Skocz do zawartości

wessel

Astrofotografia
  • Liczba zawartości

    6 494
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    207

Odpowiedzi dodane przez wessel

  1. Dodatkowy element to jakość. O ile reduktory ogniskowej są dość dobrej jakości i do tego w akceptowalnych cenach o tyle Barlow do DS.... hm.... widziałem w życiu jeden ( telekonwerter Takahashi) i wiem o kilku innych ( stosowanych m.innymi w sprzęcie ASA) ale to są ceny po kilka tysięcy Euro. Uwagi kolegi powyżej jak najbardziej aktualne są tez niestety.

  2. Intensywnie podlewana marcowymi deszczami makieta urosła do końcowych wymiarów 120 x380 cm. Zaczynam kablowanie elektroniki i układanie torów.

    Ciekawe ile jeszcze mam czasu do pierwszych pogodnych nocy?

     

     

    IMG_2137.jpg

     
    • Like 1
  3. Owszem, jest tak jak piszesz - jest okienko klikasz i już..... no nie do końca. Bo powstały obraz to półprodukt który służy do dalszej obróbki na warstwach z maskami itp. i to w PS a nie w Pixie. Są tacy, co obrabiają od początku do końca w Pixie - ale są to wyjątki, a dobre efekty uzyskują wyłącznie demonstratorzy na usługach Pleiades Astrophoto 🙂 . No i co do tego przyciśnięcia guzika to też nie do końca prawda - każda procedura Pixa ma bardzo dużo parametrów, które na defoltowych ustawieniach jakoś działają, ale jak wiesz każdy obiekt jest inny, każda optyka i kamera są inne więc zabawy cyferkami ( jak rozumiem to Cię kręci) jest dużo. Dopiero ostatnio pojawiły się procesy oparte na AI i tu faktycznie jest kilka punktów do odhaczenia i guzik.

    A to jest woda na młyn przeciwników - że AI zastępuje brakujące gwiazdki swoimi, że poprawia według wzorca kształt mgławicy itp. Ogólnoświatowa dyskusja stała się na tyle gorąca, że Russell Croman - twórca trzech podstawowych procesów ( NoiseExterminatora, BlurExterminatora i StarExterminatora) zabrał głos i stwierdził ,że używane przez niego określenie AI jest pewnym skrótem myślowym, bo proces jest de facto "uczeniem maszynowym" i niczego nie zastępuje własnymi fragmentami obrazu.

    Są to niewątpliwie skuteczne procedury, działające o wiele szybciej od tradycyjnych metod. Na przykład zastosowanie dekonwolucji w tradycyjny sposób zabierało mi w najlepszym przypadku jedną, dwie godziny - tu efekt mam po kilkudziesięciu sekundach i mam go pod pełną kontrolą...

    Podsumowując - co kto lubi. Dla mnie obróbka jest narzędziem a nie celem samym w sobie. Liczy się efekt końcowy w całym ciągu- od konfiguracji setupu po końcową publikację fotki.

    To tylko hobby i nie potępiam nikogo kto korzysta z AI, wynajętych teleskopów i materiałów ściągniętych z sieci. Jedyne co mnie denerwuje to udział w konkursach ( o ile sam w nich biorę udział) prac wykorzystujących wymienione przed chwilą ułatwienia na równi z pracami od początku do końca z własnego setupu i wykonanymi  samodzielnie i własnoręcznie.

