Skocz do zawartości

[email protected]

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    464
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

3 obserwujących

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zamieszkały
    Lwówek Śląski

Converted

  • Miejsce zamieszkania
    Lwówek Śląski

Ostatnie wizyty

5 076 wyświetleń profilu

[email protected]'s Achievements

Kanopus

Kanopus (12/14)

  • Reacting Well
  • Dedicated
  • First Post
  • Collaborator
  • Very Popular Rare

Recent Badges

1,4 tyś

Reputacja

  1. Kiedy pojawia się temat o życiu w symulacji zawsze pierwsze pytanie jakie mam w mojej głowie to - " W jakiej rzeczywistości ( w jakim wymiarze ) funkcjonuje ta symulacja ? " Czy rybki w akwarium mają świadomość że mogły by żyć w jeziorze ? A może świadomość rybki uwięziona w akwarium uwolni się po jej śmierci i odrodzi po za symulacją ? Sprowadzanie wszystkiego do liczb jest takie " ludzkie " 🙂
  2. 25.12.2024 Tak się stało że zaraz po nabyciu SCT stałem się również posiadaczem Bressera 20x80. Interesowały mnie widoki przez ten bardzo budżetowy sprzęt. Lornetka została zakupiona na OLX . Przyszła w oryginalnym pudełku i wyglądała jak nowa. Kilka razy użyłem jej w ciągu dnia. Wszystko było ok. Pierwsze obserwacje Księżyca i okazało się że obraz się rozjeżdża. Miałem już tak z inną lornetą. W dzień nasz mózg szybko łączy obraz w całość. W nocy natomiast gdy popatrzymy w gwiazdy łączenie obrazów nie jest takie oczywiste bo może tam jest jedna gwiazda a może dwie. Nie zmartwiło mnie to bardzo bo uporałem się z tym w pięć minut. Po kolimacji obraz już nie był podwójny. Pierwszy dzień świąt spędzałem u rodziny na wsi. Dom usytuowany na uboczu. Widok na wschód czysty. Najbliższe duże miasto w tym kierunku to Legnica ( jakieś 40 km w linii prostej ). Kiedy zaczęło się ściemniać postanowiłem wyjść na chwilę i sprawdzić możliwości lornety w nocy, bo w dzień patrzyłem już sobie na samoloty , zwierzęta i podziwiałem okolicę. Teraz przyszedł czas na nieco odleglejsze obiekty. Zanim zrobiło się zupełnie ciemno wycelowałem 20x80 w Plejady. Gromada miała sporo zapasu dokoła. Z minuty na minutę robiło się coraz ciemniej. Zastanawiałem się czy uda mi się wypatrzeć M 81 i 82 . Odnalezienie było banalnie proste. Chwila skanowania Wielkiej Niedźwiedzicy i dwa subtelne pojaśnienia wpadły w obiektywy. Adaptacja wzroku prawie żadna, na zachodzie pomarańczowa linia. Wiedziałem że nie ma co liczyć na jakiś najmniejszy choćby detal. Minuty mijały a pomarańczowa linia stawała się coraz mniej widoczna. Jeszcze raz Plejady. Tym razem pokazały znacznie więcej gwiazd. Kiedyś miałem zainstalowany program Space Engine na komputerze i wędrowałem sobie na planety, które znajdowały się w różnych gromadach otwartych i kulistych. Bliskość wielu słońc musi sprawiać że widok nocnego nieba jest zupełnie różny o tego, który znamy z naszego podwórka. Potem był gwiazdozbiór Byka i klasyki w Woźnicy. Nie byłem przygotowany na długie obserwacje ale minuty mi tak szybko mijają kiedy jestem zanurzony w kosmosie. Zaczęło robić się zimno. Chociaż temperatura spadła ledwo poniżej