Skocz do zawartości

lulu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    913
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    89

Zawartość dodana przez lulu

  1. Karol, aby być w metodologicznej zgodzie z zasadą na którą się powołujesz, należy mieć ogląd całości sytuacji, a nie tylko jej połowy. Na razie słyszymy jedynie połowę informacji - czyli to jak oceniają rzecz klienci, którzy dali się przekonać argumentom producentów tego typu sprzętu. Oczywiście że ten produkt nie wziął się z powietrza. Ale jest jeszcze druga połowa - właśnie owi producenci i ich marketingowcy, którzy specjalizują się w wymyślaniu ludziom potrzeb, a potem wymyślają do nich produkty i komunikację pozwalająca przekonać klientelę, że bez tego produktu nie da się żyć albo np. rozpoczynać przygody z astronomią. Otóż można - sam przez wiele lat bazowałem na refraktorku zrobionym z soczewki PZO 68/800 i nigdy nie przyszło mi do głowy pytanie "jak długo można". Jak słyszę tego typu argumentację, to jakoś dziwnie widzę od razu oczami wyobraźni kolesi z działów marketingu, którzy zacierają ręce z zadowolenia...
  2. Człowiek durny, codziennie sam gapi się na własne zroszone soczewki a nie umie rozpoznać roszenia na zdjęciu... Tak to wygląda po nocce. Widać że szmata była w użyciu. Co sądzicie?
  3. Akurat w tym wypadku kiselek dokładnie napisał co chce obserwować - Księżyc, planety, gromady gwiazd. I dowiedział się że refraktor się nie nadaje, natomiast niekwestionowanym wyborem jest "kultowa" Synta 8... Dlatego użyłem pojęcia "dogmat".
  4. Właściciel odpisał mi teraz twierdząc że to zaparowane szkło. Nie przyszła mi do głowy taka wersja, poproszę go o zrobienie zdjęć "niezaparowanych" i wówczas poproszę Koleżeństwo o ocenę.
  5. Zastanawiam się nad zakupem bardzo leciwego japońca, który wpadł mi w oko głównie z powodu vintage-owego koloru tubusa i traktowałbym ten zakup chyba głównie jako gadżet, może nawet wyłącznie dekoracyjny. Byłoby jednak fajnie gdyby udało się coś przez ten refraktor zobaczyć - i tutaj wątpliwość, bo zakup na odległość, a właściciel dostarczył zdjęcia które pokazują stan o którym nie bardzo wiem co myśleć. Co to jest - kurz, zdarta jakąś chemią warstwa antyrefleksyjna, a może już grzyb? Co sądzicie - da się z tym coś zrobić? Chętnie dałbym szansę temu refraktorkowi i spróbował przywrócić go do stanu używalności o co nie będzie łatwo zważywszy na stan niektórych części i ich niedostępność na rynku. Ale jeśli optyka miałaby zostać taka jak widać, to nawet na dekor się nie nada... Te małe to szukacz i barlow.
  6. Synta nie istnieje? Zdawało mi się że właśnie unieszkodliwili w sprytny sposób konkurenta będącego właścicielem marki Meade i są na najlepszej drodze do uzależnienia od siebie ostatniej z trzech głównych amerykańskich marek, które kiedyś stanowiły trzon tamtejszego rynku... Wracając do tematu - nie ma sensu opowiadać kisielkowi, że Newton na Dobsonie nadaje się bardziej czy mniej do astrofotografii, bo nie nadaje się w ogóle i jeśli już - warto wyraźnie to zaznaczyć proponując taki wybór. Warto też wspomnieć, że 8'' Newtona można kupić w tej mniej więcej cenie 800-900 zł jako tubę optyczną (np. "czarnego" Celestrona), która po doinwestowaniu odpowiednim montażem nadałaby się równie dobrze do wizuala co do astrofoto. Jeżeli scenerię ustawi się tak, że z jednej strony będzie zakup stosunkowo taniego refraktora pozwalającego zacząć zabawę z planetami, Księżycem i Słońcem, z drugiej strony skali cenowej będziemy mieli przystosowanego potencjalnie do astrofoto Newtona na montażu paralaktycznym, który na początek, bez napędów można kupić spokojnie za 500 zł (EQ-5), to wybór środkowej pozycji w postaci Newtona na Dobsonie za 850 zł przestaje być tak miażdżąco oczywisty jak to przedstawiasz - przynajmniej takie jest moje zdanie, każdy ma jak powiedziałem inne upodobania i preferencje.
  7. No dobrze, ale padł argument że refraktor jest do kitu bo ileż można patrzeć na Księżyc - o to samo można zapytać w wypadku DS-ów...
  8. To tak samo jak z Księżycem... Jestem ciekaw ilu orędowników dobsona 8 przeszło przez etap refraktora 70-90 mm, a ilu jest wśród nich takich którzy uwierzyli, że trzeba zacząć od dobsona 8...
  9. Tak jak byśmy mieli je w zasięgu ręki dzięki 20 cm Dobsonowi... Nie wiemy nawet jakie warunki zaświetlenia nieba ma w swojej okolicy kolega kisielek. Ile można patrzeć na ledwo widoczne szare mgiełki? Niejeden właściciel Dobsona wcześniej czy później zadaje to samo pytanie, rozglądając się za opcją astrofoto, której ten sprzęt nie daje... Długa tuba to szansa na przyzwoity obraz przy dużym powiększeniu bez rujnowania kieszeni na okulary przewyższające wartością cenę teleskopu. Zamiast wydać 850 zł na sprzęt "do wszystkiego" do którego trzeba dopiero zacząć dokupować akcesoria, może lepiej wydać te same pieniądze na sprzęt dedykowany do tego co kisielka interesuje - do planet i księżyca, uzupełniając to dobrej jakości okularami, barlowem, filtrem słonecznym...? Jak dobrze poszukać, można trafić takie 90 mm na EQ-3 w okolicach 500 zł. A sprzęt do DS-ów - wówczas już z myślą o astrofoto - można sobie z czasem kompletować niezależnie. Wszystko zależy od tego co kto che, może i lubi. "Synta 8" zrobiła się jakimś dogmatem na forach astronomicznych... Na prawdę nie ma dla niej alternatywy?
  10. Montaż jest faktycznie badziewiasty, ale długa rura będzie się telepać także na EQ-3 czy EQ-5 i to nie tylko ze względu na montaż, ale nawet sam statyw (nota bene pewnie ten sam rachityczny LT1 co w cięższych montażach...). Apertura 90 mm jest całkowicie wystarczająca do obserwacji planetarnych czy księżycowych.
  11. Zainteresuj się co to jest: https://www.olx.pl/oferta/teleskop-sky-watcher-CID767-IDCMOMM.html#b2d75fe229 wygląda na 90 mm na montażu EQ-2. Nie dawaj się z automatu wpuszczać w zakup teleskopu newtonowskiego na montażu Dobsona tylko najpierw przeanalizuj jak będziesz chciał z tego sprzętu korzystać. 90 mm achromat to świetny sprzęt do obserwacji planet i Księżyca, ma swoje mankamenty i zalety tak samo jak teleskop Newtona.
  12. Straszny wiatr, więc z ostrością krucho. 21 stycznia.
  13. Bardzo Cię przepraszam, faktycznie kolega ma rację - obręcze są w tym modelu 130/900 mocowane do szyny, która jest jakoś wprost mocowana do montażu, bez pośrednictwa typowego siodełka na szynę. Pytanie jak to jest mocowana - musiałby to powiedzieć ktoś kto miał w ręku takie mocowanie, albo może spróbuj zrobić zdjęcie jak wygląda miejsce tego mocowania. Szyny, także te na wpposażeniu maków, miewają różne dodatkowe otwory montażowe i być może udałoby się wykorzystać je do bezpośredniego przytwierdzenia szyny do tego montażu?
  14. uuups... dzięki za czujność!
  15. Maki mają taka samą szynę montażową dovetail jak to co wyrzuciłaś.
  16. lulu