    • Like 2
  4. 21 godzin temu, Piotr K. napisał:

    PS działa bardzo podobnie, tyle że są do niego różne płatne zestawy narzędzi, automatyzująych obróbkę. A Pix to zupełnie inna bajka - owszem, ma większe możliwości, ponieważ (z tego, co widzę na YT i czytam w książkach o obróbce, bo sam Pixa nie mam, i mieć nie zamierzam - choć miałem moment zawahania; ale mi przeszło 🙂 ) obróbka polega na stosowaniu skomplikowanych matematycznych algorytmów, przy których główne działania obrabiającego to klikanie guziczków i ustawianie parametrów. To tak jakby rzeźbiarz, zamiast ręcznie wydobywać kształt dłutem, obsługiwał automatyczną obrabiarkę, wpisując jej z konsoli parametry frezowania 🙂 Ja wolę obróbkę ręczną, w GIMP-ie, ponieważ wg mnie lepiej oddaje to, co ktoś umie faktycznie zrobić ze zdjęciem. No i poza tym ręczna obróbka sprawia mi masę frajdy - kombinowanie jak by tu usunąć gradient, pracując tylko na warstwach, bardziej mnie bawi, niż postawienie próbników na zdjęciu i kliknięcie guziczka "Remove gradient" 🙂 A jak wyglądają efekty takiego automatyzowania, to można sobie zobaczyć mocno rozjaśniając ten kawałek fotki obrobiony w Pixie. Tło to kompozycja tęczowo-kolorowych plam, a nie tło 😉 (aha, żeby nie było, da się to oczywiście w Pixie zrobić lepiej - choć nie wiem, czy akurat na takim materiale).

    Skoro nie znasz Pixa to po co takie nieprawdy wypisujesz? Owszem są tacy co wykorzystują skrypty ale "ręczna" obróbka jest jak najbardziej możliwa, mało tego - większość ją stosuje. Dlaczego? Bo skrypty są dla takich co nie wiedzą co i po co się robi w obróbce afoto.

    • Like 2
  5. Pierwsze doniesienia pojawiły się mniej więcej rok temu, a ostatecznie tydzień temu Wydział Astrofizyki UCLA opublikował wyniki prac prof. J.A.Spitzera i J.K. Sharpera na temat dziwnej emisji związanej z dobrze znaną mgławicą Irys NGC 7023 w gwiazdozbiorze Cefeusza.
    Za Wikipedią - Mgławica Irys znajduje się na północnym końcu ogromnego, lecz niewidzialnego optycznie obłoku molekularnego. Jest oświetlana przez jasną gwiazdę SAO 19158, przesłoniętą gęstymi zasłaniającymi obłokami pyłu. Niebieskie światło gwiazdy odbija się od powierzchni drobnych cząstek pyłu. Mgławica Irys emituje również promieniowanie, głównie podczerwone, pochodzące od mikroskopijnych cząstek pyłu mgławicy.
    Panowie Spitzer i Sharper skanowali obłok molekularny Cefeusza poszukując źródeł emisji promieniowania jonizującego w różnych pasmach. I tu pojawiła się ciekawostka - skanując z filtrem 570 nm odkryli, że cały obłok otaczający gwiazdę  SAO 19158 ( ale tylko ten fragment obłoku molekularnego! ) świeci całkiem jasno właśnie w tym paśmie!.
    Najbardziej wkurzające jest to, że wielu z nas wielokrotnie podchodziło do tego obiektu i.... znowu Amerykanie byli szybsi.
    Z niecierpliwością czekam na dalsze wyniki prac tego duetu.

    Więcej - tutaj
    Czystego nieba!
    Do wstępnych wyników badań załączone było zdjęcie RGB z dodatkiem obłoku świecącego w paśmie 470 nm oraz charakterystyka użytego filtra.

    570nmfilter.jpg.aab60d22ec5d092cc5f8d21266194c17.jpgNewdiscovery.thumb.png.024403af00324368e1bea9e4ca05b5fc.png

     

    • Like 5
    • Haha 3
  6. Acha... powiadasz szumu dużo... no ciekawe, bo zawsze zarzucano mi ZBYTNIE odszumianie zdjęć.  Ta fotka ma 7 lat, wtedy nie było jeszcze NXT, BXT i innych XT. Ja zawsze wolę mieć  dobry materiał bo obróbką nie wszystko da się poprawić. Ten detal to wynik dobrej współpracy optyki z kamerą, między innymi odpowiedni dobór spot size do piksela kamery.

