Skocz do zawartości

Krater

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Krater

  1. Marcinie, to jest trochę tak jak z prawami Murphy'ego ??? . Znajduje się niekiedy jakieś perły (informacyjne) ale dzieje się to najczęściej mimochodem szukając czegoś innego. Nie bardzo wiadomo co z tym zrobić bo gdyby nawet wszystko gdzieś zapisywać to się zaraz utonie w nadmiarze informacji. Ale nie ma czego żałować, ostatnia zalinkowana przez Ciebie strona ma wszystko co potrzeba i jeszcze ponad to, ta o której wspomniałem więcej treści raczej nie miała. (Poza tym strony nie są tworami wiecznotrwałymi, niekiedy zmieniają szatę albo w ogóle znikają i ślad po nich ginie..... :-)
  2. Tą widziałem dzisiaj ale to nie to. (o ile mówimy o wzmiankowanej przeze mnie "fajnej" stronie). Cechą charakterystycznej tamtej strony była czarno-biała kolorystyka z czarnym tłem i białymi opisami i schematami.
  3. Nie potrafię tak na szybko znaleźć w necie kapitalnego anglojęzycznego artykułu o chyba wszystkich możliwych typach okularów. Dobrałbym coś co najbardziej przypomina układ mojego okularu. Ma on od strony oka pojedyczą symetryczną soczewkę wypukłą a dalej jest sklajka zrobiona z dwóch soczewek połączonych na klej. Ten zespół razem jest wklęsło - wypukły. (wypukły od strony oka). Ale pomiedzy tym zespołem a pierwszą soczewką jest powietrze. To jest takie coć jak ukł. RKE z Twojego linku. Ale kąt się wtedy nie zgadza. --------------------------------------------------------------------------- Przepatrzyłem jeszcze teraz kilka stron i najbardziej podobny konstrukcyjnie jest układ RKE. Bardzo podobny jest również okular typu Koniga. W tym ostatnim pierwsza od oko soczewka nie jest symetraczna jak w moim ale jego cechą szczególną jest bardzo duży LER. W moim okularze LER jest także ogromny i wynosi ok.40-50mm licząc od powierzchni soczewki.
  4. Materiał fotograficzny pozostał więc jutro wrócę do tego i ponownie wszystko pomierze. Obraz źrenicy powstawał na papierze w kratkę (z braku papieru milimetrowego) i mierzony był linijką bezpośrednio z ekranu monitora po powiększeniu do równej wielokrotności x10. (z milimetrów pomiar odbywał się w centrymetrach) Kolejne pomiary żrenicy nieznanego okularu wymierzyłem na; 8,4 - 8,3 -8,4- 8,3 -7,9 -7,9 - 8,4 - 8,4 -8,4 -8,4mm. Wykonałem również zdjęcia i pomiary żrenicy dwóch swoich najdłuższych okularów, Hyperiona 24 i kita 25mm. Dały odpowiednio obraz 4,9 -4,9 mm i 5,4mm. Ponieważ teoretycznie źrenica Hypcia powinna wynosić 4,8mm a kita 5mm to doszedłem do przekonania, że za nieco zawyżone pomiary odpowiada rozproszenie światła na krawędzi w papierze. Obliczenia ogniskowej nieznanego bez uwzględnienia rozproszenia na krawędzi dały wyniki: dla 7,9mm- krotność 15,18x - ogniskowa 39,52mm dla 8,3mm - krotność 14,45 - ogniskowa 41,52mm dla 8,4mm - krotność 14,28 - ogniskowa 42,01mm Dlatego przyjąłem, że ogniskowa nieznanego okularu wynosi 40mm. Nie potrafię wychwycić ewentualnego błędu. Może ten okular rzeczywiście tylko tyle ma ? Bardzo dziękuję :) .
