Skocz do zawartości

Newborn_Sailor B

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    91
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Newborn_Sailor B

  1. Ja swoim ED 120mm obserwowałem je na początku kwietnia 2016 roku. Rozpisałem się chyba o tym w komentarzach z Karolem, za co - słusznie - Ignis nas zbeształ. Komentarzy już nie ma i wszystkie uwagi, które miałem do przekazania na gorąco, przepadły.
    Jak na miejscówkę, z której obserwowałem, warunki atmosferyczne były bardzo dobre (ale nie rekordowe - te miałem miesiąc później) i tamtą noc zapamiętałem jako jedną z najbardziej galaktycznie udanych.

    NGC 3190 była oczywiście królową, atrakcyjnie podłużna. w 100x w jej zachodniej części widziałem jakby dwa punktowe źródła światła, które w 205x stały się lekko rozmyte. Bardzo ładnie prezentowała się w każdym powiększeniu. Pobliska gwiazdka o jasności 14.39 równie była widoczna. Zapewne widziałem ją nieco asymetrycznie, więcej wschodniej części i mniej zachodniej. Punktowe świetliki to były po prostu fragmenty centrum. Poniżej na czerwono zaznaczyłem rejony, które prawdopodobne wychwyciłem:

    5acbed7c9fa10_NGC3190.jpg.dccb8f5701085d8cb243b0578f246794.jpg

    NGC 3193 również była łatwa do dostrzeżenia. Okrągła z okresowym wrażeniem owalu. Ze względu na pobliską jasną gwiazdę, która mogła wprowadzić złudzenia optyczne, nie przywiązałem do tego większej wagi.

    NGC 3185 była dla mnie bardzo trudna do dostrzeżenia, w końcu pod koniec czasu jaki sobie dla niej dałem, udało mi się kilkukrotnie złapać małą plamkę. Na szkicu postawiłem obok niej znak zapytania, ale jej pozycja względem pobliskich gwiazd okazała się później prawidłowa i uznałem ją za zaliczoną.

    NGC 3187 - to szalone porywać się na nią z małą aperturą, ale niby czemu nie próbować? Oczywiście nie udało się. Jedynie przez bardzo ulotne chwile migały mi mniej więcej w jej miejscu dwie gwiazdy (te, o które pytał Karol powyżej). Ich światło było tak krótkotrwałe, że aż nieuchwytne i na szkicu je pominąłem.

    5acbed8446f3a_NGC3185_3190_3193_2016-04-02_ED120_Kolatka.thumb.jpg.0b41b3fd30e651271ab60feba80d7d0a.jpg

     

    Cytuj

    Lukost napisał gdzieś powyżej:

    Ha, w moim, szwabskim wydaniu atlasu Interstellarum NGC 3187 jest oznaczona jako niedostępna w dwunastce. A przeca ją dziś widziałem w niutku 300mm. Koledzy zza Odry chyba jakieś słabsze niebo mają...

    I właśnie dlatego, pomimo mojego zamiłowania do atlasów nieba, Interstellarum mnie odrzuca i go nie kupię. Nie lubię, kiedy ktoś mi mówi, co jest w zasięgu, a co nie. Nawet jeśli to tylko delikatna sugestia. Inna sprawa, że nie przeszkadza mi to w tanim atlasie Star Guide (bardzo szkoda, że nie jest dostępny od dłuższego czasu. Pomimo swoich wad był jednak tani i miał niezły zasięg. Aż nazwałem go sobie "Uranometrią dla ubogich". Oczywiście wolę Uranometrię :)).

    • Like 9
  2. Jolo - dzięki. Dokładność jest ważna, ale to przychodzi z praktyką. Kilka lat temu szkice gromad mi nie wychodziły, nauczyłem się tego przy okazji szkicowania podwójnych, gdzie nie ma aż takiego ciśnienia na dokładność rozmieszczenia gwiazd. Ale jeszcze mam wiele do nauczenia i do dopracowania.