zera mój struj nie chronił mnie zbytnio. Tylko kurtka od Columbii z techologią Omni-Heat™ robiła robotę. Ręce zamarzały ale chciałem jeszcze. Wcelowałem w charakterystyczny układ sześciu gwiazd w woźnicy. Poniżej majaczyła NGC 1893. Majaczyła ponieważ w porównaniu do M38 czy M 37 była malutka. Chwilę skanowałem obszar C 31, który wygląda w takim powiększeniu jak by ktoś zaczął zamalowywać gwiazdy. Moje dłonie mówiły już " dość ". Odłączyłem lornetkę od zestawu K&F Concept K234A7 z głowicą FH-03. Jeszcze tylko szybkie spojrzenie w zenit. Ależ ona piękna ... Co do samej lornety to za kilka stówek nie możemy oczekiwać cudów. Ale w mojej ocenie widoki są nie gorsze niż w kątowych smokach za 10 razy tyle. Wiem coś o tym bo mam porównanie. Oczywiście mam na myśli wersję semi apo a nie SD czy APO. Lornetka się broni. Do moich astro-zabaw znakomita. Jak ktoś zastanawia się nad jakimś okularem do przeglądu nieba powinien rozważyć zamiast tego podobny sprzęt.
  3. Hej. Ostatnio kompletowałem zestaw dla siebie. Wynegocjowałem nawet na OlX cenę na jeden ciekawy teleskop https://www.olx.pl/d/oferta/teleskop-messier-ar-80-640-nano-CID767-ID11KOSv.html Nowy kosztuje 800 zł. Ja brałbym na początek coś takiego . Albo w Lidlu jest skylux 70/700 teraz w promocji. Nawet jak będziesz miał "prawdziwy" teleskop to i tak na początku nie będziesz potrafił odnaleźć obiektów ( z różnych powodów ) . A przez taki sprzęcik popatrzycie sobie chwilę na księżyc , może uda wam się złapać Jowisza i Saturna. Potem sprzęt na strych i będzie leżał. Często ci którzy doradzają chcą podpowiedzieć sprzęt taki ,który pokaże jak najwiecej. A w tej świątecznej zabawie chodzi o coś zupełnie innego. Sam mam pięciolatka i nienajgorszy zestaw do obserwacji ale u dziecka ta zabawa wygląda zupełnie inaczej niż u dorosłego. Mój syn czasem spojzy w okular ale to ja muszę go nakierować na co ma zwracać uwagę. Ja popieram takie "zabawkowe" zestawy na początek ,może z tego wykiełkować fajna zajawka zarówno dla dorosłego jak i dziecka . Tych teleskopów 70/700 jest ogrom na olx . I to nie dlatego że to totalny badziew . Tylko dlatego że ktoś miał taką chwilową zachciankę. Ostatnio pomagałem komuś w zakupie trochę droższego zestawu ale obsługujący nie potrafi sam wycelować nawet w Jowisza a co dopiero w jakieś trudniejsze obiekty jak M1 , M57 czy inne które dla mnie są wręcz banalne.
  4. 30.11.2024 Przyrząd obserwacyjny - Celestron SCT 6' " Gazowe Giganty " Zadzieranie głowy do góry mam chyba zakodowane w swoim DNA. I nie chodzi tu o wywyższanie się, tylko o obserwacje kosmosu. Już jako dziecko zdarzało mi się leżeć pół nocy na leżaku i patrzeć w niebo. Nie robiłem tego jakoś specjalnie często ale miałem świadomość bezkresu dokoła mnie i mojej planety. Powrót do gapienia się w gwiazdy uświadomił mi jeszcze bardziej że to część mojego życia. Miałem pewien plan na tą pogodną noc ale na miejscu okazało się że źle wybrałem kierunek obserwacji. Obiekty były usytułowane niemal w zenicie a nie zabrałem ze sobą krzesełka 😅 NGC 7332 ( 11. 