Skocz do zawartości

Black Star

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    367
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Black Star

  1. No tak, ale kolega mieszka na wsi , ma fajne niebo to może jednak dobry pomysł. To też nie tak że ja jestem niezadowolony jakoś ze mam Newtona. Chciałem teleskop do DSow, to mi polecono teleskop do DSow. A że do niego trzeba ciemnego nieba i że nie umiem szukać DSow to już inna bajka. Dobsonom nie można odmówić że są mega proste w budowie i obsłudze. Jak jeszcze ma się łożyskowanie w podstawie jak GSO to też lekko się go obsługuje. A że w mieście i pod miasto na nie najlepsze niebo możliwe że lepszy byłby MAK to inna sprawa. Ja się nie zniechęcam jeszcze, to i kolegi nie zniechęcajmy. Pojeździmy jeszcze trochę, kupię lepsze okulary, nauczę się szukac DSow na niebie to wtedy będę decydował czy jestem zadowolony
  2. No dobrze, a tak jeszcze zapytam: co bardziej się poprawi w przypadku lepszego okularu? Czy jeśli zamieniłbym np tego starguidera na es 9mm to w przypadku planet obraz poprawi się tak jak w przypadku zamiany kitowego 20mm na ESA 20+ w przypadku DSow? W sensie czy ta poprawa która można uzyskać jest większa w przypadku planet? Taka sama? Mniejsza?
  3. @Mandulzz Jeśli masz zasilanie to zwykła suszarka do włosów - poradzi sobie i z rosą na lustrze wtórnym, i na szukaczu, i na okularach. Byłem w Bieszczadach na pokazie astronomicznym, tam używali właśnie tej metody No tak pewnie zrobię - już chłopaki mówili o tej metodzie w czwartek @bebeto52 @dexter77 Black Star...ja bym proponował przy jakiejś okazji,najlepiej żeby jeszcze było trochę cieplej niż ostatnio,zrobić trochę dokładniejsze porównanie jak co wygląda w naszych teleskopach Bardzo chętnie panowie, dodatkowo pouczę się od Was co i jak znaleźć Jak ktoś gdzieś jedzie to dawać znać. @Karol_C A jakie miałeś do tej pory doświadczenie z lornetką ? Takie, że kładłem się przed dom rodzinny albo wakacjach w Grecji przed domek i patrzyłem w gwiazdy przecierając oczy ze zdumienia ile szczegółów więcej widać. Ostatnio bardzo lubię m31 przez lotnetkę. No i Plejady. Zachwycający widok za każdym razem. @kjacek Minimum do Newtona to Explore Scientific 82 stopnie. No, ES pewnie będzie następnym zakupem. Na początek jak się kupuje telepa to ciężko wybulić połowę jego ceny na okular nie wiedząc jak ta pasja się będzie rozwijać. Myslę że spokojnie będę mógł kupić jakiegoś w najbliższym czasie - pytanie tylko jaki? 14 mm czy coś powyżej 20mm? Do galaktyk i mgławic chyba lepiej 20+ nie? @lemarr7 M13 jeszcze latwiej znalezc bo to wiekszy i jasniejszy obiekt- jezeli widac charakterystyczny czworobok Herkulesa szukamy gwiazd eta i zeta Herculesa[ prawy bok czworoboku] , M13 jest na linii laczacej obie gwiazdy ,blizej gwiazdy eta Hercules [1/3 odleglosci dzielacej obie gwiazdy Takie właśnie porady są najlepsze. No ja nie umiem szukać z mapką i już się chyba nie przekonam. Za to bardzo trafiają do mnie właśnie takie opisy - znajdź to i to, jedź wzdłuż do gwiazdy tej i tej itp. Dlatego lepiej jeździć z kimś doświadczonym bardziej. Co do Maka - ja wiem że przy dłuższej obserwacji, większym doświadczeniu i ciemniejszym niebie Synta ma przewagę bo tak wynika z fizyki. No ale jednak ciągle Mak jest lźejszy, lepszy na balkon (a na planety zerkać lubię) plus dla mnie i tak widok M81 był zachwycający, pomimo że była to mała mgiełka. Patrzymy na obiekt odległy o 11 mln lat świetlnych, na inną galaktykę do której prawdopodobnie nigdy nie dotrzemy, bo jeśli nie ominiemy twierdzeń Einsteina,(których najpewniej ominąć się nie da bo tak już funkcjonuje świat, że nie da się nawet osiągnąć prędkości światła) to żadna cywilizacja nie jest w stanie opuścić swojej galaktyki. I to jest mega zaszczyt zobaczyć takie obiekty.
