W tym miesiącu poza kilkoma księżycowymi sesjami z CC6 i aparatem posmakowałem czegoś dla mnie nowego, spróbowałem wycelować w naszą gwiazdę i zobaczyć jakie uda się zrobić zdjęcia. Wykonałem sobie porządny filtr z ND5 na refraktor SW 80/400 o czym pisałem w dziale ATM, ciekawiło mnie bardzo co uda się takim sprzętem zarejestrować.
Cały zestaw to właśnie poczciwy SW 80/400, filtr z ND5, barlow GSO 2x ED i EOS 60D, wszystko stawiane na EQ3-2 z napędem w osi. Bardzo wygodnie się takim zestawem operuje na tym montażu, nie jest za ciężki i przede wszystkim krótki, nie ma koszmarnego wahadła jak przy długich refraktorach. Dodatkowo sporym udogodnieniem jest fakt, że przystosowałem swój SW 80/400 do 2-calowego wyciągu od CC6, precyzja i stabilność to zupełnie inna bajka w porównaniu do zwykłego wyciągu od SW.
Pogoda i czas pozwoliły na wykonanie kilku sesji od 24 do 28 kwietnia. Muszę przyznać, że to co udało mi się zarejestrować bardzo mnie zaskoczyło, szczególnie jak na tak mały refraktor. Tak jak wspomniałem to dla mnie zupełnie nowy temat ale co tam dużo pisać, ciekawe i smaczne to nasze Słońce ?
W każdej sesji wykonywałem po ok. 20-50 zdjęć, trafiały one po kolei do PIPP, potem Registaxa6 i na końcu gotowy stack do RawTherapee. Poniżej składanka z trzech ostatnich sesji na pamiątkę pierwszych spotkań ze Słońcem: