Skocz do zawartości

Łukasz S

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Łukasz S

  1. Grzegorz - zdecydowane +1 Nie ma sensu wydawać kasy w błoto na którykolwiek z tych 3 teleskopów, ponieważ jakość wykonania, wielkość apertury oraz montaż pozostawiają wiele do życzenia. Lornetą w tej samej cenie zobaczysz więcej niż tymi trzeba rurkami razem wziętymi. O ile jeszcze ten Skyhawk-114 mógłby od biedy dać radę, to montaż nadaje się pod lunetę 40x żeby sobie widoczki na wczasach pooglądać. Skyhawk kosztuje ok 600zł co jest ceną zdecydowanie niekorzystną, ponieważ dodając 200-300zł masz używanego Dobsona 8", który pokaże Ci w zasadzie wszystko co jest do zobaczenia pod niebem 25km od miasta. Chcąc kupić porządny montaż (rozsądne minimum które pozwoli w przyszłości założyć coś mocniejszego to po taniości używane AZ-3 za ok 300zł) zrównujesz się cenowo z Dobsonem 8"
  2. Wtorkowy wieczór przyniósł wiele niespodzianek. Święta minęły pod znakiem zapalenia oskrzeli i jak na złość choróbsko nie chce się ode mnie odczepić, pozostawiając po sobie kaszel gruźlika z kilkuletnim stażem. Z tego też powodu nie śledziłem prognoz co by sobie smaku przypadkiem nie narobić. Święta przeszły pod znakiem zasnutego nieba (jeśli już się przetarło, to seeing był tak kiepski że żal było nawet łeb podnosić), więc nie robiłem sobie nadziei że w tym roku coś się jeszcze wydarzy. Aż tu nagle... wracam ze spotkania planszówkowego ze znajomymi, wychodzę z metra i patrzę. Niemal na wprost mnie pięknie widoczny Orion. No nie pomyślałem, takiej szansy nie mogę przegapić. Szybko poszedłem do domu, przyodziałem się konkretniej (kto by się spodziewał, że przez 24h różnica temperatur będzie wynosić 15 stopni), zabrałem lornetkę 10x60 i dawaj. Mimo, że warszawski Ursynów nie jest zbyt dobrym miejscem do obserwacji, to charakterystyczną gromadę Trapez widać było okiem nieuzbrojonym. Lornetka pokazała trochę więcej szczegółów, ale sensacji nie było. Banałem było odszukanie M44 która chyba nawet pod miejskim niebem nie zawodzi, podobnie jak Hiady. Rozochocony postanowiłem skierować się w stronę w stronę Jednorożca, żeby wyłowić nie tyle Choinkę, co S Monocerotis oraz oczami wyobraźni zobaczyć Mgławicę Stożek. O ile wyobraźnia zadziałała, to tego pierwszego pewien nie jestem. Apetyt rósł, jednak wstrętne choróbsko dało się we znaki i po 40 minutach, z lekkim niedosytem wróciłem do domu. Mimo skromnej długości jestem zadowolony z (chyba) ostatniej w 2015 roku obserwacji
  3. W miejskich/podmiejskich warunkach nie mogłem jej wypatrzyć bez filtra mimo lustra 10" więc ją uwzględniłem.
  4. Teleskop to jedno (do mgławic dobrze uzbroić się w duże lustro, minimum 10"), druga sprawa to odpowiednie filtry, a filtry mgławicowe są stosunkowo drogie. Poprawa jakości widzenia jest bardzo duża, a czasami filtr jest nieodzowny żeby wyłowić ciekawy obiekt (np. bez filtru H-beta nie zobaczysz NGC 2327, IC434 + B33, IC 1318 itp).
  5. Zawsze warto zainwestować w większe lustro, ponieważ znacząco zwiększasz możliwości obserwacyjne. Najważniejsze to znaleźć złoty środek w kategorii cena/jakość. Optimum jest Synta z lustrem 10", ponieważ zarówno pooglądasz nim planety jak i rozbijesz znaczną część ciekawych gromad kulistych. 10" jednak w przedziale 1000-1500zł upolować będzie ciężko, a na czymś trzeba się przyuczyć. Dlatego też 8" jest najrozsądniejszym rozwiązaniem, ponieważ zostaje Ci parę złotych na podstawowe filtry i może fajny okular (obydwa oczywiście używki)
  6. Syntę 6" można wyłowić za 500zł i jest to jak najbardziej teleskop godny polecenia na start. jak będziesz dbać o sprzęt, to bez problemu sprzedasz go za tyle co kupisz, więc przy przesiadce na większe lustro nie tracisz. Konstrukcja jest relatywnie lekka, czytaj nie potrzebujesz asysty, żeby zapakować go do samochodu. Dla początkującego jest to w zasadzie idealne rozwiązanie żeby z jednej strony - obejrzeć zdecydowaną większość obiektów z Tabeli Wimmera (podstawa dla początkujących), a z drugiej strony nie wbijać się w koszta związane z bardziej ambitnym rozwiązaniem. Nim stwierdzisz, że teleskop jest już za mały i chcesz więcej (co nastąpi prędzej czy później :P ), to dorobisz się podstaw w postaci porządniejszych filtrów i okularów.