  5. Historii ciąg dalszy... Mam już za sobą krok drugi - pomiary zostały wykonane :) . Pozostaje krok trzeci i ostatni, wykonać rachunki.......... :-[ . Przez weekend fotografowałem i mierzyłem źrenicę wyjściową i tym sposobem ustaliłem, że ogniskowa nieznanego okularu wynosi 40mm. W połączeniu z moim wypadowym refraktorkiem SW 120/600 daje to lornetkowe powiększenie 15x. Dzisiaj wieczorem w tej konfiguracji wykonywałem pomiary czasu prześcia gwiazd przez pole widzenia w okularze. Dane wsadowe: Moja pozycja: 50,049251 19,996936 Przejście gwiazdy alfa Oph., czas przejścia 7 minut 19 sekund, początek pomiaru ok. 19:22, koniec pomiaru ok. 19:29 czasu lokalnego. Czas mierzyłem stoperem, wynik jest rezultatem serii bardzo podobnych pomiarów z różnicą między skrajnymi pomiarami 0,8s. (trudnością największą było takie początkowe ustawienie kadru aby gwiazda defilowała dokładnie przez średnicę a nie po cięciwie...) Jedyny mankament tej seri pomiarowej to to, że rozpoznanie gwiazdy alfa Oph jest pewne tylko na 90%. (a nie na 100%. - z powodu potężnej łuny w przymglonym powietrzu) Dlatego powtórzyłem pomiar na Altairze (alfa Aql.) Niestety, żaden przejazd pomimo kilkakrotnych prób nie był w pełni udany. Dlatego traktuję go jako drugorzędny chociaż rozpoznanie Altaira jest pewne na 100% ;) . (mniej łuny bo był wyżej) Gwiazda alfa Aql.; czas przejścia 7 min 12 sekund, poczatek pomiaru ok.20:38, koniec ok. 20:45. Zadanie do wykonania to obliczenie kąta własnego (pola widzenia) okularu przez który wykonywane były pomiary. Z góry dziękuję za pomoc i ewentualnie wykonanie obliczeń (może jakiś olimpijczyk jest wśród nas i pomoże...)
  6. Też myślałem o tej metodzie ale nie miałem koncepcji w jaki sposób prosto i dokładnie zmierzyć źrenicę wyjściową. To jest BINGO ! Bardzo dziękuję.
  7. Jeżeli chodzi o kąt własny to właśnie myślałem o polu widzenia okularu i pomiar opisaną wyżej metodą "przejazdu gwiazdy przez pole widzenia" wykonam kiedy tylko będę znał powiększenie ukł. teleskop-okular. Doświadczenie z ławą jest bardzo łatwe, problem w tym, że jak napisałeś "okular ma swoją grubość". Całość z tulejką to ok 100mm a od powierzchni pierwszej soczewki do ostatniej będzie pewno ok. 50mm. To już jest znacząco dużo przy takim pomiarze. (mówiąc bez ogródek dyskwalifikuje metodę bo błąd przy spodziewanej ogniskowej może wynosić 50-100% )
  8. Proszę o poradę czy istnieją jakieś w miarę proste (do wykonania samodzielnie i w domu) sposoby aby określić ogniskową i kąt własny nieznanego okularu ? (nie wykluczam także wizyty u optyka bo jest to łatwe do przeprowadzenia ale sensowne tylko wtedy gdyby mogło przynieść wymierne efekty...) Dodam, że konkretny egzemplarz, który mam na myśli ma jak na okulary długą ogniskową (prawdopodobnie z przedziału 35-65mm) i mały kąt własny. Z góry dziękuję za każdy konstruktywny pomysł.
  9. Cytat Myślę, że szansę tą najłatwiej zwiększyć nie planując wyjazdu z dużym wyprzedzeniem. Jeśli w piątek prognozy zapowiadają stabilną, wyżową pogodę na weekend, to wtedy warto jechać. Tak też staram się robić. Ogólnie miałem na myśli dłuższe wyjazdy 10-14 dni. Od kilkunastu lat w firmie gdzie pracuję co roku jest tworzony plan urlopowy. Zwykle i tak bierze on w łeb (interes firmy jest zawsze ważniejszy...) jednak szansa na urlop zwiększa się gdy był on planowany. Stąd moje nadzieje, że dałoby się to pogodzić.........
