Skocz do zawartości

piotrfie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    583
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi dodane przez piotrfie

  1. Jako, że 9 listopada też były warunki na focenie, mam jeszcze 2 balkonowe fotki.

    Dopiero dziś miałem chwilę, aby się zająć obróbką.

    Na pierwszy ogień Mgławica Mózg (NGC6888 vel C27) - co prawda oficjalnie nazywa się Półksiężyc (Crescent), ale mi nie kojarzy się z półksiężycem.

    31x300s, Bortle 8,  TS15028, Antlia ALP-T, ASI 533 MC Pro, AM5, Pix

     

    C27.jpg

    • Like 3
  2. Tak, ale obawiam się, że poza tym, że go widać, to za dużo szczegółów się nie złapie nawet solidnie przedłużając sesję zdjęciową. 

    5cm apertury i 10s pojedynczej klatki to nie jest to co ciemne obiekty lubią najbardziej.

    Ale w sumie warto spróbować ile więcej może być Jonesa w Seestarze 🙂

    Można w końcu go wystawić, włączyć i nich trzaska klatki aż się bateria po jakiś 4-5 godzinach skończy. System sam się zamknie pod koniec baterii. Niestety Seestar, jak na razie, nie ma innej możliwości automatycznego zatrzymania sesji po wskazanym czasie.

  3. Jako, że pogoda kiepsko wygląda, a wczoraj wyglądała lepiej, to wczorajsza (a właściwie to już dzisiejsza) fotka balkonowa z miasta Poznania (Bortle 8).
    NGC 7538
    Zbierane 71x180s (było 100 klatek, ale część trzeba było wyrzucić), TS15028, AM5, ASI 533 MC Pro, filtr Antlia ALP-T (Ha i OIII), guided, obróbka: Pix.

    image.thumb.jpeg.6cdb10415d321d732872de7c9cae9630.jpeg

  4. Czy 150/750 na EQ3-2 nada  się do astrofotografii.

    Tak, ludzie robią tym fotki, ale to dość trudny zestaw. Poza tym konieczne by było doposażenie montażu w napęd.

    Znów - mówi się, że przynajmniej w osi RA, ale to znów kwestia hardcore-owa. EQ3-2 jest dość lekki, zaś tuba duża o stosunkowo już długiej ogniskowej.

    Znacznie łatwiej jest focić gdy ma się napęd 2 osiach czy wręcz GoTo. Wtedy drobne błędy w ustawieniu montażu na Gwiazdę Polarną są korygowane. 

    Gdy przesiadłem się swego czasu właśnie z SW-StarAdverturera (napęd w jednej osi) na iOptrona CEM26 (napęd w obu i GoTo) to różnica była bardzo duża.

    Jeśli celujesz w wizuala, to lepiej wybrać Dobsona (np. 8").

    Jeśli w fotografię do lepiej dopasować coś pod tym kontem. 

     

    • Thanks 1
  5. Godzinę temu, bagy napisał:

    A jakby taką soczewkę zdemontować czy da się taki teleskop użytkować?

    Rzecz w tym, że jest wbudowana na stałe.

    Po usunięciu prawdopodobnie nie da się ustawić ostrości.

    Poza tym bez niej będzie jeszcze bardziej widać wady obrazu spowodowane słabą optyką. 

    Godzinę temu, bagy napisał:

    I druga kwestia jak zastosuję druga soczewkę Barlowa (będą dwie) czy to podwoi powiększenie?

    Jasne. Tylko po co ci to powiększenie?

    Jak przesadzisz z powiększeniem to obraz będzie ciemny i niewyraźny.

    Każdy teleskop ma maksymalne użyteczne powiększenie, powyżej którego ilość widocznych szczegółów już nie wzrasta. Za to jasność ze wzrostem formalnej wartości powiększenia zawsze spada.

    Maksymalne użyteczne powiększenie wynika ze średnicy teleskopu. Przeważnie przyjmuje się dwukrotność średnicy teleskopu wyrażonej w milimetrach.

