Odległości do bliższych gwiazd mierzy się metodą paralaksy. Niestety amatorski sprzęt do pomiaru kątów nie daje możliwości pomiaru z wystarczająca dokładnością, aby z tego cokolwiek wyszło.
Był to jeden z powodów, dlaczego wieki duński astronom Tycho Brache nie zaakceptował teorii heliocentrycznej Kopernika. Mierzył w odstępach półrocznych kąty przyrządem skierowanym na konkretną gwiazdę i niestety nie było różnicy. A jeśli Ziemia krąży wokół Słońca to powinna być.
Różnica oczywiście jest, ale nawet dla najbliższej gwiazdy jest mniejsza niż jedna sekunda kątowa czyli 1/3600 stopnia.
To poniżej dokładności przyrządów Tychona - w jego czasach nie zadawano sobie sprawy jak "kosmiczne" są odległości w kosmosie. Dokładność ta jest także poza zasięgiem przyrządów na jakie można sobie dziś amatorsko pozwolić.
Natomiast da się amatorsko zmierzyć (z grubsza) odległość do obiektów bardzo odległych, takich jak np. kwazar 3c273 wykorzystując prawo Hubble'a, czyli mierząc przesunięcie ku czerwieni widma obiektu.
Potrzebny jest jednak sprzęt taki jak do astrofotografii, czyli montaż paralaktyczny z napędem, teleskop, kamera i siatka dyfrakcyjna, aby zarejestrować widmo obiektu.
Taki zestaw to droga zabawka, znacznie więcej niż sam teleskop, ale amatorsko da się.
Z tego co pamiętam swego czasu ktoś na forum opisywał dokonanie takiego pomiaru.