  4. No to przez Ciebie, zobaczyłem Twojego maka i się lekko zadurzyłem Mam napisać niepochlebną reckę a potem wystawić Syntę na sprzedaż i zachwalać ? A tak poważnie, wywołałeś mnie do tablicy, to napiszę, a co. Od razu zaznaczam, że ta recenzja jest pisana z perspektywy osoby ciągle świeżej w obserwacjach. Opisuję wszystko ze swojej perspektywy i mocno subiektywnie, z wieloma inni userzy mogą się nie zgodzić. Więc tak: Syntę mam od czerwca, wcześniej posiadałem i nadal posiadam Nikona Action EX 10x50. Byłem na kilku (bodajże 5ciu) obserwacjach w terenie. Trzy razy w Zwoli i dwa blisko Żnina, w mojej rodzinnej miejscowości. Oprócz tego prowadzę (prowadziłem póki było lato) często obserwacje z balkonu. Mój balkon wychodzi na południowy zachód, do tego mieszkam na ostatnim piętrze. Pierwsze co zobaczyłem przez Syntę to Król Układu Słonecznego czyli nasz piękny Jowisz. Widok nieziemski w porównaniu z lornetką. Potem był Saturn i po raz pierwszy jego pierścienie. A potem pierwszy wyjazd w teren. Moja składana Synta 10tka jest ciężka, ale zapakowaną w torbę daje radę bez problemu znieść do samochodu i wypakować w terenie. Tuba idzie na siedzenie pasażera (mam Insignie) a montaż do bagażnika, wszystko wchodzi bez problemu. Teraz co do samych obserwacji w terenie. U mnie największym problemem jest ciągle orientacja. Gubię się okropnie na niebie a gwiazdozbiorów znam mało, uczę się powoli. Mam zamontowany do niej system DSC ale nie jest super wygodny. Brakuje mi mocowania smartfona na teleskopie chyba. Do tego niestety muszę wozić źródło zasilania a sam system nie jest w 100% precyzyjny. Może jeszcze muszę się nauczyć lepiej go obsługiwać. Sęk w tym że nawet najlepsze śledzenie nie pokaże chyba dokładnie obiektu, zawsze trzeba trochę pobłądzić jeszcze wokół, szczególnie jeśli idzie o DSy. Kolega @bebeto52 na pierwszych obserwacjach pokazał mi jak fajnie znaleźć Andromedę idąc od Kasjopei. Za pomocą DSC znalazłem gromadę w Herkulesie, a inni koledzy (zapomniałem nicków) pomogli mi jeszcze namierzyć M57. No i to wszystko - nadal niewiele więcej potrafię znaleźć samemu, a M57 nie znalazłem już potem ani razu. DSy okazały się bardzo ulotne i ciężkie do znajdywania, wyglądające jak delikatne mgiełki - ale spodziewałem się tego, więc zawiedziony nie jestem. Ciągle fatalnie mi idzie prowadzenie od gwiazdy do gwiazdy i tu pojawia się pierwszy zgrzyt. Syntę , przynajmniej moją, źle się prowadzi. Możliwe że muszę poluzować/dokręcić śruby jeszcze. Dobson nie jest łożyskowany w przeciwieństwie do GSO i to już dużo robi. Wyostrzanie też jest mniej precyzyjne, focuser w GSO działa jednak fajniej. Do tego dochodzi fakt że moja Synta lekko opada mimo mocnego dokręcenia - muszę ją chyba lekko obciążyć z tyłu. Do synty mam dokupione dwa okulary - WA Starguider 6 mm i 9 mm. Do tego używam 20mm kitowego dodawanego do Synty. Z okularami mam mieszane uczucia. Z jednej strony na pierwszych obserwacjach nie widziałem różnicy między M13 w moich okularach a dużo droższym i lepszym okularze u któregoś z kolegów obecnych miejscu. Z drugiej strony podczas ostatniej obserwacji wydawało mi się już, że różnice między okularem który pokazał mi Dexter a moim już była spora różnica oglądając Oriona. Najpewniej dokupię trochę lepsze okularki. No właśnie - ostatnie obserwacje. Dopóki nie przyjechali koledzy Dexter i Bebeto byłem zawiedziony i to bardzo, bo seeing był kiepski, obiekty zamazane a w szukaczu wszystko jakby za mgłą. Dopiero po czasie "odkryłem" że szukasz jest pokryty szronem, to samo lustro pomocnicze (nie pamiętam jak to się profesjonalnie nazywa - główne były ok.) w teleskopie - choć to bardziej zaparowane niż oszronione. I teraz mam problem bo nie wiem jak się przed tym bronić w zimowych obserwacjach. Zastanawiam się czy pomogłyby jakieś gatki na tą Syntę a do tego coś żeby szukacz nie zamarzał ale nie wiem co. Może ktoś podpowie. Co do samych obserwacji. Pomijając już ostatnie oblodzenie, miałem okazję porównać moją 10tkę z Makiem i 8smeką GSO. Z MOJEJ perspektywy różnicy między 8 cali a 10 nie widzę wcale. Mało tego, na ostatnich obserwacjach nie widziałem dużych różnic obserwując galaktyki w Maku Dextera a GSO Bebeto. Zdaję sobie sprawę, że sporo zależy od osoby, może ja mam gorszy wzrok albo niewprawione oko. Niemniej zarówno GSO 8 jak i Mak są od mojej 10tki lżejsze i poręczniejsze, przy właściwie zerowej różnicy w widzeniu. Obstawiam, że dużą rolę gra tu niebo. W Zwoli pod Poznaniem niebo jest ładne, dużo ładniejsze niż na przedmieściach ale to ciągle nie Bieszczady czy Drawiński Park Narodowy. I tu możliwe że leży problem - może moja 10tka pokazałaby więcej pod dużo czystszym niebem, jednak na takim do którego mam dostęp jeżdżąc 30 km pod Poznań ja różnic nie widzę. M81 prawie równie ładnie wyglądała w Maku jak w GSO. W mojej Syncie już nie znalazłem bo jak pisałem, i szukacz i lustro boczne były już oszronione. Podsumowując w punktach dla tych którym nie chce się czytać, moje subiektywne wnioski. 1. Kluczowe jest uczenie się nieba i gwiazdozbiorów. Bez tego system śledzący nic nie pomoże. Nauka trwa trochę czasu. 2. Różnica między 10 cali a 8 cali jest dla laika niewidoczna. Możliwe, że robi się bardziej widoczna przy bardzo ciemnym niebie typu Bieszczady. Do tego 8 cali GSO a już zwłaszcza MAK są lżejsze, łatwiejsze do prowadzenia. Generalnie jeśli ktoś ma ogródek lub dobre niebo blisko pewnie warto wziąć 10tkę. Jeśli ktoś mieszka w dużym mieście jak ja - MAK albo 8semka to lepsze wyjście. Na dzień dzisiejszy brałbym MAKA. DSy te bliższe też w nim zobaczę, planety pewnie widać dużo lepiej, a te dalsze DSy i tak znaleźć bardzo ciężko i są bardzo ulotne. 3. Okulary kitowe dodawne do Synty są ... najwyraźniej do kitu. Na pierwsze obserwacje starczą ale po kilku razach już jednak trzeba coś innego dokupić. 4. Zimą jest problem z zaszronionym szukaczem i lustrem bocznym - muszę znaleźć na to sposób. No i to chyba tyle
  5. no ja do Zwoli - polaris pisał że mgły tam rzadko są, cisza, spokój, łatwo się rozłożyć.
  6. Ładnie to póki co wygląda i prognozy mówią że będzie tak gdzieś do 2:00 w nocy
  7. No ja najprędzej do Zwoli właśnie. Innych miejscówek dobrych i tak nie mam. A skoro mgły mało to może spróbuję.
  8. Ah, no to przepraszam to w takim razie: jak tam w Zwoli z mgłą? Wie ktoś?
  9. No tam gdzie zawsze? W tym lasku tam? Kilka stron temu dawałeś link
  10. A w jeziorach była mgła ostatnio? Dzisiaj się planuje wybrać
  11. Ja niestety muszę dzisiaj odpuścić :/ siły wyższe. Będę próbował w czwartek pewnie, chyba że jutro będzie ładnie - ale prognozy wskazuja raczej na czwartek
  12. No właśnie spojrzałem, że się pogarszają te prognozy coraz bardziej. Meteo teraz już pokazuje trochę chmur i nawet deszczu. Szkoda bo akurat faza księżyca idealna do obserwacji. Najwyżej zaczekam do jutra/czwartku.
  13. A o której bedziesz jechał? Takie mały offtop: zimno się zrobiło - jak długo trzeba by czekać w rozkładanej syncie 10 aż się lustro schłodzi? Czy wystawienie go przed podróżą na balkon coś by dało?
  14. Nawet sporo (5 ) osób, niestety nie wszystkie nicki i imiona kojarzę. Dzięki panowie za wspólną obserwację, cenne rady dla początkującego i fajną miejscówkę. Ja byłem zachwycony, pomimo że nie zobaczyłem jakoś dużo.
