Wieczór z "Objects in the Heavens" - Korona Północna

[piotrkusiu]

Dzień 3 maja był pochmurny. Pod wieczór jednak zaczęło się przejaśniać i ok. 20.00 zobaczyłem cienki sierp Księżyca. Zerknąłem na sat24 i okazało się, że do północy będę miał czas. Jak Kopciuszek ;)

Zapakowałem achromat do samochodu i ruszyłem na moją podmiejska miejscówkę.

Niestety na miejscu okazało się, że niebiosa nie będą tak łaskawe jak sobie to wyobrażałem. Było jasno i przeraźliwie zimno do tego świecił Księżyc i wiał dosyć mocny wiatr. Mimo wręcz zimowego ubioru po 23.00 zarządziłem odwrót - nie byłem w stanie złapać okularu a samochód pokrył się szronem. Jednak coś widziałem...

Zasięg w zenicie 5.5mag a na wysokości Korony ok. 5mag.

Gemma - najjaśniejsza gwiazda konstelacji (2.2mag). Oddalona od nas o 75 lat świetlnych.

Zeta - gwiazda podwójna o separacji 6.3". Rozdzielona przy powiększeniu 38x ale z dużym zapasem dopiero w 118x (barlow + ortho 10mm). Kolory bardzo słabe, mnie się wydały niebiesko białe.

Sigma - kolejna para gwiazd, separacja 7". I tu również rozbicie nastąpiło przy małym powiększeniu 38x, duża separacja z barlowem. Jedna gwiazda wydaje się większa - jaśniejsza. Jeśli chodzi o kolory to opisałbym je jako zielonkawo-niebieskie. Ta jaśniejsza jest bardziej biało-zielonkawo-niebieska.

 

Żeby nie było tak biednie to jeszcze popatrzyłem sobie na Księżyc i planety:

Jowisz - widoczne dwa ciemniejsze pasy bliżej równika i dwa słabsze, węższe między poprzednimi a biegunami planety.

Mars - dosyć spora tarcza planety tonąca w czerwonej poświacie. Niestety szczegółów się nie dopatrzyłem, obraz pływał.

Saturn - tarczka z uszami, w większych powiększeniach oczywiście pierścienie oddzielone od planety jednak o żadnych szczegółach mowy nie było.

Księżyc - piękne bogactwo kraterów i cieni. W okolicach północnego bieguna coś ciekawego. Już na nieoświetlonej stronie widać bardzo jasny punkt. Prawdopodobnie jakiś krater znacznie wystający nad powierzchnię został oświetlony. Niestety nie posiadam żadnych map naszego satelity więc nie byłem w stanie określić co i jak.

 

To tyle. Tak kiepski wieczór nie zdarza się często na szczęście.

Do tego centralny zamek w samochodzie postanowił żyć własnym życiem zamykając i otwierając kilka razy drzwi i błyskając światłami.

Jedynie jeże nie zawiodły biegając dookoła i tupiąc.

Czystego nieba!