    Masz tam piękny i treściwy wątek. Przejrzę go na spokojnie jak będę miał więcej czasu (w weekend). Widzę, że korzystasz z Reduc, też jeszcze mam kopię od Florenta Losse (bardzo przyjazny człowiek) z czasów kiedy myślałem, że jakoś to będzie. Niestety nie mam na to warunków (i też nieco umiejętności) i nie widzę możliwości, żeby zajmować się pomiarami ani niczym poważniejszym w przyszłości (również dalszej), chcę już tylko obserwować i podziwiać.

     

    Panasmaras - również dzięki. Teoretycznie powinno Ci się udać z taką lornetką (nie muszę wspominać o statywie). Na poprawę nastroju wiedz, że nie na wszystkich szkicach "teleskopowych" ta podwójna jest zaznaczona, np. Jakko Saloranta, który przecież jest dobrym obserwatorem, pominął ją na szkicu z refraktora achromatycznego 120mm http://www.kolumbus.fi/jaakko.saloranta/Deepsky/Extra/Stock23_SA.html.

    • Like 1
  3. Poza umiejętnym czyszczeniem okularów najważniejsze to zapobieganie zabrudzeniom. Podczas obserwacji najczęstszą przyczyną jest ich pomazanie rzęsami. Trzeba wyrobić sobie odpowiedni nawyk nie zbliżania się za bardzo do soczewki oraz - co ważniejsze - oddalenie oka od okularu kiedy chcemy mrugnąć. Dzięki temu moje okulary, z których część ma ER w przedziale 2-5mm, myję raz na kilkanaście obserwacji, i to pomimo długich rzęs. Oczywiście czasami przez nieuwagę zdarzy mi się w nie "wdepnąć" i zabrudzić, ale to rzadkość. 

    Kiedy okulary zaczynają mi parować korzystam ze zwykłej gumowej gruszki do czyszczenia. Żeby odparować niewielkie soczewki ortoskopów, wystarczą trzy-cztery "dmuchy" (w bardzo wilgotnych warunkach trzeba to powtarzać co kilkanaście sekund). Okulary z większymi soczewkami ocznymi są bardziej kłopotliwe.

    • Like 1
  4. Ja się ostatnio ucieszyłem z tej informacji (tom na rok), bo niestety we wcześniejszych tomach zdarzają się bolesne wpadki świadczące o zbytnim pośpiechu. Np. w trzecim tomie na grzbiecie zakres gwiazdozbiorów jest błędnie podany (Cam-CMi, zamiast Cam-CMa), spis opisywanych obiektów w CVn błędnie wskazuje stronę z galaktyką NGC 4631 (akurat to była pierwsza rzecz jakiej w tej książce szukałem), albo w tabelce z bardzo podstawowym opisem Żyrafy w rubryce "popular asterism" widnieje "none", pomimo tego, że dwadzieścia pięć stron dalej jest i o Kaskadzie Kemble'a, i o samym Kemble'u.

    Da się z tym żyć, ale Willmann-Bell nie do tego mnie przyzwyczaił (nie to co Springer...).

  5. Dzięki, Jurku. Zobaczymy na ile wystarczy mi pary. Postaram się ten wątek dokończyć, mam też jeszcze w zanadrzu kilka ciekawych DS-ów z tego roku, a później się zobaczy. Ten rok na razie mam ubogi, tylko trzy nocki na koncie (wszystkie w terenie) i obecnie inna rzecz zajmuje mnie bardziej niż astronomia. Może z czasem powoli uzupełnię do końca tamten temat, który porzuciłem rok temu, ale to się zobaczy.

  6. W kwietniu oraz w maju 2016 roku, trzy późne wieczory (w sumie tylko pięć godzin) poświęciłem niemal wyłącznie na obserwację podwójnych w Żyrafie. Skupiłem się na małym obszarze wymienionym w tytule.

    Wszystko obserwowane z poznańskiego balkonu przez SW Equinox 120mm.

