synta 10 vs GSO 10

[m00nster]

witam,

od kilku(nastu) tygodni rozeznaję temat zakupu teleskopu. Po dogłębnej analizie materiałów w internecie i wypowiedzi szanownych forumowiczów zdecydowałem że kupię newtona 10". Do wczoraj byłem zdecydowany na GSO ale trafiłem na opinie że lepiej kupić syntę (ktoś  rozpisywał się na temat zalet i wad luster bk7 i pyrexowych). Czy ktoś z Was miał okazję posługiwać się obydwoma markami ? Wiem że każdy będzie chwalił swoje i obie marki mają swoich zwolenników. Mam świadomość, że jakość uzyskiwanych obrazów przy zastosowaniu tych samych okularów będzie, dla laika jakim jestem, nie do odróżnienia. Bardziej interesuje mnie strona techniczna obu konstrukcji. Czy faktycznie warto dopłacić do mikrofocusera i podobno lepszych kitowych okularów w gso ? A może zdecydowanie wygodniejsza jest składana synta? Bedę wdzięczny za wszelkie opinie.

pozdrawiam

m00n

[ignisdei]

Argument za SW

Synta "flex" daje możliwość swobodnego złożenia i  rozsunięcia bez drastycznej utraty kolimacji, co w konstrukcjach całkowicie rozkładalnych do których należy GSO zmusza użytkownika do każdorazowej kolimacji

GSO daje lepsze  akcesoria to nie podważalne...jakie? każdy może sobie zobaczyć w ofertach sklepów!

Ale argument mobilności i możliwości natychmiastowego przygotowania sprzętu do obserwacji uważam największy ATUT  Synty.

Bo!

Nasze nocki są kapryśne, czasem niebo odsłoni się nam na chwilkę a za 15-20 minut możemy już mieć nad głowami mleko.

Synta rozkładana.. po rozsunięciu jest praktycznie gotowa do użytku. Konstrukcje składaną z klepek musimy najpierw po ciemku poskładać,  a potem skolimowac .. co zajmuje min. te 20min lub więcej w zależności od sprawności użytkownika!

Dokładnością luster GSO i SW się nie przejmuj.. naprawdę ciężko odczuć różnice jeśli jakaś w ogóle istnieje, poza szumem marketingowym. A szkła  pyrex czy bk7 - parują i kondensują dokładnie tak samo  ;) A okulary czy kellner czy tandetny plossl -jeden ciul -i tak je zaraz wymienisz na erfle, orto lub lantany  :D