44 mag ) Znalezienie tego "maleństwa" jest dosyć proste. Najlepiej zacząć od Lambda Pegasi ( 4.13 mag ), potem należy przesuwać się na zachód do gwiazd HD214398 i HD214350 . Po między tymi dwiema gwiazdami o podobnej jasności ( około 7 mag ) odnajdziemy tytułową galaktykę. Jej jasne jądro wpada w oko przy pierwszym zerknięciu w okular. Jej delikatna mglista otoczka pojawia się zerkaniem. Zerkanie również ujawnia jej sąsiadkę ( NGC 7339 12.75 mag ). Ale nie jest ona tak oczywista. Galaktyki te są prawdopodobnie powiązane grawitacyjnie i okrążają wspólny środek. Ich odległość od Ziemi to około 67 mln ly. Wyżej na zdjęciu NGC 7332. Po lewej gwiazda HD 214398 po prawej HD214350 (Źrudło zdjęcia AstroBin) Kolejne obiekty miały być nieco wyżej. Jednak nie były takie łatwe w odnalezieniu. Odpuściłem sobie temat bo ma to być relaks i zabawa. Dlatego odwiedziłem kilka klasyków żeby sprawdzić jak SCT 6' pokaże obiekty ,które znam. I mimo że powielamy pewne schematy obserwacyjne od lat to dla mnie takie widoki w okularze są jak najpiękniejsza panorama gór. Zachwyca i nie nudzi się. M1 subtelnie odcinała się od tła przy źrenicy 2,4 mm. M 57 dała pokaz jasności . Zakres źrenic od 1,6 do 1,2 mm ukazywał piękno tego obiektu. Zerkanie tylko potęgowało jasność pierścionka i ukazywało gwiazdę w jej najbliższym sąsiedztwie o jasności 12.88 mag. Galaktyka Andromedy górowała w zenicie. Nie potrzebowałem żadnego instrumenty żeby delektować się pięknem naszej sąsiadki. Była doskonale widoczna gołym okiem. Po tej międzygalaktycznej podróży postanowiłem powrócić na Ziemię. Przy okazji odwiedziłem cztery największe planety naszego układu. Jowisz Największa planeta błyszczała nie tylko na niebie ale i w okularze. Piękne poszarpane struktury w dwóch głównych pasach cieszyły obserwatora. Bardzo dobrze był też widoczny cieniutki północny pas zwrotnikowy ( nie jestem pewny tej nazwy ). Momentami wyglądał jak niechlujna ciemna linia pociągnięta jakimś piórem. Po prostu cud miód i orzeszki. Saturn Tym razem uwagę zwróciłem na cień rzucany przez pierścienie na przód planety. Warunki były przyzwoite. Dało się również zaobserwować nieco ciemniejsze chmury na tarczy: mniej więcej od zwrotnika. Kolor określił bym jako " wyblakły musztardowy ". Uran Początkowo próbowałem go namierzyć od strony plejad. Jednak droga przy moim minimalnym powiększeniu okazała się zbyt długa i pogubiłem się gdzieś w połowie. Potem "zaatakowałem" od Tau2 Arietis. Tym razem byłem trzy razy bliżej i po chwili malutka, błękitno-turkusowa tarczka wpadła w zooma ustawionego na 24 mm. Jeden ruch ręką i już Uran błyszczał w maksymalnym powiększeniu. Neptun Skoro odwiedziłem Jowisz, Saturn i Uran to nie miałem wyjścia - szukamy Neptuna. W jego wizualnym pobliżu znajduje się układ czterech gwiazd o jasności około 5 mag , które tworzą umowny prostokąt. Zacząłem od 27 Piscium i po chwili malutka tarczka odbijała niebieskie światło w kierunku mojej źrenicy. Mimo niewielkiego jak na SCT powiększenia (x60) przy poszukiwaniach dwóch ostatnich gazowych gigantów, planet nie dało się pomylić z niczym innym. Ich barwy i małe tarczki wpadały w oko bez zastanawiania się czy to aby nie gwiazda. Poniżej grafika pokazująca różnice wielkości tarcz planet widzianych w teleskopie. ( Źródło: opracowanie własne )
