Łukasz S

Dobra sprawa dla początkujących, ponieważ nie nastręcza problemów przy śledzeniu obiektów o dużej szybkości kątowej. Przez APO patrzyłem tylko raz i byłem pod wielkim wrażeniem jak tak mała apertura daje takie widoki.

Jeśli nie MAK, to chyba pozostaje tylko krótki achro. Bardzo fajną relację napisał kolega Lukost: http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/6974-po-co-wymyslono-krotkie-achromaty/ Z tekstu wynika że był to wspominany już w wątku 150/750. Do Twoich potrzeb i możliwości chyba nic lepszego nie znajdziesz.

Godna uwagi jest również poniższa publikacja. http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/3467-tabela-wimmera/ Fajnie przygotowana, wystarczy wydrukować i zbindować. Dla początkujących jak znalazł. Dzięki niej nie musiałem bawić się w jakieś bardzo zaawansowane atlasy, żeby rozpocząć przygodę z astro. Wystarczy dołączyć szybki druk poglądowy ze Stellarium, żeby nie zabłądzić pod gołym niebem i jazda :)

Synta czy GSO to temat rzeka i tyle opinii co wypowiadających się. Dla początkującego dużej różnicy nie ma, a GSO będzie ciut droższy. W mojej skromnej ocenie przy 8" szybciej zapragniesz większego lustra niż rzeczywiście zobaczysz różnice w obu konstrukcjach.

Jeśli jesteś początkującym, montaż paralaktyczny może nastręczać problemów przy śledzeniu obserwowanego obiektu. O ile wstrzelisz się w obiekt o małej prędkości kątowej, to jeszcze spoko, ale przy szybkich - tu trzeba mieć trochę wprawy. Na start najlepszy jest Dobson 10". Używkę można kupić śmiało za 1100-1300zł. Sam go kupiłem jakiś czas temu mając do porównania możliwości zarówno Dobsona 8" jak i 150/750. Decydującymi warunkami były - prostota w śledzeniu celu, możliwości lustra oraz szybkość w transporcie - zdejmujesz tubę z podstawy, ładujesz na bagażnik i wsiadasz za kółko. W zastosowaniach astrofoto nie testowałem, ale słyszałem wiele bardzo pozytywnych opinii. Torba pod wymiar na tubę, zrobiona przez kaletnika ze wzmocnieniami i dodatkowym piankowym wypełnieniem w rejonach lustra to koszt 200-250zł

@Mieciu12 Też jestem początkujący. patrząc z perspektywy ostatniego miesiąca w piątek miałem genialny seeing, więc wyszedłem z lornetką 10x50 i byłem bardzo zadowolony. Pas Oriona - bez problemów, bardzo dobrze widoczny, ładnie prezentujące się najjaśniejsze obiekty Kasjopeji oraz - tu potwierdzenia nie mam, chyba zobaczyłem betę Com w Warkoczu Bereniki. Wszystko to pod kiepskim, warszawskim niebem więc myślę, że i tak sporo zobaczyłem. Szału nie ma, nic nie urywa, ale i tak jak na starego, sowieckiego Berkuta to jestem mega zadowolony. Ponad to uważam, że w obrębie ~20km od większego miasta nie ma się co spodziewać rewelacji i trzeba brać to co jest, bo do spektakularnych widoków potrzebne jest wiejskie niebo ze stabilną atmosferą.

Czym tak naprawdę różni się Synta od GSO? Czytałem, że nieco wyższa cena wynika z lepszej jakości kitowych okularów, ale czy tylko taka jest różnica czy gdzieś jest przysłowiowy haczyk. Domyślam się, że jest to typowy "temat rzeka" więc może prościej, czym się różnią obie konstrukcje z punktu widzenia konstrukcyjnego oraz początkującego obserwatora.

@Hampel Rozsuwany jest spoko, jednak dla mnie kilka centymetrów i zysk 2-3kg nie robi różnicy, a i tak tubus będzie leżeć w torbie, a podstawa na pawlaczu :) Co do paralaktyka to pytanie było na zasadzie researchu, czy w temacie modyfikacji montażu pozostaje mi tylko system goto za niemałą kasę czy też można coś kombinować. Da się, więc jest fajnie. Największym problemem na starcie będzie więc brak mikroruchów aby skutecznie śledzić cel, co ponoć jest swoistą wadą dobsonów. Ale podobno kilka(naście) nocek wystarcza żeby nabrać odpowiedniej wprawy :)

Bardziej chodziło mi o to czy wogóle da się zmodyfikować montaż na paralaktyczny

W sumie popatrzyłem wstecz na ogłoszenia i rzeczywiście fajne sztuki można trafić w rozsądnej cenie. Nawet dokupując tonę akcesoriów tak żeby było wszystko co potrzene na start zmieszczę się w limicie. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy tuba z montażem Dobsona jest jakkolwiek modyfikowalna w kierunku np EQ5 czy są to dwie zupełnie inne bajki

Nowe 10" to wydatek 1700zł czyli używka za 1200zł ? Polecacie konkretne źródło? Tutejszą giełdę obserwuję od jakiegoś czasu i oferty są raczej na osprzęt

właśnie... nie chciałbym wpaść w przerost formy nad treścią, jednak z logistycznego punktu widzenia tubus nie jest wiele większy, wagowo przybywa coś koło 3kg, a ponoć 10" zbiera ok 50% więcej światła, więc zauważalnie widać różnicę. Mimo wszystko trochę obawiam się kupowania używek, ponieważ wielkość i waga sprzyjają "wypadkom". Nie chciałbym wywalić kasy na lustro z rysami itp

Witam wszystkich Jak chyba u większości nowych użytkowników pierwsze moje posty będą w tym dziale :) Astronomią interesuje się od dziecka, ale dopiero teraz mogę sobie pozwolić finansowo na zakup teleskopu. Jako że naczytałem się już tematów w tej kategorii, przeczytałem poradniki zarówno tutejsze (nt pierwszego teleskopu, odnośnie kolimacji itp) oraz z innych źródeł (np poradnik z teleskopy.pl). Wybrałem w sumie najbardziej polecane modele i oba mieszczą się w moim przedziale cenowym (do 2000zł), są to: http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_349&products_id=3056&lunety=Teleskop_Sky-Watcher_(Synta)_Dobson_8''_+_okular_TMB_6mm_do_planet! oraz http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_349&products_id=1390&lunety=Teleskop_Sky-Watcher_N-254/1200_SYNTA_10_DOBSON_Pyrex I teraz pytanie Co bardziej opłaca się kupić. Czy wersję 8" na wypasie z dodatkami za prawie 1000zł, tak że mam w zasadzie wszystko na starcie czy może 10" z opcją dokupienia 2-3 filtrów i dodatkowego okulara/barlowa. Zaznaczę tylko że w grę wchodzi tylko sprzęt nowy. Żadnych używek nie chcę, bo powiedzmy że lubię zapach nowości :) Możliwości obserwacyjne - warszawski ursynów (dostępne miejscówki o dużej przestrzeni w tym dwie dość pokaźne górki i 2ha plac przy urzędzie gminy :) ), 3-4 razy w roku wyjazd za miasto (Kampinoski park narodowy itp)