  15. A możecie wrzucić pinezkę z koordynatami? Może być w PW. "Tam pod laskiem" może być mi ciężko znaleźć
  16. Ok, to jeśli mogę chętnie się przyłączę - ostrzegam jednak, że to dopiero moje początki
  17. @dexter77 Widziałem post wojta na astromaniaku bodajże i się właśnie zainspirowałem, żeby w tamtych okolicach szukać tej s5 nie dopatrzyłem, faktycznie . Natomiast temat jest o jeziorach i zwoli to wnioskuję, że tam koledzy planują jechać. Jak się nie dogadamy to skoczę sam, pewnie do tych Jaskółek. Jutro planowałem z kolei pojechać dalej na zachód - 52° 24? 26? N 16° 00? 30? E - lighpollution pokazuje duże plamy ciemności a a2 dojadę w 50 min.
  18. Cześć, miałem zamiar się dzisiaj wybrać na pierwszą obserwację - ale bardziej myślałem o tych rejonach 52° 11? 18? N 16° 38? 47? E - mapa light pollution pokazuje ciemne plamy tam. Niemniej jeżeli macie dobry spot (bajka jakby było droge mleczną widać) to nie robi różnicy - mam ok 30 km tu i tu (do Zwoli w sensie) , a chętnie bym się czegoś może nauczył od kogoś bardziej doświadczonego
  19. No jest łożysko. Generalnie zrobiłem mały test - położyłem teleskop i podstawiłem książki, po czym zablokowałem telepa. No i od 15 min książek nie dotknął mimo że odległość była bardzo mała (2-4 mm) - znaczy że stoi w miarę stabilnie. Teraz mi się wydaję że nieznacznie się zbliżył do książek ale to ciągle jeśli opada to bardzo delikatnie i powoli. Więc może po prostu albo wiało, albo źle dokręcałem, albo przy okularze 6mm to nawet tak drobne wahania będą mocno odczuwalne i nic z tym nie zrobię. Jutro zabieram go po raz pierwszy w teren, do domu rodziców na wieś - będzie okazja żeby popróbować trochę dokładniej.
  20. Tak dokładnie. No dokręcić już chyba bardziej nie dam rady, a siły trochę mam. Próbowałem na maksa ale efekt był nadal. Spróbuje z jakimś stałym, dalekim obiektem, jakiś komin albo coś, i się upewnię. Ale jeśli się okaże, że mam rację to co - próbować go dociążać czy reklamować wadę?
  21. Hmmm.. A to nie jest tak że przy ruchu obrotowym on powinien uciekać ale raczej w bok, ewentualnie lekko do góry (na dół? - gubię się się jeszcze) a nie w lini prostej z góry na dół? Jeśli ustawię Jowisza maksymalnie w górnym polu widzenia w okularze i puszczę teleskop to w ciągu sekundy-dwóch zjedzie prawie na sam dół pola widzenia - to chyba zbyt szybko jak na naturalną ucieczkę planety?
  22. UPDATE 3: Nie będę śmiecił kolejnym tematem więc postanowiłem zapytać w tym. Synta do mnie doszła, jestem po pierwszych obserwacjach, na razie tylko z balkonu. Księżyc fantastyczny widok, Jowisz i Saturn też super mimo słabego nieba. Zastanawia mnie jednak jeden fakt: tuba mojej Synty delikatnie opada, nawet po najmocniejszym dokręceniu rączek. Widać to zwłaszcza przy okularze 6mm i oglądaniu Jowisza - momentalnie ucieka z pola widzenia. W momencie dy delikatnie przytrzymam teleskop od dołu już tego nie ma, no ale dotykanie teleskopu przy dużych powiększeniach sprawia, że trzęsie, zwłaszcza z moimi galaretowatymi łapami. Czy to jest tak fabrycznie czy coś jest nie tak z moją sztuką. Może ją dociążyć - tylko jak? Szukałem po forach ale większość takich postów dotyczy montażu paralaktycznego.
  23. Update 2: Dziękuję wszystkim za porady i pomoc, zdecydowałem się na Syntę Flexa 10 - już do mnie jedzie. Temat można zamknąć, chyba że tu na forum się takich tematów nie zamyka - zostawiam sprawę moderatorom
  24. @lukost Tylko z tego co widzę te teleskopy to cena ok. 8 kafli za nówkę, więc używkę też byś sprzedawał pewnie koło 5 tys. - trochę już ponad mój budżet. Plus sam jeszcze nie wiesz kiedy do końca byś sprzedawał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024