  5. " Najbliższa gwiazda" 23.11.2024 Wydaje mi się; właściwie jestem prawie pewien ,że większość ludzi nie traktuje Słońca jako gwiazdy. Gwiazdy świecą w nocy a Słońce to Słońce. W sumie to się nie dziwie - bo ostatni coraz częściej przekonuję się w jakim ciemnogrodzie żyje spora część społeczeństwa. Ale to temat na jakieś sympozjum . Szczęściarze posiadający folię ND 5 mogą podziwiać ukryte oblicze żółtego karła. Należę do tego grona więc wycelowałem SCT 6' w kierunku naszej gwiazdy dziennej. Niestety seeing był fatalny. Ostrości nie dało się ustawić. Pamiętam widoki plam słonecznych w ED 102/714 albo achromacie 70/900 kiedy czarne plamki w szarych obwódkach bardzo kontrastowo odcinały się od tarczy Słońca. W GSO 12' też takie widziałem. Podłączyłem też aparat żeby zrobić pamiątkową jedną klatkę. Przy okazji mogłem wypróbować reduktor F/6.3 od firmy Angeleyes . Pierwsze co rzuca się w oczy to że korektor dodaje sporo fioletu. Ale na szczęście aparat radzi sobie z tym dobrze. Ale skoro zwiększa się aberracja chromatyczna to sferyczna pewnie też ( tak mi się wydaje przynajmniej ). A to już mi się nie podoba .... Czas pokaże jak sprawuje się sprzęt. Zawsze można kupić jakieś APO ,o którym zawsze marzyłem 😁 Canon R7 + SCT 6' + reduktor F/6.3 P.S. Bez korektora ostrość wypadała tak samo źle
  6. Problem polegał na obserwacjach przez okno. W takiej sytuacji nie jestem w stanie ustawić idealnej ostrości. I nie wiem czy ja jestem w stanie tą różnicę wyłapać.
  7. Io i Europa mają bardzo zbliżaną jasność. Niemal identyczną. Około 5 mag. Czasem wydaje się jakby Io była bardziej żółta a nie biała ale obserwowałem przez okno i nie mogłem ustawić idealnie ostrości .
  8. Tak mi się przypomniał ten temat przy dzisiejszej kuchennej sesji z Jowiszem 🙂 . Nie sprawdzając wcześniej jaki jest układ księżyców odświeżyłem sobie wiedzę w tym zakresie. Potem wycelowałem SCT 6' w " Jupitera " i próbowałem prawidłowo wytypować który księżyc jest który. Udało się połowicznie. Z racji że widoczne były wszystkie cztery, Ganimedes jak zwykle świecił najjaśniej . Kalisto była tak daleko że chyba osiągnęła maksymalną odległość od planety. Io i Europa nie dały się rozszyfrować a strzelanie w ciemno to loteria a nie identyfikacja. Tak więc kuchnia na pół godziny stała się obserwatorium astronomicznym i wraz z moim pięcioletnim synem podziwialiśmy gazowego giganta z odległości 616 803 000 km . Gdyby do planet prowadziła autostrada po której poruszalibyśmy się ze stałą prędkością 130 km/h podróż zajęła by nam 541 lat . Na szczęście mała pomarańczowa tuba przybliżyła nas nieco do Jowisza więc nie musieliśmy robić miliarda kanapek na drogę 🙂
