale pasów a jowiszu nie widziałem. Miałem tez wrażenie, że mimo czystego nieba obraz był deliaktnie ale jednak mętny. W powiększeniu 90 było bardziej kontrastowo ale również pasów brak. Zastanawiam się czy, to może być też kwestia miejsca obserwacji bo oglądałem całość z środdka podwórka mojego osiedla, które jest bardzo mocno oświetlone lampami kwarcowymi. i tak naprawde o adaptacji oka do ciemności mogłem tylko pomażyć. NO ale Jowisz zaliczony i mimo braku pasów (póki co) to jestem niesamowicie zadowolony :)

Czołem, czytam sobie od dłuższego czasu już nasze forum oraz sąsiednie i zdarza się, że często pada stwierdzenie "jeżeli trafiłeś dobry egzemplarz tego Sky Watcher'a..." i tu rodzi się pytanie: co oznacza dobry egzemplarz dla kogoś, kto wcześniej nie patrzył przez inne teleskopy. Ja akurat jestem juz po zakupie SQ synta 90/900. Mówiąc szczerze to to stierdzenie o dobrym egzemplarzu troche przyćmiło moją radość bo zdaje sobie sprawe, że tak naprawde nie wiem co może bć nie tak...obraz jest ostry, soczewki czyste, wyczernienie chyba ok, powłoki równomierne...tuba nigdzie nie wgnieciona ale...no wlasnie jak można sprawdzić czy optycznie wszystko jest jak powinno być. Ostrość obrazu jak na moje amatorskie oko jest super nawet przy okularze 10mm co daje pow. x90. Nie wiem co jeszcze powinienem sprawdzić. pytam bo mam te 14 dni na sprawdzenie i ewentualna wymiane na inny egzemplarz. 7 dni juz minelo :)

Dzis bede w liddlu, w prawdzie mam jedną zenitowską 10x50 ale bylem pare dni temu i oglądałem tę Lidletkę ale nazywala sie Auriol. Jak wzialem do rąk to koszmarna jakość plastiko/gumek, mostek tragiczny - jak sie nacisnelo delikatni jeden okular to wszystko latało, ale....obraz trzeba przyznać NAPRAWDE niezły. Cena 99 zł...nie wiem czy brać to to bo moja 10x50 już leciwa i optycznie ledwo zipie... Za 149 jest celestron 10x50 wiec nie wiem czy warto te 99 na tą "Lidletę" marki Aurinol...

No własnie...poczekam z tymi obiektami na lepszą przejrzystość powietrza bo niby niebo czyste było ale ta łuna pomarańczowa jednak w czymś się rozchodziła/odbijała. Nie sądzilem ze AŻ tyle zależy od adaptacji oka, napewno o to zadbam następnym razem ;) Dzięki Stellarium już zassalem ale nie zdazylem zainstalować :) Najbliższe dni to okres pełnego pokrycia więc bedzie czas na "komisyjny raport błędów" i wnikliwą analize :)

Tak będzie :) Poki co patrze na mapki i załamka bo nie wiem jak toto czytać mapki wielkosci A5, chyba z 10 kartek, ponumerowane:) Oj długa droga przede mną :)

Nie ma mowy o zniechęceniu! Dziś jade po czerwoną latarke a mapke wlasnie analizuje bo dostalem do podredcznika "Atlas Nieba". Bardziej mi zalezy na odpowiedzi czy obiekty wielkości M57 jest szansa zobaczyć przy takim zaświetleniu nieba jakie jest w Warszawie iczy raczej tego typu obiekty są w wiekszosci osiagalne tylko w obszarach podmiejscich o slabym zaswietleniu. Dzięki, teraz wiem, że będzie trudniej niż się spodziewałem, ale szczerze mówiąc działa to na mnie bardzo mobilizująco i wierze ze w końcu sie uda :)

Mam mapke papierową, którą dostałem wraz z książką, ale z lenistwa wzialem tablet i faktycznie, adaptacja do ciemności bierze w leb z kazdym spojrzeniem. Przy najbliższych obserwacja skorzystam z czerwonej latareczki i mapki papierowej ;)