    Ze względu na ograniczenia czasowe podzielę całość na dwie części. Drugą część postaram się napisać w ciągu trzech tygodni (ale to nie obietnica, a wyrzucenie dostępu do podwójnych z głównego poziomu też nie działa mobilizująco).

     

    Mapka poglądowa, na żółto podświetlone opisywane gwiazdy:

    mapka_cam1.jpg.987aa33ce839e24fa1b89c6afb9e9425.jpg

     

     

    STF 550 / 1 Cam ? A: B0III, spektr. podwójna, DL Cam; B: B1IV

    jasności: A: 5.78 B: 6.82 C: 11.36
    separacje: AB: 10.6"  AC: 150.7"

    STF 550 to dwie jasne gwiazdy, obie widoczne w 28x. Różnica jasności około 1mag jest łatwa do oszacowania. Jaśniejsza lekko żółta (najwidoczniej uległem jakiemuś złudzeniu optycznemu), B biało-błękitna. Im wyższe powiększenie, tym słabsza percepcja koloru. W promieniu 20' jest sporo gwiazd o jasnościach 11mag i ciemniejszych.

     

    598751568bcb1_Cam_stf550_120ED.thumb.jpg.6c88378ef225e192c7397ec1f5866929.jpg

     

     

    D4 - 3.8' od 2 Cam

    jasności: A: 8.96 B: 10.23 C: 12.03
    separacja: AB: 6.9" AC: 19"

    Para AB robi wielkie wrażenie ? dwie drobne kropeczki w pobliżu jasnej 2 Cam. Zachodni składnik wyraźnie ciemniejszy. C niedostrzeżony, pomimo że nie jest szczególnie ciemny. W 50x widoczne są bez problemu, w 36x dość trudna B ze względu na różnicę jasności w 26x widoczne jako rozciągnięta gwiazda.
    2.5' na północ jest kolejna para dwóch gwiazd o jasnościach około 11mag i wzajemnej separacji około 17?.

    Gwiazda 2 Cam (A8V, 145ly) jest gwiazdą fizycznie potrójną, ale z nią nie próbowałem się mierzyć. Pary skatalogowane jako:
    BU 1295 AB ? obecnie separacja wynosi około 0.1?, P=26.65lat

    STF 566 AB,C ? separacja 0,9?, okres orbitalny wynosi około 737 lat.

     

    BU 1043 / 3 Cam ? A: G8III, zaćmieniowa typu W UMa (z kolei wg Simbad: K0III, zmienna pulsująca - Cefeida)

    jasności: A: 5.19 B: 12.3
    separacja: AB: 3.7"

    Kompletne bez rezultatu, ale i bez niespodzianki. 3 Cam żółto-pomarańczowa.

     

    STF 574

    jasności: A: 8.34 B: 10.06
    separacja: AB: 4.5"

    Ciasna, ale z jakiegoś powodu wydała mi się mało ciekawa. Różnicę jasności składników udało mi się w przybliżeniu ocenić na 1.5mag. W 36x trudniejsza od D 4 ze względu na jaśniejszy składnik A.

    Najlepszy widok w 50x, kiedy w polu widzenia okularu widoczne były również D4, 2 Cam i 3 Cam.

     

    5987528ba8064_Cam_Bu1043D4STF574_120ED.thumb.jpg.7b5b0cf4e77feb21b70219e4e13b6782.jpg

     

    STF 586

    jasności: A: 10.86 B: 11.12
    separacja: AB: 29"

    oraz

    STF 587

    jasności: A: 7.59 B: 9.15
    separacja: AB: 21.2"

    Obie dość szerokie i łatwo widoczne w niskich powiększeniach. Gwiazdy STF 587 mają przyjemną dla oka różnicę jasności.

    Bez szkicu. Pary są łatwe do zlokalizowania. Leżą 1° na wschód od 2 i 3 Cam, lub inaczej, w połowie drogi pomiędzy 3 i 7 Cam.