    Stąd oczywiście możesz do lunety o średnicy 60mm i ogniskowej 1000mm wstawić okular o ogniskowej 2mm i dostaniesz powiększenie 500 razy. Formalnie, tak, ale to co przez niego wtedy zobaczysz na niebie nie będzie nawet przypominało gotowanej na ciemno kapusty 😉

     

    • Like 2
    • Haha 1
  6. 2 godziny temu, jolo napisał:

    StellarMate OS

    Może nie jestem z tym systemem na bieżąco, swego czasu kupiłem, używać zacząłem, ale zadowolony nie byłem. Potem przesiadłem się na ASI-air Pro i od tego czasu nawet nie wpadło mi do głowy chcieć StellarMate w ogóle odpalić. W sumie skończył podobnie jak OEM-owy Windows na laptopie, czyli skasowany na amen 😉

    Być może od tego czasu interfejs użytkownika StellarMate'a się poprawił, ale w czasach gdy zaczynało się ASI-air Pro (czyli druga wersja tego sprzętu), to ten chiński wynalazek bił StellarMate'a na głowę. Chodzi głównie o wygodę obsługi w terenie.

  7. Wygląda, że żyjemy w ciekawych czasach jeśli chodzi o skomputeryzowanie popularnego sprzętu astronomicznego. Do niedawna skomputeryzowany teleskop z kamerą był drogi i był domeną ludzi od astrofotek.

    EAA, czyli astroobserwacje wspomagane elektronicznie były obszarem mało popularnym wśród amatorów. Poskładanie zestawu było może tańsze, ale nadal prawie tak trudne, jak skompletowanie skomputeryzowanego zestawu astrofoto. To nie była ścieżka dla początkujących czy "humanistów" 😉 (czyli ludzi, którzy boją się konstruowania własnych amatorskich rozwiązań technicznych) etc.

    Potem przyszedł Vaonis... Ich Stellina stała się rozwiązaniem dla każdego, ale pod warunkiem posiadania bardzo grubego portfela. Pojawił się też prostszy model - Vespera - nadal jednak drogi.

    I wtedy do gry weszło ZWO... i wywróciło stolik. Seestar S50 - chyba okazał się bardzo trafiony (patrząc na długość oczekiwania na dostawę 😉). Stosunkowo tani, funkcjonalnie bardzo podobny do Vespery.

    Już wcześniej na rynku było jeszcze jedno rozwiązanie - jednak nie było popularne (przynajmniej u nas). Dwarf II. Jednak właśnie ze zdziwieniem zauważyłem, że pojawił się on w Astroshopie, w cenie podobnej do Seestara. Wygląda na bardzo ciekawą alternatywę. Niby ogniskowa krótsza (100mm, a w S50 jest 250), ale piksel o połowę mniejszy, więc skala zdjęcia podobna.

    Zanosi się na ciekawy pojedynek w tym segmencie sprzętu.

    • Like 1
  8. 8 godzin temu, Ewa i Rekin napisał:

    najbardziej zautomatyzowany teleskop, z najprostszą obsługą

    Jeśli to ma być teleskop automatyczny to Seestar S50, o którym pisze lukost spełnia te wymagania. Nie popatrzycie przez niego "własnym okiem" przez okular, obraz widać na ekranie smartfona czy tabletu. Oczywiście można zrobić fotkę. Natomiast nie liczcie na oszałamiające obrazy z miasta. Można zobaczyć wiele obiektów, ale nic nie zastąpi dobrego nieba. Ale jest to sprzęt mały i lekki, można zabrać go w teren.

    Jako, że system wykorzystuje kamerę, to obrazy są kolorowe (w klasycznym teleskopie kolorów nie zobaczycie, bo oko przy słabym świetle widzi głównie w czerni i bieli).

    8 godzin temu, Artur333 napisał:

    podstawowej wiedzy

    Podstawowej wiedzy, o której pisze Artur333 nic jednak nie zastąpi. Fotkę z Seestara dostaniesz od razu, ale jeśli ma być porządną, to trzeba się pobawić obróbką.

