Owszem, jest tak jak piszesz - jest okienko klikasz i już..... no nie do końca. Bo powstały obraz to półprodukt który służy do dalszej obróbki na warstwach z maskami itp. i to w PS a nie w Pixie. Są tacy, co obrabiają od początku do końca w Pixie - ale są to wyjątki, a dobre efekty uzyskują wyłącznie demonstratorzy na usługach Pleiades Astrophoto 🙂 . No i co do tego przyciśnięcia guzika to też nie do końca prawda - każda procedura Pixa ma bardzo dużo parametrów, które na defoltowych ustawieniach jakoś działają, ale jak wiesz każdy obiekt jest inny, każda optyka i kamera są inne więc zabawy cyferkami ( jak rozumiem to Cię kręci) jest dużo. Dopiero ostatnio pojawiły się procesy oparte na AI i tu faktycznie jest kilka punktów do odhaczenia i guzik.
A to jest woda na młyn przeciwników - że AI zastępuje brakujące gwiazdki swoimi, że poprawia według wzorca kształt mgławicy itp. Ogólnoświatowa dyskusja stała się na tyle gorąca, że Russell Croman - twórca trzech podstawowych procesów ( NoiseExterminatora, BlurExterminatora i StarExterminatora) zabrał głos i stwierdził ,że używane przez niego określenie AI jest pewnym skrótem myślowym, bo proces jest de facto "uczeniem maszynowym" i niczego nie zastępuje własnymi fragmentami obrazu.
Są to niewątpliwie skuteczne procedury, działające o wiele szybciej od tradycyjnych metod. Na przykład zastosowanie dekonwolucji w tradycyjny sposób zabierało mi w najlepszym przypadku jedną, dwie godziny - tu efekt mam po kilkudziesięciu sekundach i mam go pod pełną kontrolą...
Podsumowując - co kto lubi. Dla mnie obróbka jest narzędziem a nie celem samym w sobie. Liczy się efekt końcowy w całym ciągu- od konfiguracji setupu po końcową publikację fotki.
To tylko hobby i nie potępiam nikogo kto korzysta z AI, wynajętych teleskopów i materiałów ściągniętych z sieci. Jedyne co mnie denerwuje to udział w konkursach ( o ile sam w nich biorę udział) prac wykorzystujących wymienione przed chwilą ułatwienia na równi z pracami od początku do końca z własnego setupu i wykonanymi samodzielnie i własnoręcznie.