     

     

    OC Alessi 2 ? gromada odległa o 501 pc
    HU 552

    jasności: A: 9.52 B: 10.25
    separacja: AB: 1.3"

    Mam silne przekonanie, że HU 552 to najtrudniejsza podwójna jaką udało mi się kiedykolwiek dostrzec, trudniejsza nawet od wielu, tych, których nie udało mi się rozdzielić lub dostrzec z powodu tak banalnego jak zły seeing.
    Przez 20 minut bezskutecznie próbowałem powiększeń 176-205-265-349. Z czasem zacząłem być pewien dostrzeżenia i rozdzielenia. Gwiazdy najlepiej i najczęściej widoczne były w 205x i 265x. Zapisałem, że zachodni składnik ?chyba odrobinę słabszy? - w rzeczywistości słabszy niemal o połowę (0.73mag)

    Całą trudność sprawiało rozdzielenie pojedynczej gwiazdy 9.07mag (jasność sumaryczna) i dostrzeżenie dwóch ciemniejszych 9.52mag i 10.25mag. Wrażenie tego przejścia było niesamowite i satysfakcjonujące.

    W zeszłym roku, kiedy porządkowałem notatki i uzupełniałem dane, separacja oficjalnie wynosiła 1.2? wg pomiarów z 1991 roku. Kilka miesięcy później pojawiły się świeże dane i separacja wzrosła do 1.31?.

    Na szkicu środek gromady Alessi 2 oznaczyłem znakiem ?+? wg współrzędnych w bazie SIMBAD (04 45 24; + 55 15), średnica to około 36'.

     

    598754d918c33_Cam_HU552Alessi2_120ED.thumb.jpg.3b851996ef6d75f413d801e260cd06e9.jpg

     

    Pozdrawiam,
    Wojtek

     

     

     

    • Like 8
  7. Kilka razy w roku mam okazję wyjechać w pole i staram się wtedy jakoś godzić obserwacje gwiazd podwójnych z DS. Na początku czerwca godziłem je w tym miejscu ponieważ 5 Ser to efektowna podwójna STF 1930 AB (skatalogowana też przez W. Herschela jako H 3 106). Jej separacja to zdrowe 11.4", ale za to różnica jasności wynosi 5mag (same piątki się zebrały). Do ujrzenia obu gwiazd wystarczyło mi 36x w wietrznych i księżycowych warunkach.

    Sama gromada jest ładna w niskich powiększeniach, ale w 200x jest wspaniała, miałem wrażenie, że widzę ze dwie lub trzy setki gwiazd w promieniu około 6' od centrum gromady i to mimo jasnego Księżyca i małej apertury 120mm.

    • Like 3
  8. Dzięki, Łukasz, za sprawdzenie. Faktycznie widać najjaśniejsze fragmenty oraz jakieś włókno na wschód od gwiazdy położonej przy północnym skraju mgławicy. Może to i niewiele, ale dla mnie te piksele są piękne (jak wszystkie które niosą jakąś informację). Trzeba pamiętać, że to bardzo młody obiekt, a odległość też niebagatelna. W każdym razie wiadomo, czego jeszcze można tam wypatrywać :)

    Na tej wyżyłowanej klatce widać jakby cień tej niewidocznej wcześniej gwiazdy (czy też dwóch gwiazd).

  9. Dwie planetarki są, ale ciekawe czy załapała się trzecia (OH 231.8+04.2 - The Calabash Nebula, czyli po swojskiemu Mgławica Tykwa).