  9. Po pierwsze miałem już ten teleskop ( TS 102/714 ) i wiem czego po nim można się spodziewać. SCT 6' jeszcze nie testowałem ale po krótkim epizodzie z SCT 5' wiedziałem że będzie nieźle. Bezpośrednie porównanie parametrów ,które mnie interesowały TS vs SCT wypada tak : 1. Waga tuby: TS 4 kg, SCT 4,5 kg 2. Długość tuby : TS 733 mm, SCT 406 mm 3. Zasięg: TS 12,7 mag , SCT 13,5 mag 4. Maksymalna zdolność rozdzielcza (Rayleigh) : TS 1,14" ; SCT 0,95" 5. Przy minimalnej źrenicy w jakiej jestem w stanie komfortowo obserwować ( 0,8 mm ) w TS uzyskuję powiększanie x127 a w SCT x187 TS jest lepszy pod względem szybkości chłodzenia i zdecydowanie lepiej nadaje się do przeglądu nieba i małych powiększeń . SCT to większy zasięg i nieco większe możliwości na planetach w bardziej kompaktowym wydaniu. Z racji tego że lubię być "bliżej" obiektu zdecydowałem się na SCT.
  10. Dla mnie obserwacje w terenie to kwintesencja tego sporu. Im dalej od cywilizacji tym lepiej. Wtedy czuje się jak bym naprawdę explorował kosmos. Oczywiście z okna albo z pod bloku też popatrzę, ale wtedy jestem tylko obserwatorem 😅
  11. "Tęsknota" Brakowało mi tego. Rok przerwy w obcowaniu z tą "nieskończoną przestrzenią" sprawił że czułem głód. Głód ,który zagłuszyłem nieco spotkaniem z C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) . Potem okazało się że to zagłuszenie było chwilowe a potrzeba obcowania z kosmosem rosła w siłę. To trochę jak z mcdonaldem na obiad. Niby coś zjadłeś ale za godzinę jesteś głodny razy dwa. Kiedy w 2023 r. w listopadzie oddałem swój ostatni teleskop ( TS 102/714 ) nie czułem że coś tracę. Jednak po roku zauważyłem brak jakiejś optyki pod ręką ( tak na wszelki wypadek - jak mi się zachce ). "Dylematy sprzętowe" Przeszło trochę tego przez moje ręce : - SW 90/900 na AZ 3 ( Świetny wybór na początek , zawsze będę go polecał ) - achromat - SW 130/650 na EQ 2 ( Piękna galaktyka Andromedy, którą zapamiętam na zawsze i okropny montaż , który też zapamiętam 🙂 ) - newton - SW Dobson 8' ( Cena i zasięg na plus, wygoda użytkowania zniechęciła mnie do tego teleskopu i obserwacji ) - newton - Bresser MESSIER 102/600 na AZ 4 ( Cudowny czas spędzony na łapaniu obiektów katalogu Messiera ) - achromat - Levenhuk 70/900 ( Można kupić za grosze, świetne uzupełnienie do jakiegoś krótkiego achro ) - achromat - GSO 12' ( Niesamowity zasięg, okropna i uciążliwa logistyka ) - newto - TS 102/714 ED na AZ 4 ( Świetny wszechstronny sprzęt , lekki i przyjazny ) - achromat ED - Lornetka 100mm Semi-Apo 90° ( Hipnotyzująca dwuoczność, niedobory w jakości obrazu w porównaniu do szkieł ED albo konstrukcji Newtona ) - lornetka - Nikon Aculon 10x50 ( Przydatny dodatek , zawsze pod ręką ) - lornetka - Celestron StarSense Explorer DX 5" SCT ( Mega okazjonalny zakup. Był ze mną przez chwilę ponieważ zakupiłem go pod kogoś z moich znajomych. Montaż trochę słaby, aplikacja dla mnie nie przydatna, fajny zasięg i niesamowita mobilność ) - SCT Nawet po kilku latach obserwacji różnymi sprzętami "powrót" okazał się nie taki oczywisty. Miotałem się miedzy teleskopami, jakbym kupował ten pierwszy. Miałem kilka wytycznych : - lekkość, mobilność - trochę do planet, trochę do DS-ów, trochę do obserwacji dziennych - przyzwoity zasięg Byłem już myślami przy powrocie do TS 102/714 ED ale nie byłem pewny. Przez chwilę rozważałem Mak-a 127. A może jakiś Newton 150/750 ? Im dłużej trwały rozważania tym głupsze rzeczy wymyślałem. Nie chciałem pchać się w koszty. Patrząc jednak przez pryzmat