mcmaker

SkySafari

Wyciągi siedzą już w lornecie, chodzą wyśmienicie @Karol_C X-ray dla Ciebie

Oczywiście, że jest Łożyska do rury są dociskane przez płytki które wywierają nacisk na osie łożysk, śrubami można regulować siłę docisku łożysk do rury.

Jak wrócę do domu to postaram się wrzucić przekrój W tym modelu są 4 łożyska co 90 stopni zamocowane na osi o średnicy 5 mm, a rura podparta jest łącznie w 9 punktach. Cztery główne punkty podparcia to łożyska, jedno na dole jest pierścieniem o średnicy dokładnie takiej jak rura, a kolejne 4 są to ślizgi teflonowe na górze. Brak mu jakiegokolwiek pokrętła do ustawiania ostrości ze względu na to, że rury wyciągów będą połączone i na środku zamontuje wspólne pokrętło do regulacji rozstawu oczu

Wyciąg gotowy, chodzi pięknie Ugięcia zostały wyeliminowane przez połączenie łożysk na dole i ślizgów teflonowych u góry Montaż też się powoli robi...

Przyszła kwasówka na wyciągi, bo tamta mi się nie podobała Rury czekają teraz na crayforda zaprojektowanego wyłącznie do płynnej regulacji rozstawu oczu. Na zdjęciu 100% ATMu, łącznie z własnoręcznie zaprojektowanymi i drukowanymi adapterami 2 - 1,25 cala Dla potomnych zostawię wiadomość, że gdyby przyszło komuś do głowy robić sobie wyciąg 2 cale to polecam kwasówkę do wydechów o średnicy zewnętrznej 54 mm i ściance 1,5 mm, jest idealna

Spoko, spoko, ten stoi na własnych nogach

Mały warsztatowy podgląd prac nad pierem Jest potężny i super sztywny Zrobiłem również odkręcane i składane odciągi, tak że cały słup rozkłada się na 3 części - głowica montażu, słup z odciągami i nogi

Jak się robi ATM to pasuje mieć chociaż szlifierkę kątową i jakiś pilnik

Tak, mocowanie jest wydrukowane, ale jeszcze nie jestem pewny co do tego pomysłu. Pierwsze przetestuję jego wytrzymałość, a jeśli będę miał jakieś wątpliwości to zwrócę się w stronę aluminium Nie ma potrzeby toczenia mocowania LW, wystarczy kupić odpowiedni kawałek pręta aluminiowego i odpowiednio uciąć

Słup już stoi i czeka na śruby rzymskie do składanych zastrzałów, a ja w tym czasie wziąłem się za montaż tubusów Całość zaczyna już jakoś wyglądać

Update, projekt Lazarus ruszył z powrotem pełną parą Przez ostatnie kilka miesięcy nic się nie działo w temacie, ale od kilku dni dłubię, projektuję, drukuję i buduję Parę fotek z warsztatu i małe wyjaśnienie do projektu. Sam zamysł lornety się nie zmienił, jedynie od nowa buduję pancerny pier i montaż jednoramienny z odpowiednimi łożyskami, osiami nierdzewnymi i hamulcami.

Niech Cię nie zmyli mała aktywność w temacie, bo przerzuciliśmy się na grupę messengera Jeździmy prawie w każdy pogodny wieczór

Polecam IC 2233 o rozmiarach kątowych 5,17' × 0,58' zaraz obok uroczej galaktyki Niedzwiedzia łapa - ARP 6

Dzięki Ja nie chciałem się trzymać oryginału ze względu na archaiczne i bezsensowne rozwiązania technologiczne. Teleskop ma być prosty w użyciu i dobrze się prezentować

Dobson jest już po gruntownym malowaniu i zabezpieczeniu przed wilgocią

Barlow 5x stosowany jest raczej do astrofoto US. Zapoznaj się z tematem źrenicy wyjściowej i powiększenia

Dzięki Newton zimuje grzecznie w ciepłym kącie. Przez zimę ogarnę temat lakierowania oraz modyfikacji montażu i będę chciał go odpalać na wiosnę

Co tu dużo mówić, teleskop jest wciąż u mnie. Dostał tymczasowy szukacz oraz wyciąg Crayforda Zrobiłem też prostego Dobsona który czeka na malowanie, oczywiście na biało. Zaczyna mi się podobać ten ubot

Pająk po remoncie. Wymieniłem wszystkie śruby, sprężynę, usunąłem nierówności ramion i całość pomalowałem podkładem epoksydowymi a na to poszedł czarny mat

Wiesz co, główne ma oryginalne powłoki i wygląda całkiem nieźle - kilka rysek widocznych pod ostre światło i małe zmatowienia z dwóch stron na obwodzie. Nie przeszkadza to jednak w niczym Wtórne natomiast jest założone od kątówki dwucalowej Na zdjęciu jeszcze przed myciem

Coś tu cicho w tym dziale, trzeba go trochę rozruszać Słowem wstępu. W moje ręce wpadł niedawno niesławny Szukacz Komet, owiany legendami sprzęt z Żywca itp, itd. Przyjechał do mnie bez wyciągu, ale już z wyciętym otworem pod dwucalowy fokuser, oklejony gustowną folią Pierwsza myśl - co za idiotyczne mocowanie tubusa na dwóch śrubach. Druga - czas się z tym teleskopem zmierzyć, może coś z niego będzie... Przed ubrudzeniem sobie rąk postanowiłem przetestować sprzęt - założyłem dwucalowy wyciąg SW i zabrałem go na nocne polowanie dziur w chmurach. Wynik bybł całkiem obiecujący, epsilony lutni rozdzielone w 80x bez problemu, ładne widoki DSów - Veil bez filtra widoczny na wprost, M57 urocza, M27 również nie gorsza. Spakowałem sprzęt i wio do domu. Na drugi dzień zabrałem się za rozbieranie celi lustra głównego, kawał klamota. Niedbały odlew pomalowany równie niedbale świecącą, czarną emalią zaprezentował mi w środku idiotyczną kolimację polegająca na wkręcaniu śrub w łoże lustra głównego co skutkowało podnoszeniem lustra ostrą śrubą (!!!) oraz bardzo ładną, brudną szmatę na której leżało serce teleskopu. Załamka. Zmyłem starą farbę, wyrzuciłem szmatę spod lustra i przykleiłem 30 mm średnicy filcowe podkładki pod LG oraz co najważniejsze - zamieniłem śruby na wklejone szpilki i kolimację pokrętłami od tyłu. Koniec z możliwością uszkodzenia LG i koniecznością posiadania klucza nasadowego nr 13 do kolimacji. Pomalowałem wszystko matową farbą strukturalną, wywierciłem otwór na gniazdo i zamontowałem wentylator. Na dzisiaj koniec prac, kolejne kroki to szukacz, montaż Dobsona, LW i pająk.

Niestety, ale ESy moim zdaniem nie nadają się do obserwacji jasnych obiektów. To okulary typowo DSowe i mają sporą aberrację na krawędziach.

Amen

W noktowizorze podpiętym do wyciągu dwunastocalowego Newtona gwiazda centralna jest oczywista i świeci