  7. 14 godzin temu, mnich85 napisał:

    Z 800mm ogniskowej oczekiwać detalu? . Moim skromnym okiem to nie wypada z takiej ogniskowej wymagac cudów w kwestii detalu. 

    Tak, można oczekiwać detalu z takiej ogniskowej.

    Tu masz z 600 mm. Widzisz różnicę?

    M106.thumb.png.8c1f12e2e34fa64cbbd8d1fea5bbe3ca.png

  8. Przykro mi , ale nie dołączę do chóru... mimo nakładu sił i środków zdjęcie nie ma detalu na żadnej z galaktyk. A to w prezentacji galaktyk podstawa. Choć 8 godzin luminancji powinno dać go znacznie więcej.

    Kadr natomiast bardzo ciekawy.

  9. W dniu 4.01.2017 o 12:02, rafcioz napisał:

    Odpowiadając na Pana odpowiedz powiem tak  zdjęcia faktycznie są słabej jakości ale tylko takie udało mi się zrobić a te dziury w  strukturze wewnętrznej  to  nic innego jak brak minerałów które wykruszyły się po cięciu okazu  nie ma w tym okazie nic porowatego  a co do połyskującego metalu to   zrobione są tak zdjęcia że ich po prostu nie widać  a tak  magnes jest mocno przyciągany  a powierzchnia okazu ma kolor stali nierdzewnej  nie wiem  czy Pan wie ale meteoryty oczywiście zwietrzałe też mają wewnątrz słabą strukturę w sensie mają prawo się po wykruszać  i na koniec  dodam nie wiadomo z jakiej kategorii mógł by być 

    Czy kolega słyszał o czymś takim jak znaki przestankowe? Kropka, przecinek, wykrzyknik.. tego się nie da czytać, sorry

  10. Przy tak postawionym pytaniu : " Zdjęcia no to po prostu ciemnego nieba (księżyca, pobliskie gwiazdy...)" nie da się niczego doradzić, Najpierw trzeba poczytać sporo, a potem zadawać pytania jeśli chcesz otrzymać pełna odpowiedź. Fotografowania nieba nie da się zrozumieć i nauczyć bez wkładu własnej pracy.

    • Like 3
  11. 8 godzin temu, mnich85 napisał:

    I takie odp się ceni. Dziękuję 🗽🗽🗽

    Co do pytań. 

    Ile tilt bedzie akceptowalny?? Bo mam 0,67. Czy bardziej test gwiazd niż wykres?? 

    A czy pokrywa cała matryca Canona?? Nie mam pojecia. A jak to policzyć? 

     

    Ad. 1 Nie sprawdzaj pola ostrości tylko tzw. ASPECT czyli owalizację gwiazd. Dlaczegp? Bo różnicy ostrości 10-15 procent na krawędzi pola widzenia nie zobaczysz - a różnicę ASPECT w tych samych granicach widać jak cholera.

    Ad.2 Średnica krążka ostrości dla Twojej optyki powinna być podawana przez producenta, ale też nie wszystkim można wierzyć. To po pierwsze. Po drugie Twój Canon ma matryce w rozmiarze APS-C czyli 22x15 mm i dam sobie rękę obciąć że Twoja optyka jej nie obsłuży. Ratunkiem może być tu korektor pola co masz , no ale to zawsze jest jazda z dobraniem odległości teleskop-reduktor i reduktor - matryca. Nawet dedykowane flattnery nie dają gwarancji prawidłowego działania.

    Masz o czym czytać i myśleć. Powodzenia.

    • Like 1
  12. No więc tak - po pierwsze poprawki techniczne tiltu. Po drugie - czy jesteś pewny że pole ostrości Twojego zestawu pokryje CAŁĄ matryce Canona? Po trzecie- o wiele za mało materiału. To jest ciemna optyka i bez 2-3 godzin materiały szumu się nie pozbędziesz a detalu nie uzyskasz.

    Chciałeś odpowiedzi praktyka to masz.

    Pozdrawiam.

    • Thanks 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)