    Tak wygląda to cudo wykonane przez Hubble: https://www.spacetelescope.org/images/potw1705a/ (kiedy zjedzie się półtora ekranu w dół i kliknie "View in WorldWide Telescope:" znajdujące się pod kompasem to program sam nakieruje na cel).
    A tutaj widać ją na zdjęciu DSS POSS 2 Red (widać nawet czoło tej większej niebieskiej skorupy, która w DSS 2 blue jest niewidoczna): https://archive.stsci.edu/cgi-bin/dss_search?v=poss2ukstu_red&r=7+42+16.61&d=-14+42+58.66&e=J2000&h=13&w=13&f=gif&c=none&fov=NONE&v3=

    Na Twoim zdjęciu wygląda jakby coś się tam wiło, ale ciężko to stwierdzić oglądając jpg, bo może to być po prostu rozproszone światło tamtejszych słabych gwiazd, szum i wynik konwersji. Sprawdź przy okazji w swoich pełnowartościowych plikach.
    Też ciekawe, że na Twoim zdjęciu nie widać gwiazdy, przy której na zdjęciu DSS jest wspomniany fragment skorupy. Kilka innych gwiazd o podobnej jasności jest widocznych (słabo, ale jednak), więc może po prostu zlała się ze światłem mgławicy i matryca zarejestrowała ten fragment jako delikatnie jaśniejszy od tła placek?

    Pozdrawiam,
    Wojtek

     

    • Like 2
  10. 1 godzinę temu, lukost napisał:

    Fajnie, że wróciłeś. :) A z podwójnymi nie jesteś sam - mocno nakręcony na ich punkcie jest ostatnio Jurek (Krater), a i Paweł Trybus od czasu do czasu bierze je na warsztat.

    To tylko dwie osoby a forum ma ponad 5700 użytkowników (z czego 5600 wpada tu tylko na darmową kawę). W każdym razie swoje ambicje sprowadziłem bardzo nisko stosownie do oczekiwań (tak żeby żadnej krwawej ranki sobie nie zrobić, o krwiodawstwie nawet nie wspominając), ale wiem, że coś napiszę za jakiś czas - przejrzałem właśnie swoje notatki i szkice z ostatniego roku, do których po obserwacjach w zasadzie nie wracałem, a jednak mam tam kilka fajnych rzeczy, przez które teraz aż się uśmiecham.

    • Like 2
  11. Głównym powodem, dla którego wypisałem się z forum na początku roku było to, że miałem dość gadania sam ze sobą. Zacząłem pisać na forach, ponieważ liczyłem w jakimś stopniu na wymianę doświadczeń, miałem nadzieję na drobne dyskusje i wyjaśnianie wątpliwości, a okazało się, że co najwyżej mogłem liczyć na wypowiedzi w stylu "fajne się czytało".

    Niestety, ale pisanie artykułów nigdy mnie nie interesowało, a te spisane relacje i przygotowane grafiki były dla mnie kompletnie niepotrzebne - szkice i notatki mam na papierze, mapy w atlasie i nie potrzebuję tego samego w komputerze.

    Na mój ostatni wartościowy temat (w zamierzeniu trzyczęściowy) poświęciłem ponad 100 godzin. Po napisaniu pierwszej części miałem mocne odczucie (pojawiające się zresztą nie po raz pierwszy), że to zmarnowany czas. Minęło trochę czasu, w trakcie którego odczucie zelżało i napisałem drugą część. Bardzo szybko zacząłem żałować mnóstwa straconego czasu. Tym razem jednak było to na tyle "bolesne", że za trzecią część nie zabierałem się przez kolejnych siedem miesięcy. Jak tylko poczułem, że chciałbym ją napisać, to poprosiłem o skasowanie konta. Nadal żałuję, że tego nie zrobiłem, bo nie lubię zostawiać niedokończonych spraw, ale szczerze to cieszę się, że już mi przeszło i że do tego nie wrócę.

    Teraz zarejestrowałem się ponownie, ponieważ czuję, że konieczne było to małe wyjaśnienie, którego wcześniej nie popełniłem.
    Pomimo tego, że to hobby z premedytacją zrzuciłem na odległe drugie miejsce, żeby zrobić miejsce dla innego, to może też czasem coś napiszę, ale będą to niewielkie rzeczy o jednym, dwóch lub trzech obiektach, a jeśli o gwiazdach podwójnych to tylko tych, które są w pobliżu jakiegoś DS-a (same podwójne się nie sprzedają).

    Pozdrawiam,
    Wojtek

    • Like 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)