  10. Szukam kierunku na wyjazd (urlop) obserwacyjny. (nie na już tylko na spokojnie / kiedyś) Wiem, że mamy u siebie obszary z dobrym niebem, zapewne jeszcze nieraz zagoszczę w Bieszczadach dokąd mam relatywnie blisko ale chciałbym dodatkowo zwiększyć szansę powodzenia wybierając miejsce gdzie jest więcej pogodnych dni i nocy oraz aura jest bardziej stabilna.... Z założenia dystans jakiego nie chciałbym przekraczać to 500 km (od Krakowa) (niechby nawet 600 km) tak aby samochodem (ze względu na sprzęt) spokojnie dojechać i zakwaterować się w ciągu jednego dnia. Patrząc na południe w zasięgu znajdują się; Słowacja, Węgry, Słowenia, Serbia (tutaj mnie mało ciągnie) i Rumunia. Na południowy wschód są jeszcze teoretycznie Ukraina i Mołdawia ale ostatnich dwóch krajów nie biorę tymczasem pod uwagę. Kluczowe pytanie brzmi; czy na wymienionych obszarach, są jakieś szczególne miejsca gdzie niebo jest dobre a pogoda pewniejsza ? (np. jakoś odizolowane, o szczególnym mikroklimacie etc ???) A może tak mały "odjazd" nie zapewnia znaczącej poprawy warunków i należy się cieszyć tym co mamy lub rozglądać gdzieś dużo dalej ? ???
  11. Jacku, downo już zagłosawełem tzn. dzisiaj zaraz po tym jak "ujrzałem".... ::). (Wcześniej to była pomroczność jasna.... :wub: ) Przyznaję, zdjęcia są fantastyczne i chciałoby się uhonorować więcej prac niż jedną. Miałem zgryza, chętnie rozdałbym tak przynajmniej 4-5 laurów. A podobają mi się wszystkie, może kilka mi nie leży z powodu tego, że jak dla mnie są za mało astro.
  12. W październiku 2007 miało miejsce duże pojaśnienie komety 17P/Holmes. Zjawisko to nastąpiło po peryhelium a jasność wzrosła o ok. 15 magnitudo. (1 000 000 razy) W wygooglanych materiałach znalazłem bardzo mało konkretów inna sprawa, że do poważnych źródeł moje poszukiwania nie sięgają. Poniżej, dla przypomnienia zamieszczam trzy linki, pozytywnie wyróżniające się zawartością. (Mnóstwo innych doniesień to tylko nic nie wnosząca papka medialna) http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/102743,zagadka-komety-holmesa-rozwiazana http://astrofizyk.blogspot.com/2007/10/kometa-holmesa-tajemniczy-wybuch.html http://astropolis.pl/topic/18622-17pholmes-nage-pojanienie/ Chciałem zapytać czy z perspektywy czasu i po przeanalizowaniu całego zgromadzonego wówczas materiału wiadomo (mam na myśli stanowisko nauki) co działo się wtedy z Holmesem ? ???
  13. Wielka prośba do Moderatorów / Adminów: Chętnie zagłosuję tylko mam zagwozdkę; gdzie można obejrzeć te wszystkie konkursowe zdjęcia ? (zapewne jakoś da się to uskutecznić skoro nikt inny nie ma podobnego problemu :-[ :-[ :-[ ) Nie ukrywam, że czasu na przyjemności mam mniej niż bym chciał toteż nie przekopałem jeszcze wszystkich przepastnych zakamarków FA. (i nie wiem czy uda mi się tego dokonać ;) ) Tymczasem proponuję aby lista (ta w pierwszym poście) z propzycjami konkursowymi, była klikliwa i po kliknięciu "teleportowała" do wskazanego zdjęcia. (będzie można łatwo przewołać i obejrzeć wszystkie prace) Przepraszam za chodzenie na skróty..... C:-)
  14. I ten scenariusz do mnie przemawia bo jak na pozostałości z supernowej to dużo by tam musiało jeszcze być wodoru aby starczyło na nasze Słoneczko. Wielkie dzięki ! :)
  15. Tak na szybko i z góry przepraszam jeżeli to już było...... Właśnie na TV6 oglądnąłem popularnonaukowy paradokument pt. "Kosmos" a było o US w tym najwięcej o Słońcu. Powiedziano, że US powstał z pozostałości supernowej a dowodzą tego m.in. pierwiastki cięższe od żelaza znajdowane w skorupie ziemskiej powstające tylko w takich wybuchach. O kosmologie i ewolucje gwiad dopiero się okazjonalnie ocieram toteż proszę o informację czy znane jest ciało, które po tym wybuchu pozostało ? Wybuchające supernowe zwykle ( o ile popularne źródła na ten temat nie kłamią) pozostawiają po sobie jakąś konkretną a nie tylko mgławicową pozostałość (w miejscu rdzenia). Może ona być bardziej lub mniej efektowna (tu mamy szereg możliwości w zależności od masy pierwotnej tej gwiazdy) ale w najgorszym wypadku pozostanie przynajmniej jakiś tlący się ale masywny ogarek. Nie natknąłem się jak dotąd na informacje, że w wybuchu supernowa odrzuca w przestrzaeń całą swoją masę tak, że w jej miejscu nic nie pozostaje. Stąd moje pierwotne pytanie, czy wiadomo coś o pozostałości z gwiazdy protoplastki Słońca i Układu Słonecznego i gdzie się ona znajduje ? ???