sprzętu jaki miałem nie mógł być to Sklyux 70/700 (nie ujmując nic temu przyjaznemu achromacikowi ). Wszystko prowadziło mnie do SCT. I tak się skończyło. Celestron SCT 6' na AZ 4 a do tego okular zoom 8-24 stał się oknem (albo dziurką od klucza 😁 ) przez które będę mógł podglądać pewne zjawiska i cieszyć oko pięknem kosmosu. Wszystko z giełdy ( no prawie wszystko ). Gdybym zamiast baddera wybrał SW, celestrona albo innego budżetowego zooma 8-24 wszystko zamknęło by się w 3000 zł. "Pierwsze światło" 16.11.2024 Miała być Wenus, miał być Saturn i miał być Księżyc, więc ciemna miejscówka nie była wymagana. Jednak spakowałem mój lekki zestaw do auta i jechałem. Nie wiem dla czego ale po 15 minutach znalazłem się na mojej ulubionej " Ciemnej " lokalizacji. Ciemno nie było bo Księżyc rozjaśniał wszystko dookoła ale czułem się dobrze, nawet bardzo dobrze. I chyba bardziej chodziło o to żeby tam być i chwilę postać, ale skoro miałem w bagażniku SCT 6' to rozstawiłem AZ4 i powiesiłem na nim Celestrona. Wenus Wysokość planety nad horyzontem sprawiała że można było się tylko domyślać fazy w jakiej obecnie się znajduje. Wyglądała jak kolorowa kulka gotująca się w garnku. Saturn Tu było już dość ciekawie. Ostatni raz patrzyłem na tego gazowego olbrzyma chyba rok temu. W małych powiększeniach ( x60 ) wyglądał jak jasna gwiazda z dwoma uchwytami po bokach. Przy maksymalnym powiększeniu jakie obecnie mogę uzyskać ( x 190 ) cieszyłem się widokiem planety. Doskonale był widoczny cień na pierścieniach za ciałem niebieskim. Tytan z jasnością 8,5 mag od razu rzucał się w oczy. Rea i Dione były tak blisko siebie że zlewały się w jeden księżyc. Poniżej symulacja widoku w okularze M 31, M13 , M92 Tutaj bardziej chodziło o sprawdzenie " uniwersalności " zastawu. Efekty były bardziej niż zadowalające. Mimo Księżyca tuż po pełni, dwie kuliste w Herkulesie pięknie się rozbiły. Pobawiłem się chwilę zoomem od Baadera i stwierdziłem że 12 mm przy ogniskowej 1500 mm daje doskonałą źrenicę (1,2 mm) do jasnych planetarek czy gromad kulistych. Księżyc, Jowisz Tylko rzut oka na na planetę, która dopiero co podnosiła się nad horyzont. Terminator na Księżycu był jeszcze bardzo subtelny więc zrobiłem parę zdjęć i spakowałem sprzęt. Na razie to tyle 🙂 . Mam nadzieję że znajdę czasem chwilkę na obserwacje a potem motywację żeby coś skrobnąć , ale nie obiecuję ...
  12. Mi się nie udało z Uranem. Ale tak naprawdę poza wycelowaniem w miejsce gdzie powinien być nic więcej nie zrobiłem 🙂
  13. Widziałem sporo ale w skali wszechświata nie zobaczyłem nic. Cieszę się że po czasie ktoś wraca do moich wypocin. W moim życiu najważniejsze stało się smakowanie różnych jego aspektów. Niestety czas oraz finanse nie pozwalają się cieszyć wszystkim naraz. Czasem tęsknię za ciemnym rozgwieżdżonym niebem. Jadę wtedy z dala od miast, gdzieś między pola i zadzieram głowę do góry. Kosmos nie przestał mnie zachwycać. Pozdrawiam
  14. Chciałbym się z wami podzielić kilkoma kadrami z moim nowym kolegą w roli głównej. Poznajcie " Zimka" 😄
  15. Złota łopata dla Ciebie !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.