Niebo dopisywało i siedziałem na balkonie od 21 do 1 w nocy, najpierw standardowo zerkałem na księżyc, Wasze rady pomogły, same okulary bez soczewek pięknie odsłoniły powierzchnię księżyca potem w Stellarium sprawdziłem co mogę dostrzec i szukałem obiektów odmierzając stopnie przy pomocy wyciągniętej ręki (nie wiem czy dobrze to nazwałem) biorąc za punkt odniesienia księżyc. Wstawię zdjęcia z obiektami które dostrzegłem. Dodatkowo przy Jowiszu dojrzałem trzy jego księżyce: Io, Ganimedes i Kalisto. Po założeniu soczewki barlow dojrzałe Europę, chyba bo niestety Jowisz był czarno-biały i na lewej krawędzi był czarny okrąg (jeśli to nie była Europa to poprawcie mnie). Co do tego deszczu meteorytów to nie jestem pewien czy to było to bo widziałem tylko jasną poświatę w kształcie poświaty, mimo wszystko zostało oznaczone na screenie. Ogólnie mam 24 lata a jarałem się jak dziecko Dziś według Stellarium będę mógł dostrzec Saturna więc znów czeka mnie okupacja balkonu Mam jeszcze pytanie (nie bijcie mnie) co do tej soczewki X1,5 i barlow x3, one teoretycznie powinny powiększać dodatkowo przybliżenie okularu i w przypadku księżyca nie zdaje to egzaminu bo tak jak pisałem w innym poście widzę jasną plamę której nie da się wyostrzyć. Pytanie brzmi czy to wina kiepskiej jakości soczewek (nie oszukujmy się, nie mam porządnego sprzętu) czy po prostu księżyc jest za blisko na tego typu przybliżenie? Jeśli pierwsza opcja to czy jest sens zainwestować w lepsze soczewki czy lepiej poczekać i kupić porządny teleskop?Jeszcze raz dziękuję pięknie za wszystkie rady i przepraszam za spam.