Witam
Od kilku lat amatorska astronomia stała się moją drugą pasją. Obserwacja nocnego nieba jest trochę jak wędkowanie a dokładniej spining. Wymaga cierpliwości , wiedzy, umiejętności aby ?złapać jakąś sztukę? np. KRABA M1 ? Nie udzielam się na żadnych forach, nie komentuje, można powiedzieć że w mediach społecznościowych mnie nie ma. Jednak postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami aby choć jednej osobie zaoszczędzić sporo czasu i nerwów.
Sam spędziłem godziny na szukaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i z przykrością stwierdzam że nawet tak piękna dziedzina jak Astronomia w swoich szeregach ma sporo gburów, mądrali i chamów. Mimo że obserwacje kosmosu powinny nam uzmysłowić iż my ludzie nie wiemy nic. Ale nie o tym będę pisał...
Metoda małych kroczków
Może zacznę od końca. Właśnie stałem się posiadaczem Sytny 8. To mój trzeci teleskop w przeciągu trzech lat. Kupiłem go w stanie sklepowym za 900 zł od kogoś kto metody małych kroczków nie stosował. Użył go trzy razy do obserwacji księżyca a dokładniej to próbował użyć. Sprzęt był tak rozregulowany (prawdopodobnie przez transport kurierem) że nie dało się z niego korzystać. Stał kilka lat pod kocem w pokoju. Gdyby ten Pan kupił sobie BK 707 AZ za 200 zł plus do tego atlas księżyca za 30 zł spędził by sporo czasu na analizie jego powierzchni i obserwacji zmian w jego oświetleniu i pozycji na nieboskłonie dzień po dniu. Zobaczył by Jowisza i rozdzielił gwiazdę Mizar. Jeżeli po dwóch miesiącach zrobił by to raz i stwierdził że o 2.00 nikt nie wyciągnie go łóżka żeby zobaczyć kochanki najwyższego władcy nieba; to sprzedał by wszystko za 150 tracąc tylko 50 a nie 500 PLN. A gdyby go to wszystko zachwyciło zrobił by to samo sprzedał teleskop a w to miejsce kupił np. BK 1309 EQ2. Wyszukiwał by pierwszych mgławic i przepięknych gromad. Z czasem kupił by synte 8 , 10 albo i 16. Nabrał by doświadczenia i wiedział co to jest kolimacja :-)
Moja droga do Synty ?8?
Zaczęło się od BK 909 AZ3. Księżyc, planety , gromady, mgławica w Orionie w Lutni, galaktyki w Wielkiej Niedźwiedzicy jako delikatne mgiełki to wszystko było w zasięgu tego sprzętu. Rok nauki i pięknych obserwancji. Drugi był BKP 13065EQ2 ( używany za 500 pl ) Mgławice nabrały jasności a gwiazd pojawiło się znacznie więcej. Ale montaż mnie denerwował mimo tego że wiedziałem jak go obsługiwać. Teraz jest Sytna 8 ?.. Co dalej ? Czas pokaże.
Podsumowując; temat jest bardzo obszerny i trudno zamknąć go w kilku zdaniach ale zaczynając przygodę z jakąkolwiek pasją pamiętajcie o kilku rzeczach :
Nie szukajcie odpowiedzi na wszystko i gotowych rozwiązań w internecie ( to co jest świetne dla jednej osoby dla drugie okaże się totalnym nieporozumieniem )
Nie bójcie się popełniać błędów bo to one nas uczą.
Nie bądźcie snobami tylko pasjonatami, co z tego że będziesz miał teleskop za 10000 PLN tylko po to żeby pokazać znajomym.
Rozwijajcie swoją pasję krok po kroku a dojdziecie do miejsca ,którego chcecie.
Pozdrawiam i życzę pogodnego nieba.