    Nie tylko Astro...

    Bez żartów - z grzybami żartów nie ma.
  17. lulu

    Nie tylko Astro...

    Najważniejsze żeby brzmienie Cię satysfakcjonowało, jeśli tak jest to znaczy że pasuje ?
  18. lulu

    Nie tylko Astro...

    Jeżeli to ma 20W to jest OK, sam używam kolumny Hesu 2xV30 z headem lampowym 20W i śmiga.
  19. lulu

    Nie tylko Astro...

    Głośniki V30 to na pewno dobry wybór na początek - niekoniecznie dlatego że Ci przypasują, ale po prostu jest to taki standard że dobrze jest się z tym trochę osłuchać żeby mieć punkt odniesienia do porównań. Ta kolumna wydaje się być w bardzo dobrej cenie jak na te głośniki. Nie wiem natomiast jaka jest moc tego Blackstara - warto skonsultować z fachowcem czy te głośniki będą chciały współpracować z takim headem gdyby był to wzmacniacz małej mocy. Oczywiście w wypadku lampowego wzmacniacza nawet 5W wystarczy aby zniechęcić ludzi do bycia Twoim sąsiadem. Ale nie da się dowolnie zestawiać głośników ze wzmacniaczem, bo głośnik zaczyna uzyskiwać przewidzianą charakterystykę dopiero w określonych warunkach.
  20. lulu

    Nie tylko Astro...

    Zapowiada się mięsiście - z tego co widzę wnoszę, że raczej nie planujesz grać country ? Moje doświadczenie jest niestety takie, że na słuchawkach wszystko brzmi o dwie klasy lepiej niż z paczki - chyba że się ucho (albo mikrofon) włoży niemal do środka. Mam nadzieję, że w Twoim wypadku będzie odwrotnie i że skompletowałeś taki zestaw, który po podpięciu do dobrej kolumny pokaże dopiero prawdziwą klasę.
  21. lulu

    Nie tylko Astro...

    Skompletowałeś cały pedalboard "na sucho" bez paczki?
  22. Oczywiście ta złotówka to było powiedziane symbolicznie, parę groszy trzeba wydać na adapter fotograficzny i T-ring, które pozwolą podłączyć lustrzankę do wyciągu. Jeżeli nie da się nią zarządzać przez USB z poziomu komputera, przydaje się pilot lub wężyk spustowy (ale jeśli aparat pozwala ustawić opóźnienie wykonania zdjęcia po poniesieniu lustra, to można bez tego żyć). To na początek żeby robić zdjęcia w ognisku teleskopu - bo dalej można oczywiście inwestować w różne opcje związane z projekcją okularową, w filtry itp.
  23. Pamiętaj że astrofotografia to nie tylko obiekty głębokiego nieba, wymagające prowadzenia. Jest jeszcze Słońce, Księżyc i planety - dość żeby nie starczyło czasu na nic innego, bez inwestowania ani jednej złotówki ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024