No cóż, z nikogo nie kpię, ale...dzięki, bardzo krzepiący i zachęcający do dalszych prób post. Zdaje sobie sprawe ze prze zokno to nie zadne obserwacje ale jakos nie czuje sie winny ze entuzjastycznie podszedlem do pierwszych obserwacji choc wiem ze daleko im do działań zaplanowanych :) Nie wybieram sie w misje na marsa tylko stawiam pierwsze kroki, ale jak to jest kpina i lekceważenie to istotnie inaczej sobie wyobrażałem pomoc kolegów z forum :) Tak czy inaczej dzięki za cenne rady a za wulgaryzmy przepraszam.

Heja, no więc wczoraj postanowiem skorzystać z w miare czystego nieba jakie było na Warszawą i ok 23 zacząłem przeszukiwanie nieba. Zaraz pewnie zosrtane wyśmiany, ale poniewaz bylo dość zimno postanowilem popatrzec przez okno (zamkniete). Sprawdzilem, że mimo szyby nawet a miare dało się wyostrzyć obraz. Najpier namierzyłem Wegę...patrze sobie na programik w tablecie a pod wegą, na jednym z boków tego psuedo równoległoboku poniżej jej, mieści się M57... no to hop, hop hop i...DUPA...przeskoczylem po wszystkich czterech wierzchołkach (golym okime oczywiscie widac ledwo bylo tylko wegę, dopiero przez tele 90/900 AZ3 z okularem 25mm zobaczylem reszte) i nic...nawet kłaczka :( Myślę sobie...nie dam sie tak łatwo i sru i na drugą widoczną gwiazde arcuturus...znowu hop , hop i najpierw szukam M3 potem M53 i nadal dupa :( Okno mam na Wschód i jedno na południe. Jak saturn był już widoczny ledwo bo ledwo ale był gołym okiem to zaczalem sie przenosci do kuchni na okno poludniowe i zanim sie rozlozylem to naszły sratusy i tyle tego było :) Czy naprawde nie ma szans na zobaczenie tych obiektów Messiera o których pisze z centrum miasta (duuuuże oswietlenie ) ? Jedyne co do tej pory sobie ogladalem z pełnym sukcesem to Jowisz i wygląda zajebiście...

Usz jest, zlozylem dzis w koncu :) stoi i dumnie spoglada... No wlasnie... Bidak po co wyjrzal przez otwarte okno na palac kultury i... Cieplo tak spierdziela przez okno ze przy powiekszeniu x90 o raz nie jest taką zyleta jak przy x36, falowanie widac wyraznie. Nie zrazam sie, cieple dni nadejda poza tym czekam na planetki. Saturn jeszcze nisko z tego co widzialem i blok mi go zaslania o ila ontamw ogole jest widoczny gdzie mi srajfon pokazuje :) ( program planets) niestety ale mimo czystego nieba teraz na bemowie to wszedzie pomaranczowa luna i oprocz kilku jasniejszych gwiazd to dupa blada z widzialnoscia:) o dsach to nawet mi sie nie chce myslec :)

Dzieki! Skrobne nie raz pewnie;)

Ano 90/900 :) SW w czrnej nowszej tubie. Uklony dla ekipy z DO przy Jana Pawla bo cierpliwosci duzo zwlaszcza Pan w okularach ktory przez kilka moich poprzednich wizyt zawsze sluzyl pomoca. Dzis wyniesli smy oba refra przed sklep i okazalo sie ze bez szyby po drodze to jednak 90/900 daje bdb ostrosc nawet przy 150x (okular 6mm). W 80/400 przytym okularze ( dawalo 66x) antena na wiezowcu byla praktycznie niebieska :( . To ostatecznie przekonalo mnie do sw90/900 na az3. Dziekuje za pomoc i checi :) Wszystkim! Jutro bedzie wypakowywanie bo dzis oblewam zakup :) w dziale recenzje umieszcze napewno swoje spostrzezena. Aaa no i zaraz siadam do lektury `atlas nieba` wydawnictwa pascal bo nabylem takie kompendium dla zielonych :)