    Trochę tak jakby z jednej strony pstryknąć wakacyjną fotkę z komórki, a z drugiej zrobić porządną fotografię.

    9 godzin temu, Ewa i Rekin napisał:

    w możliwie największym powiększeniu. 

    Oj, każdy tak pisze zanim spojrzy pierwszy raz przez jakikolwiek teleskop. Duże powiększenie nie jest przeważnie pożądane. Przydaje się tylko do księżyca i planet, ale do tych obiektów to akurat Seestar się nie za bardzo nadaje.

    To sprzęt do mgławic i jaśniejszych galaktyk.

    • Like 3
  9. Co do dodatkowych  okularów i innych akcesoriów, to warto pomyśleć ewentualnie na początek o okularze o ogniskowej między 14 i 17mm aby mieć coś co daje powiększenia pośrednie pomiędzy tymi z zestawowych 30  i 9 mm.

    Oczywiście to początek bo to hobby to skarbonka bez dna 😉

     

    • Like 1
  10. Tak na marginesie zastanów się po co akurat teleskop z długą, a nie krotką ogniskową?

    Co chcesz obserwować?

    Dobór ogniskowej związany jest z tym, na co chcesz patrzeć.

    Oczywiście nie zmienia to faktu, że teleskopu z wbudowanym na stałe w wyciąg Barlowem należy unikać jak ognia.

    • Like 1
  11. Cisza w wątku, pogoda... chmurwa, albo gorzej

    Wczoraj wieczorem przez chwilę dało się coś zobaczyć, więc na poprawę humoru i pogody wrzucam balkonowy widoczek z miasta (Bortle 8).
     image.thumb.jpeg.fa3eb4a53f7a4a2ffd6431ed89fdb324.jpeg

    Złapałem raptem 76 minut (456x10s z filtrem) sensownych klatek zanim się  na dobre zachmurzyło.
    Złapane "zabawką", czyli Seestarem. Przycięte z góry i z dołu (bo w narożnikach rotacja pola już solidnie wyszła).
    Obróbka w Sirilu.

    • Like 4
  12. 54 minuty temu, Mareg napisał:

    Niestety, kolimator laserowy nie gwarantuje poprawnej kolimacji (uzasadnienie na końcu wpisu).

    No cóż, zasadniczo jednak nie należy popadać w skrajny perfekcjonizm, bo jeśli teleskop nie perfekcyjnie, ale tylko w miarę przyzwoicie, skolimowany, to obrazy uzyskiwane są ok. Piszę to z własnego doświadczenia. Jako, że mam Dobsona trussowego (Taurus), to muszę go kolimować za każdym razem gdy go zmontuję w terenie (te Dobsony z tubą o wyglądzie boilerka takie jak GSO kolimować trzeba znacznie rzadziej).

    Używam do tego wyłącznie kolimatora GSO i obrazy daje bardzo ładne. 

    Przy sprzęcie do fotografii (Newton f/2.8), też kolimuję laserem i dopiero na koniec poprawiam przy użyciu Cheshire'a. Ale do obserwacji wizualnych i to przy teleskopie o światłosile f/6, moim zdaniem, starczy laser.

    • Thanks 1
  13. 4 godziny temu, Artur333 napisał:

    Raczej zwykły kolimator laserowy GSO wystarczy, tylko po zakupie trzeba by sprawdzić czy działa poprawnie. A jak to zrobić jest opisane na forach 

    Kolimacja Newtona, którą co rusz ktoś straszy nowicjuszy, przy użyciu kolimatora laserowego jest bardzo prosta i trwa chwilę. Kolimator laserowy GSO jest niedrogi i do wizualna bardzo dobry. 

    • Like 1
  14. Gabarytowo - trochę. Na oko jest większy, ale nie jest to różnica "wstrząsająca".

    Wagowo - 10" jako całość jest cięższe o około 6kg, przy czym większość tej różnicy to tuba optyczna. Montaż jest tylko nieco cięższy niż w 8".