  7. Używany Mak 127, nasadka bino i porządny filtr planetarny. Przy większym light pollution można używać filtra księżycowego CrstalView albo Moon & SkyGlow. Docelowo fajnie mieć Maka 150, który idealnie łączy możliwości z łatwością transportu, ale jego cena z montażem to ok 2500zł za używkę w dobrym stanie.
  8. Jeśli chcesz mieć przenośnego malucha do spontanicznych obserwacji - używany Mak 127 na montażu EQ3-2 można nabyć za ~1500zł, czasami nawet taniej. Jest to opcja droga, ale warto dozbierać kasę bo będziesz zadowolony. Jeśli chcesz mieć dobry sprzęt do wizuala - Synta 8" na montażu dobsona (montaż jest demontowalny). Do 1000zł możesz trafić okazyjnie nawet Syntę 10" na dobsonie, ale tu już dobrze być mobilnym. 10" to już sprzęt z zapasem mocy dla początkującego obserwatora. Dobson jest o wiele łatwiejszym w obsłudze montażem, a brak mikroruchów można szybko nadrobić zwykłą wprawą. Dobson jest montażem o wiele tańszym. Jeśli chcesz kupić coś ambitniejszego w systemie Newtona to niestety, montaż kosztuje nierzadko tyle samo co teleskop. Ponadto montaż paralaktyczny przy większych teleskopach (nawet te 203mm) też jest kłopotliwy w transporcie, ponieważ poza samym montażem masz jeszcze przeciwwagę stosowną do wagi teleskopu, więc ambitniejsze rozwiązania powodują przyrost tkanki mięśniowej, bo kilogramów do dźwigania przybywa :)
  9. Łukasz S

    Luneta

    Witaj. Na tę chwilę najlepiej jest ustalić wstępnie ile kasy chcesz wydać na rozpoczęcie obserwacji. Luneta, mimo że jest dość podstawowym chciałoby się rzec sprzętem obserwacyjnym oferuje całkiem spory zakres jeśli chodzi o możliwości oraz jakość wykonania. Jak określisz budżet, będziemy mogli coś wybrać.
  10. @dawidastro To tak jak być na forum fotograficznym zamieścił zdjęcia nowej lustrzanki nie robiąc nią ani jednego zdjęcia. Cieszę się Twoim szczęściem, ale jeśli już zamieszczasz taki materiał to dodaj coś więcej. Tele tani nie jest, więc wypadałoby napisać coś o Twojej ocenie sprzętu - jakość wykonania, dołączone akcesoria, pierwsze obserwacje, co się udało zobaczyć, jeśli masz doświadczenie z podobnym sprzętem, to przyrównanie do nich itp. Na tę chwilę to napisałeś pierwszego posta w temacie, potem na pierwsze słowa o braku choćby nawet mini recenzji wyskoczyłeś jak Filip z konopii z nietrafioną krytyką podszytą cienkim sarkazmem całkowicie bez powodu. Ogarnij się chłopie. Jesteśmy społecznością, więc nikt nie najeżdża tu na Ciebie. Ciągnąc za język oczekujemy więcej :)
  11. Za 650-750zł jak dobrze poszperasz, kupisz używaną Syntę 8" na montażu dobsona, czyli coś takiego: http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_349&products_id=3056&lunety=Teleskop_Sky-Watcher_%28Synta%29_Dobson_8%27%27_+_okular_TMB_6mm_do_planet! Jakie są zalety takiego teleskopu: - spore lustro, które zbiera duzo światła. Dzięki temu też sporo zobaczysz - stabilny montaż, który ułatwia obserwację - łatwość śledzenia celów (zdecydowanie prostszy niż paralaktyczny, do którego trzeba nabyć odpowiednich umiejętności) - super stosunek ceny do jakości. Dlaczego Podany przez Ciebie Astromaster jest średnim wyborem? Ano dlatego, że w skład takiego teleskopu wchodzi tuba oraz montaż. Są to dwa elementy bardzo mocno uzależnione od siebie. Chodzi o nośność montażu, który pozwala na zamontowanie nań tuby wraz z osprzętem. Warto mieć na uwadze, że w przypadku lepszych konstrukcji często nawet połowę ceny zestawu to montaż, który musi zapewnić odpowiednią stabilność teleskopu (ponieważ dźwiga on nie tylko tubę, ale i przeciwwagę). W temacie osiągów, niestety ten Skymaster nie mieści się on nawet w średniej półce. Dokładając niewiele więcej (pod wspomnianą Syntę) masz sprzęt nieporównywalnie lepszy. Tak jak wspomniał Windforce, słabym teleskopem możesz się zrazić i czasem lepiej przeczekać, dozbierać kasę i kupić sprzęt który jest wart swojej ceny.