  16. Jest już wprawdzie po herbacie ale chciałbym (tak mi się mgliście marzy) aby moja propozycja została uwzględniona chociażby w przyszłości ??? No więc marzy mi się aby wszyscy na zlocie paradowali w firmowych koszulkach a na przodzie (albo także z tyłu) dużymi, wyraźnymi literami każdy miał swój nick. Zapewne spora część forumowiczów zna już się osobiście ale tyle samo nowych userów bazować może na jedynym obiegowym znaku rozpoznawczym jakim jest nick. Na podobnych imprezach stosowane są niekiedy plakietki ale w mojej ocenie z powodu niskiej czytelności słabo spełniają one funkcję osobistej wizytówki. (Wiem, że jest przewidziany wieczór integracyjny ale i tak nie da się zapamietać kikudziesięciu nowych osób, chociaż może i w tym względzie są wyjątki) Zaznaczam, że nie mam pojęcia o procesie produkcji koszulek i nie wiem czy da się to wykonać tak jak wydruk seryjny kopert na drukarce......... Ot, taka idea. (Oczywiście poza nickiem jakaś grafika z logo FA i zlotu)
  17. W trakcie ostatniego pobytu w dniach 15-23.08.br w Roztokach Grn. w Bieszczadach pogodę miałem mocno w kratkę. W deszczowe dni wyjście w góry byłoby masochizmem (dzisiaj jest to już nie dla mnie). Więc w czasie chwilowych rozpogodzeń wychodziłem tylko pochodzić po okolicy. Jedna z takich wycieczek przyniosła nieoczekiwany efekt. Otóż na trasie swojej wędrówki napotkałem podniszczoną, odosobnioną chatynkę. Nie przypominała szałasu pasterskiego, domu ani niczego zwyczajnego. Najdziwniejsze w niej było to, że linia ścian bocznych nie przebiegała poziomo lecz lekko skośnie. Bliższe przyjrzenie się ujawniło, że na ścianach spoczywają prowadnice z szyn stalowych a na nich znajduje się dach na rolkach. Od razu nasunęła się myśl, że jest to obserwatorium. Z drugiej strony odsuwany dach mógłby zapewne służyć i do innych celów. Spojrzenie do środka oraz oględziny innych pozostałości rozwiało resztki wątpliwości. Na środku znajduje się betonowy fundament ze śrubami do mocowania jakiejś podstawy, w bocznych pomieszczeniach znalazłem szklane płyty fotograficzne oraz pozostałości odczynników fotograficznych. Później dowiedziałem się, że jest to rzeczywiści obserwatorium astronomiczne i należało do UJ. Tutaj najczęstszym gościem, który przez wiele lat i o każdej porze roku prowadził swoje badania był dr Maciej Winiarski. Kiedyś przy obserwatorium znajdowały się jeszcze inne budynki, zapewne mieszkalne ale zostały celowo zburzone. Cały obiekt był zelektryfikowany i po zakończeniu działalności został skolonizowany przez bieszczadzkich kloszardów. Potrafili oni korzystać z prądu i to stało się przyczyną rozbiórki pozostałych zabudowań. Idąc tropem badań dr Winiarskiego znalazłem w necie równie nieoczekiwany i ciekawy materiał: http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=3&t=365 Tym sposobem moja przygoda zatoczyła koło, chciałem na Astromaniaku zaprezentować astro-pokrewny rezultat swojego spaceru tymczasem niespodziewanie znalazłem tam wyjaśnienie niektórych zagadek. Ciekawi łatwo znajdą w necie sporo innych informacji o tym obiekcie. Na koniec proszę aby o tym obserwatorium wypowiedziały się osoby, które mogą powiedzieć coś więcej. Rozmawiałem z miejscowym człowiekiem, który pamięta czasy świetności obiektu i przyjazdy dr. Winiarskiego. Sporo osób z naszego środowiska mogło otrzeć się o dorobek, działalność i badania tam prowadzone. Każda inna opinia oraz dyskusja są także mile widziane. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)