    8" teleskop waży koło 10kg i montaż kolejne 10kg.

    Opis oraz dane co do wagi i wymiarów znajdziesz np. na

     

  15. Jeśli pierwszy teleskop i do tego na wsi, czyli pod dość ciemnym niebem, to 8" Dobson może być dobrym wyborem. Nie jest jeszcze tak potężnie ciężki jak 10".

    8" lustro pokaże sporo ciekawych obiektów głębokiego nieba. Na pewno więcej niż 5” mak. Księżyc i planety to nie cały kosmos 🙂

  16. Komórką z lornetki złapiesz bez problemu Księżyc. 

    Na planety nie licz - za małe powiększenie.

    Drogę mleczną pstrykniesz bez lornetki, ale oczywiście nie z ręki tylko że statywu.

    Co do zdjęć: tryb nocny, to dla takich zdjęć nieporozumienie. Najlepiej, jak komórka ma tryb ręczny (czasem producenci nazywają trybie PRO) w którym możesz ustawić parametry ekspozycji. Wtedy ustawiasz czas eksperymentalnie - zaczynałbym od sekundy i ewentualnie zwiększał, jeśli będzie zdjęcie zbyt ciemne.

    W razie czego warto spróbować apki o nazwie "Deep sky camera". Pozwala poustawiać co trzeba ręcznie.

    • Like 1
  17. 1 godzinę temu, Agassa napisał:

    Dzięki a jakie mgławice dla takiego nooba jak ja 😉 i jaki filtr do tych mgławic. Galaktyki też mnie interesują. Z resztą wszystko co można dojrzeć tym teleskopem 🙂

    Filtr, to coś co może poprawić kontrast, ale bez filtra też powinno dać radę.

    Jeśli szukasz filtra do mgławic emisyjnych, to do obserwacji wizualnych, w tym sporym badź co bądź teleskopie, dobrze sprawdza się Orion UltraBlock. Z tym filtrem pięknie widać np. mgławicę Welon (Veil) w Łabędziu.

    Co do problemu z M31 to sądzę, że nie trafiłaś w obiekt. Galaktyka Andromedy jest tak jasna, że widać ją przez lornetkę z miasta, a co dopiero przez 8" teleskop.

    Co można zobaczyć? 

    Przez ten teleskop sporo. Cały katalog Mesiera i sporo wiecej. Najdalszym obiektem, który widziałem przez ośmocalowca był 3C273 🙂

    Oczywiście to był obiekt wymagający ciemnego nieba na poziomie dobrego 4 w skali Bortle'a.

    Nie wiem jaki masz poziom zanieczyszczenia światlem tam gdzie obserwujesz, ale w warunkach podmiejskich Veila powinno się zobaczyć nawet bez filtra.

    Warto też spojrzeć na M13 i M92 - bardzo sympatyczne i nietrudne do znalezienia gromady kuliste.

    Obecnie wdzięcznym obiektem jest też Pierścień M57 w Lutni.

    O M42 już koledzy wspominali, ale to obiekt zimowy - teraz można usunąć zanim się go doczeka na rozsądnej wysokości.

    Co do okularów, to w GSO ten 30mm jest OK. Powiększenie 40 razy jest w sam raz dla dużych obiektów i do celowania w obiekt.

    Ten 9mm jakościowo jest ot taki sobie. Natomiast warto mieć jakiś porządny okular o ogniskowej w tym zakresie, bo to powiększenia 120-130razy, czyli fajne dla mniejszych obiektów.

    Warto też pomyśleć o jakimś pośrednim okularze tak między 20 a 15mm.

     

  18. Panowie, wzywam do nie dawania się ponieść pogoni za doskonałością.

    @klimek pytał o lornetkę w granicach 1200zł, a tu proponowane są już 100mm potwory, które, że nie dość, że już same przekraczają znacznie ten budżet, to jeszcze wymagają bardzo solidnego statywu i żurawia, albo montażu widłowego, co jeszcze bardzo koszt podbija.

     

    • Like 3
    • Haha 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)