  12. Chodzi o to, że pisze się Betelgeuse, a nie tak jak masz w nicku :)
  13. Dlatego też na początku napisałem, że warto zainwestować w 8" a róznicę w cenie wpakować a akcesoria. 400zł oszczędności przy zakupie wystarcza, żeby zaopatrzyć sie w podstawowe filtry i porządny okular (rzecz jasna używki).
  14. Kitowce są kiepskiej jakości. Jest to typowy entry level, więc w zasadzie każdy dokupiony będzie lepszy. Na starcie można ograniczyć się do dwóch okularów - 25mm oraz 18mm. Przy zastosowaniu barlowa 2x masz w sumie 12,5mm oraz 9mm co w sumie wystarcza na start. W mojej opinii nawet na starcie lepiej wydać na prządny okular z ED, ponieważ jest wystarczającej jakości aby prowadzić zaawansowane obserwacje wizualne, zawsze go sprzedasz niewiele taniej jako używkę, a chcąc iść w górę masz w zasadzie tylko SWAN'y od William Optics :)
  15. Zawsze największym problemem jest jakość okularu aby mieć jak najmniejszą dyspersję. Dzięki droższym szkłom ED fale świetlne nie są rozbijane tak bardzo. Im więcej fal świetlnych zbiega do jednego punktu w zakresie ogniska tym lepiej, ideał - aby zbiegały do jednego punktu, ale zbieganie do jednego punktu możliwe jest tylko w układzie apochromatycznym.
  16. Synta 8" na start jest dobra, ponieważ do DS'ów potrzebujesz kilku filtrów które trochę kosztują. Różnica ok 400zł można spożytkować na dwa filtry: http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=32_47_111&products_id=2017&lunety=Filtr_mg%B3awicowy_UHC-S_1,25%27%27_%28Baader_2458275%29 http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=32_47_111&products_id=1901&lunety=Filtr_Baader_Neodymium_Moon_&_SkyGlow_1,25_cala O ile pierwszy (bądź jego ekwiwalenty) to podstawa, ponieważ bez niego nie zobaczysz aż tylu niuansów w okularze, to zastosowanie drugiego jest uzasadnione od warunków. Napisałeś, że masz do miasta 10km, ale nawet przy takiej odległości zanieczyszczenie światłem sztucznym występuje. Co prawda dość szybko zapragniesz 10 albo nawet 12", ale na start lepiej dokupić akcesoria. To jest tak samo jak z fotografią. Body możesz wymieniać co rok, a dobry obiektyw kupujesz raz.
  17. Dobór sprzętu jest uzależniony od kliku czynników. Jeden z nich - waga oraz możliwości transportowe zostały już przez Ciebie określone, natomiast należy sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcesz sprzęt do obserwacji wizualnych czy chciałabyś w przyszłości używać go również do astrofoto. Są też konstrukcjie spisujące się dobrze w obydwu aspektach. Kolejna sprawa to czy chcesz kupić sprzęt docelowo czy doraźnie. Jeśli chcesz na początku zaspokoić chęć obserwacji wizualnych oraz poduczyć się nieba i obserwacji obiektów oraz ich śledzenia, dobrze jest wydać mniej na teleskop (dajmy na to 1200-1400zł) i za resztę dokuić okulary, filtry etc. i w między czasie odkładać na wymianę teleskopu jak ten zacznie stwarzać ograniczenia w obserwacjach z racji np. małego lustra. Idąc docelowo kupujesz sprzęt który jest już klasą sam dla siebie, lecz odcinasz się od potrzebnych akcesoriów (lepsze okulary, filtry itp) na które będzie trzeba odłożyć dodatkowe środki. Każda konstrukcja ma swoje wady i zalety, więc tylko precyzując swoje oczekiwania można dokonać właściwego wyboru. No chyba że śpisz na workach złota, wtedy kupuj co chcesz, a jak się nie spodoba, chtnie przygarnę każdą darowiznę :D
  18. Wbrew pozorom Synta 8" na dobsonie jest to opcja kompaktowa. Jak zainwestujesz w wersję rozsuwaną to tak naprawdę ciężko będzie znaleźć coś o bardziej kompaktowych rozmiarach nie wbijając się w cenę (np. idąc w rozwiązania typu MAK). Żeby ładnie rozbijać gromady czy uzyskiwać efektowne obrazy mgławic i innych DS-ów liczy się ilość zbieranego światła i zdolność rozdzielcza. Te dwa parametry rosną wraz ze wzrostem średnicy lustra. Synta 8" to absolutne minimum i jak tylko złapiesz bakcyla szybko wymienisz ją na 10 albo 12 cali :). Ponadto dobson ma gigantyczną zaletę - łatwość w śledzeniu celów. Co prawda nie masz mikroruchów, ale i tak szybciej ogarniesz to niż montaż paralaktyczny, który jest trudniejszy w obsłudze. Wybierając dobsona masz najlepszy stosunek ceny do jakości obserwacji wizualnych, ponieważ odchodzi Ci kwestia odpowiedniego montażu paralaktycznego, który potrafi być droższy od tuby (montaż EQ5 o nośności do 12kg kosztuje ok 1500zł) Sam mam syntę 10". U kaletnika zrobiłem torbę na tubę więc jestem w stanie sam sobie zapewnić transport ręczny. Trochę waży, ale 2km piechotą nie stanowią tytanicznego wyzwania :)
  19. Z tego co się orientuję, to nawet przy lornetach z wymiennymi okularami maksymalne użyteczne przybliżenie to 35x przy aperturze 100-110mm. Większe mijają się z celem, a i przy 35x jest sporo narzekania na jakość obrazu. Jakość obrazu na wyjściu jest bardzo mocno uzależniona od stosunku ilości zebranego światła do zastosowanego powiększenia. Najlepszym przykładem są wizualne obserwacje Jowisza - to że do okularu zamontujesz soczewkę Barlowa x2 albo zastosujesz mocniejszy olukar, nie oznacza że zobaczysz więcej.
  20. Mam na podorędziu Syntę 10" na dobsonie, ale nie da się z nią wyjść na 30 minut na szybkie obserwacje. Natomiast w okolicy nie słyszałem o nikim kto ma taką lornetę.
  21. @Jacku Właśnie takie rozwiązanie miałem na myśli tylko pytanie - czy się taki zakup jest sensowny przy założeniu, że chcę mieć sprzęt mobilny. Taka lorneta to wydatek 3000zł nie licząc montażu i czy można założyć że ma potencjał podobny od np. Maka 127 (zakładając że apertura lornety to 100mm)?
  22. Chyba że zainwestować w lornetkę z wymiennymi okularami. Podobno są modele co nawet filtry 1,25" wchodzą, ale to już raczej tania zabawa nie jest :)
  23. W tym przedziale cenowym również brałbym teleskop. Do 500zł można upolować używanego SW 130/650 na montażu EQ2. Dzięki temu możesz zobaczyć już całkiem dużo i zwyczajnie sprawdzić czy złapiesz bakcyla czy też nie. Jeśli tak, dokupujesz okulary, filtry etc, a jak nabierzesz wprawy sprzedajesz za tyle samo co kupiłeś i inwestujesz w sprzęt z wyższej półki (np 10" na dobsonie)
  24. Tak jak powiedział przedmówca - bez atlasu i lornetki ani rusz. Na początku należy zapoznać się z tym co masz widoczne okiem nieuzbrojonym oraz lornetką. Jak poznasz podstawowe punkty odniesienia na niebie schodzisz trochę głębiej w oparciu o to co znasz (np. M42 w Orionie - podstawowy i bardzo efektowny obiekt do obserwacji o tej porze roku). W między czasie uczysz się obsługiwać montaż i śledzenie celu. Wszytko po kolei. Na jednej sesji i tak wszystkiego nie zobaczysz i nie zawsze będziesz mieć idealne warunki do obserwacji obiektów które chcesz zobaczyć, ale ważne jest abyś wykorzystywał każdą okazję do zbierania doświadczenia.
  25. Będzie trochę tańczenia dookoła montażu, ale na wydechu da radę :) Dodatkowo ważna informacja (o ile nie wiesz) 150-ątka jest dostępna w dwóch wersjach - o ogniskowej 750 i dłuższej 1200: ogniskowa 750 jest jaśniejsza, krótsza (większe lusterko wtóre) ogniskowa 1200 jest trochę ciemniejsza ale lepiej rozbija np gromady kuliste. Jest też prawie 2x dłuższa (110cm vs 65cm) Cena jest identyczna, dlatego przez nieuwagę można sie pomylić przy zamówieniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)